Kropeks

Tak Kraft. Ale kupiłem go pod koniec .. zeszłorocznego maja. Na gwarancji mam 1 rok, ale wydaje mi się, że na allegro było 2 lata - ciekawe czy allegro mi odachiwizują tą akcję. Z przyjemnością dla zasady bym komuś dokopał - mogłem sobie niezłego guza nabić.

Znalazłem kartę gwarancyjną, ale nie bardzo jest czytelnie wypełniona - jest tam numer katalogowy U210065, Producent Urft - ale może źle odczytałem - ten co wypisywał dorabia chyba przy wypisywaniu recept. Wahacz prosty górny też był do wymiany - a w tym roku naprawdę nie robiłem dużych tras. Komplet wahaczy kosztował mnie 700-800zł.

.... końcówka drążka z lewej strony. Po wywindowaniu auta, gość chwycił koło w ręce i końcówka się zupełnie rozpadła - trzpień został w maglownicy, a gałka w kole. Podobno pierwszy raz takie coś widział, zwłaszcza, że końcówka była wymieniana pod koniec zeszłego maja. W sumie to duże szczęście, bo auto zaczęło "pływać" jak wracałem ze śląska, tuż pod mieszkaniem. Pewnie by o mnie pisali, gdyby to padło na autostradzie. Duże dzięki za pomoc. Qba

Chyba za delikatnie napisałem. Autem dojechałem z prędkością 30km/h, a i tak miałem problem z prowadzeniem. Samochód chodzi na boki, jak przy poślizgu, a przy skręcie nie trzyma trajektorii skrętu - pogłębia promień skrętu, by po chwili zmniejszyć ten kąt. To nie jest błahostka - czy ktoś wie co się rozwaliło - chcę oszacować koszty naprawy i pogrzebać w necie za częściami. Wahacze wymieniłem na jesień, łącznie z drążkami i gałkami.

Witam. Tuż po skręcie, jak wyprostowałem koła, auto zaczęło "pływać" - można by to porównać do jeżdżeniu po torowisku, oczywiście przenosi się to na kierownice. Dodatkowo kierownica przy wyprostowanych kołach jest w położeniu jak do skrętu w lewą stronę - mocno przekrzywiona prawie o 90stopni - znaczek na kierownicy "W" przypomina sumę z excela. Co znowu mi padło? Czy mogę dojechać takim autkiem do mechanika, czy raczej laweta? Qba

Masz rację, ale ja oczywiście na moje nieszczęście jestem z Krakowa, a tu albo nie ma, a jak już są fotele, to cena powala. Wolałbym oglądnąć i "dotknąć" przed zakupem. Chociażby z powodu koloru - fotele mam welurowe, w takie kwadraciki, a na allegro ludzie piszą welur czarny lub welur szary - za grzyba nie wiem, czy te moje są czarne, czy szare, a nie wiem ile VW robił tego odcieni.

Starałem się naprawić pilota, ale skończyło się na tym, że kupiłem taki sam na allegro i po przełożeniu scyzoryka, elektronikę przeprogramowałem w drzwiach. Wyszło taniej niż to co mi proponował elektryk ( a pewności nie dawał).

Kupowałem, zarówno są dostępne w VW jak i w salonach Skody. Chyba 2 zeta płaciłem, na pewno nie był to wydatek warty pamiętania.

Jak odkręcisz silniczek, to wyjmiesz bez wyjmowania komputera - ja musiałem tylko pokrywę zdjąć. ---------- Post added at 06:43 ---------- Previous post was at 06:39 ---------- Przy wymianie proponuję rozebrać i przesmarować nowy mechanizm. Ja swój kupowałem na allegro, nowy, niemiecki itd - wszystko ładnie, ale zero smaru było na czopach. Nic dziwnego, że nagle je łapie.

Czy ktoś spawał pęknięty fotel? Czy ma to sens, czy lepiej kupić nowy? Zauważyłem ostatnio, że trochę krzywo mi się siedzi.

U mnie jak padało sprzęgło, to łapało coraz wyżej, ani razu nie wróciło. Więc to raczej nie sprzęgło.

Był post, na pewno w czerwcu - minimalny czas to kilkanaście minut, oczywiście bez zdejmowania przodu.

Też jestem pełen podziwu dla wyniku 1400km. Zwłaszcza przy dzisiejszym kursie paliwa. Mnie niestety nie udaje się wyjść ponad 1000km

Niecały rok temu zmieniałem komplet wahaczy, kupiłem Hart, bo cena .... Poprzednie wytrzymały 250tyś, Hart po 30 tyś ... znowu coś stuka. Ciekawe czy załatwię to w ramach gwarancji. ---------- Post added at 12:14 ---------- Previous post was at 12:10 ---------- Jeszcze taki mały detal w sprawie serwisów, które zakładają wahacze. Dzwonię i pytam ile kosztuje zmiana kompletu wahaczy, które kupiłem, informuję, że to komplet z gałkami itd. Serwis mi przekazał, że 80zeta od wahacza (mogę się mylić, bo to prawie rok temu), a przy płaceniu mam dodatkową pozycję do zapłaty wymiana gałek i czegoś tam jeszcze. To tak ku przestrodze. Nie zawsze jest taniej, gdzie jest tanio:)

hehehe z nowym autkiem to jak z komputerem - rozkręcić, przedmuchać, przywalić, skręcić i .... jak nowe - tylko, że nie zawsze