Skocz do zawartości
Gość mno

Ile kilometrów przejedziesz na baku?

Rekomendowane odpowiedzi

ile od zapalenia sie kontrolki paliwa sie pszejedzie passat b5 1997 rok

 

 

rezerwa to chyba 8-10l więc zależnie od jazdy ze 150 mozna przejechac

Edytowane przez Adam626GD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim jak pod korek zatankuje to jest te 70l to po miejscu robię 1000km;) czyli 7l na 100km.oczywiście przy normalnej jeżdzie bez jakiegoś szaleństwa. Na trasie jadąc nad morze na baku wyszło ok 1330km z klimatyzacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na swoim pasku po zalaniu 52l ON przejechałem 1060km:) spokojna jazda tak do 110 km/f 75% trasa 25%miasta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja na swoim pasku po zalaniu 52l ON przejechałem 1060km spokojna jazda tak do 110 km/f 75% trasa 25%miasta

To wychodzi 4,9 l/100 km. Nie wierze nie ATJ-em kolego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie mam 1030km ( ale wczoraj sporo ropy poszło bo wymieniałem płyn chłodzniczy i musiałem odpowietrzać, także na pewno zrobiłbym jakieś jeszcze 40-50 km traską) jutro zrobię zdjęcie i pokaże. na kompie jeszcze sprawdzę spalanie ale to nie pierwszy mój taki wyczyn. widocznie nie umiesz dieslem jeżdzić:)

Edytowane przez seba1988

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
widocznie nie umiesz dieslem jeżdzić

Nawet jeśli jakimś cudem udało ci się uzyskać taki wynik, to na pewno nie można tego nazwać jazdą. Takie coś nazywa się PSJ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozwiń skrót. ja nie szaleje, staram się jeżdzić normalnie chyba że trzeba coś wyprzedzić lub się śpieszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

passek 1.9 TDI AFN 110km, 98 rok, po chipie na 127km, max 1150 km do zaswiecenia sie rezerwy, nizej nie schodze, srednio 1000-1100km, przewaznie dojazdy do pracy 18 km w jedna strone, 1-2 razy miesiecznie trasa Mielec-Krakow, czyli 140 km w jedna strone, rekord z tej trasy to 3,6 na kompie, ale licze ze 4 litry, mam 22 lata wiec czasem lubie przycisnac i wyprzedzic, w koncu po to mam chipa wsadzonego:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
rekord z tej trasy to 3,6 na kompie, ale licze ze 4 litry, mam 22 lata wiec czasem lubie przycisnac i wyprzedzic, w koncu po to mam chipa wsadzonego:D

 

Haha no przy takim spalaniu to na pewno ciśniesz. Jak kuna w agrest idziesz tym paskiem:D

 

---------- Dodano o 22:58 ---------- Poprzednia wiadomość o 22:54 ----------

 

rozwiń skrót. ja nie szaleje, staram się jeżdzić normalnie chyba że trzeba coś wyprzedzić lub się śpieszę.

 

PSJ to po*****y styl jazdy. Określenie ktore wywodzi sie z tego forum, ale nie ma jednoznacznej definicji. Z tego co ja rozumiem to np krecenie diesla na 4500, hamowanie przyspieszanie etc. SSkoro masz spalanie na poziomie 5l/100 to na pewno nie jest to PSJ a przeciwieństwo czyli ecodriving

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
trasa Mielec-Krakow, czyli 140 km w jedna strone, rekord z tej trasy to 3,6 na kompie, ale licze ze 4 litry, mam 22 lata wiec czasem lubie przycisnac i wyprzedzic, w koncu po to mam chipa wsadzonego

 

To jakoś nijak sie to ma do tego, co piszesz - czasem przycisnąć? Wychodzi na to, ze 100-tki nie przekraczasz, bo inaczej to by ci zeżarł wiecej niż te 4 litry. Ale... żeby tyle spalił, to chyba jechałeś w stylu...

 

Takie coś nazywa się PSJ.

 

Czyli Poj.....any Styl Jazdy :haha

 

Jakby mnie ktos w taki sposób wiózł - to bym przy pierwszym lesie zastrzelił kierowce :kwasny:

 

Z tego co ja rozumiem to np krecenie diesla na 4500, hamowanie przyspieszanie etc.

 

To również jest jazda w stylu starego dziadka w zardzewiałym Matizie :fajny Czyli 40 na godzinę lewym pasem, bądź nie przekraczanie 100-tki. A czy to jest ECOdriving, to bym się zastanowił :hmm

 

 

to na pewno ciśniesz. Jak kuna w agrest idziesz tym paskiem

 

Padłem :haha :lol3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście staram się stosować ecodriving i są tego efekty :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u mnie gazu cholerstwo duzo ostatnimi miesiacami pali. 1.8 20V , 49 L. 400 KM dokladnie , glownie miasto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a u mnie gazu cholerstwo duzo ostatnimi miesiacami pali. 1.8 20V , 49 L. 400 KM dokladnie , glownie miasto

 

To nie wiem, czemu marudzisz :fajny Wychodzi 12.2 litra. Mój pali w mieście 15 i robię max 300 km po mieście. Za to na trasie żre 10 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poważnie ? Ja pamiętam z lublina jechałem do białego plus miasto, to wyszło za pierwszym razem (gdy auto kupiłem) 523 i to rekord dokładnie ;) choć muli auto i mysle pojechac na regulacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie wchodzi na maxa 45 litrów i wtedy ze "swoją jazdą" zrobię 420-430 km na trasie. W mieście jazda z klimą i żre 15. Czyli norma :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jak można jazdę z 100>V>70 km/h nazywać PSJ... No dla kogoś kto jeździ tylko i wyłącznie autostradami i ekspresówkami rzeczywiście może się wydawać, że to jest wolno. Tylko powiedzcie mi - co to za różnica? Jeżdżę już troszkę i niejednokrotnie widzę jak kierowcy popisują się liczbą koni pod maską, wyprzedzają jak szaleni a potem... i tak widzimy się na "kolejnych światłach" albo jak świateł nie ma to parę(naście) kilometrów dalej (a ja raptem 70-80 jadę). Poza tym - radary i Smerfy polujące na kierowców... M.in.. te elementy powodują, że kierowcy jeżdżą tak a nie inaczej... Jeszcze te ceny paliw...

 

A tak co do tematu - wskaźnik powyżej połowy i 600km, także uważam, iż do 1100 spokojnie dojadę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na trasie mielec krakow nie jest tak latwo osiagnac 100km/h, szczegolnie jadac za starymi autobusami typu ogorek, a z przeciwka sznur aut, chyba ze lecac przez tarnow, to cala obwodnica 160 nie chodzilo, przycisnac owszem, ale trasa ma 140 km, wiec jak pare km przejade szybciej to chyba nie bedzie duzej roznicy, prawda? szczegolnie trzymajac sie zasad ekodrajwingu pozniej, co wymusza ruch. jakos paska nie zamulilem, i nie zanosi sie na to, a spalanie to juz ja wiem swoje. wystarczy patrzec co sie dzieje na drodze i afn na oparach jedzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sytuacja - wracaliśmy z kolegą ze strony Pułtuska do Warszawy, on jechał dynamicznie nie żałując paliwa a ja jechałem ecodriving. Samochody tej samej klasy. Na odcinku około 40km on wyprzedzał mnie, ale ja doganiałem go na światłach i tak np nad Zegrzem mi odjechał ale dopadłem go w Legionowie. On cisnął, ja zachowywałem odstępy i starałem się jechać przez światła (których było dużo) na zielonej fali. Po zapaleniu zielonego zwykle mnie wyprzedzał. Ostatecznie jadąc eco ale wybierając dobrą drogę (wolne pasy, wrzucając na luz i czekając na zielone) tak mu odskoczyłem, że stracilem go w lusterku przed mostem północnym.

 

Nie ukrywam że dało mi to trochę satysfakcji, bo widziałem że jechał dość dynamicznie (choć bez żadnego szaleństwa i łamania przepisów typu wariacki slalom), a mi na koniec trasy (200km) komputerek wskazał 4,6/100 - włącznie z przejazdem przez warszawę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
rozwiń skrót. ja nie szaleje, staram się jeżdzić normalnie chyba że trzeba coś wyprzedzić lub się śpieszę.

PSJ czyli pizdowaty styl jazdy. Zacytuję kolegę bo o taki styl jazdy mi chodzi

To również jest jazda w stylu starego dziadka w zardzewiałym Matizie Czyli 40 na godzinę lewym pasem, bądź nie przekraczanie 100-tki. A czy to jest ECOdriving, to bym się zastanowił

Sumując ********* innych użytkowników drogi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
widocznie nie umiesz dieslem jeżdzić:)

 

Tobie trzeba przyznac ze Ty to faktycznie umiesz dieslem jezdzic.

Tylko nie zasmiecaj pozniej forum postami w stylu "koledzy padla mi dwumasa" albo "turbina sie wysypala"

 

Rozumiem ze diesel jest po to zeby oszczedzac na paliwie ale zamulanie auta tylko po to zeby pochwalic sie kumplom na forum wynikiem spalania to dla mnie (bez urazy) czysty idiotyzm bo to jest tylko meczenie auta i nic wiecej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności