Skocz do zawartości
groszek28

Jeden klocek bardziej zużyty

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Na wstępie przepraszam jeśli zakładam temat, który już był poruszany ale szukam za pomocą tabletu i nie mogę znaleźć. W sumie wydaje mi się że moj problem raczej nie jest odosobniony.

Dzisiaj zmienilem klocki z przodu. Zmuszony bylem do tego, bo jeden klocek (wewnętrzny z prawej strony) byl starty i zostalo go tylko z 2 mm, zewnętrznego zostało jeszcze z 8 mm. W lewym zacisku za to oba klocki jeszcze mialy sporo "mięsa" oba po około 8 mm, ale tarcza od strony wewnetrznej jest nierówno wytarta przez klocek , widać po niej, że im bliżej osi tym słabiej klocek do niej przylega.

W czerwcu bylem na przeglądzie i hamulce były w normie, siła hamowania i różnica pomiedzy lewą i prawą stroną.

Klocki zmieniam sam i robię to dokładnie, tzn czyszczę prowadnice i jarzmo do "żywego" , lekko smaruję pastą ate plastilube. W zeszłym roku zmienilem prowadnice, gumki prowadnic i sprezynki mocujace jarzmo. Tłoczek nie wygląda na skorodowany, ale może to jego wina i powinienem go zregenerować?

Proszę o podpowiedzi co może być przyczyną takiego nierownomierhego docskania klockow wewnetrznych?

Pozdrawiam Paweł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym próbował zregenerować zacisk, skoro piszesz że robisz to sam to koszt wyjdzie znikomy a może tu właśnie leży problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz do wymiany prowadnice zacisku, ponadto trzeba sprawdzić jak chodzą klocki w jarzmie - może któryś się blokuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ją wymienialen ostatnio i było tak że zewnętrzne prawie do zera a wewnętrzne zdrowe. Myślę czemu mi się kontrolka nie święci o klockach jak ich prawie nie ma. Wyszło wszystko jak za wymianę się zabralem. Wszystko chodzi dobrze, płynnie bez zacięć. Tarcza też równa. Generalnie nie mam bladego pojęcia czemu te wewnętrzne na obu kołach były dobre a zewnętrzne złom. Chyba że poprzedni właściciel wymienił tylko te od wewnątrz. Ale po co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mój przypadek to chyba muszę jednak rozebrać zacisk bo chyba coś sie dzieje z tłoczkiem i pewnie sie nie cofa? Problemem jest brak czasu i warunków.

Pytanie jeszcze: czy macie sprawdzony sposob na zatkanie odkreconego przewodu hamulcowego tak zeby nie uciekl płyn z takiego luźno wiszącego przewodu i nie doszlo do zapowietrzenia pompy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz zatarte prowadnice

czesty przypadek w pastuchach ale latwy do usuniecia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisał, że czyszczone. Podejrzewam, że nie zajrzałeś do tłoczka i tam leży przyczyna. Albo korozja albo zbyt sucho pod gumką...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przecież napisał, że czyszczone. Podejrzewam, że nie zajrzałeś do tłoczka i tam leży przyczyna. Albo korozja albo zbyt sucho pod gumką...

 

Masz rację, nie zaglsdalem do tloczka bo nie mam za bardzo kiedy. Prowadnice i gumki na nich sa nowe, także rozbieranie zacisku mnie chyba nie ominie ?

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jakby prowadnice byly ok to by rowno po kazdej stronie zjechaly sie klocki

aczkolwiek niemozliwe stalo sie mozliwe :hunter

 

u mnie po wymianie tarcz,klockow,przeczyszczeniu prowadnic nieraz (nie zawsze) grzeje sie tylna prawa tarcz :oszit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co by nie gadać zacisk do rozbiórki i przesmarowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie było podobnie jak we wcześniejszych postach. Powodów takiej sytuacji są:

 

- stwardniały uszczelniacz wewnątrz zacisku który uszczelnia tłoczek. Teoretycznie zacisk nie cieknie i niby wszystko jest ok ale nie jest. Uszczelniacz twardnieje i jego struktura z czasem nie jest już elastyczna. Powoduje to że tłoczek zaczyna mieć opory w czasie swojej pracy w cylinderku. O ile przy naciśnięciu pedału hamulca tłoczek pod ciśnieniem jest wypychany ( no chyba że stoi już na amen) o tyle może mieć problem z cofnięciem się do pozycji wyjściowej czyli odhamowania koła.

 

- uszkodzone prowadnice zacisku hamulcowego. W skutek pracy tuleje gumowe które są wciśnięte w jarzmo z czasem się wycierają a co za tym idzie powiększa się otwór w którym pracują prowadnice, z czasem dostaje się tam wilgoć, kurz i prowadnice rdzewieją i z czasem się blokują/zacierają. Może to być również przyczyną stukania dochodzącego z kół podczas jazdy po nierównościach jeżeli prowadnice nie są zatarte ale są wyrobione otwory w tulejach gumowych prowadnicy. Ważne aby przy montażu nowych prowadnic nałożyć na nowe prowadnice odrobinę smaru sylikonowego który zakonserwuje powierzchnie prowadnic i tulei gumowych oraz znacznie poprawi ich pracę.

 

- ostatnią rzeczą którą należy sprawdzić to miejsca po których przesuwają się klocki hamulcowe w jarzmach że nie wspomnę o czyszczeniu tej powierzchni. W dużej mierze nikt specjalnie nie przykłada specjalnej uwagi do tego elementu, jednak gwarantuję wam że po kilku latach po oczyszczeniu tych elementów miejsca w których przesuwają klocki będą miały charakterystyczne wgłębienia, odkształcenia materiału. Nie zaszkodzi w takim wypadku delikatnie wyrównać tą powierzchnię iglaczkiem, następnie przeszlifować to miejsce do delikatnego połysku papierkiem ściernym np 360. Chodzi o to aby zlikwidować nierówności w miejscu przesuwania się klocków w jarzmie. Klocek po tej operacji swobodnie przemieszcza się po swoim miejscu bez zacięć i skoszeń.

 

To co wyżej opisałem to moje doświadczenia z hamulcami w moim aucie, po tych operacjach klocki są starte praktycznie po równo. Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności