keisim79 Zgłoś #1 Napisano 9 Października 2009 Jak w temacie. Pękł mi wał w silniku 1,9 tdi 1Z i teraz mam dylemat czy robić remont czy szukać innego? Zaznaczam, że wał już mam z innego uszkodzonego silnika. Może miał już ktoś wcześniej podobne przygody i doświadczenia? Doradźcie co lepiej zrobić. Dzięki za wszystkie sugestie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
magda84 Zgłoś #2 Napisano 9 Października 2009 Moim zdaniem napraw ten silnik ktory masz i przynajmniej bedziesz mial pewnosc ze wszystko jest zrobione jak powinno byc bo kupisz drugi i moze spotkac cie duza przykrosc jezeli bedzie gorszy od pierwszego.Takie jest moje zdanie ale niech wypowiedza sie bardziej doswiadczeni. Pozdrawiam Magda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
77Marek Zgłoś #3 Napisano 10 Października 2009 Jeśli masz warunki do tego aby rozkręcić silnik to się tego podejmij. Kiedyś rozkręcałem taki silniczek z bratem tyle, że od seata. Tam także wał był pęknięty na czopie głównym a do tego korbowód skrzywiony pierwszego cylindra. Miał tak słabe ciśnienie smarowania, że wytopiło panewki. Wiadomo im głębiej w las tym więcej drzewa. Na koniec trzeba było robić głowicę. Ale opłaciło się ponieważ już trzeci rok od remontu i nic nie był robione przy silniku poza wymianą termostatu. Teraz w zimie odpala bez oporu. A wcześniej miał z tym problemy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #4 Napisano 10 Października 2009 Jest jeszcze zasadnicze pytanie, czy już takie coś kiedyś robiłeś, jakie masz doświadczenia w takich sprawach? Również czy jesteś przygotowany teoretycznie? Wg mnie, łatwiej i taniej, jest dziś znaleźć drugi silnik, jak się dobrze poszuka, znajdzie się i taki niezajeżdżony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
77Marek Zgłoś #5 Napisano 10 Października 2009 Faktycznie to jest bardzo ważne co woys pisze. bo jeśli tylko masz zacięcie do pracy a wiedzy nie to nic z tego nie będzie. Odnośnie używanych silników to jest tego na szrotach w p...e. Dają nawet gwarancję rozruchową. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
boss_krosno Zgłoś #6 Napisano 10 Października 2009 silników jest do groma tylko zazwyczaj wymontowane!Jak kupić to taki żeby był jeszcze na aucie i wtedy go dobrze sprawdzić(ciśnienie,itd...).Ale jeśli się na tym dobrze znasz albo masz dobrego fachowca sądzę, że lepiej zrobić remont bo z ceną przełożenia nowego silnika wyjdzie to samo pewnie a w swoim wiesz co drzemie:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
keisim79 Zgłoś #7 Napisano 10 Października 2009 No to mnie trochę przekonuje do remontu. Ale z drugiej strony mam jeszcze do zrobienia pompę wtryskową (cieknie) no i turbo też lekko zapocone (więc wieczne nie będzie), a jak kupię kompletny motor to jeszcze trochę zabawek zostanie na podmiankę (wtryski, itp.) Dodam, iż nie zamierzam grzebać sam tylko mam znajomego dobrego mechanika, który z kolei też ma dobry układ z dobrym szlifierzem. Kompletny motor też mam wstępnie nagrany (razem ze skrzynią) ok 2 tyś. Samemu szlifierzowi trzeba dać około 1700 złotych. Plus uszczelki i inne nieprzewidziane wydatki. No i mechaniorowi też dola się należy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ziaaiz Zgłoś #8 Napisano 11 Października 2009 Nie rób sam silnika, w którym pękł wał, bo wał znowu Ci pęknie. Dlaczego? Znam ten temat na przykładzie potężnych silników dizla Kamaza. Sam tego nie zrobisz, a opłacalność naprawy jest żadna. Przed włożeniem nowego wału trzeba przestrzelić blok, po przestrzale trzeba odpowiednie panewki i szlif wału co określasz jako "nowy". Robota dla specjalistycznego zakładu, który bierze 100 zł za godzine pracy. Po połamaniu się wału, chociaż blok jest żeliwny, to lekko się wygnie, a kiedy wstawisz nowy wał to nic innego jak go naprężysz do tej krzywizny i podczas pracy wał będzie lekko wyginany. Nawet jeśli ma być wygięty w stopniu 0,002 mm, to razy 3000 obrotów na minutę da efekt natychmiastowego zmęczenia się metalu w miejscu gięcia i naprawa zaczyna się od nowa. Dlatego istotne jest przestrzelanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vioorek Zgłoś #9 Napisano 26 Listopada 2011 (edytowane) no to koledzy czas na kotlecika:mlask szukalem ale nie znalazlem nic co dało by mi odpowiedz. No to od początku... mam w swoim pasku silnik 1Y. z przebiegiem 385 000 km. był niezawodny az do czasu gdy go przegrzałem:dupablada co teraz sie z nim dzieje??? 1. Nawet z wyciągnietym termostatem i temp. zew. 5*C gotuje wode, 2. bierze olej ok. 1l na 2 tys. km, 3. klepie szklanka na 2 i 3 cylindrze 4.jasną rzeczą jest ze wyprzedza mnie babcia idąca do sklepu po bułki 5. uszkodzony wtrysk albo jego koncowka na jednym z cyl. (kopci ja złoto) teraz zasadnicze pytanie REMONT CZY WYMIANA... w sumie to sie zastanawiam bo przy kupnie jakiejś uzywki moge trafic na bubla. natomiast nie wiem jakie sa koszta potrzebnych czesci do rem. biobac pod uwage ze robił bym go sam. Bardzo prosze o porade. z dóry dziekuje i pozdrawiam Edytowane 26 Listopada 2011 przez Vioorek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bartekch Zgłoś #10 Napisano 26 Listopada 2011 Jeżeli koszty nie przewyższą ceny używanego silnika to proponuje zrobić remont. Tak przynajmniej będziesz wiedział co wymieniłeś i na czym stoisz. Kupując używke - no loteria, a wszyscy którzy sprzedają silniki mówią " PANIE TO JEST IGŁA ", a ile w tym prawdy.... Najważniejsze jest to jakbyś się dowiedział ile wyniesie Cie remont. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vioorek Zgłoś #11 Napisano 26 Listopada 2011 (edytowane) własnie uzywany silnik to ok. 700 pln a nie wiem jakie przy remoncie i które czesci trzeba wymienic przy przegrzaniu. i tu mam własnie wbitego klina. Edytowane 26 Listopada 2011 przez Vioorek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bartekch Zgłoś #12 Napisano 26 Listopada 2011 Zgodze się, że 700 złotych, ale wlicz jeszcze przekładke, która do tanich nie należy. Wydaje mi się, że remont będzie korzystniejszy ( Będziesz wiedzial na czym stoisz ). Najlepiej jakby się wypowiedzieli inni co do tego tematu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mieszkoc Zgłoś #13 Napisano 26 Listopada 2011 Rozsądne jest to co pisze kolega bartekch . Jeżeli chcesz inwestować ,czyt. jeździć dalej ym autem ,to rozsądnie jest zrobić remont - prosta zasada-wiesz co masz. A z używkami to różnie bywa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vioorek Zgłoś #14 Napisano 27 Listopada 2011 (edytowane) dzieki chyba jednak na remont sie zdecyduje nie patrząc na koszta. choc dobrze by bylo gdyby ktos podpowiedzial mi co mam wymienic po przegrzaniy prócz panewek i uszczelniaczy Edytowane 27 Listopada 2011 przez Vioorek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #15 Napisano 27 Listopada 2011 Miałem kiedyś taki sam dylemat, zdecydowałem się zrobić swój motor. Koszt jest wyższy, bo np za same pierścienie dałem 360 zł ale jak już koledzy wspominali warto zapłacić więcej i mieć pewność że to jeszcze pojeździ. Jeżeli masz zamiar pojeździć to jeszcze warto zainwestować. Głowicę daj do zakładu, zmienią uszczelniacze, prowadnice, bo zakładam że po tym przebiegu to już będzie konieczność, sprawdzą szczelność i będziesz miał pewność że góra trzyma. Nowe pierścienie, panewki w nominale, uszczelki to wiadomo i podejrzewam że wiele więcej nie wyjdzie ale np taki rozrząd przy okazji też trzeba zrobić. Reasumując popłyniesz dobrze ponad tysiąc pln Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #16 Napisano 27 Listopada 2011 ja uwazam ze powinienes kupic drugi silnik i go wyremontowac a potem zrobic przekladke stary rozlozyc i po sprzedawac co sie da dlaczego ? jesli stary bedziesz remontowac moze cie spotkac przykre niespodzianka typu peknieta glowica i tym podobne .......... a tak bedziesz mial wrazie czego drugi silnik i zapasowe czesci pozdrawiam powodzenia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mieszkoc Zgłoś #17 Napisano 27 Listopada 2011 ja uwazam ze powinienes kupic drugi silnik i go wyremontowac a potem zrobic przekladke stary rozlozyc i po sprzedawac co sie da dlaczego ? jesli stary bedziesz remontowac moze cie spotkac przykre niespodzianka typu peknieta glowica i tym podobne .......... a tak bedziesz mial wrazie czego drugi silnik i zapasowe czesci pozdrawiam powodzenia Ale to na wstępie generujesz podwójne koszty,bo: jeśli się okaże ,że głowica jest ok i tym podobne też,to zostajesz z dwoma silnikami. To lepiej już,poszukać drugiego,ale nie kupować od razu,tylko rozebrać swój ,zobaczyć co jest pięć i dopiero wtedy ewentualnie kupować drugi. A co jeśli się okaże,że w tym kupnym jest coś nie halo? Według mnie bardzo ryzykowna strategia kupować drugi od razu i kombinować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ptasior445 Zgłoś #18 Napisano 27 Listopada 2011 Ja miałem kilka dni temu ten sam dylemat remont czy drugi silnik. Postanowiłem wyremontować koszt to ok 1000 zł z planowaniem głowicy i robocizną być może cena ulegnie zmianie . Silnik drugi mnie nie interesował po rozmowie z mechanikiem który stwierdził ze lepiej zrobić ten . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #19 Napisano 27 Listopada 2011 Ale to na wstępie generujesz podwójne koszty,bo: jeśli się okaże ,że głowica jest ok i tym podobne też,to zostajesz z dwoma silnikami. To lepiej już,poszukać drugiego,ale nie kupować od razu,tylko rozebrać swój ,zobaczyć co jest pięć i dopiero wtedy ewentualnie kupować drugi.A co jeśli się okaże,że w tym kupnym jest coś nie halo? Według mnie bardzo ryzykowna strategia kupować drugi od razu i kombinować. no masz racje jak najbardziej sie zgadzam tylko to co zostanie mozna sprzedac ale opcja rozbiorki starego silnika najpierw jest lepsza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mieszkoc Zgłoś #20 Napisano 27 Listopada 2011 to co zostanie mozna sprzedac no można ,można,ale ja osobiście bym się w to nie bawił po prostu za leniwy jestem ---------- Post added at 20:00 ---------- Previous post was at 19:59 ---------- Postanowiłem wyremontować koszt to ok 1000 zł z planowaniem głowicy i robocizną Możesz napisać co zostało zrobione?Sądząc po opisie mamy te same silniki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach