Skocz do zawartości
skittle

Jaki jest normatywny ubytek płynu chłodniczego?

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj zajrzałem sobie pod maskę wozu i zauważyłem, że od przeglądu, po przejechaniu 12 000 km, ubyło mi ok. 0,5 cm płynu chłodniczego w zbiorniczku. Czy to jest coś niepokojącego, czy norma?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha

Ubytki płynu chłodzącego powinny być zupełnie niemierzalne a już napewno przy takim przebiegu jaki podałeś. U mnie przez 3 lata nic nie dolałem płynu do zbiorniczka więc sobie odpowiedz sam.

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość killah_lukas

u mnie niestety tez plyn gdzies sobie "wyparowuje" mechanik żucił okiem posprawdzał przewody i niby wszystko gra ale plynu z czasem zawsze musze dolac. w podobnych ilosciach jak i ty a moze nawet wiecej. ostatnio znajomy kupil paska 1.9 tdi kombiaczek z 98roku nie pamietam ile kucy ale po pierwszej trasie z polski do norwegi zanotowal ubytek plynu ok pol centymetra. niby nie powinno byc tych ubytkow ale.... jednak sa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sprawdziłem korek oleju i bagnet czy nie ma jasnej mazi i wszystko wygląda OK. W zbiorniku wyrównawczym też nie widać śladów oleju. Tak więc najgorsze - uszczelka pod głowicą - można wykluczyć. Zauważyłem że na przewodzie odchodzącym bezpośrednio od zbiorniczka są białe kropki nalotu - prawdopodobnie płyn chłodniczy - może to jest przyczyna, może zacisk-obejma nie trzyma. Zmienię na normalną obejmę i zobaczymy. Swoją drogąstrasznie dziwne te zaciski - wyglądają mi na jednorazówki. No chyba że ma ktoś pomysł jak to zdejmować bez uszczerbku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
sprawdziłem korek oleju i bagnet czy nie ma jasnej mazi i wszystko wygląda OK. W zbiorniku wyrównawczym też nie widać śladów oleju. Tak więc najgorsze - uszczelka pod głowicą - można wykluczyć.

Nie chcę Cię martwić, ale brak tych objawów wcale nie jest gwarancją, że z uszczelką all OK. Też tak miałem.

Co do wężyka i zacisków - też zmieniałem (najpierw korek, później zaciski).

Tylko u mnie ubytki były w okolicach 3-4 cm/~1000 km w zależności od stylu jazdy (niekiedy taki ubytek po 200 km).

Wymieniłem w końcu uszczelkę i jest cacy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymienię najpierw wężyk na którym są ślady nalotu, uzupełnię płyn i zobaczę czy coś pomoże. Jak nie to będę szukał dalej.

Wydaje mi się że przy padniętej uszczelce pod głowicą to ubytek byłby szybszy. Na razie jest 0,5 cm na 10 000 km więc chyba wielkich powodów do niepokojów nie mam. Poza tym autko ma ok 160 000 więc chyba za wcześnie na uszczelkę. Zresztą nigdy nie widziałem żeby mu o drobinkę poza 90 stopni temperaturka skoczyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wire_Guy

Radzę bardzo dokładnie przyjrzeć się chłodnicy. Masz taki sam silnik, więc to prawdopodbnie ona. Tez tak mialem, ze byly male ubytki, bylem u dwoch mechanikow i nie potrafili znalezć wycieków. Sam sie za to zabralem, zdemontowałem przód i wyjąłem chłodnicę. Dopiero po wyjęciu okazał się wyciek na rancie chłodnicy. Wydaje mi się, że chłodnica nie wytrzumuje dosyć sporych drgań generowanych przez silnik. Po wymianie ZERO ubytków. Uszczelka pod głowicą jest b. mało porawdopodobna - skieruj podejrzenia na chłodnicę. Gwoli informacji kupiłem zamiennik za ok 300 PLN, różnił się tylko tym, że ma otwór na czujnik, którego w Pasku nie ma w chłodnicy. Wkręciłem czujnik od Poloneza i git.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja kupilem zamiennik za 190 i niczym sie nie ruznil od orginalu ( kupilem valeo ) i do teraz smigam bez problemowo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiu.

Wiesz to zależy od stylu jazdy. Latem jak jeżdżę po autostradach z prędkościami 180-210 km/h i przy temperaturach na dworzu +25 +40 to ubywa mi płynu nawet i 0,5 litra na 3000 km !!! Jednak jak tylko przychodzi wrzesień i moje prędkości spadają do 150-170 km/h to płynu do chłodnicy nie dolewam wcale a wcale aż nie przyjdzie znowu lipiec. Mechanik i to nie jeden, oraz ASO powiedzieli, że przy moim silniku (1.9 TDi - 96kW) i dużych stałych prędkościach w połączeniu z wysokoą temperaturą zewnętrzną takie ubytki płynu to normalna sprawa. Na podstawie własnych obserwacji już drugi rok widzę tą zależność między prędkościami dużymi+wysoka temperatura zewnętrzna = ubytki płynu chłodniczego. W ciągu ostatnich 21 miesięcy zrobiłem 80kkm i potwierdzam fakt ubywania tegoż płynu.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją droga niezłe oko jak wychwyci 0,5cm na 10.000km :rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Swoją droga niezłe oko jak wychwyci 0,5cm na 10.000km :rotfl:

 

No oko z dopalaczem :) Poza tym jak miałem pod kreskę płynu nalane to raczej nie problem zobaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ubytak = PROBLEM :hyhy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wire_Guy

Jasiu nie jeżdżę po autostradach, więc nie moge potwierdzić lub zaprzeczyć ale jakie jest logiczne wytłumaczenie ubytków przy dużej temperaturze? Skoro układ jest szczelny to płyn nie ubywa, nie może nawet wyparować. Zrobiłem od wymiany chłodnicy 20 tys w różnych temperaturach i na zbiorniczku zmiana poziomu jest niezauważalna. Niestety chłodnica to słaby punkt AVFów wycieki są minimalne ale są. Jest wt ym pewne pocieszenie - można stwierdzić ,że chłodnica jest oryginalna i wóz był nie bity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość phans

Jeżeli jest taki mały ubytek to po co się martwić? Zostawić to. Jeżeli jest duży ubytek to radzę sprawdzić dokładnie chłodnicę - rok temu wymieniałem ją u siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cines

Witam,

 

Niedawno borykałem się z podobnym problemem...

13 maja po zakupie auta wróciłem nim do domu, trasa jakieś 200 km. Zero problemów.

W trasie ubytku nie zauważyłem ale jak tylko przyszło pojeździć po mieście to zaraz pojawił się alarm "stop" i zaświeciła się kontrolka płynu chłodniczego.

Nie muszę nikomu tłumaczyć co czułem w tym momencie...

Pierwsza myśl to uszczelka pod głowicą.

Jednak od razu udałem się do znajomego, który pracuje w ASO VW.

Po minucie oględzin (auto stało na zwyżce) od razu stwierdził, że płyn ubywa chłodnicą.

W tym samym miejscu, o którym pisał Wire_Guy, czyli na rancie.

 

Finał:

 

Zakup chłodnicy w ASO - około 570zł (po rabacie 15%)

 

Wymiana - 300zł; koleżka (fucha po godzinach), który u nich pracuje, w tym jego koncentrat do chłodnic (chyba G12 czy jakoś tak)+ wymiana osłon przegubów (też jego), które "wyszły" przy okazji.

 

Ubytek płynu - po wymianie chłodnicy i przejechaniu ~ 10 tyś km, (nawet w największe skwary i jazdę po mieście) nie zauważyłem nawet 1 mm ubytku.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość phans

U mnie też na rancie chłodnica przeciekała :-(

Na szczęście w ASO się nie serwisuje więc mniej zapłaciłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reguły chyba nie ma. Ja też swego czasu miałem problem z małymi ubytkami płynu. Nigdzie nie było widać śladów. Dopiero przy jednym z przeglądów mechanik przypadkowo zauważył iż plastikowy króciec, trójnik czy jak to zwał wychodzący z bloku silnika ma małe pęknięcie. Ubytków nie było widać ponieważ kapało na rozgrzany blok i odparowywało. Wymiana i problem się skończył.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak to fakt trzeba mieć zajebis.... wzrok żeby zobaczyć ubytek pół-centymetra na te kilka tysięcy. Jestem pod wrażeniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tak to fakt trzeba mieć zajebis.... wzrok żeby zobaczyć ubytek pół-centymetra na te kilka tysięcy. Jestem pod wrażeniem

Odgrzałeś kotleta nic nie wnoszącym komentarzem...

A cóż to za sztuka wychwycić półcentymetrową różnicę? Ile dioptrii masz na minusie, że to robi na Tobie takie wrażenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie przerabiałem ten sam problem od czerwca zeszlego roku , przy czym mechanik poradził mi wymienić chłodnicę przy wymianie rozrządu, co miało miejsce w grudniu tego roku.Zaznaczam, iż nie było możliwości wypatrzenia miejsca ubytku zanim nie wymontowałem całej chłodnicy. Chłodnica przeciekała w miejscu łączenia plastikowej części z aluminiową. Koszt nowej wyniósł około 400 PLN.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności