Michal1980 Zgłoś #1 Napisano 21 Marca 2010 Wczoraj postanowilem zmienic opony na letnie, i pierwsze trzy kola zeszly w miare latwo choc tez byly troche zapieczone, ale uderzenia reka pomogly. Czwarte kolo wyglada jakby bylo przyspawane. Godzine sie meczylem i ani drgnie. Oczywiscie bylo psikane kilkukrotnie odrdzewiaczem, kopalem, walilem od wewnatrz, probowalem krecic ale kolo nawet nie drgnie. Nie chce mi sie jechac do wulkanizatora z jednym kolem, wiec jakim sposobem mozna cos poradzic? aha, uprzedzajac tych z dobrym niedzielnym humorem: sruby odkrecilem;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukasz8011 Zgłoś #2 Napisano 21 Marca 2010 Wczoraj miałem podobny problem ale pożądne kopniecie wystarczyło a drugie potraktowałem młotkiem kilka razy i śmigam od wczoraj na aluskach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RoGaz50 Zgłoś #3 Napisano 21 Marca 2010 Witam! Miałem to samo wczoraj. Zrobiłem tak. Wkręciem śruby ręcznie, ale nie do końca - zostawiłem luz do gniazda fekgi około 1,5 - 2 mm na każdej śrubie. Opuściłem samochód z podnośnika - włączyłem silnik - 1-wszy bieg - powoli do przodu i uderzenie w pedał hamulca - jak nie pomoże to do tyłu i po hamulcu. U mnie puściło chyba za 5-tym razem. Najlepiej jak druga osoba będzie obserwować to koło - zreszta jak pusci to zaraz wyczujesz bo glośno chrupnnie. Pozdrawiam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michał2008 Zgłoś #4 Napisano 21 Marca 2010 Dobrym sposobem jest "walnąć, uderzyć" w koło które siedzi na samochodzie (zapieczone) drugim kołem...100% skuteczności. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dziimii Zgłoś #5 Napisano 21 Marca 2010 Ja też stosowałem czasem taką metodę, że lekko luzowałem śruby ostre ruszenie przejechanie kilku metrów i koło luźne Pozdrawiam i powodzenia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krawcol82 Zgłoś #6 Napisano 21 Marca 2010 Przykładasz deskę do koła, które chcesz zdemontować i walisz siekierą-jest cięższa od młotka i o wiele skuteczniejsza niż noga Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #7 Napisano 21 Marca 2010 Witam! Miałem to samo wczoraj. Zrobiłem tak. Wkręciem śruby ręcznie, ale nie do końca - zostawiłem luz do gniazda fekgi około 1,5 - 2 mm na każdej śrubie. Opuściłem samochód z podnośnika - włączyłem silnik - 1-wszy bieg - powoli do przodu i uderzenie w pedał hamulca - jak nie pomoże to do tyłu i po hamulcu. U mnie puściło chyba za 5-tym razem. Najlepiej jak druga osoba będzie obserwować to koło - zreszta jak pusci to zaraz wyczujesz bo glośno chrupnnie. Pozdrawiam! No dokładnie,najlepszy i sprawdzony sposób.Można także przyłożyć do felgi grubszy drewniany klocek i potraktować to nieco cięższym młotkiem 100% skuteczności i zadowolenia A na przyszłość-wyczyścić piastę i posmarować smarem miedziowym. Pzdr. ---------- Post added at 11:58 ---------- Previous post was at 11:57 ---------- Przykładasz deskę do koła, które chcesz zdemontować i walisz siekierą-jest cięższa od młotka i o wiele skuteczniejsza niż noga Tylko przy siekierze uwaga na wszystkich i wszystko dookoła Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #8 Napisano 21 Marca 2010 Tylko przy siekierze uwaga na wszystkich i wszystko dookoła i na głowę Po tych przygodach Michał już chyba nigdy nie zapomni o smarze miedzianym Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #9 Napisano 21 Marca 2010 i na głowę Po tych przygodach Michał już chyba nigdy nie zapomni o smarze miedzianym Jedynym słusznym rozwiązaniem byłby kask... Dobrze,skończmy już OT Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krawcol82 Zgłoś #10 Napisano 21 Marca 2010 Po tych przygodach Michał już chyba nigdy nie zapomni o smarze miedzianym Albo kupi opony wielosezonowe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosta Zgłoś #11 Napisano 21 Marca 2010 Hehe najcieższy młot i schodzi bez gadania smarowałem tym smarem na zime i tak siedziały *****iutkie wszystkie ze masakra.Pozdro! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mlody ZmC Zgłoś #12 Napisano 21 Marca 2010 Ja tam nie mam standartowego klucza do kół który tak naprawdę w większości jest wielkim gównem tylko duży klucz do odkręcania śrub z dziurką po drugiej stronie, wkładam w to pełną rurę aby się zmieściła i nie ma szans żeby nie poszło. A tak z ciekawości, w osobówce to w osobówce, większy ból jest zmienić koło w ciężarówce albo naczepie gdy masz np. wystrzał a koło nie było ruszane 3 lata W polsce i na zachodzie jeszcze nie jest to często spotykane ale jest jeden radziecki wynalazek na który nie ma śruby w kole nie do odkręcenia!! W starych Kamazach Ziłach czy innych nie ma śruby nie tylko przy kole do odkręcenia, i uwaga!! Idzie w miarę lekko i bez bólu!! Jest nieco podobny do tego pod spodem: http://www.allegro.pl/item951161824_klucz_do_kol_z_przekladnia_5000nm_2_nasadki_32_33.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #13 Napisano 21 Marca 2010 Ja tam nie mam standartowego klucza do kół który tak naprawdę w większości jest wielkim gównem tylko duży klucz do odkręcania śrub z dziurką po drugiej stronie, wkładam w to pełną rurę aby się zmieściła i nie ma szans żeby nie poszło. A tak z ciekawości, w osobówce to w osobówce, większy ból jest zmienić koło w ciężarówce albo naczepie gdy masz np. wystrzał a koło nie było ruszane 3 lata W polsce i na zachodzie jeszcze nie jest to często spotykane ale jest jeden radziecki wynalazek na który nie ma śruby w kole nie do odkręcenia!! W starych Kamazach Ziłach czy innych nie ma śruby nie tylko przy kole do odkręcenia, i uwaga!! Idzie w miarę lekko i bez bólu!! Jest nieco podobny do tego pod spodem: http://www.allegro.pl/item951161824_klucz_do_kol_z_przekladnia_5000nm_2_nasadki_32_33.html tylko kolego on sruby odkrecil a co do sposobu odkrecasz kolo podnosisz minimalnie nad ziemie zostawiasz dwie srubo odkrecone po pol centla i kopiesz w gore kola dwa skopy obracasz kolo bo kopane miejsce bylo na dole i znow kopiesz gore tak kilka razy i kolo spada po sciagnieciu oczysc piste i felge papierem naloz smar miedziowy jak kolega patryk napisal mozewsz miec jescze probl;em taki ze masz felge w srodku krzywa tam gdzie jest otwor co wchodzi na piaste moze masz ro obite mlotkie czy cos i dlatego masz problem sciagnac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mlody ZmC Zgłoś #14 Napisano 21 Marca 2010 Właśnie napisałem że mi problem z odkręceniem zapieczonych śrub w osobówce rozwiązuje pełna rura albo dobry łom Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #15 Napisano 21 Marca 2010 Właśnie napisałem że mi problem z odkręceniem zapieczonych śrub w osobówce rozwiązuje pełna rura albo dobry łom A Ty w ogóle wiesz o czym mowa??Wyraźnie jest napisane że chodzi o zdejmowanie zapieczonego koła a Ty o śrubach piszesz Pzdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #16 Napisano 21 Marca 2010 A Ty w ogóle wiesz o czym mowa??Wyraźnie jest napisane że chodzi o zdejmowanie zapieczonego koła a Ty o śrubach piszesz Pzdr. dziekuje sasiad wyjoles mi to z ust Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal1980 Zgłoś #17 Napisano 21 Marca 2010 Dziekuje Panowie za porady. Dzisiaj juz nie robilem burdy z siekiera:) ale jutro sie za to wezme. Tylko jedna rzecz mnie niepokoi: dzisiaj jak jechalem z tym jednym zimowym kolem to kilka razy przy przyspieszaniu i hamowaniu slyszalem pojedyncze pukniecie wlasnie z okolic tego kola... czy to mozliwe ze podczas tych kopniakow, ktore zasadzilem w to kolo gdy auto bylo na lewarku, uszkodzilem... przegub czy cos? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #18 Napisano 21 Marca 2010 czy to mozliwe ze podczas tych kopniakow, ktore zasadzilem w to kolo gdy auto bylo na lewarku, uszkodzilem... przegub czy cos? Teoretycznie uszkodzić mogło się łożysko. Ale w końcu jak koło wpada w dziurę w jezdni to dostaje dużo porządniejszego strzała niż od "kopa". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pit Zgłoś #19 Napisano 21 Marca 2010 Miałem ten sam problem w jednym z kół - dwa młotki nie dały rady (nie mówiąc o kopaniu). Ale miałem w bagażniku coś, po czym koło wręcz samo spadło - płyn hamulcowy. Polałem trochę na miejsce łączenia i po 3 min ściągnąłem bez problemu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacenty64 Zgłoś #20 Napisano 22 Marca 2010 Przy każdej zmianie bardzo przydatne są szczotka druciana i smar miedziany. Przed paskiem miałem leona i tam każdą zmianę kół zimowych rozpoczynałem od poluzowania śrub a następnie delikatnie każdym kołem wjeżdżałem na krawężnik -zawsze puszczało . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach