Gorny wahacz_link do wymiany

[trafyc]

Mam prosbe, jestem w trakcie wymiany gornego przedniego wahacza, wszystko poluzowane tylko sruba z tulei nie chce wyjsc, wiem ze w ostatecznosci trzeba ja uciac, ale nie mam takiej malej szlifiereczki........przypominam sobie ze ktos cos pisal zeby na Mc personie poluzowac sruby sa tam 3 odsloniete sruby pod maska, ale nie wiem czy to te...jak pamietacie temat to podeslijcie opis :padam:y wyszukiwarka wywala tyle tematow z wahaczami ze noc za krotka aby to przeczytac...

[RogalPraga]

tniesz ją diaksem i zapodajesz nową za 6zł z ASO /innego wyjścia nie widzę bo ona wygląda w tym momencie jak banan/

[piotrmag1]

Co?????????????????????

Uciąć?Powariowaliście????

Pod maską masz 3 sruby,bodajże na klucz 17

Odkręcasz je i naciskając na piaste,przesuwasz amortyzator,do tyłu(odsunie się razem z wachaczmi)

Mam nadziej że teraz sobie poradzisz ,bez ucinania itp.przygód

[RogalPraga]

Co?????????????????????

Uciąć?Powariowaliście????

Pod maską masz 3 sruby,bodajże na klucz 17

Odkręcasz je i naciskając na piaste,przesuwasz amortyzator,do tyłu(odsunie się razem z wachaczmi)

Mam nadziej że teraz sobie poradzisz ,bez ucinania itp.przygód

 

 

piotrmag1 no i co dalej?...........Ty robiłeś to chociaż raz? czy tylko czysta teoria???

wiadoma sprawa że dla lepszego dostępu całą nogę wyciągasz włącznie z amorem i wachaczami

 

 

3 śruby od wachaczy górnych masz ciągle przykręcone, te 2 pojedyńcze puszczą a ta jedna wspólna dla górnych????........hehe życze szczęscia w odkręceniu trafyc tak jak Ci piotrmag1 poradził

[piotrmag1]

RogalPraga, tak,najlepiej wogóle wyciąć ćwiartkę.

Wymieniałem nie raz wszystkie wahacze,więc nie ucz ojca dzieci robić(mam swojego passata od 8 lat i sam robię w nim wszystko)!

Podtrzymuje żę:

Ucięcie śruby nic nie da!

3 śruby od wachaczy górnych masz ciągle przykręcone, te 2 pojedyńcze puszczą a ta jedna wspólna dla górnych????........hehe życze szczęscia w odkręceniu trafyc tak jak Ci piotrmag1 poradził

Ale się popisałeś

Opisałeś, wymianę jak prawdziwy fachura

 

Opis wymiany:

 

Odkręcamy nakrętkę i wyciągamy śrubę mocującą od strony MacPersona

Odkręcamy nakrętkę przy gałce( sworzniu )

Odkręcamy nakrętkę przy klinie

Jeżeli śruba(klin)jest zapieczona(o czym nie napisałeś) i RogalPraga, informacja dla Ciebie.nie zawsze jest(zapiczona), należy popsikać WD-40, i po trochu wybijać,jakimś wybijakiem (kupisz w Castoramie za 5-15zł).

W ostateczności ,jak nawet nie będzie chciała drgnąć ,trzeba podgrzać ją palnikiem(wtedy będzie trzeba wymienić oba wahacze,więc lepiej,żeby drgneła )

Jak mamy już poluzowaną śrubę (klin) należy odkręcić 3 śruby pod maską mocujące amortyzator i przesunąć amora do tyłu. Tak, aby w wyciągnięciu śruby nie przeszkadzło nadkole

Składanie wszystko to samo w drugą stronę

Ps wsadź srubę(klin), tak jak była. Łebkiem w stronę nadkola(przód),jak wsadzisz inaczej,to nie zazdroszczę następnej wymiany(nie będzie jak uderzyć młotkiem)! i będziesz musiał przy następnej wymianie rozbierać pół auta(tak jak RogalPraga, )

całą nogę wyciągasz włącznie z amorem i wahaczami

[trafyc]

Ok, dzieki chlopaki ze temat wywolal dyskusje i mam nadzieje ze mi pomoze. U mnie sruby od wahacza puscily tylko nie wiedzialem czy ta na tulei ciac czy cos jeszcze luzowac....zastanawialem sie co sie stanie jak poluzuje te 3 sruby czy nie wyleci caly Mc Person, ale jak piszecie, ze to tylko mocowanie amortyzatora to je poluzuje, amortyzator i tak jest jeszcze na gorze mocowany.Jeszcze jedno tzn ze sworznie obu gornych wahaczy maja byc poluzowane, zeby amortyzator obracal sie w osi???

 

Mam nadzieje, ze ze zmontowaniem nie bedzie problemu

 

Dorzucam jeszcze fote trzech srub, moze opis sie komus przyda....

[Gość hha]

Jeżeli śruba(klin)jest zapieczona(o czym nie napisałeś) i RogalPraga, informacja dla Ciebie.nie zawsze jest(zapiczona), należy popsikać WD-40, i po trochu wybijać,jakimś wybijakiem (kupisz w Castoramie za 5-15zł).

W ostateczności ,jak nawet nie będzie chciała drgnąć ,trzeba podgrzać ją palnikiem(wtedy będzie trzeba wymienić oba wahacze,więc lepiej,żeby drgneła )

 

 

Nie ma jak bezgraniczna wiadra w cudowny środek WD40. Przecież tak naprawdę to większość profesionalistów nawet nie używa tego środka. To jest produkt przeznaczony na ludności a profesionaliści kupią coś z LM, Valvoline i innych producentów chemii samochodowej. Tak naprawdę WD40 ma wiele negatywnych cech swego działania. Po zastosowaniu tego środka na śrubę trzymającą wahacz to można by sobie poczekać z 5 lat aż może coś spenetruje. Ja tam w ten środek nie wierze jeśli chodzi o wymiany zawieszeń i inne poważne sprawy. Jak słyszę, że ktoś tego używa do poważnej roboty to wyrabiam sobie odpowiednie zdanie w tym temacie. Podgrzewanie palnikiem ma swoje dobre strony ale należy pamiętać, że tam są gumowe gałki. Owszem jak się to wymienia to można to zniszczyć ale ja uważam, że to nie jest odpowiednia droga. Po prostu co jakiś czas trzeba to rozkręcić i nałożyć na śruby smaru lub po prostu raz a dobrze nawalić tam smaru i skręcić. Smar umożliwi w odpowiednim czasie swobodne odkręcenie.

 

HHA

[piotrmag1]

hha, dobra rada z tym smarem,przed zamontowaniem ,w 100% popieram.

Podgrzewanie palnikiem ma swoje dobre strony ale należy pamietać, że tam są gumowe gałki

Napisałem że podgrzewanie palnikiem jest ostatecznością i bdb że zwróciłeś raz jeszcze na to uwage!

Odnośnie WD-40 też mam mieszane uczucia,ale o 0:04 nic innego nie przychodziło mi do głowy

profesionaliści kupią coś z LM, Valvoline i innych producentów chemii samochodowej

Również Popieram

 

Jeszcze jedno tzn ze sworznie obu gornych wahaczy maja byc poluzowane, zeby amortyzator obracal sie w osi???

trafyc, tu nie chodzi o to aby amor się obracał.Odkręcasz te śruby(widoczne na foto) żeby opuścić MacPerson,odsunąć(nie obrucić) do tyłu i wyjąć śrube klin.Czyli nakrętka na sworzniu 2 wahacza zostaje niedrgnięta.

MacPerson przesunie się cały,razem z wahaczami(i nie martw się że spadnie,ma jeszcze mocowanie na dolnych wahaczach )

[trafyc]

Dzieki Panowie za pomocna wymiane zdan, a w szczegolnosci dla piotrmag 1. Robota skonczona, przy okazji zauwazylem iz mechanik w zeszlym roku zrobil mnie w ch....bo nie wymienil mi jednego gornego wahacza, wyczyscil go i w dodatku wrabal jakas badziewna srube i skasowal mnie jak za nowy wahacz, niestety nie ja odbieralem paska z warsztatu.......ale to nauczka patrzec mechanikom na lapy albo robic samemu...

 

Mysle, iz opis ktory przedstawil piotrmag 1 , mozna podwiesic w warsztacie dla potomnych..????