spadek obrotów i kupa dymu

[kasfalt]

siemka.

od wakacji borykam się incydentalnie z problemem paska, który objawia się tym, że po odpaleni i tu bez znaczenia jest temperatura zewnętrzna pasek dostaje czkawki. kręci na strzała ale po odpaleniu obroty spadają na moment poniżej 800 przy czym puszcza czarnego bąka i znów wracają do normy. dzieje się tak do minuty po odpaleniu a później objawy ustają. pierwszy taki przypadek miałem jak przegoniłem dziada w górach. od tej pory raz jest dobrze a raz takie świry. to samo z ruszaniem...jeden raz można ruszyć na samym sprzęgle a drugi znów oczywiście też ruszy ale oczywiście ledwo przy tym nie zgaśnie. mały spadek obrotów do granic prawie zatrzymania i znów jest dobrze. miał ktoś podobny problem?? w silniku są już pompowtryski...może coś z nimi nie halo?

dzięki za odpowiedzi

[wojta]

jezeli zaraz po odpaleniu to swiece zarowe potem czujnik temperatury plynu chlodzacego

[kasfalt]

hihi a to niespodzianka bo świece były wymieniane dokładnie rok temu. problem z obrotami występuje tak jak pisałem również w wyższych temperaturach. może warto zwrócić uwagę na ten czujnik...

Edytowane 8 Listopada 2010 przez kasfalt

[wojta]

ale on nie odpowiada za dymienie podjedz pod kogos kto ma vaga

[kasfalt]

umówiłem się już z mechaniorem. musi oblookać co się dzieje. spaliny niemiłosiernie śmierdzą. katalizator pewnie juz dętka...wytnę i zobaczę co będzie się działo

[kyniovtg]

Wez zrób logi statyczne w grupie 001