Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Poprzedni mój post napisałem w kwietniu 2010 i polecałem wtedy Febiego. Właśnie padł mi jeden z wachaczy który wtedy założyłem. Przejechałem na nim 105 tys. (ale to tylko jeden z nich więc nie wiem kiedy padną inne). Więc wydane wtedy pieniądze chyba były dobrym wydatkiem.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tysiąc chińskich firm a nie potrafią zrobić wahaczy żeby przeżyły 1/3 przebiegu co ori lem... Za 500-600 zł na prawdę wymagałbym tylko 50-60 tyś. km, ale te gówna 15 maja problem utrzymać...

Pisałem już e tym wątku gdzieś wcześniej, zakładałem MS w 2011 cały komplet bez końcówek kupiony na znanym portalu aukcyjnym za niecałe 600 zł. Sprzedałem samochód niedawno i nic nie pukało, przebiegu od montażu (sam robiłem) 60 tyś km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Master Sport, zawieszenie dobrej firmy. Mam już 4 rok i dopiero zaczyna stukać lewy dolny wahacz. Dodam że robię 80 tyś km rocznie i nie autostradami tylko normalnymi drogami, a dziury po prostu staram się omijać. Poprzednio też mieliśmy MS i też przejeździliśmy 4 lata bez robienia. Biorąc pod uwagę, że zawieszenie jest wielowahaczowe to produkt jest ok.

Jeśli ktoś naprawia tylko element po jednej stronie i to jeszcze sam uszkodzony, to jasne że za chwile trafi do mechanika ponownie. Elementy wymieniamy parami. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o Master Sport, zawieszenie dobrej firmy. Mam już 4 rok i dopiero zaczyna stukać lewy dolny wahacz. Dodam że robię 80 tyś km rocznie i nie autostradami tylko normalnymi drogami, a dziury po prostu staram się omijać. Poprzednio też mieliśmy MS i też przejeździliśmy 4 lata bez robienia. Biorąc pod uwagę, że zawieszenie jest wielowahaczowe to produkt jest ok.

Jeśli ktoś naprawia tylko element po jednej stronie i to jeszcze sam uszkodzony, to jasne że za chwile trafi do mechanika ponownie. Elementy wymieniamy parami. Pozdrawiam.

 

Chcesz powiedzieć że robisz 240000 km(słownie dwieście czterdzieści tysięcy kilometrów???) na jednym komplecie MS? Brawo pobiłeś wszystkie rekordy świata,z twojego postu o ile dobrze ogarniam to zrobiłeś 480000km(słownie czterysta osiemdziesiąt tysięcy kilometrów) na dwóch kompletach MS za ok 1000PLN? Brawo,ręce same się składają do oklasków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zwłaszcza teraz zimą widzę zdecydowaną różnicę na plus.

No rzeczywiście w lipcu sam środek zimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego pierwszy post na forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ma przedlifta z 2007r :lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżdżę już ponad rok na zawieszeniu od MS i nie jest źle. Auto dobrze się prowadzi, zwłaszcza teraz zimą widzę zdecydowaną różnicę na plus. Nie miota mi tak samochodem jak wcześniej. Gwarancję mam na 80 tyś km i z tego co widzę po tym roku to faktycznie jest szansa, że wahacze tyle wytrzymają. Opis ich produktów jest na master-sport.de.

 

Daj namiar co bierzesz,musi być dobre:brawo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z mojego doświadczenia MS wytrzymywał ok 40 tyś po naszych drogach na balonie 195/65...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może dokonać opisu jakościowego wahaczy i drążków firmy Sidem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem komplet sworzni, drążki oraz końcówki SIDEM w beemce E36 - sprawowały się bez zarzutu przez 2 lata - jakieś 30 tys. km. Potem auto zostało sprzedane i nie wiem jak dalej.

 

Ale jak już chcesz wydawać ponad 1000zł to kup sobie Lemfordera i miej wreszcie święty spokój!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego. Ja wiem, że Lemforder to najwyższa półka, ale na Sidema mogę mieć wyraźny rabat w sklepie. 4 wahacze (2 dolne, 2 górne) i drążek Sidema 540 zł. Niestety mój budżet nie wytrzymałby Lemfordera jakbym nie kombinował. Niestety nie wiem, czy ta moja cena to za Sidema dużo, czy mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

chciałbym przedstawić państwu wahacz MASTER-SPORT z serii „PREMIUM” po przejechaniu 5km. Miałem podobny problem z wahaczem firmy SKV, ale o tyle dobrze było, że wystarczyło zdjęcie wahacza wraz z paragonem i przysłali nowy gdyż przyznali, że to wada fabryczna i nie trzeba było odsyłać starego. Firma MASTER-SPORT mjusi mieć cześć by uznać gwarancje to jest!!!CHORE!!! Kupuje człowiek nowa cześć przejedzie 5km i już problemy z zawieszeniem. Ewidentnie wada fabryczna. Ten sam wahacz co z firmy SKV, pewnie ta sama fabryka tylko firma konkurencyjna nie robi problemu z reklamacja. Teraz musze jechać zapłacić za wymiane na stary wahacz później znowu na nowy, przesyłka kurierska. Same dodatkowe kosztyi czas czas czas, dlatego NAPRAWDE NIE POLECAM FIRMY MASTER-SPORT!!!

 

wahacz.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem coś o tym bo miałem tak samo w skv oraz ms. Tyle że wstawiłem tuleje febiego i śmiga dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale naprawde postawa przedstawiciela SKV duży plus w moim przypadku wymienione i śmiga 10tys jak narazie. A MS to jest coś czego nie mogę zrozumieć MASAKRA jak wyżej napisałem NERWY CZAS PIENIĄDZE dlatego naprawde każdemu zawsze będę odradzał MASTER-SPORT gdyż kupić to nie problem ale reklamacja to jest DUŻY PROBLEM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd te wasze problemy z bananem od MS. Kupiłem i sam wymieniłem ten wahacz we wrześniu ubiegłego roku. Zrobiłem zapewne coś ok 11 tyś km i nie ma z nim żadnego problemu. Kosztował 132 zł z przesyłką na allegro. Aktualnie poległ lewy górny wahacz i na jego miejsce też wpadnie nowy z MS.

 

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak z tym MS jest. U mnie auto jeździ tylko po dziurawych, miejskich drogach i po 62 tysiącach padł prawy górny /nie pamiętam który, przedni czy tylny/ wahacz, a teraz po 72 tysiącach lewy dolny tylny /banan/. W porównaniu z Hartem, który rozleciał się definitywnie po 10 tysiącach - dla mnie MS to rewelka. Żeby nie było, że piszę bzdety - po każdym przeglądzie okresowym składam raport z zawieszenia w innym wątku. Teraz też wymienię tego banana na MS i będę obserwował, co dalej z tym zawieszeniem. Za rok - znów napiszę, chyba, że coś się będzie wcześniej działo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Wymieniałem zawieszenie ostatnio w moim Passacie. Wybór padł na Mastersport. Wszystko dobrze szło aż do momentu wymiany bananów które zostawiłem sobie na koniec. Długo walczyłem z lewej strony żeby wyszedł ze zwrotnicy. Po lekkim podgrzaniu i solidnych razach młotkiem wreszcie puścił. Zdziwiłem się ponieważ wyszedł razem z tulejką z małym kołnierzem po jednej stronie która siedziała w zwrotnicy. To samo było z drugiej strony tylko że tam poszło po dwóch uderzeniach młotkiem. Trochę walczyłem później ze zbijaniem owych tulejek ze sworzni. Zrobiłem taki mały przyrząd bo strasznie mocno siedziały. Po całej operacji wbiłem owe tulejki na swoje miejsce i zamontowałem wahacze. Pytanie czy ktoś się spotkał z takimi tulejkami w zwrotnicy? Ponieważ mój kolega który nie jednego Passata robił był zdziwiony faktem ze są tam jakieś tulejki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są dwa rodzaje sworzni . Więc może ktoś zmieniał wcześniej tylko kupił o mniejszym sworzniu i ktoś dorobił sobie tulejkę?

Edytowane przez ZyWiecki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to są dwa rodzaje sworzni ale na wahaczu prostym a nie na bananie. Zawieszenie kupiłem po nr VIN. Co się okazało że jakby z taśmy zjechał 3 auta wcześniej miałbym ten drugi sworzeń i było by taniej o 50 PLN. Tulejka nie wygląda na dorabianą. Dodam jeszcze że wahacze które demontowałem były oryginalne VW. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności