witek607

lebow, ale czy gdyby rozrząd był źle ustawiony, możliwe jest, że objawy byłyby właśnie takie? Chodzi mi o to, że źle się dzieje dopiero po jakimś czasie, nie od razu. Sorry, że tak męczę, ale zgłupiałem już całkowicie, a takie jeżdżenie mnie do szału doprowadza. Naturalnie sprawdzę te znaki, zapłon, ale dopiero pojutrze najwcześniej będę miał taką możliwość:noniebardzo

Mój pasek w życiu nie miał gazu w podłodze, czujnik zmierzyłem i wydaje mi się, że jest ok często już nawet jazda właśnie "na starego dziadka" nie pomaga. Nie jestem już pewny, ale coś mi się wydaje, że tak mi się dziać zaczęło od czasu, gdy pewien fachura pasek rozrządu mi wymieniał, przy okazji też zerknął do aparatu zapłonowego. Możliwe, żeby przy okazji tego coś popierniczył?

Nie wiem już czy w końcu wyważył, czy nie, ale jaki piszesz: Skoro według nich już na oko to widać, to może faktycznie mieli rację. Odważniki masz nabijane, czy przyklejane na tych felgach? Jeżeli przyklejane, to myślę, że ten koleś od prostowania nie musiał ich zdejmować.

Również na wodę, którą trzeba z pod folii na koniec wydobyć. Rakielką szpachelką

Dlaczego? Pytam poważnie, bo nie wiem o co konkretnie chodzi. Miałem natomiast styczność z folią zakupioną w Norauto Folia ta nie była "na klej" tylko elektrostatyczna. Nie wiem ile to czasu będzie się trzymało, producent zapewnia dwa lata, ale chyba każdy producent wszystkiego zapewnia te dwa lata trwałości Świetnie się nakłada, to fakt. Tylną szybę, dosyć mocno profilowaną okleiłem z jednego, całego kawałka, od tak po prostu przyłożyłem, porozciągałem i wyszło! Max 20 min roboty! Za to widoczność akurat przez tą folię rzeczywiście, tragiczna. Strasznie nieostry widok przez nią, chyba dlatego, że sama folia strasznie gruba. Dodam, że koszt rolki ok. 50zł. Rysy są, ale porobione od rozciągania taką ta plastikową szpachelką

Szukam zdjęć B3 w sedanie z wygładzoną tylną klapą (bez blendy) i drzwiami (bez listew). Wiem, że jest gdzieś na forum zdjęcie takiego czołgu, ale w kombi.

Razman przestań ludzi straszyć wizytami u lakiernika, papierem 2500 musiałbyś drzeć jak po****ny, żeby takich szkód narobić. Kto przy polerce używa miernika lakieru? I po co? Grubość samego klaru nim zmierzysz? dida888 rysy z którymi pasta nie da sobie rady, jedziesz z nimi na papierze, na spokojnie bez żadnego klocka polerskiego, tylko normalnie samą łapą Nie znikną całkowicie jedynie na prawdę grube rysy, za to na pewno będą mniej widoczne. Uważaj tylko, żeby nie spalić lakieru, tzn. nie trzymaj zbyt długo lub na zbyt wysokich obrotach w jednym miejscu. Z nową gąbkę będziesz miał ten problem, że będzie strasznie wyrywać polerkę z rąk, nowa gąbka musi dobrze przesiąknąć pastą. ---------- Dodano o 13:43 ---------- Poprzednia wiadomość o 13:41 ---------- Może ten element był wymieniany?

Dlatego przyciemniając tylną szybę dzieli się folię na dajmy na to trzy paski, które nakładamy kolejno od góry do dołu (nigdy z dołu do góry!) i że tak powiem, też jest spoko

Lupus28, przyciemniałem koleżce szyby folią, którą kupił za niecałe 20zł/rolka, drugi miesiąc minął i na razie nic się z tym złego nie dzieje. Po co ci termokurczliwa?

Rezystancja pomierzona, na całkiem zimnym silniku 2 300 Ω, a na ciepłym 300 z kawałkiem, czytałem już gdzieś, że mniej więcej właśnie tyle powinno być.

Dzięki Buniek, sprawdzę dopiero jutro to ustrojstwo i zobaczymy, co z tego będzie.

Panowie, odświeżam dosyć stary wątek, bo potrzebuję Waszej pomocy. Pasek z silnikiem 1.8 RP, PB-LPG, głupieją mu obroty. Dokładniej, za każdym razem gdy gdzieś nim jadę, po ujechaniu ok. 20 km (nigdy wcześniej) zaczyna stopniowo coraz wolniej schodzić z obrotów, aż w końcu w ogóle przestaje z nich schodzić. Problem występuje i na benzynie i na gazie, ale na benzynie jednak odrobinę słabiej. Odpinam silniczek krokowy - obroty wzrastają, podłączam na nowo i nic, pozostają podwyższone, i tak za każdym razem. Gaszę silnik, odpalam i przez jakiś czas jest dobrze. Tzn. prawie dobrze, bo po takim zgaszeniu i odpaleniu przez dłuższą chwilkę z kolei za wolne ma te obroty, prawie, że gaśnie. Dodam, że z nocy pali na dotyk, a na ciepłym silniku dosyć długo musi pokręcić. Co Wy o tym sądzicie? Prośba o pomoc.