PO serwisie w skodzie mam problem z odpalaniem 1,9TDI PD AVF

[Gość podlasiak_vw]

LAwina nieszczęść... Zacznę od początku. Nabyłem Passacika -2001/2002prod 130KM AVF sedan... niedlugo po zakupie wybrałem sie do skody(bo taniej niz w ASO VW, a SUPERB ma taki sam silnik) na wymiane rozrządu.... wymienili miedzy innymi dodatkowo filtr paliwa.... i tu zaczynaja sie kłopoty. Ledwie zdąłem wyjechać na miasto a zacząlem po kilku chwilach czuc wyrażny smród ON w kabinie.... zjechałem na boczek spogladam a tu ciurkiem leje sie z dolnej pokrywy ... 30l paliwa mi zwialo przez godzinke...zajechalem oburzony do skody przyznali ze zle uszczelke zalozyli i wymienili filtr na nowy. wszystko ok... NIBY. wrocilem do domu.zgasilem przed garazem.. pozniej bardzo ciezko zapalil... wstawilem go do garazu. PO 3 godzinach zachodze po moje cudo odebrac syna z zajęc. po przekręceniu kluczyka mam brzeczyk i zapalona kontrolke płynu chłodniczego... ja pod maske_a zbiorniczek pusty...a nigdzie nie bylo sladow wyciekow.. dolalem. znowu zniknelo... miotalo mna w zdenerwowaniu dzwonie do skody i i seria ostrych słow skrytykowalem rezultaty ich pracy i domagalem sie szybkiej naprawy... wpadlo dwoch po nocy od wieczora ... popatrzyli podumali i sie skapneli ze pomylili przewody na "kopule" z filtrem paliwa z takim skutkiem ze płyn chłodniczy popłynąl do baku a ropa znalazla sie w ukladzie chlodzenia... na drugi dzien na miejscu u mnie zmienili znowu filtr, wstawili przewody dobrze , wyssali wszystko z baku dolali srodek czyszczący do płynu chłodniczego i zalali czyste paliwko.uznali ze w takim takim stanie mozemy nim o wlasnych silach wyjechac do serwisu skody na wymiane plynu. płyn wymieniony wracam do domu jest weekend. w niedziele do kosciolka cos ciezej mi pali niz przed skodą...pojezdzilem troche i umuwiłem sie znow na wizyte w skodzie(tylko dlatego ze na ich koszt). tak patrzyli i patrzyli i nie mieli pojęcia co z nim jeszcze ... zasugerowalem sprawdzic filtr paliwa czy te resztki płymu sie nie ostaly... i fakt rózowe paliwko poplynelo...i troche lepiej palil. dalej zasugerowalem im (znowu ja:mad:) ze moze diagnostyke by zrobili... wyszedl bład czujnika temperatury g62,skasowali i powiedzieli zeby pojeździc i zajechac znowu w (ubiegły) czwartek. dzis sie uparlem przywizlem im ten czujnik (g62) od vW oryginal kupilem bo nie mieli a oni nawet nie wiedzieli gdzie to sie wstawia . pokazalem palcem... ale problem nadal jest. silnik zimny albo gdy postoi tak z pol godzinki to pali jeszcze tak znosnie choc bylo lepiej ale najgorsze jest palenie tak po pięciu -15 minutach (np. wyjscie do sklepu) krecic musze nim przy 0 stopni jak starym gruchotem dwie serie po 10 sekund, tragedia, az wstyd przy znajomych:mad:. w skodzie umowili mnie na wtorek najblizszy ale pojecia nie maja co jeszcze spieprzyli, zbiora na wtorek wszystkich swoich mechaników i bedą nad tym pracowac... to matoły! strasznie zaluje ze nie pojechalem do ASO VW... moze byloby lepiej, a mi sie konczy cierpliwość boje sie ze zajechali po trochu pompowtryskiwacze tym plynem w paliwie... pomozcie mi ustalic co moglo siąść bo nerwowo nie wytrzymam wspolpracy z ASO SKODA SUWALKI!!

[pawelb6]

pewnie przy rozrządzie przeskoczyło i masz teraz żle ustawiony,napisz gdzie byłeś w tym serwisie

[Major]

albo zapowietrzony uklad paliwowy. rozrzad do zapalania na zimnym nie ma sie tak jak zapowietrzenie ukaldu paliwowego, paliwo ci opada gdzies i dlatego, mozliwe ze ulamali ten platikowy łacznik od powrotu, albo ktos nie zalozyl tam nowych oringów

[adams]

napisz gdzie byłeś w tym serwisie

 

 

ASO SKODA SUWALKI!!

 

:)

[Gość podlasiak_vw]

Suwalki (ul.Wojska Polskiego...).... ECH. Niby mowili ze robili juz takie ;/, ale ponadto silnik zachowuje sie calkiem dynamicznie, myslalem ze jak przeskoczy pasek to bedzie wyraznie gorsza kultura pracy... ale moze sie myle...

 

a i jeszce jedno, na wskazniku w aucie mam 90 max ciut wiecej temperatury po jezdzie probnej 20 km... a jak podpiąl vaga to pokazywalo 110"C, to normalne?

[adams]

nie normalne!!! Wskazanie na VAGu i na wskaźniku powinno być w zasadzie takie samo!!!

[Gość podlasiak_vw]

co moze byc przyczyna rozbieżnosci?

[Marek]

Przyczyną rozbieżności moze być walnięty czujnik G62 (najlepiej wymienić dla pewności) albo ci wspaniali specjaliści tak robili że wiązka do czujnika jest uszkodzona... ect...

[Gość podlasiak_vw]

czujnik wlasnie dzis wymienilem owy na oryginalny... wiec popatrze tej wiązki...

[motybutu]

podpiąć VAG sprawdzić blok 4 silnika (kąt początku wtrysku i synchronizacji) jeśi nie trzymają parametrów sprawdzić ustawienie rozrządu jeśji OK sprawdzić czujnik G40 (czujnik hallotronowy) jeśli jest uszkodzony auto ma problemy z odpalaniem

[Gość podlasiak_vw]

czujnik G40.... gdzie to cudo jet umiejscowione?

[motybutu]

obok koła rozrządu

[gobi]

Nie chcę cię pogrążać ale jak już kowale wsadzili swoje przeszczepy w Twoje auto to będziesz miał jeszcze z nimi przepychanek że jak będziesz przejeżdżał ulicą W.Polskiego to scyzoryk w schowku sam będzie Ci się otwierał.

Nie odpuszczaj nawet jadrobniejszej podkładki a jak masz chwilę to wpadnij do jakiegoś adwokata i porozmawiaj jak Ci zepsuli auto i nie potrafią naprawić może warto się zatroszczyć o swoje prawa.

Co do przyszłych napraw to najpierw pisz na priv a podpowiem gdzie w Suwałkach się naprawia auta a gdzie lepiej się nie pokazywać.

[Gość podlasiak_vw]

Pomyślałem ze napisze wreszcie rozwiązanie mego problemu dla potomnych- wymiana podstawy filtra paliwa BAAArdzo pomogła

[eusso]

Prawdziwi fachowcy. Mam taki sam silnik jak Twój. Sam wymieniałem filtr paliwa i nie wiem po co Ci rzekomi fachowcy z servisu zdejmowali przewody z górnej cześci przymocowanej do filtra paliwa? Rece opadają. O ile pamietam odkreca sie filtr do którego przykrecona jest druga cześć z podłączonymi przewodami imbusem nr. 13, zdejmujesz górną czesc razem z przewodami, wymieniasz filtr, nowa uszczelka i wszystko skręcasz. Ot cała filozofia. Mi to zajęło max 30 minut.

[Gość podlasiak_vw]

no wlaśnie ja też zachodziłem w głowe.... eh naszczeście teraz jest ok... nastepne wymiany bede robił sam a tylko kwestie samego rozrzadu zostawie innemu bardziej doswiadczinemu mechanikowi.

[eusso]

Dokładnie. Od mojej pierwszej wizyty w warsztacie wychodze z założenia ze jesli potrafie cos zrobic przy aucie to robie sam. Fachowa literatura + pomoc kolegów z forum napewno lepiej wyjdą na zdrowie Twojemu autku. Ja jak kupiłem swojego paska to na wymiane oleju wstawiłem do warsztatu. I jakie było moje zdziwienie jak po przejechaniu około 1000km sprawdzam poziom oleju. Grubo 1 cm ponad stan. Nawet tak z pozoru prostej rzeczy nie umieją zrobic. Pozdrawiam i życzę jak najmniej takich emocji.

[skittle]

... to matoły! strasznie zaluje ze nie pojechalem do ASO VW...

 

W serwisie VW mogło Ci się przydażyć to samo, nie ma reguły. Znam serwisy VW, gdzie też nie bardzo kojarzą co i jak w samochodzie się robi. Po prostu zanim gdzieś pojedziesz zapytaj znajomych niech Ci coś polecą, lub puść posta na zaprzyjaźnionym forum;)