Skocz do zawartości
Gość adriankolek@poc

Irytujace pasy bezpieczenstwa!!

Rekomendowane odpowiedzi

Gość adriankolek@poc

witam przegladałem to forum i nic nie znalazłem na interesujacy mnie temat a mianowicie sygnału powiadamiajacego o koniecznosci zapiecia pasow bezpieczenstwa.chyba nie jestem jedyna osoba ktora chce to wyłaczyc? chciałem odłaczyc czujniki w siedzeniach ale zwatpiłem jak zobaczyłem ile tam idzie przewodow i teraz pytanie ktora to moze byc kostka z przewodami?? moze ktos juz probował podobnych zabiegow??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość piki
witam przegladałem to forum i nic nie znalazłem na interesujacy mnie temat a mianowicie sygnału powiadamiajacego o koniecznosci zapiecia pasow bezpieczenstwa.chyba nie jestem jedyna osoba ktora chce to wyłaczyc? chciałem odłaczyc czujniki w siedzeniach ale zwatpiłem jak zobaczyłem ile tam idzie przewodow i teraz pytanie ktora to moze byc kostka z przewodami?? moze ktos juz probował podobnych zabiegow??

 

pasy trzeba zapinac i tyle, cala cywilizowana europa zapina pasy, zapinaj i ty, czy to nie prostsze rozwiazanie?

 

w serwisach nie chca tego wylaczac

 

w sumie kazdy nowoczesne auto ma system "wymuszajacy" zapiecie pasów i dobrze, ja mam juz trzecie po koleji auto z pikaczami do pasow i musze przyznac ze nabyłem nawyk zapinania pasów i dobrze dla mnie, tak samo jak po wejsciu do auta uruchamiasz silnik czy wlaczasz swiatla czy wylaczasz reczny tak samo mozna zapinac pasy.

 

no i w zadnym aucie ASO nie chciano mi tego wylaczyc, w sumie to dobrze ;)

 

no i to ze kierowca nie zapnie, coz twoja sprawa ale np juz zona czy corka czy siostra ktora siada obok, nie zapnie pasow, wyjedziesz z domu na 800metrowa trase, ktos ci wyjedzie zaraz za domem albo wjedzie w ciebie i pasazer zlamie sobie kark o poduszke lub wyleci przez szybe to chyba nie bedzie fajnie? nie lepiej jednak te pasy zapinac?

 

Moj tato mial taki wypadek, wyjechali z mama z garazu i chcieli podjechac na koniec osiedla do sklepu, kawalek, nie zapieli oczywiscie pasow bo blisko przeciez i co, i wyjechal im sasiad dwa domki dalej z garazu przed maske, bach, mimo ze predkosc byla niewielka to mama do dzis cierpi z podowu boli kregoslupa w okolicach szyji. Lepiej jednek te pasy zapinac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mierzylem stoperem,ale po ok 2-ch minutach jazdy "informator pasow" przestaje "pikac"

Jezeli ktos swiadomie wybiera jazde bez zapietych pasow-jego zdrowie,zycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość piki

aaa jest na to proste jak drut i tanie rozwiązanie, kup sobie samą "wtyczkę" od pasów, na allegro czy w jakims sklepie moto wepnij i po problemie jesli chodzi o pikanie, latwo bez grzebania w elektryce, tanio i samemu to zrobisz.

 

ewentualnei zapnij pas za siedzeniem keirowcy go przeciagajac, do tego policja bedzie widziala ze pas wychodzi do seidzenia i moze mandatu unikniesz?

 

ale serio, lepiej zapinaj pasy i juz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość adriankolek@poc

To dobrze ze mnie przekonujesz do zapinania pasow i wiem ze pasy trzeba zapinac ale bez przesady! jadac do sklepu czy przeparkowujac samochod! mam nadzieje ze nie jestem jedyna osoba ktora tak mysli!? wiec moze sie ktos juz tym zajmowal?

 

myslałem zeby odpiac wtyczke ale ktora to moze byc? mam elektryczne siedzenia i jest duzo wtyczek, nie wiem ktora jest od tego czujnika.

 

//scaliłem :hyhy: - kuczlaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość piki
To dobrze ze mnie przekonujesz do zapinania pasow i wiem ze pasy trzeba zapinac ale bez przesady! jadac do sklepu czy przeparkowujac samochod! mam nadzieje ze nie jestem jedyna osoba ktora tak mysli!? wiec moze sie ktos juz tym zajmowal?

 

jadac do sklepu doslownie 800metrow z jedego konca osiedowej ulicy na drugi przy predkosci okolo 30km/h tacie wyjechal sasiad, z 200 metrow od naszej bramy i mama uszkodzila sobie o poduszkę kregi szyjne cyz cos tam wiec nie mow mi ze do sklepu jadac nic sie nie wydarzy ;) a jak parkujesz samochod to trwa to tak krotko ze da sie wytrzymac to pikanko,

 

nie slyszalem zeby ktos doszedl do tego ktora to kostka wiec chyba zostaje ci zakup wtyczki do pasow i na stale umocowanie jej w zapieciu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że ten temat jest irytujący a problem wyolbrzymiony pod niebiosa. :cwaniak:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ziomek

dla mnie najlepszym rozwiazaniem zaraz po zapinaniu jest przelozenie ich za plecami i ani nie gniota ani nic...a szczegolnie zima gdy na te krotkie trasy nie oplaca sie sciagac okrycia wierzchniego:Pa nawet jak widzisz policje to zlapiesz reka i gora przelozysz pasy i po sprawie:D

wiec nie kabinuj tylko zapinaj na klatce piersiowej lub za plecami ale zapinaj:D

:vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ptysiek_h

tak czytam i sie zastanawiam kiedy zadający pytanie i reszta niezapinaczy pasów nauczy się ze pasy są po to żeby ich używać i zapinać... jazda w pasach naprawdę nie boli a jak do sklepu jest tak blisko ze nie warto ich zapinać to proponuje chodzić pieszo - będzie zdrowiej i bezpieczniej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli ktos decyduje sie na jazde bez pasow to musi sie liczyc z tym ze przez poltora minuty bedzie sluchal buczka.Specjalnie zmierzylem czas po ktorym pikanie przestaje dzialac.Potem jak kto woli moze smigac bez pasow i bez pikania.

Ja osobiscie jestem na tyle leniwy ze majac do pracy doslownie 600metrow nie zapinam pasow,ale w kazdym innym przypadku pasy obowiazkowo.

Kazdy ma swoj rozum i jego wola czy zapina czy nie,czy ryzykuje 100zl mandatu i 1punkcik karny za 5sekund pracy-bo tyle zajmuje zapiecie sie pasem.A czy pas przeszkadza w prowadzeniu samochodu?Hmmmm....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wsyztskim to w razie czego pomaga uratowac zycie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze mnie przekonujesz do zapinania pasow i wiem ze pasy trzeba zapinac ale bez przesady! jadac do sklepu czy przeparkowujac samochod

Hmm.. No ja mam już taki nawyk, że nawet jak schodzę przestawić samochód o kilkanaście metrów to odruchowo zapinam pas :)

U mnie niestety nie ma pikacza, a jedynie kontrolka na desce, a przydałby się, bo kobita raczej niechętnie go zapina (ale i na to mam sposób :evil: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ptysiek_h
Jezeli ktos decyduje sie na jazde bez pasow to musi sie liczyc z tym ze przez poltora minuty bedzie sluchal buczka.Specjalnie zmierzylem czas po ktorym pikanie przestaje dzialac.Potem jak kto woli moze smigac bez pasow i bez pikania.

Ja osobiscie jestem na tyle leniwy ze majac do pracy doslownie 600metrow nie zapinam pasow,ale w kazdym innym przypadku pasy obowiazkowo.

Kazdy ma swoj rozum i jego wola czy zapina czy nie,czy ryzykuje 100zl mandatu i 1punkcik karny za 5sekund pracy-bo tyle zajmuje zapiecie sie pasem.A czy pas przeszkadza w prowadzeniu samochodu?Hmmmm....

Zaintrygowana buczkiem:) sprawdzałam na dużym parkingu i u mnie za chiny nie przestaje pikać, ba nawet jest takie uparte ze jak pasażer z przodu nie zapnie to też piszczy aż do skutku... JA zapinam pasy zawsze - wożę swoje dzieciaki (7 lat i 4 lata) od których wymagam zapinania pasa od pierwszych dni życia i generalnie nie chce dać im okazji dla polemiki w stylu " a mama to nie zapina" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość T/J

ziomek to co piszesz to bez obrazy debilizm w czystej postaci.Lepiej z takimi radami nie zabieraj tutaj głosu bo to nie ma sensu tylko zaśmiecasz forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ziomek

T/J, co w mojej wypowiedzi jest debilizmem?to ze ktos jak nie chce zapinac pasow to nie zapina...ja osobicie zapinam a to co napisalme to tylko propozycja zeby byly za plecami i jak by sie widzialo policje to mozna przelozyc reka?to jest glupie?

nie moja sprawa kto zapina a kto to olewa...sprawa indywidualna...T/J, ty pewnie nie zapinasz i gluchy jestes wiec dzwonek tobie nie przeszkadza...jak bys przeczytal caly watek to bys nie czepial sie do mnie a do kilku os ktore pisaly zeby je zapiac za plecami... i bez obrazy ale to co ty piszesz to jest dopiero debilizmem brakiem przemyslenia i pokazaniem "wysokiego" poziomu inteligencji co da sie zaowazyc ze potrafisz czytac ze zrozumieniem... :cisza::krzeslem:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zaintrygowana buczkiem:) sprawdzałam na dużym parkingu i u mnie za chiny nie przestaje pikać, ba nawet jest takie uparte ze jak pasażer z przodu nie zapnie to też piszczy aż do skutku...

 

Jezeli kierowca ma zapiety pas a pasazer nie to i tak bedzie pikac.Z tylu nie ma roznicy czy ktos zapial czy nie- bo w tylnych siedzeniach nie ma czujnikow i nie pika.

A to ze u Ciebie pika caly czas to byc moze kwestia ustawiania na VAG-u.Ale po co ustawiac taki szczegol skoro zapinasz pasy caly czas ;)

 

A jezeli kogos irytuje pikanie podczas wycieczki po fajki do sklepu albo z garazu pod podjazd to najlepiej nie przekraczac 25km/h bo do tej predkosci buczek milczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ptysiek_h

zyzu mi buczek nie przeszkadza bo jak sam zauważyłeś zapinam:) tylko z ciekawości po Twoim poście sprawdzałam ;) a o VAG-ach i innych takich to mi nie pisz bo ja i tak nie wiem co to;) ja auto kupuję i nawet staram się sama nie jeździć do serwisu (proszę ładnie małżonka) - bo jak ja mam coś wytłumaczyć facetowi z ASO to kabaret z tego wychodzi - nie mam smykałki do technicznych terminów samochodowych - choć wbrew pozorom potrafię wiele rzeczy w aucie zauważyć i wtedy wołam małżonka i jemu tłumacze żeby On mógł to na serwisowo-samochodowy język przenieść:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zyzu mi buczek nie przeszkadza bo jak sam zauważyłeś zapinam:) tylko z ciekawości po Twoim poście sprawdzałam ;) a o VAG-ach i innych takich to mi nie pisz bo ja i tak nie wiem co to;) ja auto kupuję i nawet staram się sama nie jeździć do serwisu (proszę ładnie małżonka) - bo jak ja mam coś wytłumaczyć facetowi z ASO to kabaret z tego wychodzi - nie mam smykałki do technicznych terminów samochodowych - choć wbrew pozorom potrafię wiele rzeczy w aucie zauważyć i wtedy wołam małżonka i jemu tłumacze żeby On mógł to na serwisowo-samochodowy język przenieść:)

 

Hmmmm.....jedziesz do serwisu i mowisz:

-Jezeli nie zapinam pasow (bo np jestem w stanie blogoslawionym i nie musze zapinac) ;) to czy moge prosic pana mechanika o ustawienie buczka tak zeby po chwili sie wylaczal?

Bo u mnie w Passacie buczy caly czas a u kolegi w innym Passacie po chwili buczek milknie.

 

Ot cala fachowa terminologia,a i maz moze sobie spokojnie obejrzec mecz w tv i wypic piwko,bedac swiadom ze zona fachowo poradzi sobie w serwisie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności