Gość milannn Zgłoś #1 Napisano 17 Grudnia 2008 Mam taki otóż problem z moim paskiem. B4 , 94r, 1.9tdi Zaczęło się jak zrobiło się chłodniej na zewnątrz, wcześniej na jesieni nie było żadnych problemów. Muszę dużo kręcić żeby załapał, zazwyczaj za 2-3 próbą dopiero łapie, czasami jak złapie to nie wchodzi na odpowiednie obroty i siada. Przy tym dużo dymi, na siwo-szaro jakoś tak to wygląda. Jak już zapali to puszcza dużą chmurę dymu też takiego szarego. I mam ten problem tylko z rana, na ciepłym silniku odpala od razu. Z czym to może być związany problem?? bo świece na pewno dobre, sprawdzane, kręci dobrze, tylko jakby mu czegoś brakowało do odpalenia... Dzięki za wszelką pomoc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piter84 Zgłoś #2 Napisano 17 Grudnia 2008 Wszystko wskazuje jednak na świece, albo przekaźnik świec. Jak sprawdzałeś świece? Wykręcałeś je czy sprawdzałeś tylko miernikiem? Sprawdź czy napięcie dochodzi do świec. A, kiedy wymieniałeś filtr paliwa? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość milannn Zgłoś #3 Napisano 17 Grudnia 2008 znajomy sprawdzał świece, wiadomo jeden sposób to drucik i do plusa i do świecy przykłada się I do tego miał taką swoją samoróbkę z żarówką zrobioną, nie pamiętam dokładnie co tym się sprawdza w każdym bądz razie paliła się żarówka Filtr paliwa był wymieniany tydzień temu , bo właśnie z tego co słyszałem to mogło być przyczyną Więc teraz kompletnie nie wiem co to jest Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piter84 Zgłoś #4 Napisano 17 Grudnia 2008 W ten sposób sprawdzisz tylko czy świeca jest spalona. Może się zdarzyć, że żarówka będzie świeciła, a świeca będzie już słabo grzała. Najlepiej wykręć świece, podłącz pod napięcie i sprawdź czy rozgrzewają się do czerwoności. Tylko nie wiem czy można podłączać bezpośrednio do akumulatora, bo coś mi się kojarzy, że do świec dochodzi napięcie 11 V, ale pewny nie jestem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość milannn Zgłoś #5 Napisano 17 Grudnia 2008 a to że dużo dymu puszcza przy kręceniu i po zapaleniu ??? to od świec może być ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rohan_666 Zgłoś #6 Napisano 17 Grudnia 2008 Mam podobne objawy w b4. Po nocy muszę go przytrzymać 4-5 sek żeby odpalił. Strasznie mnie to wkurza. Sprawdziłem aku, świece, bezpieczniki, filtr paliwa.. Okazało się że pompa paliwowa trochę mi się "poci" i po iluś tam godzinach potrzebuje trochę porzęzić żeby zassać paliwo. Myślę że to dosyć rozsądna koncepcja, bo na zimnym silniku jak go od razu zgaszę, odpala już na dotyk za każdym razem. Umówiłem się na uszczelnienie, jak nie pomoże pozostaje regeneracja. Dam znać czy to to było. Sprawdz u siebie, pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość milannn Zgłoś #7 Napisano 17 Grudnia 2008 (edytowane) właśnie ten znajomy co sprawdzał, mówił właśnie o tym że prawdopodobnie to jest właśnie pompa , i że jest za małe ciśnienie przez to , i wtedy właśnie jak silnik niby złapie , to za słabe obroty są i zdycha , to że przyczyna właśnie leży po stronie pompy To jak z tymi świecami, jak nie grzeją za dobrze , to dymku puszcza przy kręceniu czy nie ?? a po odpaleniu już nie mówię chmura jak na niebie prawie Edytowane 17 Grudnia 2008 przez milannn Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość kosib Zgłoś #8 Napisano 17 Grudnia 2008 witam Panowie. Więc tak. W moim pasku B4 1.9 tdi 1Z mam podobny problem. Umnie sprawa wygląda tak. Autko mi generalnie pali czasem mu sie zdaza z rana po całej nocy nie zapalić. Tzn. zapala,zaraz gaśnie,potem chwile trzeba zakręcić,zapala i zowu gaśnie po trzech próbach zapala nie wchodzi na obroty,chwile szarpie i zaczyna chodzić normalnie. Po zgaszeniu opala już normalnie i wszystko gra.Tez kopci. Kilka razy tak miałem ale nie zawsze.Wyczaiłem ze dzieje sie tak kiedy staje lekko pod górke np. na wjezdzie i jestem na etapie usuwania tego problemu.Wymieniłem przelewy,wężyki gumowe przy filtrze,zaworek zwrotny na filtrze i nic a po mojemu problem jest bo cofa sie paliwo.Teraz zapodałem jeszcze przed filtrem paliwa zaworek zwrotny dodatkowy i zobaczymy czy pomorze.Filtr paliwa i świece ok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś #9 Napisano 18 Grudnia 2008 Witam. Panowie u mnie podobne objawy spowodowane były przestawionym rozrządem. Wyrobił się klin koła napędu paska rozrządu (te mocowane na wale). Objawy były takie, że jak był zimny zapalał jakby na 3 garki, dużo dymił na siwo a po jakimś czasie (ok.3-5sek) zaczął pracować normalnie. Ciepły zapalał normalnie. Zobaczcie czy koło pasowe nie ma bica na boki - to jeden z objawów. Poszukajcie na forum o tych klinach. Dodatkowym objawem mojej usterki był problem z przyspieszaniem po dłuższym hamowaniu silnikiem. Np. w trasie przed łukiem hamowanie silnikiem, przy wychodzeniu z łuku gaz a samochód zamiast przyspieszać dostawał muła i puszczał dużo dymu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość milannn Zgłoś #10 Napisano 19 Grudnia 2008 Zwebek77, właśnie u mnie jest podobnie. Byłem u mechanika, teraz pytanie mam do ciebie. Mechanik powiedzał że jakieś koło zębatki na wale korbowym poluzowało się. I to powodowało że pasek rozrządu się przesuwa. Podobno mają cały silnik rozebrać żeby dostać się tam i zrobić to. Do tego koszty ogromne. Pytanie jest takie czy to na pewno jest to , czy mechanik jakiegoś nie chce wałka zrobić i zarobić na mnie, jestem zielony w takich sprawach ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś #11 Napisano 19 Grudnia 2008 milannn ciężko odpowiedzieć jednoznacznie na Twoje pytanie. Ja miałem już tak dwa razy. Po pierwszej naprawie przejechałem tylko 21 000km, bo śruba centralna wału znowu się poluzowała i koło zębate rozrządu dostało luzu. Drugi raz śrubę wkręciłem na specjalny środek przeciw luzowaniu się śrub. Jaki będzie efekt zobaczymy. W Twoim przypadku koszty naprawy będzie można ocenić dopiero po rozebraniu rozrządu i ściągnięciu kółka zębatego. Jeżeli okaże się, że wyrobiło się tylko kółko bo śruba się poluzowała, a wał jest ok to koszty naprawy są niskie - kółko jakieś 50zł, nowa śruba centralna ok 12zł (kółko i śruba ZAWSZE nowe!!!!)+ koszty rozebrania i poskładania całego rozrządu. Jeżeli rozrząd jest nowy (krótko po wymianie) to możesz zakładać stare części, a jeżeli nie to opłaca się przy jednej robocie zaraz go wymienić, niestety koszty rosną. W najgorszym przypadku może okazać się, że za długo jeździłeś z tą usterką i pomimo tego, że wał jest o wiele twardszy od kółka to i tak się wyrobił. W takiej sytuacji konieczny jest demontaż wału i jego obróbka mechaniczna w celu przywrócenia płaszczyzny oporowej (podobno są warsztaty co to robią bez ściągania wału- na allegro taki frez kosztuje 1100zł. Ja osobiście nikogo w mojej okolicy nie znalazłem bo chciałem frezować ta na wszelki wypadek). Wydaje mi się, że takie przypadki są sporadyczne bo ja z moją usterką przejechałem w trasie ponad 300km i wał wyglądał dobrze (na oko). Czas pokaże jak się teraz będzie sprawował. Ufff! Ale się rozpisałem. Życzę niskich kosztów naprawy i napisz jaki efekt końcowy!!!! Powodzenia! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość milannn Zgłoś #12 Napisano 19 Grudnia 2008 (edytowane) dla mnie powiedzieli że 1500 za naprawę tego A nie rozbierali rozrządu jeszcze, tylko pasek poprawili, i już cenę podali za naprawę Jeszcze napiszę jak sprawdzali ten wał, bo nie wiem ja kto sie robi, i czy to co mechanik robił to daje pewność na 100% że to jest to. Za prawym przednim kołem , kluczem mechanik krecił chyba wał (nei wiem) . A ja śrubokrętem od drugiej strony, przy silniku, w jakiejs dziurze gdzie była jakaś zębatka, miałem blokować tę zębatkę żeby pozostała nieruchoma . Czy to daje 100% pewności że to jest ta usterka ???? Edytowane 19 Grudnia 2008 przez milannn Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś #13 Napisano 19 Grudnia 2008 Za prawym przednim kołem , kluczem mechanik krecił chyba wał (nei wiem) . A ja śrubokrętem od drugiej strony, przy silniku, w jakiejs dziurze gdzie była jakaś zębatka, miałem blokować tę zębatkę żeby pozostała nieruchoma . Czy to daje 100% pewności że to jest ta usterka ???? Tak to jest ta usterka. Ty blokowałeś wał na kole zamachowym, a on tylko dokręcił śrubę centralną, którą się poluzowała i tym samym spowodowała luz na kole zębatym paska rozrządu. Bez rozebrania rozrządu, ściągnięcia tego felernego kółka nie da się ocenić skali uszkodzeń.Trzeba to rozebrać, zobaczyć i ocenić koszty. Jak wał nie będzie uszkodzony to koszty nie są duże. Musisz pamiętać,że wał jest dużo twardszy od kółka i to one powinno się wyrabiać (jak już ma się co zepsuć). Mechanik podał Ci dobrą diagnozę ale z tymi kosztami to troszkę na wyrost - chyba tą maksymalna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość milannn Zgłoś #14 Napisano 19 Grudnia 2008 właśnie dowiedziałem się trochę więcej . wiem że mechanik chce przyspawać te poluzowane koło zębate do wału. koszta właśnie wydają mi się bardzo duże. wiem tyle że rozkręcenie i skręcenie całego ustrojstwa to cena wynosi 800zł, Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś #15 Napisano 19 Grudnia 2008 wiem że mechanik chce przyspawać te poluzowane koło zębate do wału. Jak dla mnie to zbyt radykalne posunięcie i chyba nie tędy droga do naprawy tego. Zastanów się!!!!! Co do kosztów to 800 zł to też ogromna kasa! Według mnie to powinien skasować Cię troszkę więcej jak za wymianę kpl rozrządu. Powiedzmy 200 za robociznę. Jak pisałem wcześniej - nowe kółko i śruba to max 70 zł więc cała wymiana max 300 zł. Moja rada jest tak - najpierw to rozbierz i zobacz uszkodzenia, może wału nie trzeba szlifować. Może warto poszukać innego mechanika bo ten może i dobrą diagnozę wydał ale ceny i metody naprawy to ma raczej barbarzyńskie! Wbrew pozorom to nie jest taka trudna robota! Ja za drugim razem naprawiałem to z kumplem mechanikiem w 4,5h. Do tego po pierwszym poskładaniu nie palił wcale bo źle był rozrząd ustawiony i trzeba było to w sumie 2 razy rozbierać! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach