Skocz do zawartości
Danek75

Ślizganie auta na zakretach.

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż problem jest następujący. Czesto się ostatnio zdarza, ze przy pokonywaniu zakretu na skrzyżowaniu, czuję jak przód auta ześlizguje się z toru jazdu. Nie chodzi tu na pewno na śliską nawierzchnię, bo temperatura jest dużo na "plusie". Prędkości tez nie są wysokie. Czuc jak samochód po prostu zsuwa sie z toru jazdy. Amortyzatory mam prawdopodobnie sprawne. Więc nie wiem, czy to wina opon zimówek, ale wcześniej (czyli w poprzednie zimy) takich przypadków nie miałem. Wie ktoś co jest tego przyczyną? To na pewno wina opon :?: Nie są "łyse" bo mają ponad 5 mm bieżnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Damianie sprawdź te amorki bo piszesz ze prawdopodobnie masz sprawne a co do opon to ja bym zrobił szybki test jeśli leniem nie jesteś załóż letnie i zobacz czy problem sie pojawia. Jeśli nie masz winowajce. A opona plus amorek może dawać właśnie takie rezultaty. Takie oto moje zdanie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość darekw6

Ja bym sprawdził jeszcze czy bieżnik w oponach niema zaokrąglanych brzegów to odgrywa bardzo ważną rolę w oponach zimowych wtedy taka opona lepiej się wgryza w śnieg jeśli jeździłeś sporo taką oponą po asfalcie to te brzegi mogły się sporo przytrzeć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opony są prawie nowe, zbieżność jest OK. A co do przekładania z zimówek na letnie, to nie lenistwo a brak czasu po prostu :D Pracuję ostatnio do późna i nie ma możliwości, zeby jeszcze się bawic w przekładanie. Zastanawia mnie to, ze może opony są za miękkie - no nie mam innego wytłumaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ja wiem że opony są za miękkie:confused: ja też jeżdżę na zimówkach teraz i nic takiego nie zauważam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ciśnienie w oponach sprawdzałeś ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opisujac to zjawisko najprościej jak można, to po prostu auto zjeżdzą na bok na zewnetrzną w taki sposób, jakby na zakrecie była tafla lodu (oczywiscie przy określonej predkosci). Czuć jak przód przez chwilę sunie na bok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję przełożyć opony z prawej felgi na lewą i na odwrót , może to pomoże

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wcześniej tego nie miałeś to sprawdź zawieszenie może masz gdzieś luz,np na dolnym wachaczu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do wymiany "zawiechy" właśnie się przymierzam na połowę lutego, bo jest juz z lekka (a moze i bardziej) wybita. To by było od luzów na wachaczach :?:

A jest jeszcze jedna sprawa - wiem, ze nie ten dział, ale bez VAG-a jak wiadomo nic się nie dowiem, tak więc nie zakładam nowego tematu a tylko tak orientacyjnie (bez wróżb) moze ktoś miał taki przypadek. Otóż wczoraj zabrakło mi paliwa, dopchałem auto na CPN, AKU oczywiscie od "kręcenia" zdechł, aż mi się licznik dzienny i zegarek wyzerował. Auto odpaliło "na linkę" ale nierownomiernie pracowało i moc mu jakoś uciekła. Dziś odłączyłem AKU, potem tak jakby ustawiłem komputer no i wyjeżdzam na droge a on mi SRUUUU..... - zgasł. Po kręceniu rozrusznikiem około 30 sekund w końcu zaskoczył, ale z tyłu to świata widać nie było - taki gęsty biały dym walił. Po gazowaniu, czyli "deptałem" mu w pedał do oporu kilkanaście razy - zacząl w miarę pracowac. Co mu sie stało bo nie mam pojecia. :eek:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Auto odpaliło "na linkę"

 

Takich aut na linke się nie odpala. Znam przypadki, gdzie paski przeskakiwały. Może bajka, ale realna. Niemożliwe raczej, abyś podczas ciągnięcia coś innego rozwalił. Na linke to można odpalić lekki samochód (maluch :D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze się nie powinno odpalać w taki sposób, ale pomagałem sobie rozrusznikiem. Może wczesnej za długo go kręciłem i jest jakas usterka elektryczna, bo chodzi tak, jakby co jakiś czas "gubił" któryś cylinder. No niestety musze poczekać do poniedziałku na VAG-a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Do wymiany "zawiechy" właśnie się przymierzam na połowę lutego, bo jest juz z lekka (a moze i bardziej) wybita. To by było od luzów na wachaczach :?:

To raczej nie wahacze są powodem twoich problemów:p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JurekW no właśnie też sie zastanawiam czy to na pewno ma aż taki wpływ. Ktoś tu wspominał, ze to możliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem , że luzów w układzie kierowniczym nie masz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem , że luzów w układzie kierowniczym nie masz?

 

Raczej nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie.

 

Przecież to można szybko sprawdzić - słychać lub wyczuć trzymając ręką za końcówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie mam luzów na kierze. Jedyne mankamenty przedniego zawieszenia to zużyte wachacze no i nie wiem jak tam z amorami, ale ostatnio miały 70%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cze

mialem podobny problem i jeszcze doszlo ze po przekroczeniu 110km/h autem bujalo jak ja pier....

po podjechaniu na stacje dianostyczna okazalo sie wszystko ok ( amorki przod 72% a tyl 77%), tuleje ok tylko wywalona gumowa dolna poduszka pod sprezyna w prawym tyle

koszt calego kompletu na obie strony 140 zl i godzina roboty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz fote - jak to wyglada :?: Ta poduszka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności