kida

#termostat #g62 Panowie, zwróciła moja uwagę opadająca z 90 do 80 stopni wskazówka na liczniku po rozgrzaniu silnika i jeździe ze stałą prędkością przy zwalnianiu np przed światłami bądź skrzyżowaniem. Po podłączeniu do kompa błędów od czujnika brak, pomiar w bloku silnika oraz w bloku instrumentów pokrywa się ze sobą lecz tutaj ku mojemu zdziwieniu temperatura osiąga max 75 stopni, a w momencie spadku wskazówki na liczniku komputer wskazuje ok 70 stopni. Pytanie brzmi, wymiana termostatu czy czujnika? Czujnik już raz wymieniałem parę lat temu bo był problem z odpalaniem i wskazania silnik-instrumenty się rozjeżdżały o kilkadziesiąt stopni. Termostat nigdy nie ruszany, przebieg 336 tys. km. Chyba miał prawo już się skończyć?

@zwonko Info dla potomnych, po wymianie zaworu odmy nastąpiła nieznaczna poprawa ale nadal korekty były pomiędzy 15-20%. Przypadkiem wyszło, że rura która wychodzi z IC do kolektora jest z niego wypchnięta, a zawleczka blokująca już jej nie trzyma. Doszedłem do tego w momencie gdy w trakcie jazdy chciałem mocniej depnąć żeby przyspieszyć i mi aż auto zgasło. Podnoszę maskę oglądam i patrzę, a wąż całkowicie już wypadł z gniazda IC. Narazie prowizorycznie został on skręcony z obudową IC w miejscu w którym powinien się znajdować. Po zrobieniu z 200 km spoglądam w korekty a tam ok -3%. Zdaję sobie sprawę, że pewnie jeszcze jest w tym połączeniu jakaś mała nieszczelność bo przy prędkości 180+ zaczyna szarpać i mrugać check, a z błędów wyskakuje sporadyczne wypadanie zapłonów na cylindrze 1. Zastanawiam się nad założeniem zestawu FMIC z orurowaniem i być może tutaj problem by został rozwiązany przy okazji?

Po odkreceniu zaworu odmy który wchodzi w TIPa ujrzałem taki widok... Przeczyściłem, dmuchałem w niego w każdy możliwy sposób i brak różnicy w przepływie, zamówiłem już nowy i zobaczymy jaki będzie rezultat wtedy..

Wymieniony wężyk odmy który był dziurawy, zaworek jednokierunkowy, niestety poprawy brak, nadal korekta na poziomie ok -18%... dodatkowo pojawił się błąd 17522 - Oxygen (Lambda) Sensor: B1 S2: Internal Resistance too High, P1114 - 35-10 - - - Intermittent. Rezystancja zbyt wysoka może być spowodowana zbyt dyżymi korektami czy może szwankować już sama sonda lamda? Patrząc w tego loga: http://vaglogi.pl/log-002_032_033_d5N5mfg.html W grupie 033 widać co się wyprawia, wartości napięcia chodzą od 0,400 do 1,340 V. Czego jeszcze szukać, co sprawdzić? Zauważyłem jeszcze, że na zaworze odmy w miejscu zaznaczonym na czerwono widać brud jakby od oleju, może być już rozszczelniony i powodować spadek ciśnienia w dolocie?

@zwonkozakręciłem zawór przy butli, może w tym tygodniu uda się wymienić tą odmę i zobaczymy jak to dalej będzie wyglądać, zastanawia mnie jeszcze czy ten zawór odmy który wchodzi bezpośrednio do TIP'a, jeśli jest uszkodzony i puszcza powietrze w kierunku odmy też może siać takie zamęt?

Jeździłem na samej benzynie ok 40 km, gaz zakręcony, korekta Partial Throttle na poziomie ok -17%. Przy okazji oględzin jakiegoś wycieku znalazła się również dziura w odmie gdzie wszystko dookoła jest upaprane od oparów oleju, nowy wężyk z ASO zamówiony, po wymianie sprawdzę jak to wpłynęło na zachowanie korekt.

Zimą borykałem się z problemem z odpalaniem, różne błędy się pojawiały, zazwyczaj 17072 ECM Power Relay Load Circuit (J271): Open, często pojawia się błąd 16795 SAI: Incorrect Flow Detected jednakże rzeczywisty wpływ miały one przy odpalaniu auta, jak już odpalił to jechał i cześć. Po czasie dolałem lepszej benzyny i miałem przynajmniej pół baku, 17072 już się nie pojawił, auto odpala za pierwszym, ale chodzi przez pierwsze pół minuty trochę nierówno, jak bym chciał ruszyć to zaczyna się dławić wręcz raz mi zgasł. Jak chwilę pochodzi i ruszę jest już ok, ale doszedł 17535 Fuel Trim: Bank 1: System too Rich. Wczoraj wziąłem się za robienie logów i znalazłem inny błąd 17522 Oxygen (Lambda) Sensor: B1 S2: Internal Resistance too High, przy czym nie ma już błędu 17535 po ostatnim skasowaniu błędów. W trakcie jazdy auto jedzie dobrze, nie ma odczuwalnego spadku mocy itp. Poniżej logi: 002, 032, 033 lpg (pierwszy blok próba statyczna na pb, drugi blok próba statyczna na lpg, trzeci blok dynamiczny na lpg): http://vaglogi.pl/log-002_032_033_N8a1V.html 002, 032, 033 pb: http://vaglogi.pl/log-002_032_033_d5N5mfg.html 003, 115 pb: http://vaglogi.pl/log-003_115_2r5sigI.html 003, 115 lpg: http://vaglogi.pl/log-003_115_6Y8FQsb.html 020, 118 pb: http://vaglogi.pl/log-020_118_mB65xg.html 020, 118 lpg: http://vaglogi.pl/log-020_118_aq9Nwl.html Z tego co zauważyłem sam, Partial Throttle -20,3, zdecydowanie za wysoka wartość, w grupie 033 korekta idzie aż pod +25, na lpg od -14 do +9, trochę późno turbo wstaje bo dopiero przy ok 3k obr/min ma wartość zadaną. Pytanie następujące, co go boli, czego szukać? Zawór odmy nigdy nie był wymieniany, widać na nim pocenie się oleju, to pierwszy podejrzany, gdzieś z tyłu silnika widać też tak jakby z układu odmy coś się pociło, jakaś nieszczelność? Przepływka wjechała nowa BOSCH z 2-3 lata temu, świece jakieś półtora roku temu NGK PFR6Q, cewki nigdy nie wymieniane, sonda też. P.S.: Tak, pasek jest po modzie, takiego już go kupiłem ;)

Jak wygląda katalizator? Zaglądał ktoś do niego? Była jakaś wycinka?

Trochę odświeżę... Borykam się z problem CHECK OIL LEVEL od dłuższego czasu, zaczęlo się od OIL SENSOR WORKSHOP, w VAGu był nieznikający błąd i wszystko wskazywało na uszkodzony czujnik. Kupiłem niestety zamiennik, OIL SENSOR WORKSHOP oraz błędy w kompie zniknęły lecz pojawia się 100km pętla zwrotna po otwarciu maski. Na dniach zainwestowałem i kupiłem oryginalny HELLA o tych samych numerach lecz z allegro, a nie z serwisu, różnica w cenie 3 krotna! Niestety, 100 km i znowu CHECK OIL LEVEL. Słyszałem o temacie stycznika w zamku maski, ale na moje jest on sprawny. Dlaczego? Otóż mam otwarta maskę, zamykam auto z pilota, nie mrugną kierunki, domykam maskę, kierunki mrugną. Sprawdzałem miernikiem na ciągłość obwodu i po klikaniu na stycznik są reakcje, raz obwód zamknięty raz obwód otwarty. Zdziwiło mnie trochę, że na zamkniętej masce mamy obwód otwarty, więc stwierdziłem, że skoro ma szwankować czujnik w zamku to odepnę wtyczkę i zobaczymy. Tak zrobiłem i znowu po 100 km CHECK OIL LEVEL. Czego jeszcze nie zrobiłem? Na pewno nie sprawdzałem miernikiem napięcia na kostce do czujnika poziomu oleju i nie odpinałem klemy od aku. Jedyne sensowne wytłumaczenie to może być uszkodzona wiązka, ale dokąd ona dalej się wpina, ktoś wie? Kończy się kolejną kostką gdzieś przy ścianie grodziowej czy wchodzi dalej do puszki od sterownika? Nie przemawia do mnie temat odpięcia klemy od aku bo jakoś nie do końca widzę w tym sens, ale też chyba tego spróbuję. Wolałbym mieć już normalnie działający czujnik bo za półtora tygodnia jedziemy w trasę do Chorwacji i nie chciałbym dostać białej gorączki, a jak wiadomo 1.8T bierze olej, mój dotychczas brał jakiś 1 litr/10 000 km i kiedyś fajnie wszystko działało, spadł poziom oleju poniżej minimum, dolałem i cieszyłem się któryś tysiąc spokojem. Także drodzy koledzy i koleżanki, ktoś coś jest w stanie doradzić i pomóc? Bo już nie mam sił wertować tych wszystkich stron z ciągle powtarzającymi się odpowiedziami..

Mi podobnie 1,5-2,0 litra, zależy od stylu jazdy, ale na 20 tyś km.. jeżdżę na 5w30

Tyle Ci brał/bierze na jaką ilość km?

Ile Ci brało tego oleju marecki3575? Masz na myśli ten wynalazek? http://images37.fotosik.pl/712/58c5f1b6ccdf124bmed.jpg Co to znaczy zatkany?

Odgrzeję kotleta. Kolego kserkses, czy rozwiązałeś zagadkę grzybka? Czy ewentualna wymiana na nowy wpłynęła na apetyt silnika na olej?

215 000 parę dni temu stuknęło

Ja miałem sporadyczne wypadanie zapłonów na kilku garach, objawiało się to nie telepaniem, ale dosyć mocnym przerywaniem w trakcie przyspieszania powyżej 4k obr/min. Winowajcą okazał się przepływomierz. Cały był zawalony syfem, a poza tym pokazywał kiepskie wartości, więc stwierdziłem, że wymiana na nowy będzie dobrym rozwiązaniem i to pomogło