Key86 Zgłoś #1 Napisano 1 Listopada 2008 Witam, Historia wygląda tak, że facet uderzył w mój lewy przód, do wymiany nadkole, błotnik kierunek i koło do prostowania. Na szczęcie zawieszenie nie oberwało. No i wystrzeliła boczna poduszka kierowcy. Facet z ubezpieczalni powiedział, że przy takim uderzeniu nie możliwe było wystrzelenie poduszki i nie uznali jej w kosztorysie szkody. Czy jest możliwość udowodnienia im, że została wystrzelona w tym zderzeniu? Jakaś informacja z sensora albo czujnika? Passat 1,9 TDI 115KM 2000r. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kujon Zgłoś #2 Napisano 1 Listopada 2008 Myślę, że udowodnić zawsze można np. w sądzie, bo zapewne bez tego ani rusz... inna sprawa że klient z ubezpieczalni to nieuk twierdząc że coś jest niemożliwe. Mam nadzieję że była policja i zaznaczyła że poduszka wywaliła, to juz pół sukcesu drugie pół trafić na mądrego sędziego, który od razu założy że nikt nie jeździ z wywaloną poduszką. Sprawdzić można bo układ - sterownik który odpowiada za wystrzał jest już do bani, tyle tylko że nawet ubezpieczalni i to będzie wisiało.... Mi pożal się .... rzeczoznawca z warty oceniał stopień uszkodzenia klimy poprzez upuszczenie freonu z instalacji... i stwierdził że jest ok... szkoda słów. o dłuższa historia... ale morał jest jeden tylko sąd i nawet niech kolega nie próbuje powoływać rzeczoznawcy... tylko koszta a ubezpieczalnia to oleje.... sprawdzone na własnej skórze. Ja idę do sądu, zobaczymy. I jeszcze jedno skąd pewność że zawiecha ok, robił kolega diagnostykę i pomiar geometrii... gwarantuję że nie jest dobrze.... a kolega sam się przekona wcześniej czy później. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Key86 Zgłoś #3 Napisano 1 Listopada 2008 Dzięki za odpowiedź. To że zawieszenie nie oberwało miałem na myśli, że wahacze całe. A oczywiście geometria do ustawienia. Czyli, że nie da się "zczytać" z czegoś np. daty? A błąd poduszki? Może w ten sposób. Kiedy komputer odnotował błąd poduszki? Nie chce mi się po sądach latać. Tak zakombinowałem, że mi na wszystko wystarczyło z wyceny. Tylko tak dla zasady - bo się należy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arkady375 Zgłoś #4 Napisano 2 Listopada 2008 (...)Mam nadzieję że była policja i zaznaczyła że poduszka wywaliła, to juz pół sukcesu(... ) jeżeli Misiaki byli i zaznaczyli ze poducha wywaliła to ubezpieczyciel powinien cie w pompkę pocałować. Jeżeli mianowicie dogadałeś się z gościem i Misiaków nie było to trudno będzie ci udowodnić ze poducha właśnie przy tym zdarzeniu wybuchła. Pozdrawiam i życzę wytrwania w walce z łobuzami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Key86 Zgłoś #5 Napisano 2 Listopada 2008 Misiaki byli... Ale chyba zignorowali to, że poduszka była wystrzelona. Więc chyba mam lipę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kujon Zgłoś #6 Napisano 3 Listopada 2008 Misiaki byli... Ale chyba zignorowali to, że poduszka była wystrzelona. Więc chyba mam lipę. ... a co jest w protokóle napisanym przez policję, wiem że oni takie sprawy dosyć dokładnie opisują, nawet uszkodzenia... mi nawet strzelili parę fotek przy stłuczce... dlaczego i po co sam nie wiem.... może i koledze podobnie i będzie dowód. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Key86 Zgłoś #7 Napisano 3 Listopada 2008 Podejrzewam, że to byli znajomi sprawcy Niestety Elbląg jest strasznie mały A fotek żadnych nie robili. Ale może uda mi się dotrzeć do tego co było w notatce policyjnej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artuj Zgłoś #8 Napisano 3 Listopada 2008 To jest jakiś absurd. Poduszka nie wypaliła na Twoje życzenie, tylko w wyniku zdarzenia. Kiedy robiłeś badanie techniczne? Bo jeżeli nie dawno, to oczywiste jest chyba że nie mogłeś mieć wywalonej poduszki bo nie dostałbyś pieczątki. Jeżeli dodatkowo, w notatce policyjnej widnieje że poduszka była wypalona, to sprawa wydaje mi się oczywista. Jeździłeś sprawnym samochodem przed zdarzeniem i koniec. Zatem widzę jedną linię obrony. Samochód masz pewnie sprowadzony, jednak jeżeli przeszedł badanie techniczne (nie wypalona poduszka) to wiadomo że do kraju przyjechał sprawny. Jeżeli poduszka wypaliła w kraju (jak to twierdzi ubezpieczyciel), to na pewno na skutek rzekomo innego wypadku co można stwierdzić po stanie samochodu czy też w kartotekach policyjnych. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Key86 Zgłoś #9 Napisano 3 Listopada 2008 Już wszystko wiem. W notatce policyjnej ze zdarzenia są wymienione elementy uszkodzone i między innymi jest "wystrzelona poduszka powietrzna". Teraz tylko muszę wypełnić formularz i zapłacić 17zł w urzędzie miasta za wystawienie stosownego dokumentu ze zdarzenia i jako dowód, że: "Kiedy robiłeś badanie techniczne? Bo jeżeli nie dawno, to oczywiste jest chyba że nie mogłeś mieć wywalonej poduszki bo nie dostałbyś pieczątki." to co powiedział artuj... Że samochód był sprawny w 100% to wyślę ksero polisy. Kupiłem Paska 1 sierpnia a 3.08 miałem kolizje Rewelacja, nie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kujon Zgłoś #10 Napisano 3 Listopada 2008 Już wszystko wiem. W notatce policyjnej ze zdarzenia są wymienione elementy uszkodzone i między innymi jest "wystrzelona poduszka powietrzna". Teraz tylko muszę wypełnić formularz i zapłacić 17zł w urzędzie miasta za wystawienie stosownego dokumentu ze zdarzenia i jako dowód, że: "Kiedy robiłeś badanie techniczne? Bo jeżeli nie dawno, to oczywiste jest chyba że nie mogłeś mieć wywalonej poduszki bo nie dostałbyś pieczątki." to co powiedział artuj... Że samochód był sprawny w 100% to wyślę ksero polisy. Kupiłem Paska 1 sierpnia a 3.08 miałem kolizje Rewelacja, nie? Pisz normalnie odwołanie do ubezpieczyciela i jako dowód powołaj się na notatkę policyjną. Co do badań technicznych zapomnij o powoływanie sie na tego typu rzeczy, ponieważ zaraz powiedzą że wykonałeś je po znajomości... typowa walka z wiatrakami i głupotą ubezpieczyciela. Dajmy na to że się mylę ale zakończenie tej sprawy widzę tylko w sądzie... ubezpieczyciel będzie najpewniej olewał twoje argumenty, tj. celowe działanie tych cwaniaczków. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Key86 Zgłoś #11 Napisano 4 Listopada 2008 To ja moze opisze co dzisiaj zdzialalem. Najpierw sprawdzilem co jest w notatce policyjnej. Potem zadzwonilem do ubezpieczyciela ispytalem sie co im policja wyslala. Facet mi mowi ze opis zdarzenia i dane osobowe moje i sprawcy. Pytam czy nie ma nic o uszkodzeniach pojazdu a on ze nie ma... To ja mu mowie tak: To ja wam wysle faksem pelna notatke ze zdarzenia (ktora uzyskam za oplata skarbowa w wysokosci 17zl) gdzie jest opis uszkodzen (miedzy innymi wystrzelona poduszka) oraz polise gdzie samochod figuruje jako NIEuszkodzony. Facet mi tylko powiedzial ze to powinno wystarczyc i ze sprawa sie wyjasni. I jest ok na razie. A jak to dalej sie potoczy to na dniach napisze. fajnie ze podsunales mi ten pomysl z policja. Dzieki baaardzo kujon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach