Skocz do zawartości
herbu

Gryzonie pod maską

Rekomendowane odpowiedzi

Od soboty do dzisiaj nie mogłem zapalić auta - założyłem, że przez ciągle lejący deszcz coś zamokło i trzeba czekać aż wyschnie, a potem szukać przyczyny. Dzisiaj jako, że nie pada, zaglądnąłem po maskę, a tam lekka masakra - kable WN mają ponadgryzane gumowe osłonki - do wymiany, kable od czujnika przy zbiorniczku płynu hamulcowego przegryzione, a jeden z kabli idący od cewki do ... modułu? - całkiem wyciągnięty i nadgryziony. Pewnie jakieś gryzonie szalały pod maską. Diabli mnie biorą, bo przez nie nie dość, że miałem przez weekend unieruchomione auto, to jeszcze teraz czekają mnie wydatki na kable.

W związku z tym mam pytanie - czy jest jakiś sposób by odstraszyć gryzonie żeby nie właziły pod maskę, lub jakoś im utrudnić dostanie się tam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym zostawiał na noc p[oda autem miskę z żarciem dla kotów lub mlekiem :D myślę żeby pomogło :D. Sorki ale nie mogłem się powstrzymać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy jakaś trutka na szczury, możesz pozostawić ją w jakiejś misce pod autem, lub przymocować jakies odstraszacze. W internecie jest pełno takich specyfików, np. http://zwalczaj.pl/product_info.php?products_id=86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem specjalne woreczki siatkowe z jakim zapachem - odstraszacz gryzoni. Jest to dedykowane do montażu pod maską.

Jest jeszcze spray na allegro :

http://moto.allegro.pl/item435038589_srodek_odstraszajacy_gryzonie_pod_maska_od_ss.html

I coś na prąd :

http://moto.allegro.pl/item435609694_odstraszacz_myszy_szczurow_kun_do_samochodu.html

Edytowane przez monter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pogadaj z pakafoto niech ci kota wypożyczy :D

 

Sorki , za żarcik

Środek który proponuje kolega jest sprawdzony przez mojego sąsiada :ok: Działa :ok:

 

 

Pozdrawiam Miłosz :vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak samo i jeszcze pogryzioną wiązke na scianie grodziowej syzyfowa robota pomogło stawianie auta z dala od śmietnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam podobne urzadzonko u siebie. Jak ktos oglada silnik... pierwsze pyta co to jest :)) - takie cos ze swiecaca dioda i obrazeczkiem z gryzoniem:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I mnie dopadły bydlaki. Wprawdzie jeszcze nie pogryzły niczego ważnego ale ślady posiadam. I tu pytanie jakimi środkami się pozbyliście problemu?

To zauważyłem jakiś tydzień temu i myślałem że po uprzątnięciu będzie po problemie.

 

obraz7114.th.jpg obraz7115.th.jpg obraz7116.th.jpg obraz7117.th.jpg

 

Ale dzisiaj przy wymianie filtrów powietrza i kabinowego zobaczyłem taki widok.

 

obraz7122.th.jpg obraz7123.th.jpg

 

Czyli bydlę ponownie się pojawiło i już przy okazji podgryzło gumę osłony przewodów klimatyzacji.

Wolę zapobiegać niż potem leczyć. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Mi właśnie passata unieruchomiły gryzonie. Mam osobny, murowany garaż. Kiedyś ktoś tam był w schowku w kabinie, miałem tam zapasowego pampersa od dziecka, z niego coś zaczeło robić gniazdo, cały poszarpany i (chyba) mysie bobki. Teraz parę dni stałem pod chmurką i zobrały się do kabli z scr. Jako że głównie passat stoi w garażu to go gryzonie za bardzo nie atakują. Co innego z moimi dwiema vw t4, te są notorycznie unieruchomione. Kiedyś pod maską była istna masakra (patrz zdjęcie). Nic nie pomaga- stosouję tzw piszczki, kostki wc, tanie perfumy, śmierdzące spreje dedykowane do tego, mam nawet stary (świerzy) ręcznik z psiej budy pełny sierści, jakieś woreczki z sierścią i nic nie pomaga. W okolicy pola, lasy i gadzina się ryje do ciepłego. Może ktoś podsunie jeszcze jakiś pomysł walki z gryzoniami?

Screenshot_20230328_125912_Gallery.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U siebie miałem dokładnie taką samą historię i walczyłem z tymi dziadami długo ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności