Skocz do zawartości
mysterx

Niby uszczelka pod głowicą - a może nie !?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam niestrudzonych majsterkowiczów.

 

Dzisiaj ja podzielne się swoim problemem.

Objawy niby typowe dla „rąbniętej” uszczelki pod głowicą (silniczek 1,9 TDI ATJ 115PS).

Jadę sobie 2 tygodnie temu trasą (jakieś 70 km) a tu nagle komunikat STOP i że brak cieczy chłodzącej w zbiorniku wyrównawczym. Myślę sobie chyba coś przesuszyło (zbiorniczek całkowicie pusty). Odkręciłem korek od zbiorniczka wyrównawczego, a tu „cud” (coś jak by ktoś z próżnego nalał) coś sykło i pojawiło się połowa zbiorniczka cieczy (jakaś promocja czy co) ??!! Jadę sobie kolejne 5 kilometrów, a tu znowu STOP i powtórka historii.

Zajechałem do sklepu kupiłem płyn i zalałem do MAX-a. Myślałem, że to załatwi sprawę.

Po tygodniu znów poprawka STOP i tak dalej …. !!! :634:

Zmartwiony widzę już te odchodzący szmal na wymianę uszczelki pod głowicą (będzie boleć)! Ale hola – nie dam się tak łatwo!!! Przeleciałem forum i poczytałem to i owo!

To co stwierdziłem, to – że płyn daje nogę przez zbiorniczek wyrównawczy tj. przez przelew. Znowu pasuje do objawów uszczelki głowicy.

Temperatura silnika to prawie 85-90 ”C i się nie porusza.

No i te „bulgotanie” w nagrzewnicy pod deską – zaczęło mnie to denerwować (choć przez jakiś rok mnie cały czas prześladowało). Teraz postanowiłem odpowietrzyć układ chłodzenia podana metodą z wężem przy nagrzewnicy i zalewaniem zbiornika przez „specjalną” rurkę, którą włożyłem do wlewu zbiornika wyrównawczego (dla zainteresowanych – średnica to dokładnie 36,5mm a długość jakieś 15 cm.) .

Odpowietrzyłem (woda idzie z otworka w rurce przy nagrzewnicy).

Przy okazji obserwuje w rurce (włożonej we wlew zbiorniczka wyrównawczego) czy idą „diabelskie” bąbelki ze zbiornika wyrównawczego!! No i tak patrzę i patrzę i NIC !!! Ruraka zalana po sam czubek i ani bombla!!??

 

No to teraz pytanie!:D

Czy problem może leżeć po stronie zawory termostatycznego?!

Jakoś zaniepokoiło mnie to, że mimo że przegonie furkę (temperatura 90”C), to chłodnica (przy górnym wężu chłodnicy - po stronie zbiorniczka wyrównawczego) jest raczej zima !!!

 

Byłem też świadkiem jednego „dziwnego” incydentu, bo jak silnik sobie pracował, we wsadzonej rurce w zbiorniczek wyrównawczy, nagle znikło jakieś 10cm płynu (choć jeszcze przed chwilą rurka była pełna). Po jakichś 3 minutach stan znowu zaczął rosnąć, aż do przelewania się płynu przez dostawioną rurkę.

 

Czy pewnikiem jest konieczność wymiany uszczelki pod głowicą, czy jeszcze można się łudzić, że coś gdzieś?

Co dziwne, diagnostyka uszkodzonej uszczelki pod głowicą w ASO kosztuje 100 zł.

 

Co Wy na to Panowie ??!! :confused:

Pozdrawiam wszystkich w potrzebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam miałem ten sam problem co ty bulgotanie non stop zapowietrzony układ cieczy temp tak jak piszesz i tak sie trzymała jeżdziłem z nią dwa lata miała przedmuch między 1 a 2 cylindrem sprawdzałem go na analizie spalin w cieczy koszt tego sprawdzenia 30 zł i potwierdziło że to uszczelka wymieniłem i nie ma teraz bulgotania szybko jest cieplutko w środku a ja mam silnik ajm podobny do twojego a w zbiorniczku pływał mi czarny osad z spalin i oleju , zbiorniczek był brudny . pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czy jeszcze można się łudzić, że coś gdzieś?

Możesz się łudzić, ale i tak to nie zmieni faktu ze miałem takie same objawy jak twoje, i dopiero wymiana uszczelki załatwiła sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zbiorniczek mam czysty, tylko płyn jakiś taki brunatny!

A z bulgotaniem to śmigałem cały rok, a z do momenty gdy „osuszyło mi zbiorniczek wyrównawczy”.

To mówisz, że analizator spalin pokaże nieszczelność? To znaczy co on pokaże – jaki parametr o tym mówi ??!!

THX ;)

 

PS

Co gorsza za tydzień mam jechać 800 km no i dylemat wymieniać czy nie, bo co gorsza nie mam żadnej gwarancji że to to (wszystko we nie mówi – że to uszczelka, ale może jakiś cud, lub inna pierdoła …).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wymieniać również szpilki w głowicy przy wymianie uszczelki pod głowicą?

Czy w ATJ 115PS PD (a może w ogóle 1,9 TDI) są uszczelki metalowe?

Byłem w fabryce silników VW w Polkowicach i widziałem, że oryginalnie do 1,9 TDI wsadzali uszczelki właśnie całe metalowe!

Czy są jakieś inne – a w ogóle jaka firma prezentuje dobry poziom w uszczelkach głowic?! :confused:

 

PS

Pozdrowienia dla wszystkich pechowców z uwaloną uszczelka pod głowicą!

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy wymieniać również szpilki w głowicy przy wymianie uszczelki pod głowicą?

Bezsprzecznie tak. Bo jak pierdzielnie któraś przy dokręcaniu to dopiero są jaja. Jeśli klient życzy sobie wymianę uszczelki bez szpilek to odsyłam go do innego warsztatu- czytaj do pana Zdzisia w garażu pod blokiem.

Czy w ATJ 115PS PD (a może w ogóle 1,9 TDI) są uszczelki metalowe?

Są uszczelki metalowe.

Dobór uszczelki po karbach dopiero po planowaniu głowicy.

jaka firma prezentuje dobry poziom w uszczelkach głowic?!

Elring lub Goetze, obie firmy godne zaufania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość MariP

trzeba by jeszcze splanowac głowice, jak cos to pisz na priv albo gg bo sie tym zajmuje. Uszczelki tez moge miec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za oferowana pomoc „MariP” – ale czas mnie cholernie goni a roboty co nie miara (furka musi do czwartku jeździć!). Bo to wymiana uszczelki (planowanie z kontrolą szczelności, docieranie gniazd) , wymiana przy okazji rozrządu (będzie bolało jak chol…..a !!! Na razie mechanik krzyknął 400 zł za robociznę (chyba rozsądnie), no i pracuje nad dobra cena za części. Szpileczki do głowicy również łyknąłem – no bo jak się „bawić” to na całego. Chyba zagram w totolotka – bo nie często trafia się taka kumulacja rozrząd + uszczelka głowicy.

Czy po takiej destrukcji furki trzeba podłączyć Vag-a?

Czy wąż od chłodnicy ma twardnieć? Coś mi mówi, że tak – tylko jak bardzo. Podobno podczas pracy wytwarza się pewne nadciśnienie!

Czy po odkręceniu korka od zbiornika wyrównawczego cieczy chłodzącej – poziom w zbiorniku powinien wzrosnąć?!

 

PS

Jak dostane rachunek (i jak go przeżyje) to napisze co za ile!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym odświeżyć temat, bo u mnie w silniku AJM też bulgocze z prawej strony pod deską, żadko, ale jednak, Szczególnie na 2-gim biegu jak dodam gazu. Zbiornik mam napełniony do minimum, jak był silnik lekko ciepły to po odkręceniu korka od zbiorniczka wyrównawczego poziom podniósł się do max. Dopero co miałem wymanę płynu na nowy. Do tego zauważyłem że oprócz charakterystycznego dla TDI klekotania silnika, mam takie ciche dudnienie. Hmm czyżby i u mnie uszczelka ?? Ogólnie auto mam od 5 dni więc jeszcze się uczę i czytam, bo to mój 1-wszy diselek.

 

Tak btw. to ciekawe czy wyjdzie na przyrządzie do popmiaru ciśnienia że uszczelka trafiona.

 

 

Oke co do dudnienia doszedłem, że to EGR kwacze i wali, juz mam nowy i czeka na wymianę.

Edytowane przez waldiki
Uzupełnienie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odkręciłem korek od zbiorniczka wyrównawczego, a tu „cud” (coś jak by ktoś z próżnego nalał) coś sykło i pojawiło się połowa zbiorniczka cieczy (jakaś promocja czy co) ??!!

Ale się uśmiałem po pachy ... dobre ! Choć do śmiechu ni cholery mi nie jest.

Właśnie miałem to samo co ty, bulgotanie w nagrzewnicy, słabe grzanie. Po 3 przedmuchaniach nagrzewnicy w ciągu 1,5 roku za każdym razem wylatywały gluty (tylko skąd - mechanik mówi, że ktoś zmieszął 2 rodzaje płynu i się zważył, ale czy to prawda ???). Po 3 przedmuchaniu (3 m-ce temu) zaczęło mi ubywać płynu. Tak 1l na 500km. Żadnych wycieków zewnętrznych, czasami znowu bulgotanie na podszybiu, zero ogrzewania, temp. ok. Ale to syczenie i nagły przypływ płynu w zbiorniczku na drugi dzień na zimnym silniku oraz po teście mechanika z pompowaniem powietrza do układu, 15 minut i nic nie ubyło ciśnienia. Więc jak układ szczelny nie pracujący a ubywa w czasie jazdy to nic stawiam na kanał.

Głowica sprawdzona, uszczelka wymieniona, płyn olej. i co samochód nie ma mocy. Jedzie do 80 km/h i obroty 3500. Nic pewnie jakieś błędy do skasowania. Po skasowaniu błędów dalej to samo, po za tym znowu syczenie na zimnym silniku.

Więc co teraz remont bloku silnika, czy kupnoikolejnego?

 

Ludzie pomocy !!! Bo mnie mechaniki wyduszą z każdego grosza a żona mie wygoni spać pod most ...

 

juras

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dostane rachunek (i jak go przeżyje) to napisze co za ile!

 

Rozumiem ze nie przezyles rachunku? Daj znac jak poszlo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heja, chcialbym prosic Was o porade, oczywiscie w miare mozliwosci :) mam passata b5 1997r. 1.6 benzyna (AHL) i od jakiegos czasu ucieka mi plyn chlodniczy, do tego przy odpalaniu bardzo czesto (6 na 10 razy) wskakuje na 11tys i jak sie przygazuje dymi na bialo i nierowno pracuje silnik (trzesie), po jakis 2 min obroty wskakuja juz normalnie na 9tys i przestaje dymic.czasami zdarza sie ze nieodpala w ogole, dopiero za 2 lub 3 razem. i moja historia potoczyla sie tak, pierwszy mechanik mowi sonda lambda do wymiany,niby komputer pokazal ze sonda, a co do plynu chlodniczego to niby gdzies jakas mala gumeczka do wymiany ( nie kruciec),kupilem sonde, wymienil sonde, 2 dni auto jezdzilo bez zastrzezen, po 3 dniu znowu to samo. komputer nie pokazuje juz zadnych bledow. pojechalem do innego mechanika,mowi mi ze na 100% uszczelka, ale znowu poczytalem Wasze posty i oprocz tego uciekajacego plynu nie mam takich objawow jak utrata mocy, jakies bulgotki, czy jakies slady w zbiorniczku wyrownawyczm.wszedzie czysto. ale mechnika mowi ze na 100% uszczelka, wiec pokupilem wszytsko juz mam do wymiany, ale cos mnie pokusilo zadzwonic do innego mechanika i ten mi znowu, ze raczej na pewnot o uszczelka nie jest, i teraz nie wiem co robic,bo auto szwankuje a nikt nie potrafi nic konkretnego powiedziec. prosze o porady. aaa mowil mi jeszcze mechanik ten do ktorego dzwonilem ze ta wymieniona sonda lambda moze szwankowac dalej, ze ma ustawione jakies inne prametry i trzeba by tam bylo cos podreulowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności