Skocz do zawartości
Patyk0

Szarpanie autem 2.0TSI

Rekomendowane odpowiedzi

Objaw najbardziej odczuwalny na zimnym silniku, i to jak jadę na obrotach 1-2k. Efekt taki jakby kktoś gwałtownie wciskał pedał gazu. Po rozgrzaniu efekt nadal jest odczuwalny ale jego siła odczuwalnie spada.

Podczas normalnej i szybszej jazdy czuć jak auto drga tak jakby droga była nierówna

Auto byo 2 dni w ASO układ dolotowy nez zarzutu (nie łapie lewego powietrza), świece wymienione (Denso irydowe) poprzednio MGK (nic nie pomogło), sprawdzony układ paliwowy, wszystkie odczyty z wtryskiwaczy wzorcowe. Błędów żadnych komputer nie rejestruje. Werdykt ASO padł na siadające koło dwumasowe, które po rozgrzaniu silnika słychać.

Kompletne sprzęgło z dwumasą SACHS już mam zamówione, jak zrobię to napisze czy to było powodem i w jakim stanie było moje sprzęgło. Dziwi mnie tylko, że dwumasa w benzynie siada i to w aucie z przebiegiem 166 tyś.

Ktoś miał podobny problem i objawy i faktycznie to sprzęgło z dwumasą? Nie żebym kwestionował ASO ale dziwne to, że w benzynie tak mogłoby się stać. Z drugiej strony skoro nie namieżyli nic innego a stuki ewidentnie stwierdzili hmm to mże faktycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim byłym passacie jest o 100k km więcej i nic się nie działo z dwumasa są ani ze sprzęgłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W diesel'ach to rozumiem gdzie moment obrotowy jest nieporównywalnie większy i do tego sama kultura pracy silnika która generuje dużo większe drgania i to wszystko sprawia, że tam dwumasy siadają, ale w benzynie i to z takim przebiegiem. Staram się podejść do problemu spokojnie bo skoro ASO tak zdiagnozowało i mam to na papierze to tego się narazie trzymam. Za tydzień mam termin u mechanika to jak zdemontują sprzęgło z dwumasą to wtedy wszystko będize jasne.

Gdzieś na forum aut z grupy VW (nie pamiętam już dokładnie którym ale nie tutaj) natknąłem się na artykuł, w którym mówiono o tym, że mieli ludzie przypadki z takimi właśnie objawami jak u mnie i też błędów żadnych nie było i okazywała się padnięta dwumasa albo pompa oleju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim 1.8TSI z 2011 przy przebiegu 116kkm nie jestem wstanie wyczuć jakichkolwiek drgań stuków czy szarpań z tytułu dwu-masy lub sprzęgła. Samochodu jakoś specjalnie nie oszczędzam a i tak nic się nie dzieje.

A rozrząd nie jest lekko przestawiony ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z tym momentem to bym aż tak nie przesadzał mój miał moment 280nm a 140KM disel ma 320nm wiec różnica niewielka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja w swoim 1.8TSI z 2011 przy przebiegu 116kkm nie jestem wstanie wyczuć jakichkolwiek drgań stuków czy szarpań z tytułu dwu-masy lub sprzęgła. Samochodu jakoś specjalnie nie oszczędzam a i tak nic się nie dzieje.

A rozrząd nie jest lekko przestawiony ?

 

Jak już wspomniałem ASO nic innego nie stwierdziło poza stukaniem dwumasy i tylko to wyszło i stąd diagnoza, że te szarpanie/trzęsienie autem spowodowane zużytą dwumasą. Na 100% będzie można potwierdzić po zdemontowaniu sprzęgła.

Fakt, że trzęsie autem również na postoju jak mam wyrzucony bieg czy wciśnięte sprzęgło czy to na zimnym czy ciepłym silniku. Czuć drgania ale obroty stoją idealnie w miejscu a efekt odczuwalny właśnie jakby obroty skakały (takie trzęsienie)

 

Z kolei co do sprzęgła to wersja 2.0 ma jakieś wzmacniane tak wyświetla się w serwisuwce w sklepie, poza tym nie wiem jak poprzedni właściciel obchodził się ze sprzęgłem, auto było na firmę i jeździła nim babeczka z zarządu. więc może dała radę. No nic na pewno jak zdemontują to się wyjaśni i jeżeli okaże się, że to jednak faktycznie dwumas to porobię jego zdjęcia i wrzucę dla potomnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, mój czasem na zimnym nieco podryguje. Ale jak się dobrze rozgrzeje to wszystko w porządku.

A zaworek N75 i DV'ka? Ale to powinno wyjść w błędach. Chyba że tylko w logach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DV nie zawsze pokazuje jest temat o tym problemie na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po długich i bardzo kosztownych próbach naprawy, wreszcie się udało. Winnym szarpania autem był niesprawny wtryskiwacz, a dokładnie to na zimnym silniku i to po przestanej nocy przez pewien czas zanim nie złapał temperatury (nie tej domyślnej) komputer rejestrował błąd po tym czasie już nie i tu była największa bolączka. Po wymianie auto wreszcie "płynie" bez objawów szarpania czy jak to już po rozgrzaniu lekko wyczuwalnego trzęsienia autem.

Najgorsze jest to, że ASO któremu wcześniej zostawiłem auto na całe 2 dni z dokładnym opisem, że to właśnie na zimnym silniku najbardziej czuć te szarpanie, nie doszło co jest grane. Zamiast tego wykluczyli, że układ zapłonowy, dolotowy, paliwowy działa idealnie. A jako przyczynę stwierdzili, że ewidentnie słychać jak się dwumasa tłucze i to właśnie to jest powodem szerpania. Odebrałem auto i dałem do innego zakładu, żeby tam wymienili mi nie tyle dwumasę tylko całe sprzęgło (bo tak mi doradzano aby nie bawić się w wymianę samej dwumasy, że technologia mówi o wymianie całego sprzęgła i że producent daje gwarancję jedynie w przypadku kiedy do nowej dwumasy daje sie resztę też nową).

Po demontażu zadzwonił do mnie mechanik, że ma to zdemontowane i na jego wiedzę i doświadczenie to dwumasa jak i tarcza z dociskiem wyglądają jak najbardziej ok, ale skoro panu ASO zdiagnozowało to ja mogę wymienić. No i potwierdziłem, żeby wymienił, po 2 godzinach dostaje tel, ze niestety usterka nadal jest a ja jak psu w d**ę wywaliłem 3000zł :(

Tak więc za przestrogę podaje mój przykład, mam nadzieje, ze komuś ocali kupę kasy. Bo przy tego typu objawach można prawie z całą pewnością wykluczyć dwumasę, w benzynach dwumasy nie siadają to nie diesel. I za wszelką cene szukać gdzie indziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety problem jak był tak jest nadal.

Dotarłem do informacji, ze za przyczynę drgań może odpowiadać "nastawnik pompy" (sterownik) lub "przeguby wewnętrzne".

Nie wiem czy ten nastawnik to nie jest tylko w diesel'ach bo jak tak to odpada.

Trzęsienie jest wyczuwalne nawet na postoju z wrzuconym luzem czy wciśniętym pedałem sprzęgła. Drgania są lekko wyczuwalne i maja charakter nieregularny ale nie są to drgania takie jak w innych benzynach (wiem bo miałem parę benzyniaków wcześniej). Oczywiście podczas przyspieszania te szarpania nasilają się 1000-1800, powyżej 2000 nadal występuja ale są odczuwalne już jako drgania, le to pewnie przez większa prędkość i obroty i towarzyszące temu drgania ogólne które zagłuszają te szarpania.

Nie mam pojęcia ale będę chciał kolejny raz wymóc sprawdzenie poduszek silnika i tych przegubów wewnętrznych, bo może ich nie sprawdzali ale z drugiej strony skoro na postoju czuję takie nieregularne drgania to chyba nie przeguby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok wreszcie po wielkich i długich bojach ASO przy drugim podejściu w desperackim czynie odkręciło mi kolektor dolotowy, okazało się, że były tony nagaru i to takiego, że była potrzeba wydłubania tego bo był taki twardy, a dopiero potem kolektor nadawał się do czyszczenia. Widocznie nagaru było na tyle dużo, że znacząco zmniejszył średnicę tych rur iw konsekwencji auto się dławiło. Szkoda, że nikt nie wpadł wcześniej na to jak również, że ten nagar w żaden sposób nie daje znać o sobie po podłączeniu do komputera ani w żaden inny oczywisty sposób. Fakt, ze jest sporo roboty, żeby zdemontować ów kolektor i cena mała nie jest przez to.

No nic w każdym razie auto odzyskało aksamitną kulturę pracy. Problem ROZWIĄZANY !!! mam nadzieje, że ktoś mający podobne objawy przeczyta ten post zanim zacznie się triatlon po mechanikach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy jakim przebiegu wystąpiły te objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie przy 166 tyś. dlatego też nawet ASO nie brało pod uwagę, że w benzynie i to z takim przebiegiem może wystąpić taki problem. Możliwe, że 1 właściciel - kobieta, jeździła mułowato i po prostu zamuliła silnik, ja auto kupiłem z przebiegiem 160 tyś. Nagar był stary i pochodził ewidentnie z czasów jej użytkowania. Nie bez przyczyny mówi się, żeby auto raz na jakiś czas przegonić, teraz nader dobrze to rozumiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego to z dwumasą i wtryskiem pewnie 5 tysi poszło ?

A sama robota za kolektor też pewnie gruby pieniadz. Niesamowite, kilka tysi w plecy bo zła diagnoza i nie potrafią znaleźć problemów. To się nadaje to telewizji, bo na sądy wiadomo, szkoda kasy, czasu i nerwow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie chce już do tego wracać, tak tyle wywalone kasy w błoto, też mi sugerowano żebym żądał zwrotu pieniędzy za złą diagnozę. Masakra a ile zdrowia przy okazji to już nie wspomnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież wszyscy wiedzą że w benzynach z bezpośrednim wtryskiem zbiera się nagar w dolocie. W Carismach 1.8 GDI występowało to samo samo zjawisko. W pierwszych TFSI/FSI też występowało. Niestety tego typu silniki mają taką wadę. Co 50 tys. km powinno się sprawdzać ilość nagaru w dolocie.

Ile zabuliłeś w ASO?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukiwanie usterek 320zł + demontaż/montaż kolektora 400zł + 80zł nowe uszczelki kolektora = 800zł . Tyle kosztuje zabawa w ASO w diagnozowanie, no cóż już nie liczę wcześniejszej wizyty w której diagnostyka kosztowała mnie 260zł (oczywiście auto źle zdiagnozowane), wizyta w innym serwisie i też źle zdiagnozowane. Oby jak najdalej od mechaniorów i oby już się nic nie działo bo jak mi przyjdzie znowu przechodzić przez paromiesięczną gehennę to chyba podziękuję za takie auto którego nikt u mnie w miejscowości nie potrafi ogarnąć i przesiądę się na inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem bardzo dokładne rozeznanie przed kupnem swojego Passka z 2.0 TSI i za miesiąc moje autko leci do Tune-Upa na montaż większego IC, program i profilaktyczne czyszczenie dolotu. Za wszystko 2200zł. Ale chyba fazator na wałku rozrządu się jeszcze popsuł. Bo na 2 nowych czujnikach pojawia się błąd czujnika położenia wałka rozrządu (P0341).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz u mnie przy kupnie nie występowały absolutnie żadne niepożądane objawy, auto było w ASO na kompleksowej diagnostyce przed kupnem. Jak tu wcześniej napisałeś co 50tys. pasuje profilaktycznie czyścić. Ja tego nie wiedziałem, nawet ASO też nie skoro sugerowali, baa nawet ponoć słyszeli jak mi się dwumasa tłucze ehhh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co 50 tys. km powinno się sprawdzać ilość nagaru w dolocie.

 

To jak ja mam na budziku 70kkm to już powinienem się temu przyjrzeć? Dużo z tym roboty?Jest to do ogarnięcia we własnym zakresie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności