Skocz do zawartości
suchy

Dodatek do oleju

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Przeglądając kiedyś strony tego forum natknąłem się na temat, w który poruszana była sprawa dodatków do paliwa, olejów itp. firmy LIQUI MOLY. Ponieważ mój silnik zużywa odrobinę oleju zastanawiam się nad zastosowaniem tego w moim samochodzie.

ÖL VERLUST STOP (DODATEK PRZECIW WYCIEKOWI OLEJU)

Środek zapobiegający utracie oleju. Powstrzymuje utratę oleju przy nieszczelnościach silnika. Przywraca elastyczność uszczelkom.

Preparat minimalizuje zużycie oleju.

Przeznaczony do wszystkich silników benzynowych i Diesla.

Można stosować ze wszystkimi dostępnymi na rynku olejami silnikowymi.

 

Czy ktoś z Was stosował to u siebie. Proszę o opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Broń Boże - takie moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już od kilku wymian oleju stosuję dodatek wspomnianej firmy o nazwie ADDITIV.jest to uszlachetniacz zawierający MOS2 taki sam jaki zawarty jest w oryginalnych olejach tej firmy.cena przystępna a czy działa?to wyjdzie tylko w sytuacji ekstremalnej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość PIOTR_FOTO

Moja zdanie to: dobry olej i żadnych dodatków. A jak coś wycieka to proponuję naprawę a nie wlewanie "uszlachetniaczy".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleks

Lepiej nielać żadnych dodatków . :dobani:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja podobny środek stosowałem w moim starym 13 letnim mondeo 1,8 benz. z przebiegiem 320 tyś. km. Muszę przyznać że ograniczało to zużycie oleju w sposób zauważalny. Stosowałem to przez jakieś 40 tys km i nie zauważyłem aby coś złego działo się z silnikiem. Oczywiście olej wymieniałem regularnie co 12 tys km. Samochód został sprzedany i z tego co wiem nadal jeździ.

Mysle że decyzja o stosowaniu tego czegoś zależy od przebiegu silnika. Ja przy 320 tyś km. przebiegu wiedziałem że jego żywot pewnie jest niedługi więc się nie obawiałem stosować taki środek. A faktycznie przestał brać olej. Chyba więc wydłuża to życie silnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Broń Boże - takie moje zdanie.

 

Moja zdanie to: dobry olej i żadnych dodatków.

 

Lepiej nielać żadnych dodatków .

 

Ale wytłumaczcie mi dlaczego? Czy to niszczy w jakimś stopniu silnik, powoduje jego szybsze zużycie, jego gorszą pracę? Dlaczego? Dlatego, że przy każdej wymianie oleju będę musiał stosować ten środek? Nie bardzo rozumiem :583:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Suchy, ktoś kto nie przetestował tego na swoim silniku nic mądrego ci nie powie. No bo i skąd ma to wiedzieć. A wiesz jak to jest z plotką, rośnie, rośnie, rośnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dar_wawa zdaję sobie z tego sprawę, no to dlaczego w takim razie pisza, aby tego nie stosować skoro najprawdopodobniej tego nie używali?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość PIOTR_FOTO

Dlatego jestem przeciwnikiem lania uszlachetniaczy, ponieważ lubię kiedy w samochodzie wszystko jest tak zaleca producent. Uważam, że jeżeli olej jest dobrej klasy (ja zalałem Mobil 1 5W50) to już producent oleju na pewno zadbał o to, aby znalazły się w nim wszelkie potrzebne składniki w tym i uszlachetniacze. Po co więc jeszcze dokładać. Jak silnik jest ok. to nie potrzebuje żadnych uszlachetniaczy (u mnie po zalaniu Mobila zauważalnie zmniejszył się wyciek spod wymiennika ciepła). Dlaczego producent ich nie zaleca? Jak silnik jest skatowany to być może uszlachetniacz trochę go "zaklei", ale jest to sztuczne utrzymywanie silnika przy życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie licz na konkretne odpowiedzi, bo nawet eksperci w sprawie MOS2 nie są zgodni. Z jednej strony polepsza "ślizg" tam gdzie są większe luzy, z drugiej może przytkać miejsca, gdzie te luzy są mniejsze. Ogólnie jeśli silnik zbliża się do remontu można zastosować i pewnie się sprawdzi, ale z drugiej strony to przedłużanie agonii. Jeśli jest to tylko branie oleju i do tego nie w ilościach zatrważających to może zalać gęstszym olejem np. bardzo chwalony Motul 4100 power semisynthetic 15w-50.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na początku mojej znajomości z passatem , miałem problemy z popychaczami zaworów (szklankami) silnik troszeczku dzwonił. Gdzieś na allegro zobaczyłem produkt tej firmy LIQUI MOLY , miał być w 100% skuteczny . Kupiłem , nalałem do silnika . Efekt był taki ,że straciłem około 50 zł. A dzwonienie nie zmniejszyło się ani o pół tonu. Moim zdaniem takie dodatki to ściema. A co do mojego silnika to wymieniłem szklanki i silnik chodzi jak złoto. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zagęszcza olej po prostu, robi sie bardziej kleisty (jeżeli tak można powiedzieć). Dzięki temu olej nie przedostaje sie tak łatwo do komory spalania, więc jego zużycie spada. Zwiększa za to opory wewnątrz silnika, pogarsza smarowanie. Na krótką metę do zużytego silnika może być. Najlepiej wlać go tuż przed tym jak pojedziesz na giełdę,lub do komisu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleks

Wzięte z życia . Po wlaniu takiego specyfiku w krótkim czasie trafił "szlag"silnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fasola

wiekszosc z was pisze zebye nie stosowac itp a nie ma o tym żadnego pojęcia lub doswiadczenia.Siedząc także na forum motocyklowym czytałem o motor live lub miltec w sumie ten sam produkt i chłopaki nie narzekali ze cos jest nie tak poza tym w moto sa wieksze przeciążenia.efektem była cichsza praca silnika i lepsza zmiana biegów wiec jak bede zmieniał olej naleje tez do swojego potworka i zobacze czy bedzie cos lepiej.poza tym producentom nie opłaca sie zrobic super oleju który żadziej sie wymienia i ma lepszy wpływ na nasz silnik.Wszytko musi sie zurzywac bo nikt by na tym nie zarobił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś ma wycieki oleju i niewarto inwestować w naprawę silnika to warto wlać ten produkt. Przetestowałem go w moim poprzednim samochodzie Vectra z 1991r. Miałem wycieki oleju spod uszczelniacza koła pasowego i innych uszczelek tak że silnik był zawsze mokry. Efekt: żadnych wycieków, silnik suchy. Raczej nie chodzi w tym produkcie o to że on zagęszcza olej, a uszkodzenia mechaniczne trzeba naprawić też mechanicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeti

Najczęściej silnik po stosowaniu takich "wynalazków" nie nadaje się do remontu! Inna sprawa że dzisiaj mało kto remontuje już silniki. Z całą pewnościa lepiej już lać do silnika biorącego olej jakieś nieco tańsze smarowidło niż dodawać te "uszczelniacze".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najczęściej silnik po stosowaniu takich "wynalazków" nie nadaje się do remontu! Inna sprawa że dzisiaj mało kto remontuje już silniki. Z całą pewnościa lepiej już lać do silnika biorącego olej jakieś nieco tańsze smarowidło niż dodawać te "uszczelniacze".

 

myślałem, że wypowie się ktoś kto stosował już uszlachetniacze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

myślałem, że wypowie się ktoś kto stosował już uszlachetniacze

 

Ja też tak myślałem i w dalszym ciągu czekam na opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Suchy, ale czego ty oczekujesz? Fachowej opinii? Nikt testów takich dodatków nie robił, więc każdy kolejny post to będzie gdybanie, ktoś tam wlał, pojeździł i nie wiadomo dobrze to czy źle dla silnika. Wszystkie te środki działają podobnie, to tak mniej więcej jakbyś wlał gęstszy olej. Do tego środki te powodują, że olej jest bardziej "kleisty" (nie wiem jak to inaczej określić). W efekcie nie przedostaje sie tak łatwo przez zużyte pierścienie, czy uszczelniacze zaworów. Dzięki temu samochód przestaje dymić, nie "bierze" oleju. Niestety olej nie przedostaje się również tam gdzie powinien, silnik jest gorzej smarowany, w efekcie zużywa się dużo szybciej. Przerobiłem ten temat kilka razy. Jeździłem kiedyś sporo z przyczepami, silniki dostawały w p...dę, i zużywały się dość szybko. Dwa razy zdarzyło mi się, ze auto po wlaniu takiego specyfiku nie chciało po jakimś czasie odpalić. Po wymianie oleju na normalny, bez dodatku, zapaliły, ale dym itd. Jak powiedział mechanik ciśnienie oleju było zbyt małe, nie było kompresji, bo to g... było zbyt gęste by dotrzeć do pierścieni. Stosowałem oczywiście wg. przepisu. Nie pamiętam czy stosowałem Liquid Molly, ale wg mechaników te wszystkie środki działają podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności