Skocz do zawartości
Skrzynek

Różnice w kosztach pomiędzy ASO a warsztatami niezależnymi.

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie trafiłem na ciekawy artykuł i jako że pojawiają się tutaj na forum pytania i porównania co do ewentualnych kosztów pomiędzy ASO a niezależnymi warsztatami to polecam lekturę:

 

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091113/AUTO/787908670

 

Serwisy autoryzowane i niezależne. Różnica cen jest nawet trzykrotna.

 

Wojciech Frelichowski

Polski oddział Kampanii Prawo do Naprawy prześledził koszty napraw używanych samochodów w autoryzowanych serwisach i w zwykłych warsztatach.

Różnice pomiędzy kosztami napraw w serwisach autoryzowanych i niezależnych są czasem nawet trzykrotne.

 

Do akcji wybrano cztery modele samochodów: Volkswagena Passata 2.0TDI (140 KM) 2006 roku, Volvo V70 2.5 T AWD z 2005 r., Opla Astrę 1.4 16V z 2004 r., i Renault Lagunę 1.9 dCi (120 KM) z 2002 r. Ceny usług porównywano w kilku największych miastach Polski.

 

W przypadku Volkswagena Passata najpierw zlecono wymianę rozrządu. W autoryzowanym serwisie koszt usługi określono na 1600 zł, na które składało się 830 zł za części zamienne i 770 zł za samą robociznę. Ta sama usługa z niezależnym warsztacie kosztowała 1110 zł: 660 zł za części i 450 zł robocizny.

 

Jeszcze większa dysproporcja cen wynikła w zleceniu wymiany przednich amortyzatorów. Autoryzowany serwis zażądał 1400 zł (1000 zł za amortyzatory plus 400 zł robocizna), zaś niezależny warsztat podliczył, że będzie to kosztować 560 zł (400 zł amortyzatory i 160 zł robocizna). Zatem wymiana tych elementów w autoryzowanym warsztacie jest 1,5 raza wyższa. Jak podkreślają przedstawiciele Kampanii Prawo do Naprawy w warsztacie niezależnym zaoferowano amortyzatory Kayaba monowane na pierwszy montaż w czołowych markach samochodów (Volkswagen, Audi, Ford, Renault, Toyota, Subaru, Mitsubishi, Honda, Lexus, Opel czy Seat). Zatem nie można uzasadniać tak znacznej różnicy w cenie niższą jakością proponowanych części. Ponadto czas trwania wymiany był ten sam – 2 godziny.

 

Kolejne podejście weryfikujące możliwość naprawy samochodu było przeprowadzone dla modelu Volvo V70 2,5T AWD z 2005 roku, a dotyczyło tylnego drążka stabilizatora. W autoryzowanym serwisie podzespół wraz z wymianą miał kosztować 1300 zł, podczas gdy w zakładzie należącym do sieci jednago z dystrybutorów części 464 zł. Różnica wyniosła aż 180 procent, co zdziwiło nawet osoby, które są dobrze rozeznane w różnicach cen oferowanych przez te dwa segmenty rynku.

 

W Oplu Astra zlecono wymianę tarcz i klocków hamulcowych. W pierwszej kolejności użytkownicy Astry udali się do serwisu autoryzowanego, gdzie okazało się, że wymiana tych elementów kosztować będzie 1200 złotych. Następnie sprawdzono dwa warsztaty niezależne- jeden sieciowy, drugi całkowicie niezależny. W tym pierwszym usługa kosztowała 720 zł, zaś w zwykłym warsztacie 660 zł. To różnica odpowiednio 71 proc. i 57 proc. w stosunku do oferty serwisu firmowego.

 

Przy okazji zapytano się ile będzie kosztować wymiana przedniego, prawego wahacza. W ASO zażądano 1330 zł (robocizna 200 zł), w sieciowym serwisie 551 zł (robocizna 80 zł, w niezależnym warsztacie 430 zł (robocizna 80 zł). Dodać należy, że tym ostatnim punkcie naprawy zaoferowano wahacz firmy Febi, renomowanej marki części zamiennych.

 

W przypadku Renault Laguny do wymiany było sprzęgło. Na samą myśl o kosztach, które musieliby ponieść w przypadku wymiany tego elementu, niektórym uczestnikom akcji ugięły się kolana. Właściciel 7-letniej Laguny, decydując się na naprawę sprzęgła w ASO (tylko tarczy i docisku, bez wysprzęglika, co jest pozorną oszczędnością), uszczupliłby swój portfel o kwotę 2000 złotych. Tę samą usługę, przy zastosowaniu sprzęgła Valeo, można wykonać w niezależnym warsztacie za 1140 złotych, co daje różnicę, w stosunku do nowego, tzw. oryginalnego sprzęgła blisko 75 proc.

 

Sprawdzono jeszcze ceny tylnego tłumika. Podzespół zaoferowana przez niezależny warsztat kosztowałaby kierowcę 769 złotych, podczas gdy w serwisie autoryzowanym ponad 70 proc. więcej, czyli 1262 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem jak ta sytuacja wygląda w Niemczech. Dlaczego tyle samochodów jest u nich serwisowanych w ASO? Nie ma aż takiej dysproporcji cenowej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy jestem jak ta sytuacja wygląda w Niemczech. Dlaczego tyle samochodów jest u nich serwisowanych w ASO? Nie ma aż takiej dysproporcji cenowej?

 

popatrz na stosunek zarobków do kosztów naprawy to zrozumiesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
popatrz na stosunek zarobków do kosztów naprawy to zrozumiesz

Ale mimo wszystko jeśli u nich byłaby tak duża różnica to pomimo zarobków też by się chyba decydowali na tańsze rozwiązanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tam jest przede wszystkim inna jakość usług, u nas jest z tym naprawdę różnie niestety :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale u nas czasami sa czesci drozsze niz w niemiekich ASO. Kolega szukal miski do AUDI A6 2.5TDI i w polsce za uzywke chcieli cos okolo 450zl. W niemczech kupil za 75 albo 85 euro. To 1 przyklad a napewno jest takich wiecej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

popatrz na stosunek zarobków do kosztów naprawy to zrozumiesz

A co ja mam tu zrozumieć? WOJTEK porównując Zarobki do usług napraw aut u HELMUTA (w stacjach VW) są prawie jak w WARSZAWIE czy WROCŁAWIU.

 

TOMEK-Co do części to mowa tu o oryginałach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tu nie chodzi o różnicę w zarobkach,a raczej o dystrybutorze częsci zamiennych.Jeżeli żaróweczka do podświetlenia nawiewu kosztuje 2,50 zł,a po trafieniu do serwisu osiąga cenę 22,50 zł.Pytałem w serwisie vw znajomego o co kaman?Powiedział,bym zapytał w "kulczykowie" co oni od......ją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego tyle samochodów jest u nich serwisowanych w ASO? Nie ma aż takiej dysproporcji cenowej?

 

Nie znam się ale myślę ze Niemcy dlatego serwisują w aso bo:

- większość samochodów jest gwarancyjnych

- ceny pomiędzy aso a warsztatami są "podobne"

- wybierają aso bo części są oryginalne

- mało jest prywatnych warsztatów a siec aso jest bardzo rozwinięta ale trwało to już od lat powojennych i teraz mają co mają :)

 

U nas jest zakorzenione w narodzie to, że aso jest drogie ( bo jest :D ) i w ubiegłym stuleciu nie było ich sieci i każdy był zdany na łaskę mechaników w przydomowych warsztatach. Ostatnimi czasy powstały u nas aso ale ich cennik jest przesadzony, szkolą młoda kadrę na dobrym sprzęcie a Ci zaraz uciekają z wiedzą do swoich, nowo otwartych warsztatów obniżając ceny i kółko się zamyka :)

Dopóki ceny a aso diametralnie się nie zmienią prosty Kowalski pojedzie do mechanika bo taniej...

A co sie stanie jak wyrównają się ceny w aso i prywatnych warsztatach ? Odpowiedzcie sobie sami, tylko podpowiem że większość zbankrutuje bo Kowalski pojedzie do aso a tych wyrośnie więcej jak grzyby po deszczu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kowalski pojedzie do aso a tych wyrośnie więcej jak grzyby po deszczu....

Tylko wtedy może pojawić się problem, że ilość nie koniecznie równa się jakości. Już teraz niektóre ASO są wątpliwej jakości. A może ja tylko czarnowidztwo uprawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemcy dlatego serwisują w aso bo:

- większość samochodów jest gwarancyjnych ---TAK (80% to auta nowe) zajmują1 miejsce w EUROPIE

- ceny pomiędzy aso a warsztatami są "podobne" --NIE (różnica do 70% w cenie)

- wybierają aso bo części są oryginalne ---TAK

- mało jest prywatnych warsztatów-(bardzo dużo) ale nie posiadają specjalistycznych narzędzi (kupno do każdej marki auta jest nie opłacalne)

Dodam że w zakładach nie serwisowych cena zależy od tego kto pyta o daną usługę (kobieta czy mężczyzna) Przeżyłem to sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jeszcze pomykałem fabią , padł mi włącznik świateł stopu [ten pod pedałem ]. W serwisie seata w Bytomiu chcieli za ten włącznik 100 zeta , na allegro zapłaciłem 50 , a bedąc w niemczech w serwisie skody pod Hamburgiem niecałe 8 euro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam i Ja cos napisze.Podczas wymiany napinacza lancuszka mechanicy rozwalili kolo zebate od paska rozrzadu cena w intercarsie 550 zlotych w serwisie zaplacilem 209 zl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wywiązała się mała dyskusja...

 

z tego co napisał mój poprzednik zeus1982 oznacza jednak że mają mozliwości obsługi za mniejsze pieniądze i części też czasem potrafią sprzedać taniej. Moim zdaniem cennik jaki oferują wynika chyba z mniemania, że marka musi kosztować i nie ważne że czasem jakość nie idzie z nią w parze.

Dla przykładu podam 3 przypadki z mojego otoczenia:

1. Musiałem u siebie wymienić akumulator przed zimą. Najpierw szukałem sam, ale ciężko było zgrać wymagane parametry z rozmiarami, poza tym jak dla mnie trochę za duzo kombinowania z wymianą. U mojego mechanika zapłaciłem za akumulator + wymiana równe 400 zł, w ASO VW w Gdyni za sam akumulator chcieli 600 + robocizna, ale przez telefon nie bardzo potrafili powiedzieć ile ta rozbocizna jest u nich warta.

 

2. Kolega z pracy kupił sobie w zeszłym roku nówkę Renault Laguna w benzynie i był w zeszłym tygodniu na przeglądzie gwarancyjnym. W zasadzie nic nie zrobili, stanardowe sprawdzenie auta, wymiana oleju (po 50 zł/L), wymiana filtrów i chyba nic więcej. Siedział z tym czymś 4h, a jak mu podliczyli i usłyszał cenę to biedakowi cyt. wody odeszły - koszt 900 zł.

 

3. W końcu ostatni raczej pozytywny. Inny znajomy z pracy sam sobie z Niemiec sprowadził trochę puknięte Volvo V40 TDI (sprawne, jeżdżące i zarejestrowane). Orientował się za ile by mu zrobili w lokalnych warsztatach i trafił do ASO Volvo w Gańsku. Okazało się że cena była całkiem przyzwoita, drożej ale do przełknięcia (nie pamiętam dokładnie) no i zrobił ten samochód u nich. Jako że cena była odpowiednia trafił na listę klientów uprzywiliowanych. Nie wymienił poduszki od pasażera, bo stwierdził, że poczeka na lepsze czasy (to pamiętam, bo miał za nią tylko dać chyba 2700 zł). I jakoś po miesiącu zadzwonili do niego sami, że mają promocję w sobotę, pamiętają go i proponują mu tę usługę za chyba 1300 zł no i poszedł na to.

 

W podsumowaniu, to co już sugerowałem wcześniej. Na podstawie choćby ceny tej poduszki do Volvo - nie sądzę aby dokładali do interesu i oferowali promocję poniżej kosztów. Mi to wygląda że ceny mają czasem z sufitu i przebitkę na częściach znaczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znajomy był ostatnio u Gajosa w Sopocie żeby wymienić olej i filtry i nic więcej i taki przegląd kosztuje 700 zł ale powiedzieli mu że w tej cenie to zrobią mu przegląd całego auta, fajna rzecz ale kumpel poprosił o wydruk teg co będą sprawdzali no i okazało sie że ten przegląd to głównie sprawdzenie wszystkich żarówek w aucie a to było już kilka pozycji ( światła z przodu z tyło postojowe przód tył w kabinie z przodu z tyłu itp.) jak to zobaczył to podziękował bo auto już po gwarancji i pojechał do zwykłego warsztatu gdzie ten sam olej + wszystkie filtry kosztowały go 350 zł razem z wymianą czyli w serwisie dwa razy tyle z ta różnicą że posprawdzaja mu światełka co oczywiście samemu można zrobić :) aha no i wymiana oleju i ten niby przegląd trwa 4 godziny :szok:

Edytowane przez Ziewal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
... i ten niby przegląd trwa 4 godziny

 

Myślę, że można by to zrobić nie w 4h, a sprawny mechanik wyrobi się w 0.5h, ale przecież 1 motogodzina w ASO ma swoją odpowiednią cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc

 

Mam do was pytanko : za wymianę świec żarowych i czujnika świateł stop mój mechanik chce 100zł za samą robociznę (części mu dostarczę). Czy to w porządku cena ?

 

PS Do admina : nie znalazłem podobnego wątku - jeśli jednak jest gdzies podobny prosze o przeniesienie

 

Pozdrawiam

 

przeniosłem/ Łysy

Edytowane przez Łysy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elcar Wrocław - 80 zł roboczogodzina. VW Wrocław- 180 zł. Wydaje mi się że z paluszkiem wykona mechanik w godzinę - wolałbym go oddać już do skody. Fakturka Skody - zawsze dodatkowy papier w przypadku odprzedaży auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy to w porządku cena ?

 

moim zdaniem dobra, biorąc pod uwagę że można np. świece ukręcić, a włącznik popsuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem dobra, biorąc pod uwagę że można np. świece ukręcić, a włącznik popsuć.

dzieki za odpowiedź - cena 100 zł wydałą mi sie dziwna - bo roboty na 1 h - dla porównania ten sam mechanik za rozrząd wział ode mnie 150 zł a za wymiane klocków przód i tył 50zł - dlatego sądziłem ze z 50 zł to maks co moze wołać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności