serwomechanizm Zgłoś #1 Napisano 26 Sierpnia 2016 Witam. Dziś ja potrzebuję waszej pomocy.Ostatnio auto nie chciało odpalać,pozycja zapłon słychać klik i 0 kręcenia,dopiero za którymś tam razem zapalał.Poszperałem padło na wymianę kostki stacyjki,wymieniłem wszystko ładnie,pięknie auto odpaliło,zgasiłem i znów odpaliłem bez problemu,taki stan rzeczy zostawiłem bo nie musiałem nigdzie jechać.Dziś rano wsiadam do auta,odpalam i jadę do roboty,po robocie wsiadam a tam powtórka z rozrywki,po 20 razie załapał i dojechałem do domu.Teraz tak,najlepsze jest to iż dojeżdżając do np: krzyżówki wciskam sprzęgło auto pracuje najnormalniej w świecie a obrotomierz dostaje szału macicy,skacze wskazówka jak oszalała po całej tarczy (motor pracuje jak igiełka-żadnych skoków obrotów itd).Pod domem zabrałem się za sprawdzanie,kostka stacyjki,kable nadal to samo,kupiłem nowy wkład stacyjki też lipa,podmieniłem rozruszniki ze szrotu dalej to samo.Ręce mi opadają co to może być ? Proszę a wręcz błagam o pomoc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
yoda2 Zgłoś #2 Napisano 27 Sierpnia 2016 ,kupiłem nowy wkład stacyjki też lipaA kostka jakiej firmy,za kilkanaście złotych ?tanie kostki mają to do siebie że nawet po kilku uruchomieniach auta padają (tak jak tanie czujniki temperatury-pokazują cuda).U mnie było podobnie zapłon a tu zero ,cisza .Po kilku próbach dopiero auto paliło ,po prostu chybił trafił z uruchomieniem .Kupiłem kostkę SWAGA za ok.70zł.i jak ręką odjął już z pięć lat i wszystko gra.Co do obrotomierza próbowałeś ściągnąć klemy z akumulatora? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
serwomechanizm Zgłoś #3 Napisano 27 Sierpnia 2016 (edytowane) Walka trwa nadal.Kostkę podmieniłem już na inną oryginał VW z dawcy,na 3 kostkach objaw jest taki sam,łapie za którymś razem.Wyczytałem że to może być winny przekaźnik 109-**** podmieniłem na nowy i to samo,prze lutowałem stary nadal to samo.Sprawdziłem przepływ prądu,jest prawidłowy.Co do klem to oczywiście,ściągam ją za każdym razem jak grzebie w kablach. PROBLEM ROZWIĄZANY !! Dla potomnych ! Uszkodzeniu,wytarciu uległy wsuwki w kostce dochodzącej do kostki stacyjki ! Myślę iż w 90% przypadków brak styku to nie wina zamienników (najprawdopodobniej mają cieńsze piny a te febi itp,oryginalne są zrobione z lepszych materiałów i lepiej stykają).Należy na kostce stacyjki na każdy pin nałożyć cieniutką warstwę cyny,w samej wtyczce cienkim śrubokrętem ,,porysować,, wsuwki.Na koniec kontakt w spray-u.Póki co jeździ,zobaczymy co dalej. Edytowane 28 Sierpnia 2016 przez serwomechanizm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
serwomechanizm Zgłoś #4 Napisano 21 Września 2016 Walka trwa nadal.Kostkę podmieniłem już na inną oryginał VW z dawcy,na 3 kostkach objaw jest taki sam,łapie za którymś razem.Wyczytałem że to może być winny przekaźnik 109-**** podmieniłem na nowy i to samo,prze lutowałem stary nadal to samo.Sprawdziłem przepływ prądu,jest prawidłowy.Co do klem to oczywiście,ściągam ją za każdym razem jak grzebie w kablach. PROBLEM ROZWIĄZANY !! Dla potomnych ! Uszkodzeniu,wytarciu uległy wsuwki w kostce dochodzącej do kostki stacyjki ! Myślę iż w 90% przypadków brak styku to nie wina zamienników (najprawdopodobniej mają cieńsze piny a te febi itp,oryginalne są zrobione z lepszych materiałów i lepiej stykają).Należy na kostce stacyjki na każdy pin nałożyć cieniutką warstwę cyny,w samej wtyczce cienkim śrubokrętem ,,porysować,, wsuwki.Na koniec kontakt w spray-u.Póki co jeździ,zobaczymy co dalej. Temat niestety powraca.Dziś z rana problem się powtórzył i istnieje do teraz.Zainwestowałem po południu w nową markową kostkę,niestety problem pozostaje nadal ten sam.Może to zbieg okoliczności ale zauważyłem taki myk : Czasami nie świeci żarówka podświetlana zegarów,ta w lewym skrajnym rogu na górze (temperatura) kiedy lekko uderzę w deskę,żarówka zapala się i nie ma problemu z odpaleniem.Czy możliwe jest iż ta żarówka ma jakiś wpływ na odpalanie ? może to coś przy zegarach łączy się z przewodami od stacyjki ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #5 Napisano 22 Września 2016 Powinien odpalić nawet bez zegarów. Gdzieś jakiś luźny styk, skoro kontakt z deską przynosi efekt. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
serwomechanizm Zgłoś #6 Napisano 23 Września 2016 Powinien odpalić nawet bez zegarów. Gdzieś jakiś luźny styk, skoro kontakt z deską przynosi efekt. Wczoraj spędziłem przy nim bite 8 godzin z przerwami na papierocha.Wyczyściłem wszystkie przewody na klemach,nowe konektory na przewodach-zaciśnięte i przylutowane.W środku pominięty wtyk kostki stacyjki,wszystko zrobione bezpośrednio na konektory do kostki stacyjki,po dociskałem wszystkie kostki w skrzynce bezpieczników i za nią.Rozebrałem włącznik świateł,poprawiłem wszystkie styki bo to on był winien niedziałającej żarówki w zegarach.Na razie odpala za każdym razem,zostają mi jeszcze 2 rzeczy do zmiany.Włącznik świateł oraz cały oplot wkładu stacyjki i kostki (aluminiowy),możliwe że trzpień który wchodzi do kostki stacyjki powoduje takie jaja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamiliza Zgłoś #7 Napisano 22 Grudnia 2016 Witam. Ja mam problem narazie zdarzył się dwa razy, otórz przy próbie uruchomienia silnika, rozrusznik kręci a silnik nie chce odpalic, Po włączeniu zapłonu zauważyłem że kontrolka świeć żarowych nie zapala się. Po upływie około 15 minut od tych prób przekręcam kluczyk kontrolka świeć żarowych zapali się i silnik odpala. Nie wiem gdzie szukać przyczyny , bo raz zadarzyło się gdy wróciłem z trasy, ok 20 km i po 5 minutowym postoju wystąpił ten problem, a raz zdarzyło się to po całonocnym postoju w grażu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach