undefinedman Zgłoś #1 Napisano 4 Lutego 2010 Witam, Opowiem co się stało. Mianowicie, pewnego razu wchodzę do auta, które wcześniej stało około 2 dni nieużywane. Patrze a tu prądu brak. Zaglądnąłem pod maske, a tam akumulator wyleciał ze swego miejsca, ponieważ łapa ze śrubą się poluzowała i wisiał na klemach w pozycji prawie wertykalnej. No nic, pomyślałem, naładuję drania i rzeczywiście podziałał przez 20 minut, dojechałem w pewne miejsce zgasiłem, więcej nie odpalił w ten dzień. Więc odpaliłem auto od klem z innego samochodu i musiałem wracać te 20 km. Jakież było moje zdziwienie, gdy podczas jazdy dosłownie elektryka siadła. Światła paliły się dosłownie jak świeczki, deska rozdzielcza ledwo świeciła, podczas przełączania na światła drogowe auto doslownie gasło, ponieważ był praktycznie całkowity brak prądu. Jakoś udało mi się dojechać (była noc), zatrzymałem się pod domem, obroty spadły do 900/min i nagle wszystko działa. Światła działają idealnie, deska również, dodałem gazu, wszystko przygasa. Czyli ideologia jest następująca, im więcej obrotów tym mniej prądu. Zostawiłem to, myśląc, że akumulator jest uszkodzony. Naładowałem w nocy prostownikiem akumulator do pełna, trzyma prąd, tak mi się wydaje, napięcie ma poprawne, włożyłem do samochodu następnego dnia (wczoraj to było), a że wczoraj było ciepło, auto działało jak złoto. Cały dzień jeździłem, auto stało nawet 3 godziny bez używania, palił na dotyk. Zero problemu. W nocy podjechałem do domu i nadal było wszystko ok. Dziś rano odpaliłem na dotyk, wszystko pięknie.. Przejechałem 4 km, prądu brakło. Sprawdziłem prąd ładowania dziś alternatora i wynosił 13.2-3. Według mnie stanowczo za mało. Reasumując: Akumulator ma 3 miesiące, zakupiony jako nowy oczywiście. Padło spostrzeżenie, że podczas tego jego wyślizgu i zawiśnięcia na klemach mógł się uszkodzić, jednakże wydaje mi się, że jest sprawny. Wczoraj prąd trzymał elegancko. Alternator, raz ma poprawne napięcie ładowania 13.9 a dziś 13.3. Więc czy coś jest uszkodzone? Czy coś dostaje lewego prądu? Czy coś powoduje zwarcie i zbyt duże obciążenie dla i alternatora i akumulatora? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #2 Napisano 4 Lutego 2010 Nie wylał się elektrolit z tego akumulatora? Dobrze było by sprawdzić jego poziom - to na początek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #3 Napisano 4 Lutego 2010 Nie wylał się, akumulator posiada Magic Eye i na nim wyraźnie widać elektrolit i według instrukcji gdy elektrolit sięga najwyższego poziomu, akumulator jest w pełni naładowany Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Remek Zgłoś #4 Napisano 4 Lutego 2010 Ja jak kupiłem swojego 9A to też był aku dodatkowo przymocowany opaskami zaciskowymi bo kiedyś wyleciał i przygrzmocił we wtryskiwacz rozruchowy (ja jeżdżę bez tych opasek). A co do Twojego problemu - sprawdź czy nie poluzowały Ci się przewody oraz obejrzyj czy klemy dobrze siedzą. ja kiedyś słabo "+" dokręciłem to aż mi się "końcówka" w aku podtopiła Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal_p Zgłoś #5 Napisano 4 Lutego 2010 Sprawdź na alternatorze jaki daje napięcie. Może regulator sie uszkodził? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #6 Napisano 4 Lutego 2010 Regulator daje 13.5V więc chyba za mało co? Nie wiem już sam co jest grane. Nie mógł się czasem aku uszkodzić od tego wyślizgnięcia? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mielke Zgłoś #7 Napisano 4 Lutego 2010 mógł się uszkodzić i to najbardziej prawdopodobne podmień aku i zobacz czy na innym będzie takie same ładowanie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #8 Napisano 4 Lutego 2010 Nie mógł się czasem aku uszkodzić od tego wyślizgnięcia? A może jak zleciał z tej półki do której jest przykręcony i wisiał na kablach to któryś naderwał? 13,5 V to nie tak źle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mickusio Zgłoś #9 Napisano 4 Lutego 2010 Grzegorzu sprawdź czy masa dobrze jest podłączona. Raz może łączyc raz nie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
djkokot Zgłoś #10 Napisano 4 Lutego 2010 Ładowanie 13,5 to zdecydowanie za mało,u mnie jak aku jest słaby to zaraz po odpaleniu ładowanie ma 14,5 i jak chwile pochodzi to wtedy mu spada do 13,9 bo go już podładował. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cinek668 Zgłoś #11 Napisano 4 Lutego 2010 sprawdź instatalcję gdzie wisiał ten akumulator może któryś kabel pod izolacja się naderwał w środku mimo że izolacja jest całą. jak możesz i masz gdzie to wypadało by zrobić test AKU jak tam z jego mocą, sprawdź tak jeszcze multimetrem pobór pradu na postoju Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MAPET Zgłoś #12 Napisano 5 Lutego 2010 sprawdz ladowanie mailem to samo identycznie kilka dni temu! u mnie byl to regulator napiecia w alternatorze koszt ok 30-40zl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #13 Napisano 5 Lutego 2010 Przy pierwszej próbie odpalenia mogłeś uszkodzić regulator napięcia. Swoją drogą pamiętam jak ładnych parę lat temu też w 9A akumulator poszedł na spacer po silniku, rozwalając przy okazji wentylator Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #14 Napisano 5 Lutego 2010 Regulator daje 13.5V więc chyba za mało co? jeżeli pomiar byl przy obciążeniu (włączone światla, ogrzewanie tylnej szyby,wycieraczki) to ok, ale jeżeli nic nie było właczone to jest stanowczo za mało i w takim przypadku wymień regulator napięcia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #15 Napisano 5 Lutego 2010 Cytat:Napisał undefinedman Zobacz post Regulator daje 13.5V więc chyba za mało co? jeżeli pomiar byl przy obciążeniu (włączone światla, ogrzewanie tylnej szyby,wycieraczki) to ok, ale jeżeli nic nie było właczone to jest stanowczo za mało i w takim przypadku wymień regulator napięcia Dodam jeszcze że miernik miernikowi nierówny. Zwłaszcza te najtańsze multimetry. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #16 Napisano 5 Lutego 2010 ja mam taki dość zaawansowany multimetr, kosztował lekko ponad 130 zł to chyba coś jednak warty. O 17 będę wiedzieć więcej, przyjedzie do mnie kumpel z nowym aku i wszystko pomierzę i zdam relację. ---------- Post added at 15:14 ---------- Previous post was at 15:10 ---------- a jeszcze jedno, mogę sprawdzić pobór prądu włączając miernik równolegle do obwodu i zapalając auto? czy spalę coś? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #17 Napisano 5 Lutego 2010 Miernik pójdzie z dymem, chyba że masz tzw kajdanki do pomiaru prądu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Remek Zgłoś #18 Napisano 5 Lutego 2010 a jeszcze jedno, mogę sprawdzić pobór prądu włączając miernik równolegle do obwodu i zapalając auto? czy spalę coś? Równolegle to zmierzysz napięcie (o ile włączysz na Voltomierz) Prąd się mierzy wpinając szeregowo, ale trzeba pamiętać o ustawieniu odpowiedniego zakresu, bo w najlepszym wypadku spalisz bezpiecznik ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #19 Napisano 5 Lutego 2010 Równolegle to zmierzysz napięcie słuszna uwaga W obu akumulatorach, moim i nowym napięcia przedstawiają się następująco: podczas spoczynku: 12.25V pobór prądu podczas spoczynku: 0,07 A ładowanie alternatora bez obciążenia odbiorników: 13.88-13.92V ładowanie alternatora z obciążeniem odbiorników(światła mijania, dmuchawa IV bieg, ogrzewanie tyl. szyby): 13.55 Więc parametry wydają się być prawidłowe. Dodam, że martwi mnie, iż komora silnika jest cała mokra. Czy to normalne? wszędzie jest woda, wszędzie wilgoć. Dodatkowo mam problemy z obrotami. Po odpaleniu samochodu wskakuje na 2000 obrotów, muszę duży kawałek przejechać zanim spadnie do 1000 na biegu jałowym. 1) Czy jest możliwe, by regulator napięcia raz działał prawidłowo, a raz nie? 2) Czy mokra komora może wpływać na to, że gdzieś robi się zwarcie? 3) Na załączonej fotografii jest czujnik urwany, od czego to jest? I czy może mieć wpływ na obroty? 4) Na kolejnej fotografii jest śrubka, która została totalnie rozregulowana. Jak ją poprawnie naregulować? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Remek Zgłoś #20 Napisano 5 Lutego 2010 1) 2) A komora mokra od H2O czy oleju Mamy taką pogodę jaką mamy, więc może od tego masz mokro... Od kiedy założyłem osłonę pod silnik to mam sucho 3) Nic nie widzę na tej pierwszej fotce - zrób jakieś zbliżenie i powiedz skąd przewód wychodzi 4) Śrubka na przepustnicy może powodować problem z obrotami. Ale jak ją wyregulować to nie wiem. Teraz mam dokładnie taki sam problem z obrotami jak Ty, ale u mnie to jest przepalony i zapchany tłumik i blokuje wylot spalinom i to właśnie (najprawdopodobniej) jest przyczyną. Może też być krokowiec lub przepływomierz ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach