Check-in 1.8T - dziwna sprawa

[Jejowaty]

Witam,

nie wiedziałem gdzie się podpiąć z moim problemem więc postanowiłem napisać nowy wątek.

 

Otóż dwa dni temu robiłem przegląd samochodu, filtry oleje, płyny oraz ogólnie wszystko. Samochód sprawny, wszystko tip top, nic tylko jeździć jak to mówi p. Darek ze znanego serwisu. Zadowolony wracam do domu, po drodze tankuje paliwo, potem parking. Akurat tak wyszło ze w nocy musiałem skorzystać z auta, więc wsiadam jadę, załatwiam co mam załatwić, dojeżdżam do domu, parkuje samochód, patrzę na deskę a tam świeci się ikonka silnika... Gaszę odpalam raz jeszcze nadal się świeci, robię objazd po okolicy, wolno, szybko, kontrolka jak się świeciła tak świeci. Myślę no nic, jutro za telefon i jazda do warsztatu. Pojechałem podpinamy pod komputer, jest jeden błąd - Mieszanka zbyt uboga, wydaje mi się to dziwne bo wlałem 98 Verve... kasowanie błędu, jazda próbna, wszystko ok, nic się nie świeci, nić się nie dzieję. Trzy godziny później ruszam w trasę, i po jakiś 100 km kontrolka znowu się świeci...

 

To tyle tytułem wstępu, teraz konkrety. Auto mimo kontroli na desce nie przerywa, nie falują obroty, nie ma problemu z odpalaniem, nie ma problemu ze spalaniem, zero objawów dziwnej pracy. Może poza jednym, aczkolwiek może to emocje, ale mam dziwne wrażenie że stało się "leniwe", akurat miałem okazję dobrze się rozpędzić i jakoś tak nie szło jak zawsze... lub raz idzie a raz nie idzie... naprawdę trudno to dokładnie opisać, bowiem nie ma tak, że jest muł i stoi w miejscu, nic z tych rzeczy, po prostu tak jak już ktoś tu na forum opisał "moja sonda lambda była leniwa". Podczas manewrów wyprzedzania miałem wrażenie, że to jednak nie to - może to psychoza kontrolki, sam nie wiem... Dziś wróciłem z drogi jakieś 1000 km, podjechałem do serwisu VW, akurat mam taką możliwość, że wjeżdżam sprawdzają i tyle, bez zbędnych procedur - dobrze mieć przyjaciół w salonach VW. Samochód podpięty pod VAS5051B, wyskakuje jeden błąd:

 

• 
  004.01 - odczyt pamięci usterki
  1 Rozpoznano usterkę
  17536 P1128 035
  Rząd 1, adaptacja mieszanki (mult.)
  Mieszanka zbyt uboga
  Statyczna
   
  

I teraz słowa mechanika (ponoć zjadł zęby na tych samochodach): silnik dostaje gdzieś bokiem powietrze, trzeba sprawdzić wszystkie przewody ciśnieniowe, pompę wspomagającą - nie jestem specjalistą i nie jestem wstanie przytoczyć dokładnie słów jakie padły, jedyne co pamiętam, że chodzi o przewody. Na moje pytanie czy to sonda lambda, dostałem odpowiedź, że gdyby to byłą sonda to komunikat byłby zupełnie inny.

 

Na zakończenie, pierwsza opinia z warsztatu, który jest na forum powszechnie znany, to sonda lambda, z salonu VW jest to co wyżej - i wymaga skrupulatnego sprawdzenia wszystkich przewodów. Ja brałem pod uwagę, sondę, przepływkę, zawór - nie pamiętam jaki, ale czytałem na forum, że jakiś tam jest, który można niby jakoś umiejętnie wyczyścić.

W środę jadę do p. Darka z Rodo - czyli tam gdzie zawsze, ma poświęcić temu troszkę uwagi. Ale może do środy ktoś z was coś mi podpowie...

 

Dodam tylko, że samochód mam od nowości, nie miał, nie ma i nie będzie miał gazu, rocznik 2001, 137 tyś na liczniku, silnik 1.8T AWT, samochód rozpędza się do 200 - 210 km/h według wskazań wskaźnika - teraz przy tej kontrolce, nie kopci, nie buczy, nie pracuje dziwnie, normalnie odpala, ale mimo tego wiem, że to nie to samo, że coś jest nie tak (choć teraz jak wracałem do domu z serwisu to miałem wrażenie, że niby wszystko jest ok.) - kolega, który na co dzień jeździ zupełnie innym samochodem (Voyager 2.5 TD, EVO IX), jak usiadł i poprowadził to stwierdził, że auto bardzo czule reaguje na dotknięcie pedału gazu...

 

Za wszelkie rady opinie, pomoc będę wdzięczny, mogę nawet podjechać do kogoś w W-wawie podczas weekendu by dokonał oględzin.

 

Pozdrawiam

J.

[marecek]

[ABC]Diagnostyka 1.8 20V TURBO AEB APU AWT AWM 1.8T - krok po kroku [GUIDE] v.0.3 na początek...

 

błąd faktycznie może (!) ale nie musi być spowodowany problemem braku szczelności kanałów dolotowych. Zobacz wartość bloku pomiarowego 032. Spodziewamy się tam dużych wartości na drugiej pozycji (napisałeś, że błąd jest typu "mult", co nie zostało dokładnie spolszczone przez autorów programu, z którego korzysta ASO)...

 

Stawiam więc, że błąd nie dotyczy nieszczelności, a problemów z przepływomierzem względnie konającej pompy paliwa. Bardzo szybko określisz sprawność przepływomierza robiąc log kanału 002 + kanału 115 (lub 118 zamiast tego) i od razu będzie winny na talerzu.

 

...ale oczywiście o tym w ASO wiedzą i jak przyjaciele, to powiedzą od razu, a nie zaproponują wymianę sondy, pompy, przepływomierza bez sprawdzania... (złośliwy dziś jestem)

[Jejowaty]

Hmm... pompa paliwa a dokładnie wkład był wymieniany jakieś 2 miesiące temu... Tą instrukcję już czytałem, świece zmienione, filtr paliwa był wymieniany 2 przeglądy temu, cewki (dwie) były już wymieniane, czyszczenie i adaptacja przepustnicy była robiona na wcześniejszym przeglądzie.... Problem pojawił się dokładnie w dniu przeglądu po jakiś 50 km jazdy.

 

Dziś dla przykładu postanowiłem odłączyć akumulator na jakieś 40 minut tak by się wszystko pokasowało, i kontrolka się nie świeci - chodź pewnie błąd nadal jest zapisany w pamięci. Dokonałem jazdy próbnej i muszę powiedzieć, że jak go tak pocisnę to mam takie szarpnięcia na wysokich obrotach, takie chwilowe przyduszenia ale nie są one regularne, raczej losowe i rzadkie. Kolejna rzecz, to jak poczytałem raz jeszcze to wszystko, to przypomniałem sobie, że czasem na biegu jałowym dochodziło do nagłego spadku obrotów - wyczuwalne zabujanie samochodem jeśli tak to mogę nazwać. Ponadto dziś również miałem taki efekt, że mimo iż pedał gazu był wciśnięty to samochód zwalniał, tracił moc, redukcja na niższy bieg nic nie poprawiało, jeszcze niższy bieg chwila "pompowania/odpuszczania gazu" ale bez zbędnej nachalności i samochód wracał do normalnej pracy (ten efekt miałem dokładnie tylko 3 razy i było to na przełomie ostatniego miesiąca, przed przeglądem raz na rezerwie w baku i po przeglądzie, w dniu przeglądu i dziś . Powiem więcej, potem jak jeździłem dziś, miałem wrażenie, że w ogóle wszystko jest już ok, samochód szedł normalnie, kontrolka się nie pali. Pewnie jutro jak będę jeździł to znowu loteria będzie albo raz będzie ok a drugi raz będzie lipa. Tak sięgam jeszcze pamięcią, że na 5 biegu tak od 5200 obrotów wita mnie leniwość auta.

 

Generalnie jestem zagubiony, a do tego pełna panika bo praktycznie non stop jestem w trasie. Przeczytałem chyba wszystko na forum i mam nadzieję, że to nic poważnego... kosztownego. Nie wiem czemu ale wbiłem sobie do głowy, że to przepływka albo zawór DV lub N75, albo sonda lambda. Teraz dodam do listy czujnik cieczy G62 - tylko te elementy nie były nigdy ruszane od nowości. Zastanawia mnie jednak jedna rzecz, padło stwierdzenie z ust mojego znajomego, że hamulce - też były robione klocki i tarcze, nie działają tak efektywnie jak powinny, tak jakby nie było wspomagania, lub zapowietrzone, i może to być spowodowane nieszczelnością układu ciśnienia/podciśnienia, problemem z pompą wtórną? Z kolei brat powiedział, że nie jest to sonda lambda bo to właśnie ona wyłapuje ten błąd…

 

Przyznam się, że pierwszy raz w życiu żałuję iż jestem analfabetą mechaniki samochodowej.

[marecek]

Przyznam się, że pierwszy raz w życiu żałuję iż jestem analfabetą mechaniki samochodowej.

ale z komputera umiesz korzystać zaopatrz się w jakiegoś VAGa i nagle się okaże, że potrafisz coś tam o stanie silnika powiedzieć... Trzeba zrobić logi i przyjrzeć się temu, co mierzy przepływomierz. Jak nie masz wiedzy, to albo czytaj, albo wpadnij w następny poniedziałek na spota, to pokażemy Ci co i jak!

 

btw. ciśnienie w serwo też łatwo zdiagnozować VAGiem..., ale jakby było coś nie tak, to byś wiedział, od razu... wierz mi jak są zapowietrzone, to pedał wędruje w podłogę. Stawiam po prostu na to, że masz źle dobrane klocki tarcze, ale o tym napisaliśmy już kilkadziesiąt stron w temacie "sportowe hamulce" .