Skocz do zawartości
DamianM

Passat na rynek włoski.

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Szukałem tematu gdzie znalazł bym odpowiedź, lecz nie widzę nic takiego. Mam pytanie odnośnie aut wypuszczanych na rynek włoski. Czy lakier auta na rynek włoski jest mniej odporny na korozje, niż auta na rynek Niemiecki/Polski ? Głównie o różnice między tymi rynkami mnie interesują. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lakier nie koroduje. A jeśli pytasz o zabezpieczenie antykorozyjne blach to osobiście szczerze wątpię żeby było inne w zależności od tego gdzie auto wyląduje. Byłoby to bardzo upierdliwe logistycznie i kosztowne bo wymagałoby osobnych linii technologicznych

Edytowane przez mkpol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie pytam bo gdzieś obiło mi się o uszy że np. auta na rynek wschodni różnią się od aut wypuszczanych na hiszpanie czy włochy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlatego właśnie pytam bo gdzieś obiło mi się o uszy że np. auta na rynek wschodni różnią się od aut wypuszczanych na hiszpanie czy włochy..

 

Kto Ci takich głupot naopowiadał? VW na rynek włoski niczym się nie różnią od tych, które eksportowane są na rynek wschodni czy nawet nasz krajowy. Tak samo są kiepsko zabezpieczone przed korozją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem Ci bo już nie pamiętam gdzie się o tym dowiedziałem, dlatego też pytam. Dzięki za wyjaśnienie i uświadomienie jak to wygląda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale nie lakierem, bardziej wyposażeniem, np. brakiem dodatkowego ogrzewania.... druga sprawa jak klimat śródziemnomorski działa na lakier, parę razy miałem okazję zaobserwować w miejscowościach nadmorskich jak działa na lakier sól morska z powietrza.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że samochody z Włoch są bardzo poobijane. I teraz pytanie. Lepiej kupić pordzewiały czy poobijany z każdej strony?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to one są fabrycznie poobijane, żeby nie kusić złodziei i innych kierowców, którzy jak widzą nowe ładne auto to złośliwie powodują stłuczki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałem dodać, że samochody z Włoch są bardzo poobijane. I teraz pytanie. Lepiej kupić pordzewiały czy poobijany z każdej strony?

 

to też fakt i to nieźle ale te ich uliczki... jak jechałem to aż przez skórę czułem jak lakier o lakier się ociera, no i plus te przepychanki żeby zaparkować, dobrze że samochód był z wypożyczalni i parę nowych śladów nie zrobiło wrażenia na obsłudze wypożyczalni.............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z danych mam informacje że miał iść z HOMOLOGACJA NA WŁOCHY (SAN MARINO,

WATYKAN) \ TPL z tym że od 2005 r jest w kraju i właśnie rdzewieje :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem B5tkę z 2005 roku z włoch. Był lekko poobijany (drzwi na rogach od ściany, i klapa tylnia od ściany? oraz zderzak przód). Auto było full wypas, poza skórą, xenonami i podgrzewanymi stołkami. Wydaje mi się, ze był lepiej wykonany niż moj obecny z niemiec. tzn. nie trzeszczała decha, boczki drzwi ani nic podobnego. Wady, pod maską wszędzie piach i kurz, lakier po przejechaniu ręką taki jak by matowy, ale świecący jeszcze, był tam 5 lat, po czym trafił do PL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój B6 mimo że z Włoch to ma grzane stołki i farelkę w nagrzewnicy :) zderzak tylny był lakierowany więc jakiś makaroniarz go poobijał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mój B6 mimo że z Włoch to ma grzane stołki i farelkę w nagrzewnicy :) zderzak tylny był lakierowany więc jakiś makaroniarz go poobijał.

 

bo on może był kupiony z przeznaczeniem na Alpy włoskie, a nie wybrzeże, a zderzak obity po pchaniu pod górkę...... :DD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś styczność z Passatem z Włoch, rocznik 2000. Miał jedną cechę szczególną, w 2006 roku we Włoszech miał 468 tys km a w 2014 w Polsce 224 tys. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Miałem kiedyś styczność z Passatem z Włoch, rocznik 2000. Miał jedną cechę szczególną, w 2006 roku we Włoszech miał 468 tys km a w 2014 w Polsce 224 tys. :D

 

nie wiesz, ze odleglosc z krajow europejskich jest wyrazana w wartosciach ujemnych?? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w 2006 roku we Włoszech miał 468 tys km a w 2014 w Polsce 224 tys.

 

Czyli pobyt w Polsce mu służył ;)

 

Ja zaś słyszałem, że Fordy wypuszczane na rynki południowe (Francja, Włochy, Hiszpania) były w części okrojone z osłon podwozia. Zapewne z powodu mniejszego ryzyka penetracji podzespołów solą drogową. Ale właśnie, co z mieszkańcami rejonów Alp itd...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli pobyt w Polsce mu służył ;)

 

Powiem więcej, po tych 6 latach u makaronów poszedł do Niemiec a tam do 2011 dołożyli drugie tyle :D No i jeszcze te 4 latka w Polsce :) Ale cały czas robiony w VW, stąd poznaliśmy historię dość dokładnie. Dopiero w 2011 się urywa jak przyjechał do Polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powiem więcej, po tych 6 latach u makaronów poszedł do Niemiec a tam do 2011 dołożyli drugie tyle :D No i jeszcze te 4 latka w Polsce :) Ale cały czas robiony w VW, stąd poznaliśmy historię dość dokładnie. Dopiero w 2011 się urywa jak przyjechał do Polski.

 

Konrad, Ty chcesz żebym ja kiedykolwiek zmienił auto???? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Konrad, Ty chcesz żebym ja kiedykolwiek zmienił auto???? :P

 

A myślisz, że to jakiś wyjątek? :) Dla mnie teraz zmiana auta to większy stres niż zakup mieszkania :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A myślisz, że to jakiś wyjątek? :) Dla mnie teraz zmiana auta to większy stres niż zakup mieszkania :D

 

Oj prawda, ale mury też można pięknie podpicować, uwierz mi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności