Skocz do zawartości
Key86

Problem z boczną poduszką

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Historia wygląda tak, że facet uderzył w mój lewy przód, do wymiany nadkole, błotnik kierunek i koło do prostowania. Na szczęcie zawieszenie nie oberwało. No i wystrzeliła boczna poduszka kierowcy.

Facet z ubezpieczalni powiedział, że przy takim uderzeniu nie możliwe było wystrzelenie poduszki i nie uznali jej w kosztorysie szkody. Czy jest możliwość udowodnienia im, że została wystrzelona w tym zderzeniu? Jakaś informacja z sensora albo czujnika?

 

Passat 1,9 TDI 115KM 2000r.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że udowodnić zawsze można np. w sądzie, bo zapewne bez tego ani rusz... inna sprawa że klient z ubezpieczalni to nieuk twierdząc że coś jest niemożliwe. Mam nadzieję że była policja i zaznaczyła że poduszka wywaliła, to juz pół sukcesu drugie pół trafić na mądrego sędziego, który od razu założy że nikt nie jeździ z wywaloną poduszką.

 

Sprawdzić można bo układ - sterownik który odpowiada za wystrzał jest już do bani, tyle tylko że nawet ubezpieczalni i to będzie wisiało....

 

Mi pożal się .... rzeczoznawca z warty oceniał stopień uszkodzenia klimy poprzez upuszczenie freonu z instalacji... i stwierdził że jest ok... szkoda słów. o dłuższa historia... ale morał jest jeden tylko sąd i nawet niech kolega nie próbuje powoływać rzeczoznawcy... tylko koszta a ubezpieczalnia to oleje.... sprawdzone na własnej skórze.:mad:

 

Ja idę do sądu, zobaczymy.

 

I jeszcze jedno skąd pewność że zawiecha ok, robił kolega diagnostykę i pomiar geometrii... gwarantuję że nie jest dobrze.... a kolega sam się przekona wcześniej czy później.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. To że zawieszenie nie oberwało miałem na myśli, że wahacze całe. A oczywiście geometria do ustawienia. Czyli, że nie da się "zczytać" z czegoś np. daty? A błąd poduszki? Może w ten sposób. Kiedy komputer odnotował błąd poduszki? Nie chce mi się po sądach latać. Tak zakombinowałem, że mi na wszystko wystarczyło z wyceny. Tylko tak dla zasady - bo się należy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)Mam nadzieję że była policja i zaznaczyła że poduszka wywaliła, to juz pół sukcesu(... ) jeżeli Misiaki byli i zaznaczyli ze poducha wywaliła to ubezpieczyciel powinien cie w pompkę pocałować. Jeżeli mianowicie dogadałeś się z gościem i Misiaków nie było to trudno będzie ci udowodnić ze poducha właśnie przy tym zdarzeniu wybuchła. Pozdrawiam i życzę wytrwania w walce z łobuzami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiaki byli... Ale chyba zignorowali to, że poduszka była wystrzelona. :/ Więc chyba mam lipę.:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Misiaki byli... Ale chyba zignorowali to, że poduszka była wystrzelona. :/ Więc chyba mam lipę.:(

 

... a co jest w protokóle napisanym przez policję, wiem że oni takie sprawy dosyć dokładnie opisują, nawet uszkodzenia... mi nawet strzelili parę fotek przy stłuczce... dlaczego i po co sam nie wiem.... może i koledze podobnie i będzie dowód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że to byli znajomi sprawcy :/ Niestety Elbląg jest strasznie mały :( A fotek żadnych nie robili. Ale może uda mi się dotrzeć do tego co było w notatce policyjnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jakiś absurd. Poduszka nie wypaliła na Twoje życzenie, tylko w wyniku zdarzenia.

 

Kiedy robiłeś badanie techniczne? Bo jeżeli nie dawno, to oczywiste jest chyba że nie mogłeś mieć wywalonej poduszki bo nie dostałbyś pieczątki. Jeżeli dodatkowo, w notatce policyjnej widnieje że poduszka była wypalona, to sprawa wydaje mi się oczywista. Jeździłeś sprawnym samochodem przed zdarzeniem i koniec.

 

Zatem widzę jedną linię obrony. Samochód masz pewnie sprowadzony, jednak jeżeli przeszedł badanie techniczne (nie wypalona poduszka) to wiadomo że do kraju przyjechał sprawny. Jeżeli poduszka wypaliła w kraju (jak to twierdzi ubezpieczyciel), to na pewno na skutek rzekomo innego wypadku co można stwierdzić po stanie samochodu czy też w kartotekach policyjnych.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już wszystko wiem. W notatce policyjnej ze zdarzenia są wymienione elementy uszkodzone i między innymi jest "wystrzelona poduszka powietrzna". Teraz tylko muszę wypełnić formularz i zapłacić 17zł w urzędzie miasta za wystawienie stosownego dokumentu ze zdarzenia i jako dowód, że: "Kiedy robiłeś badanie techniczne? Bo jeżeli nie dawno, to oczywiste jest chyba że nie mogłeś mieć wywalonej poduszki bo nie dostałbyś pieczątki." to co powiedział artuj... Że samochód był sprawny w 100% to wyślę ksero polisy. Kupiłem Paska 1 sierpnia a 3.08 miałem kolizje :P Rewelacja, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Już wszystko wiem. W notatce policyjnej ze zdarzenia są wymienione elementy uszkodzone i między innymi jest "wystrzelona poduszka powietrzna". Teraz tylko muszę wypełnić formularz i zapłacić 17zł w urzędzie miasta za wystawienie stosownego dokumentu ze zdarzenia i jako dowód, że: "Kiedy robiłeś badanie techniczne? Bo jeżeli nie dawno, to oczywiste jest chyba że nie mogłeś mieć wywalonej poduszki bo nie dostałbyś pieczątki." to co powiedział artuj... Że samochód był sprawny w 100% to wyślę ksero polisy. Kupiłem Paska 1 sierpnia a 3.08 miałem kolizje :P Rewelacja, nie?

 

Pisz normalnie odwołanie do ubezpieczyciela i jako dowód powołaj się na notatkę policyjną. Co do badań technicznych zapomnij o powoływanie sie na tego typu rzeczy, ponieważ zaraz powiedzą że wykonałeś je po znajomości... typowa walka z wiatrakami i głupotą ubezpieczyciela.

 

Dajmy na to że się mylę ale zakończenie tej sprawy widzę tylko w sądzie... ubezpieczyciel będzie najpewniej olewał twoje argumenty, tj. celowe działanie tych cwaniaczków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja moze opisze co dzisiaj zdzialalem. Najpierw sprawdzilem co jest w notatce policyjnej. Potem zadzwonilem do ubezpieczyciela ispytalem sie co im policja wyslala. Facet mi mowi ze opis zdarzenia i dane osobowe moje i sprawcy. Pytam czy nie ma nic o uszkodzeniach pojazdu a on ze nie ma... To ja mu mowie tak: To ja wam wysle faksem pelna notatke ze zdarzenia (ktora uzyskam za oplata skarbowa w wysokosci 17zl) gdzie jest opis uszkodzen (miedzy innymi wystrzelona poduszka) oraz polise gdzie samochod figuruje jako NIEuszkodzony. Facet mi tylko powiedzial ze to powinno wystarczyc i ze sprawa sie wyjasni. I jest ok na razie. A jak to dalej sie potoczy to na dniach napisze. :) fajnie ze podsunales mi ten pomysl z policja. Dzieki baaardzo kujon :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności