czarekcw

Edi miałeś zajechać do mnie wczoraj i co?

No... 17'tek jeszcze u mnie w domu nie było:jasne Mam odwodnienie w środku- wcześniej ten budynek służył do chowu świń i owiec . 225/45 to jaki tam balon? I tak one są wg mnie za szerokie pod moją rakietę. Może i to fajne ale w takie rzeczy bawić się nie będę, auto czysto użytkowe i jeżdżone po gminnych drogach. W chwili obecnej zawadzam podwoziem a osłonę silnika nie tak dawno załatwiłem Prócz ksenonu to wiele rarytasów czeka w garażu na wiosnę na montaż . Metamorfoza będzie zacna.

Co się szykuje na letni sezon (nowy nabytek )

Mówisz o tej w Marcinkowie? Lata świetności ma za sobą, jest pod opieką mojej gminy a że kasy nie mamy na jej remont to niszczeje... Kiedyś jakiś klub się oferował, że wydzierżawi od gminy ten teren ale wójt nie zezwolił na to. Czemu? Nie wiem. A i tak w propozycji od klubu wpisali, że nasze imprezy byłyby darmowe.

Nie mam żadnych fajnych broni do takiego strzelania- jedynie pistolet hukowy bądź jakieś giwery myśliwskie (ostatnio ojciec kupił automat, trzeba będzie wypróbować jak to strzela) .

To ja tak blisko mieszkam i nic nie wiem o takich rzeczach?

Że co? Chyba jaja sobie robisz. Trójca z BVB zbiera ogólnie dobre jak nie bardzo dobre oceny za grę u nich w lidze niemieckiej, jak grają w reprezentacji to wszyscy widzimy. Sytuacje 1 vs 1 nie psuje się tak jak to zrobił piłkarz światowej klasy- Lewandowski. A miał przynajmniej dwie 100% takie sytuacje. Mamy też bramkarzy, którzy są chwaleni w klubach- to co pokazał Boruc jak wybił piłkę to też wieje amatorszczyzną. Skoro nie chce im się porządnie grać dla narodowej reprezentacji to niech nie grają, po co się kompromitować na arenie międzynarodowej. Aż rzygać się chce, jak oni grają. Za to kwintesencją piłki kopanej są mecze Niemiec, Hiszpanii, Argentyny itp. Oni potrafią grać zespołowo, u nas jest kopanina rodem z ligi okręgowej jak nie gorzej. Nigdy nie uważałem reprezentację Polski w piłce nożnej za narodowy sport i żeby tym się chwalić.

Zapodaj te przepisy jak możesz. Bo mi się taki kogut przydałby do celów służbowych- wykorzystuję swoje prywatne auto do pewnych wizji w terenie i taka lampa zwracałby uwagę na poboczu drogi. Tu nie chodzi o jakiś lans itp a o bezpieczeństwo.

Czyli dla spokoju lepiej taki zamów: http://allegro.pl/kogut-policyjny-pomaranczowy-lampa-sygnalizator-i2971848374.html I możesz nawet go używać

No to w sobotę Passat przeszedł w inne ręce więc Edi nie szalej z tyłu jak zobaczysz byłego Paska na drodze . Z VAGa w domu pozostał jedynie mój Golf ale na razie nie zamierzam z nim się rozstawać .

A skąd wiesz, o jakim schowku pisałem? Może w podłokietniku? Też nie dosięgnę? Wymieniać zdania można (na poziomie oczywiście) ale ta sytuacja (dot. tematu) nie trwała kilka chwil jak przy wypadku, że człowiek ma tylko sekundę albo i mniej na podjęcie WŁAŚCIWEJ decyzji (np dodanie lub odpuszczenie pedału gazu, kontra kierownicą, użycie hamulca itp). Cały pożar trwa na tyle długo, że można było jakoś zareagować.

To kierowcy (w szczególności ciężarówek) nie posiadają dobrego scyzoryka/noża? Odkąd mam prawko to ojciec mi wpoił, że należy wozić ze sobą coś ostrego (prócz nożyczek do apteczki) no i w schowku mam dobry nóż, który z łatwością przetnie pasy bezpieczeństwa.

Otóż to, uważam że bezpieczniej byłoby gdyby np policjanci suszyli bądź jechali za delikwentem i sprawdzali prędkość. Od razu mandat, pkt karne i na pewno automatycznie noga z gazu pójdzie. A tak to teoretycznie można stracić prawko jak ktoś będzie jechał przez całą Polskę i fotek narobią... I dziecinne tłumaczenia, że fotoradary poprawiają bezpieczeństwo. A guzik prawda.

To zagadam z myśliwym i się na 100% upewnię. Bo choć na dobrą sprawę to Skarb Państwa jest "właścicielem" zwierzyny, Koło Łowieckie jest za nie odpowiedzialne a jak zdechnie to gmina ma utylizować (mniej więcej tak to wygląda). Niezły bajzel.

Jeżeli nie było znaku ostrzegającego o dzikich zwierzętach to masz prawo o odszkodowanie od koła łowieckiego/nadleśnictwa/skarbu państwa (nie wiem dokładnie od kogo, mi się wydaje że od koła). Jeśli był ten znak to masz pozamiatane i nic nie uzyskasz a jeszcze stracisz na przegląd. Skąd to wiem? Bo miałem wypadek z jeleniem akurat na tym odcinku, gdzie był znak, ojciec jest myśliwym więc do niego zadzwoniłem co robić. Powiedział, żebym nie dzwonił na Policję bo właśnie stracę dowód, może jeszcze mandat wlepią a i tak odszkodowania nie uzyskam. Więc nie dzwoniłem na 997 i z własnej kieszeni pokryłem naprawę (a jeleń to co innego niż sarna, mi poszły 2 lampy, 2 błotniki, maska, zderzak, chłodnica, szyba...).

zdun_VW przecież znasz polskie realia . Nim wyjdę z komendy to pewnie już auto będzie zarysowane/bez kół czy inna cholera. Oficjalnie nim pisać nie można ale każdy wie jak jest...

Niestety ale na przykładzie mojego miasta wszystkich wkładam do jednego wora. Kolejny przykład który ja doświadczyłem- akurat jeszcze jak miałem skuter o poj. 50cc władza wdrożyła zmiany o badaniach technicznych (nie były już dożywotnio a okresowo co ileś tam lat). O ile stan techniczny miałem nienaganny to modyfikacje w nim przeprowadzone były nielegalne. Widoczne zmiany z zewnątrz to: sportowy wydech, tylna żarówka ledowa, przerobione przednie lampy na krótkie/długie z halogenów przeciwmgielnych od auta (miały atest), z tyłu 2 paski ledowe czerwone. Myślisz, że się do czegoś przyczepili? A skąd. Gdyby mieli jakieś "ale", to zamontowałbym blokadę + wymiana rolek na cięższe aby te 45km/h jechał. Ale nic- do niczego się nie przyczepili z modyfikacji, które ja wiem, że były nielegalne (skuter licznikowo osiągał 95km/h). Jak zobaczyłem ich "profesjonalizm" zrozumiałem, że jeszcze przez wiele lat ten proceder tuningowania "kilbli" będzie miał się dobrze. A to, co było wewnątrz kibla to hoho, pewnie sami nie wiedzą co to wariator/ sprzęgło Hebo czy dzwon Polini . EDIT Rzeczywiście, przegląd kosztuje 98zł... To mnie w uja robili heh

http://www.stacjakozerki.pl/cennik.pdf Czytałem inne stronki (np http://regiomoto.pl/portal/eksploatacja/badania-techniczne-pojazdow-ile-kosztuja-i-na-czym-polegaja ) ale jeżeli to prawda, że normalny przegląd kosztuje 98zł i 1zł na CEPiK to te 1zł biorą sobie "fachowcy". Jutro wejdę w LEXa w pracy i zobaczę, czy na pewno ten 1 link się zgadza. Jeśli okaże się to prawdą (z tymi 98zł +1zł), to podziękuję za współpracę dla tej stacji (a w domu mamy 4 auta więc stracą dobrego klienta).

Rysieeek wybacz że nie dopisałem szczegółów ale miałem na myśli tutejszy PKS. Tu jest ich stronka: http://www.mobilis.pl/index.php/spolki-pks/pks-mragowo i wzmianka o stacji: http://www.mobilis.pl/index.php/pks-mragowo-uslugi-dodatkowe/pks-mragowo-stacja-diagnostyczna Sam pewnie zdziwiłbyś się, że ich autobusy nie przechodziły przeglądów . A przynajmniej kilka z taboru nadaje się do zezłomowania.

Pretensji do ciebie nie mam, sam wiem jak jest u mnie (sam nie dostałem raz pieczątki za dyskusję z pracownikiem bo stwierdził, że lampa tylna tuningowa paruje, jak powiedziałem że w nowych autach jest to normalne i żeby nie wyskakiwał z takimi opiniami to do czego innego się doczepił , ale zrobiłem to co trzeba i było ok). A autobusy mają własną stację kontroli pojazdów i byłoby to dziwne, żeby nie przechodziły przeglądów...

Ok, doczytałem też w innych źródłach, zwracam honor. Ale co do kolejnego problemu to już odpowiedzi nikt nie znajdzie .

pikopiko tego nie mam wyszczególnione na dowodzie zakupu usługi. Dla mnie- szarego obywatela- jest to przywłaszczanie mojej gotówki bez wyrażenia zgody. Nieuczciwymi praktykami? To ja, gdzie inwestuje wiele kasy i czasu w należyty stan techniczny a jakiś buc w szrocie mi skasuje dopieszczony wozik (i na dodatek w pełni legalnie się porusza a w cywilizowanym kraju nie przeszedłby normalnie przeglądu), mam być na straconej pozycji i nie mieć pretensji to tych pseudo znawców ze stacji kontroli? Bo liczy się tylko kasa dla nich a nie bezpieczeństwo na drodze?

Taa, na fakturze/paragonie mam, że badanie techniczne kosztuje 99zł ale jak dam 100zł to nawet nie oczekuję, że mi tą złotówkę oddadzą. Więc niech nie narzekają za bardzo diagności bo sobie nieźle ciulają z tych 1zł do pensji. A jeszcze pewnie "na lewo" coś przyjmą (bo właściciel strucla chce mieć podbity przegląd więc da te 20-50zł więcej do łapy). Skorą chcą być w porządku to ja mam pewne do nich pytania - jakim cudem auta z USA mają PL blachy a np tylne kierunki są czerwone? - jakim cudem autobusy czy klekoty dymiące na potęgę legalnie wg kwitów jeżdżą? Przykładów z życia mógłbym wiele podawać.

Na sam początek:

Jako przykład podam, że ojciec wjechał kiedyś na taką drogę w Augustowie ("Zakaz wjazdu" a pod spotem był zapis "Nie dotyczy mieszkańców", pochodzi z tamtego miasta i na pamięć pojechał) i policjant nałożył mandat za złamanie przepisu (bo jednak w nim nie mieszka).