Gość maciek85 Zgłoś #1 Napisano 12 Stycznia 2008 Zdaje sobie sprawę, że temat ten byl już wielokrotnieporuszany, ale chciałem uzyskać odpowiedź od użytkowników bardziej precyzyjną, dlatego stworzyłem nowy temat. Po wymianie kompletu zawieszenia tylniego przymierzam się powoli do wymiany zawieszenia przedniego. Co o tym sądzicie i czy korzystnie jest wymieniać przednie zawieszenie całe czy może tylko te uszkodzone wahacze w miarę wyczerpania. Na Allegro znalazłem dwa komplety nad ktorymi się zastanawiam: 1. Delphi 1105 zł 2. Febi 1160 zł Inne zestawy to raczej słabe zamienniki i z tego co czytałem to nie polecane przez Was. Co sądzicie o tych dwóch firmach i na które byście się zdecydowali? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość skorpion1vw Zgłoś #2 Napisano 12 Stycznia 2008 W/g mnie i sam też tak zrobię wymieniam tylko to co trzeba słyszałem że Delphi jest ok ale jak byś wymieniał pojedyncze(konieczne) to oryginalne był polecał-Lemforder Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość maciek85 Zgłoś #3 Napisano 12 Stycznia 2008 W ciagu roku wymieniłem 3 wahacze. Zastanawiałem się czy jeżeli wymienie komplet za jednym zamachem to poszczegolne wahacze przetrwaja dluzej. Wiem ze w Polskich warunkach o to cieszko, ale slyszalem ze gdy jeden wahacz jest uszkodzony to ma to jakis gorszy wplywa na nastepne. Co o tym sadzisz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #4 Napisano 12 Stycznia 2008 Na Allegro znalazłem dwa komplety nad ktorymi się zastanawiam: 1. Delphi 1105 zł 2. Febi 1160 zł Inne zestawy to raczej słabe zamienniki i z tego co czytałem to nie polecane przez Was. Co sądzicie o tych dwóch firmach i na które byście się zdecydowali? Dołoz te 300 złotych i kup Lemfordera. A firmy, które wymieniłeś, to bym o nich powiedział: to raczej słabe zamienniki Wymień od razu komplet. Zostaw sobie ze starego te, które się jeszcze nadają i zatrzymaj je na ewentualny zapas. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artuj Zgłoś #5 Napisano 13 Stycznia 2008 Wyszedłem z podobnego założenia. Kupiłem paska z rozklekotanym przednim zawieszeniem. Wymieniłem wszystko, wahacze, drążki stabilizatorów, końcówki drążków, przeguby, zrobiłem geometrię i zmieniłem oponki. Kosmiczna różnica w prowadzeniu po takim zabiegu, ale minęły 3 miesiące i ... Całość zestawu to jakiś no-name, miałem okazję tanio kupić komplet. Powoli zaczynam żałować. Ani raz nie zachaczyłem żadnej większej dziury, obchodzę się z samochodem jak z jajkiem i mam wrażenie że na nierównej nawierzchni (kostka) coś zaczyna stukać ... powoli żałuję że zaoszczędziłem i już wybieram się do mechaników żeby zobaczyli czy gdzieś mam już luzy. Jest możliwość że to układ kierowniczy, delikatne luzy są. Od teraz już tylko oryginały, chyba nie ma co oszczędzać ... Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #6 Napisano 13 Stycznia 2008 Od teraz już tylko oryginały, chyba nie ma co oszczędzać ... Nieraz juz o tym było. Zakup zestawu NO NAME, to tylko pozorna oszczędność. Zmniejszona wytrzymałość a co za tym idzie - szybsze zużycie i kolejna wymiana, do której znowu należy doliczyc koszty mechanika i geometrii. To wszystko po podsumowaniu wychodzi o wiele drożej niż byśmy od razu użyli "orginałów". Oczywiście nie wszystkie częśći do auta muszą byc orginalne, lecz w przypadku zawieszenia, rozrządu, pompy wody - jest to raczej wskazane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość kozawoj Zgłoś #7 Napisano 29 Lutego 2008 Witam! Mam problem byłem na przeglądzie i na tzw "trzepakach" diagnosta stwierdził luz na dwóch górnych lewych wahaczach. Autko się dobrze prowadzi nic nie stuka w przodzie więc stąd moje pytanie, czy potrzeba je wymieniać jeśli nie odczuwam żadnych niepokojących objawów. Jeśli muszę wymienić to czy lepiej wymienić całe zawieszenie przednie od razu czy tylko elementy uszkodzone. Mechanik mówił że jak padnie jeden to inne zaraz po nim. U mnie wg mechanika na pozostałych wahaczach nie ma grama luzu a mimo to radzą wymienić. ps. użyłem opcji szukaj ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na moje pytania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Konrados Zgłoś #8 Napisano 29 Lutego 2008 Jesli poderzewasz diagnostę o nieuczciwe zamiary, odżałuj dodatkowe 20 zł (mniej więcej tyle kosztuje szarpanie) i sprawdz w innym zakładzie. Z reguły z tego co czytam padają najpierw prawe (te od pasażera), a w drugiej kolejności lewe. Co do wymiany są dwie szkoły. Albo robimy wszystko bez względu na stan sprawnych elementów lub wymieniamy tylko to co jest zuzyte. Często o fakcie zuzycia- uszkodzenia dowiadujemy się w chwili rozbebeszenia. Osobiście wymieniłem te wahacze, które były uszkodzone latem jednego roku, natomiast wiosną nastepnego wymieniałem resztę. Ale mam układ z mechanikiem dość korzystny, poniewaz płacę tylko za same części. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojjtecki Zgłoś #9 Napisano 29 Lutego 2008 ...z doswiadczenia wiem , ze ludzie w wiekszosci przypadkow kupuja i wymieniaja tylko te wachacze , ktore sie do wymiany nadaja... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Czech Zgłoś #10 Napisano 29 Lutego 2008 Wymień tylko te które są wadliwe wachacze. Mechanik chce cie naciagnac. Nie daj sie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JurekW Zgłoś #11 Napisano 29 Lutego 2008 Też jestem zdania, aby wymieniać tylko to co do wymiany - nic na zapas .Czasem można trafić nowe gorsze, niż te co posiadasz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość hha Zgłoś #12 Napisano 1 Marca 2008 Sami znawcy się znaleźli. Tak jak powiedział kolega sporo wcześniej. Najpierw rozbebeszyć a potem wymienić. Jak rozbierzecie to sie przekonacie, że wszystkie gałki wahaczy są do wymiany. Jeśli ktoś robił wymianę wahaczy przed 3-4 laty to może sobie wymienic tylko górne bo te najszybciej padają niezależnie od strony, jednak też po ręcznym sprawdzeniu a nie żadnymi szarpakami. Jeśli nie wymienialiście wogóle wahaczy lub jesteście kolejnym właścicielem 3B\3BG to wymiana całości. Utrwalacie błędne informacje o diagnozie zawieszeń wielowahaczowych. Jak już coś jest wykrywalne na szarpakach to znaczy nic innego tylko, że wszystko jest już dokładnie wytłuczone. Najlepiej rozkręcić i ręcznie sprawdzić gałki. Ja w swoim aucie, znajomych czy u klientów zawsze zalecam wymianę po całości a nie sztukowanie bo to często nie ma sensu a przynajmniej jeździ się na całkowicie dobrym zawieszeniu. Przy częściowych wymianach to ani nie jeździ się na sprawnym zawieszeniu ani za złym czyli nijakim a to jest bardzo złe bo usypia czujność kierowcy a ten znowu mysli, że jest świetnie i ile fabryka dała ... HHA Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JurekW Zgłoś #13 Napisano 1 Marca 2008 hha - masz inne zdanie na temat wymiany wahaczy, ale większość użytkowników nie wymienia kompletu wahaczy ''za jednym zamachem'' - z różnych powodów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams Zgłoś #14 Napisano 1 Marca 2008 ja nie wymieniał bym wahaczy profilaktycznie, jeśli coś zaczyna tłuc w zawieszeniu to trzeba dojść co to konkretnie i to wymienić. Jeśli nic nie tłucze, nie ma luzów to bym się nie czepiał. Chyba że jeździsz dużo i chcesz mieć święty spokój to kup dobry zestaw i wymień. Ja robię mało km rocznie, więc wymieniam to co trzeba, ostatnio z pół roku temu wymieniłem prawy górny wahacz i od tamtej pory cisza Polskie drogi są w złym stanie, a zazwyczaj prawa część pasa jest bardziej podziurawiona. Wiec tak na chłopski rozum zawiecha przy prawym kole bardziej po dup*e dostaje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość mc09 Zgłoś #15 Napisano 1 Marca 2008 Ja też byłem przekonany, że nie będę musiał wymieniać wszystkich. Okazało się że po rozebraniu wszystkie sa do dupy. Dodatko musiałem wymienić końcówki drążków bo też juzybyły wytłuczone. Dziasiaj niedawno skończyłem robotę z mechanikiem. Wymiana całości wahaczy + końcówek drążków zajęła nam 4 godziny. Aha najgorzej jest wytachac śrubę co spina 2 górne wahacze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nakonr Zgłoś #16 Napisano 1 Marca 2008 mc09 tą górna śrubę to najlepiej odwrotnie założyć żeby się w przyszłości mniej męczyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość braavoo Zgłoś #17 Napisano 1 Marca 2008 Witam. Mam takei pytanko. Mianowicie słyszałem od mojego dalszego kolegi że jeg oojciec ma vW passata 99 rok i jeździ na taksówce . W chwili zużycia sie zawieszenia aluminiowego prawdopodobnie gościu powkładał tam zawieszenie metalowe które ,ponocsie tak nei wybija CZY TO PRAWDA ???? moze tak być ? SPOTKAł SIEKTOSZ TAKIM CZYMś ?:confused::confused: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Duży Zgłoś #18 Napisano 3 Marca 2008 W chwili zużycia sie zawieszenia aluminiowego prawdopodobnie gościu powkładał tam zawieszenie metalowe które ,ponocsie tak nei wybija CZY TO PRAWDA ?? Aluminium to też metal. Stalowe miałeś na myśli? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
trafyc Zgłoś #19 Napisano 3 Marca 2008 a czy to jakas roznica, czy to aluminium, czy stal zbrojona, w tych wahaczach i tak rozlatuja sie gumowe elementy tj. tuleja lub sworzen... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość braavoo Zgłoś #20 Napisano 3 Marca 2008 no tak źle napisałem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach