kdd35

ok 25 - 27 stopni

Klima nabita i działa już 2 tygodnie bez zarzutu. Temperatura na kratkach +1,6 stopnia więc chłodzi niesamowicie. Na razie nie zauważyłem spadku wydajności klimy. Znów polubiłem moje auto. Prawdopodobna przyczyna - poprzedni nabijacz klimy zauważył uszkodzony wiatrak klimy co spowodowało wzrost ciśnienia i prawdopodobnie wywalenie części czynnika co było przyczyną słabej wydajności. Po naprawie wiatraka nie nabił po raz kolejny i klima była słaba. Teraz cały czas jeżdżę na trybie AUTO i chłodzi aż miło.

Wymontowałem silniczek od regulacji temperatury i nie on jest winien. Rurka od klimy która powinna być zimna jest ledwie chłodna więc albo czynnik (jego brak) albo kompresor (zaworek rozprężny był 2 lata temu nowy). Dwa lata temu chłodziła klima że aż Arktyka się robiła, a teraz nic. Muszę chyba sprawdzić ciśnienie H i L żeby zobaczyć czy kompresor nie umarł przypadkiem. Zakładam że zbadanie ciśnienia następuje po nabiciu klimy więc czeka mnie nabijanie pełne. Czy coś jeszcze sugerujecie sprawdzić? Aha rok temu był nabijany czynnik z kontrastem więc pewnie przed nabiciem trzeba lampą UV przejrzeć całość - jeżeli się nie mylę.

Dzięki, jak coś wymodzę to podzielę się wiedzą oczywiście.

On tak chłodził już zaraz po nabiciu więc i sprawdzeniu ciśnienia, stąd zakładam że przyczyna może być inna. Widziałem opis na ETCE że klapka V68 jest klapką regulacji temperatury więc może coś tam się przycina i powietrze owiewa jednak wymiennik ciepła po przejściu przez parownik. Klima była też rok temu czyszczona i ozonowana. Parę z szyb zbiera ładnie ale z chłodzeniem mam od zeszłego sezonu problem, a zbliża się gorące lato więc muszę coś poradzić.

Dysza dławiąca, wentylator, osuszacz wymienione rok temu, brak opiłków w układzie, żadnych innych błędów nie ma, a i ostatnio jak skasowałem 4FA to się na razie nie pojawił, ciepłe powietrze leci bez problemów, zimne z zewnątrz także choć nie sprawdzałem jaką ma temp na wylocie jak wrzucę LO nie mam termometru takiego do nawiewu. Chyba wejdę do środka wyciągnę ten silniczek V68 i sprawdzę ręcznie jak będzie się zachowywał, mam jeszcze 2 w zapasie. Nie wiem jeszcze jak sprawdzić wydajność sprężarki bo może umiera. Rok temu jak mi robili serwis i uzupełniali czynnik to ciśnienie było w normie coś ok 10-15 barów chyba, a przed wymianą wentylatora nawet rosło do 25 barów, ale to z uwagi na brak chłodzenia przez wentylator.

Witam wszystkich. Mam pytanie dotyczące przepływu powietrza w obiegu Passata B5 FL 2003. Z moich obserwacji na schematach wynika że powietrze wpada przez filtr, przechodzi przez wentylator, następnie parownik i przez wymiennik ciepła, a następnie wypada wylotami. Teraz pytanie czy jest możliwe aby jakaś klapa w układzie wentylacji powodowała że powietrze przechodzące przez parownik przy włączonej klimatyzacji przechodziło jednocześnie przez wymiennik ciepła i się ogrzewało? Swego czasu wymieniałem silnik V68 ale zanim go kupiłem sterowałem nim drutem wychodzącym pod schowkiem i klima chłodziła że w aucie było jak w Arktyce, ale teraz chłodzi słabiutko pomimo nabicia, wymiany wentylatora. Czy mogłem coś źle zmontować czy przyczyna może być jakaś inna? Wyskakuje mi też błąd klapy 4FA ale on jest od obiegu wewnętrznego więc nie powinien mieć wpływu.

Witam, całość wątku dotyczy naprawy mechanizmu rolety, a ja mam pytanie czy ktoś ma jakiś patent na sklejenie materiału przy końcu rolety od spodu? Jest tam profil który zaczepia o uchwyty w słupkach i właśnie materiał pod spodem na łączeniu się chyba rozwulkanizował. Jest na to jakiś sposób? Taśma dwustronna nie trzyma w tym miejscu, może jakiś klej sprytny jest na taką przypadłość?

A słyszałem że na rynek wtórny nie ma aku montowanych na pierwszy montaż. Kupiłem ukraińskiego QUANDA 80Ah (miałem dużą zniżkę więc wyszło połowa tego co dałbym za VARTĘ). Będę obserwował sytuację bo na razie odłączyłem radio gdyż znika mi dodatkowe 150 mA przy podłączonym radiu, bez radia bierze tylko 40mA, z radiem 210 mA. Choć nigdy tam nic nie robiłem może coś się poprzestawiało. Winnym może też być zestaw głośnomówiący bo też jest podłączony pod ten sam bezpiecznik.

Wytargałem aku z samochodu i to jest oryginał. Po numerze to styczeń 2003, auto też jest 2003 ale marzec więc by się zgadzało. Aku przetrwał zatem 12 i pół roku w aucie. Gdzie ja znajdę teraz taki akumulator?

Właśnie jestem na etapie sprawdzania mojego aku bo coś kiepsko trzyma i zastanawiałem się kiedy on został zakupiony (Pasek jest z 2003, ja go kupiłem w 12.2010). Na wierzchu jest symbol 8ZO 915 105 D i teraz pytanie - czy to możliwe żeby to był ori aku w tym aucie? Ostatnie 5 lat jeżdżony na krótkich trasach i już coś niedomaga. Mechanior zasugerował też żebym kupił aku o mniejszej pojemności niż 80 Ah bo tak duży aku na krótkich trasach będzie permanentnie niedoładowany. Czy to prawda? Ciężko jest kupić w przyzwoitej cenie aku 80Ah - chyba tylko Varta i Bosch robią takie akumulatory. Dodam że książkowo (wlepka) mam mieć aku 80Ah i 380 prąd rozruchowy.

Zauważyłem że delikatne drgania pojawiają się podczas delikatnego hamowania z prędkości 120-140 km/h. Czy cały czas dobrze myślę że tego typu objawy mogą być przyczyną padniętej poduszki? Na razie nie mam czasu na dogłębną diagnozę poduszek.

Dziwna sprawa. Kolejnego dnia samochód zaczął zachowywać się normalnie. Teraz drgania pojawiły się na ciepłym silniku. Będę dalej obserwował i zdawał relację.

Wymieniłem filtr paliwa (Knecht), zalałem auto pod korek Shell V-Power diesel na razie przegoniłem po autobanie ok 50 km. Zobaczymy co będzie po wypaleniu baku. Przypomniałem sobie jeszcze, że przy puszczeniu gazu lub dodaniu czuć taki przeskok jakby na jakiejś poduszce miał luz. Jest to wyraźne. Nie przypominam sobie czy tak zawsze było (pewnie tak, ale czy tak wyczuwalnie nie pamiętam). Oglądałem poduchy i lewa (patrząc od strony kierowcy) wygląda na ciasną, prawa niewiele widać, a kanału nie mam. Może to ta poduszka przednia padła?

Doginanie konektorków nic nie dało, drgania są nadal (może nieco mniejsze, ale to bardzo subiektywne). Jak podłączę do VAGa sprawdzę jak wygląda wszystko. Teraz filtr paliwa i tankowanie na Shellu. Kiedyś zatankowałem Shella V-Power przed długą trasą standardową na motocyklu - spalił nawet więcej niż myślałem bez zmiany osiągów. Przy samochodzie nie widziałem żadnej różnicy w ani w osiągach ani w spalaniu. Niemniej wiem że V-Power posiada specjalne dodatki czyszczące więc wykosztuję się na cały zbiornik.