expander1000

" sprawdzenie przewodów na zwarcie od silniczka wycieraczek do przekaźnika i manetki poprzez bezpiecznik" " sprawdzenie stacyjki " . Sprawdzałęm vagiem błędów "0" Szczerze nie ogarniam co i jak ....chyba się poddam..........

Witam.Dopadła awaria samochód mojej żony.Jako ze jestem posiadaczem b5 a sprawa dot.MK4 z tym samym silnikiem wiec nie powinno być problemu. Otóż przy odpalaniu wycieraczki przednie wariują(same się włączają) Przestudiowałem i diagnozowałem typowe słabe punkt dla tego problemu i nic. A teraz kilka szczegółów: Przekaźnik 377 cyka-rozumując działa poprawnie Manetki wymienione(nawet po odłączeniu włączają się) bezpieczniki sprawdzone(od tylnych usunąłem całkowicie żeby wyeliminować,ze zwara idzie od tylnych Kable sprawdzone(tzn.sprawdzałem miedzy klapa bagażnika a kabina na zgięciu i tak samo miedzy komorą silnika a kabiną. Gdzie szukać dalej.Obiło mi się o uszy że sprawa może dot. elektryki silnika I tu utknąłem bo nie wiem od czego zacząć. Sprawa może i nie pilna ale nowe pióra strasznie piszczą przy odpalaniu denerwuje to i rozprasza podczas jazdy

Właśnie wrociłem z oględzin.Zdjęcie ze stanem faktycznym nie ma nic wspolnego porazka>Pękniecie idzie coraz dalej,maska podniesiona,blotnik jakby nie stamtąd .....Ale przez tel bezwypadkowy heheh

aha...kurde sam nie wiem ,kawalek drogi po to autko i teraz nie wiem ale skoro wyglada na kolizje a nie grubsza dzidę to może zaryzykuje.dzięki za pomoc

Dobra to jeszcze takie pytanko na koniec.Wiem ze ze zdjecia zbytnio sie nic nie wywnioskuje, ale tak na zdrowy rozsadek mozna mniej lub bardziej ocenic czy strzał należał do potęznych czy kolizja..........

Czyli co tak czy siak ktoś przy tym grzebał tak? nie ma mozliwosci ze to tak orginalnie pekło?? hmmmm lipa

jeszcze takie jedno mam bardziej w świetle: http://img844.imageshack.us/f/20110305537.jpg/

NIe ma zdjecia w linku??????

Prosze oto link do zdjęcia: http://img155.imageshack.us/f/20110305533.jpg/

Pytanko mam takie.Zamierzam kupić autko, sprzedajacy wysłal mi zdjecie z pęknięciem na masce. I teraz tak od czego mogło powstac ów peknięcie(czy poprostu pękło czy auto bylo bite) Zdjęcie: http://img155.imageshack.us/f/20110305533.jpg/

Światła mijania niepotrzebnie powiązałem z problemem oświetlenia- po dzisiejszych podbojach i sprawdzaniu doszlem do wniosku ze pasiorowi przydadza sie nowe LAMPKI lub ich czyszczenie. Z tym zmostkowaniem to nie da rady jakoś od centralnego czy coś podciągnąc -zeby tylko przy otwieraniu się świeciły??Lipa:(

Wróciłem właśnie od elektryka .Sprawdził ładowanie (obciążone,następnie z odłączonym alternatorem) i jest ok.Szukałem w kierunku m.komfortu i okazuje sie ze tu jest przyczyna.Jak pukne ,poruszam nim oświetlenie rozjaśnia sie. Teraz tak proszę mi podpowiedziec jak zmostkowac tzn.z czym aby lampki swieciły przynajmniej przy otwarciu drzwi.Moduł musze sobie odpuscic w tym miesiacu a na chwile obecna dobre i takie rozwiazanie. Prosze o jakieś podpowiedz

A więc jak najprościej sprawdzić te dwie rzeczy??Wiem wiem najprościej wymienić ale wolałbym pierw jakoś sprawdzić.Da rade?Są jakieś magiczne sposoby?Gdzie znajduje się ów regulator ?

A więc tak Lampki od oświetlenia wnętrza ledwo widać ze się świecą(dotyczy wszystkich).Otwieram drzwi jasność kilka sekund zaczyna się mruganie i ledwo co świecą się żarniki żarówek.To samo ze światłami mijania w nocy koszmar 0,5m to max oświetlenia przed samochodem.Teraz tak jak odpalam często zdarza się ze odmawia posłuszeństwa(tylko cykanie-czyli rozrusznik,klemy masa,elektromagnes lub...?)Czy to ma coś z tym wspólnego? Jaka przyczyna tego cholernego oświetlenia???Zależy mi na oświetleniu ze względu na mojego maluszka , odbieram dzidzie od babci w godzinach wieczornych i nawet zapięcie fotelika po ciemku sprawia problem. Prosze o POMOC

"Naprawdę myślicie,że to jest powód częstego sprzątania mojej gwizdawki? " DOkładnie.Jeśli nie pozwolisz swojemu autku osiągnąc własnego momentu obrotowego i jego mocy to wynik bedzie taki jak pisałem wyżej:NIESPALONA SADZA NA KIEROWNICACH TWOJEJ TURBINKI.Więc warto przepalac swojego diselka dać mu się dotlenić -przynajmniej od czasu do czasu