Skocz do zawartości
Michal_p

Problem z odpalaniem - tym razem wilgoć.

Rekomendowane odpowiedzi

Dużo jest tematów o problemach z zapalaniem Passka na mrozie. Ale u mnie trochę inaczej.

Otóż Passek nie chce zapalić kiedy jest mokro. Temperatura nieistotna. Latem kiedy było ciepło - ok, ale po deszczu trzeba było sporo kręcić rozrusznikiem żeby załapał. Co dziwne, kiedy już odpali pracuje równo i nie szarpie.

Jakieś 3 miesiące temu była wymieniona kopułka i palec i problem na pewien czas zniknął.

Teraz kiedy jest ciągle mokro co dzień rano nie mogę odpalić. Paradoksalnie klika tygodni temu kiedy były większe mrozy ale sucho to startował na dotyk.

Kable WN są ok, przebić nie ma. Gdzie jeszcze szukać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczyść wszelkie konektory wchodzące do cewki, aparatu zapłonowego włącznie z poprawieniem masy, przewody wyczyść i spryskaj czymś chroniącym od wilgoci (spray sylikonowy do uszczelek np.). No i jeszcze świece warto sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj uruchomić silnik przy dużej wilgotności powietrza wieczorem. Przy podniesionej masce może zauważysz przeskakujące iskry w okolicach przewodów zapłonowych. A jeżeli na "fajkach" świec masz metalowe osłony, przyjrzyj im się dokładnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie skorzystać z okazji i nie będe zakładał nowego tematu.U mnie jest taki problem chociaż nie bardzo uciążliwy że kiedy postoi co najmniej 3 dni nie odpalany to jakąś minutę po odpaleniu zaczyna kulawo chodzić jakby na 3 gary i z wydechu śmierdzi nie przepaloną benzyną,po około 1 min przechodzi samo i chodzi idealnie.W lato musi postać dłużej żeby był taki objaw,w zimę,jesień jak pisałem 2-3 dni.Nie zmieniałem jeszcze kabli i kopułki więc pewnie sam sobie odpowiadam,ale bardziej piszę to z ciekawości czy ktoś ma coś podobnego.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pozwolę sobie skorzystać z okazji i nie będe zakładał nowego tematu.U mnie jest taki problem chociaż nie bardzo uciążliwy że kiedy postoi co najmniej 3 dni nie odpalany to jakąś minutę po odpaleniu zaczyna kulawo chodzić jakby na 3 gary i z wydechu śmierdzi nie przepaloną benzyną,po około 1 min przechodzi samo i chodzi idealnie.W lato musi postać dłużej żeby był taki objaw,w zimę,jesień jak pisałem 2-3 dni.Nie zmieniałem jeszcze kabli i kopułki więc pewnie sam sobie odpowiadam,ale bardziej piszę to z ciekawości czy ktoś ma coś podobnego.Pozdrawiam

 

Nie ma iskry na którejś świecy. Pozdejmuj fajki ze świec i sprawdź czy gniazda nie są brudne albo zaśniedziałe. Przeczyść i popryskaj sprayem do styków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż Passek nie chce zapalić kiedy jest mokro. Temperatura nieistotna. Latem kiedy było ciepło - ok, ale po deszczu trzeba było sporo kręcić rozrusznikiem żeby załapał. Co dziwne, kiedy już odpali pracuje równo i nie szarpie.

Jakieś 3 miesiące temu była wymieniona kopułka i palec i problem na pewien czas zniknął.

Teraz kiedy jest ciągle mokro co dzień rano nie mogę odpalić. Paradoksalnie klika tygodni temu kiedy były większe mrozy ale sucho to startował na dotyk.

?

 

Miałem tak samo w swoim b5, podłączyłem się pod komputer i wyszedł czujnik położenia wału. Wymieniłem na używany oryginał i od tamtego czasu (około rok) jest spokój

 

PS. Jestem nowym użytkownikiem więc skorzystam z okazji i witam wszystkich ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
i wyszedł czujnik położenia wału

u kolegi Michal_p to będzie na pewno to. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
u kolegi Michal_p to będzie na pewno to. ;)

 

Hehehe. Chyba nie mam czegoś takiego.

Ale wydaje się że spryskanie cewki i kabli sprayem do uszczelek co nieco pomogło :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się do tematu. Mój passat b4 z gazem, jak było sucho odpalał na benzynie. Wystarczyło że była mżawka na dworze (a stał w garażu) już nie odpalił. Startuje nierówno i zaraz gaśnie. Link do filmiku [video=youtube_share;FMqyKVkdX-8]

 

Jak przełączę na odpalanie na gazie, silnik staruje i pracuje równo (na moje ucho). Wymieniłem najpierw filtr paliwa. Pompa paliwa przy pracy na gazie ma odcięcie na przekaźniku, więc nie chodzi na sucho (już raz się zatarła z powodu małej ilości paliwa i ciągłej pracy- teraz paliwa ma zawsze >20 litrów). Wymieniłem przewody WN, kopulkę, palec. Wcześniej były problemy z cewką (był przeskok iskry, więc wymieniłem ją na używkę). Świece wymieniałem jakieś 2 lata temu. Co może być nie tak, pomóżcie proszę, bo nie chcę iść w kolejne koszty, bez efektu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności