Skocz do zawartości
wladek1181

Jak byście rozwiązali problem z takim gościem?

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu wraz z żoną założyliśmy firmę, przewóz osób busami za granicę. Po jakimś czasie zaczęliśmy zawierać znajomości z innymi przewoźnikami z którymi współpracujemy po dziś dzień. Niestety, pech chciał że trafiliśmy na jednego gościa który okazał się wybitnie nieuczciwym człowiekiem. Ale może od początku. Początkowo współpraca układała się całkiem przyjemnie i bez większych zastrzeżeń. Jednak od początku gość zazdrościł nam naszych samochodów, bo nie ukrywam że nasze zabudowy są wykonane w klasie Vip Premium, gość zaczął męczyć żebym w tym stylu zabudował jemu jedno z jego aut. Na moje nieszczęście w końcu się zgodziłem, gość przyprowadził auto a ja zacząłem przebudowę. Samochód który mi przyprowadził i jego zabudowa to był istny dramat, tapicerka poklejona do nadwozia na taśmę dwustronną, fotele poprzykręcane do podłogi na blachowkręty, mnóstwo kombinacji - ogólnie jeden wielki dramat, dziwi mnie to w jaki sposób ten samochód przechodził badania diagnostyczne. Umowa była prosta, cena wyjściowa za przebudowę 7500 zł, takie rzeczy jak fotele w przestrzeni pasażerskiej, telewizor, przetwornica, wzmacniacz on miał kupić we własnym zakresie i nie było to objęte w kwocie tych 7500 zł. No i rozpocząłem przebudowę, wszystko zostało zrobione na tip top, cała instalacja elektryczna w peszelach ochronnych, nadwozie wyciszone, fotele zamontowałem na wzmacnianych śrubach w fabrycznych miejscach kotwiczenia, w trakcie roboty okazało się że ten jego bus miał wstawiane pół ściany od strony kierowcy i to tak niechlujnie że się to wszystko zaczęło rozłazić, poprawiłem to jemu i położyłem dodatkowo konserwację.

Ostatecznie wyszło to tak:IMG_20160801_215000.jpg

 

Auto zostało doposażone:

- kompletna instalacja audio wraz ze zwrotnicami

- przetwornica 220V

- komplet gniazdek 12V dla każdego pasażera

- instalacja TV wraz z portem USB

- oświetlenie nocne LED ilumina

- fotele lotnicze

- itd

No i cóż gość przyjechał, auto zabrał pozostałą kwotę miał przelać na konto i po dziś dzień przelewu brak. Zadzwoniłem do gościa z pytaniem o co chodzi, w odpowiedzi usłyszałem że zaległej kasy nie dostanę bo przebudowa przekroczyła jego budżet, zaczął kręcić, kombinować, kłamać. Podejrzewam że kasy już nie odzyskam, ciekawi mnie jak wy byście postąpili z taką mendą. Jakieś pomysły?

 

P.S. Najbardziej wqr..ia mnie fakt, że człowiek stara się być uczciwy, wobec nikogo nigdy nie miałem żadnych zobowiązań, nikt nigdy za mną nie ganiał za pieniędzmi, a taka gnida żeruje na innych i ma się świetnie.

IMG_20160803_144830.jpg

IMG_20160803_145128.jpg

IMG_20160803_145115.jpg

IMG_20160803_145033.jpg

IMG_20160803_145021.jpg

IMG_20160803_144942.jpg

IMG_20160803_144933.jpg

IMG_20160803_144903.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie było umowy, nie było fv i obowiązku podatkowego więc sprawa nie jest taka prosta. Podaj jakieś szczegóły prawne umowy czy 7500 było netto czy brutto?

 

Po kilku latach doszedłem do wniosku że wolę nie zarobić na takich ułomach a finalnie okazuje się że nie straciłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz na to kwity (umowa + kosztorys) to zgłaszasz go do KRD. Na dzień dobry facet nie dostanie żadnego kredytu ani leasingu. Jeśli nie masz to chyba tylko pół litra na wyluzowanie zostaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie rób takich drogich rzeczy na tzw. "gębę" nawet koledze. Przysłowie mówi że jak chcesz stracić przyjaciela pożycz mu pieniądze. Ja bym zgłosił na policję. Masz zdjęcia, świadków i możesz udokumentować poniesione koszty. O sprawy księgowo-skarbowe się nie martw. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie odpuszczaj.

 

Wysłane z mojego XT1580

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemal klasyczne oszustwo. Umowa ustna też jest umową, z tą różnicą, że może być trudniej wykazać szczegóły umowy. Usługa została wykonana, a wynagrodzenie za nią nie do końca. Tłumaczenie, że "przekroczyła jego budżet" nie jest żadnym tłumaczeniem. Powinien o tym pomyśleć zanim zlecał usługę. I zgadzam się z Andrzejem. Takim cwaniakom mówię NIE.

Swoją drogą nieźle to wyszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się z bbbb, najlepiej unikać takich cwaniaków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wyszło szydło z worka, okazało się że nie tylko mnie menda wykręciła na kasę. Okazało się że jest jeszcze dwóch innych przewoźników których wykiwał. W tym jednego dużego. Widać taki ma charakter gnida, ale popadnie swój na swego. Ja już się pogodziłem że tej kasy nie odzyskam, trudno człowiek uczy się na błędach, mam nauczkę na przyszłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umowa na gębę to tez umowa.

Rusz do radcy prawnego. Kasa jest do odzyskania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykra sytuacja. Jakoś tak kojarzy mi się z naszym forumowym matysem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam z takimi załatwiam sprawy po męsku. Zawsze działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie zadzwon do niego i pogadaj ze checesz sie dogadac i ze dasz mu jeszcze czas. Nagraj rozmowe i zeby w niej sie przyznal i zgodzil ze nawet za jakis czas ale wplaci reszte kasy za robote. Bedziesz mial wtedy dowod w razie czego ze sie przyznal do tego ze nie zaplacil za robote.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czegoś tu nie rozumiem. Umówiłeś się na kwotę 7500. Miał zakupić on pewne rzeczy do zamontowania. Pytanie moje brzmi. Ile wyszła całkowita przebudowa ? Dwa czy te rzeczy o których mowa on dostarczył w końcu czy sam może dokupiłeś żeby zrobić na cacy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nagraj rozmowe i zeby w niej sie przyznal

 

Bedziesz mial wtedy dowod

No nie wiem bo "nagrywanie bez wiedzy i zgody" to zdaje się przestępstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to zdaje się przestępstwo.

 

Nie wiem czy przestępstwo ale nie można takiego nagrania wykorzystać w sądzie o ile nie poinformujemy drugiej strony że jest nagrywana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem bo "nagrywanie bez wiedzy i zgody" to zdaje się przestępstwo.
Samo nagrywanie raczej nie. Chyba dopiero rozpowszechnianie tego nagrania.
ale nie można takiego nagrania wykorzystać w sądzie
To sąd decyduje czy nagranie może być dowodem w sprawie. Jedynie tzw. organa na wszelkiego rodzaju nagrania muszą mieć zgodę sądu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja czegoś tu nie rozumiem. Umówiłeś się na kwotę 7500. Miał zakupić on pewne rzeczy do zamontowania. Pytanie moje brzmi. Ile wyszła całkowita przebudowa ? Dwa czy te rzeczy o których mowa on dostarczył w końcu czy sam może dokupiłeś żeby zrobić na cacy ?

a ja to nie rozumiem jak można oddać auto nie biorąc kasy ?

Ale sprawa do wygrania , nawet taka na gębę, ale czasu zajmie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a ja to nie rozumiem jak można oddać auto nie biorąc kasy ?

 

To już pominąłem ;) Ale czekam na odpowiedź na moje pytania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nagrać można. Przedstawić w sądzie można. Tylko sąd może nie przyjąć tego do protokołu. Ale wystarczy żeby zasiać niepewność sądu na swoją korzyść :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już odpowiadam. Po pierwsze, odnośnie oddania auta. W/g prawa w naszym kraju, czy ja czy np mechanik naprawiający wam samochód nie ma prawa przetrzymywać auta na poczet zapłaty za naprawę, czy też w moim przypadku za przebudowę. Musiałbym czy tak czy tak wydać jemu auto, inaczej gdyby ta łajza wezwała policje musiałbym wydać jemu samochód a zapłaty należności dochodzić na drodze sądowej. Takie prawo w tym chorym kraju i nic nie poradzisz.

 

Co do samej przebudowy, jak już piasałem w pierwszym poście, kwota za przebudowę ustalona była na kwotę 7500, w skład tej kwoty nie wchodziły:

- zakup siedmiu foteli do przestrzeni pasażerskiej

- zakup telewizora

- zakup wzmacniacza

- zakup przetwornicy.

I żeby była jasność dla całej sytuacji, nie stosowałem w przebudowie żadnej samowolki. Czyli każde moje poczynania przy przebudowie były na bieżąco konsultowane z tym gamoniem, począwszy od kolorów tapicerki a skończywszy na rozmieszczeniu foteli i całego wyposażenia busA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności