Skocz do zawartości
Gość Łukasza

Uzytkowanie passata - koszty

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Łukasza

wypowiedzcie sie uzytkownicy pasatow B5 jakie sa ceny eksploatacji waszych autek? Co wymienialiscie , po jakim przebiegu i za ile:) ? Czy ceny czesci do passata sa drogie? Porownujac np. do forda ?

 

Bede wdzieczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość uki145

Witam! oj niestety koszty eksploatacjipaska b5 (szczególnie przed liftingiem sa dosycwysokie) ,w przyblizeniu napisze co wymiełem w moim pojezdzie przez ostatnie 2 lata i 35 tys km: 4xtarcze hamulcowe z klockami(800 zł ) , pasek rozrzadu z rolkami (700zł) ,łańcuch rozrzadu i rurka doprowadzajaca olej do turbiny (900 zł ), komplet przednich wahaczy (1500 zł),"zarówki" ksenonowe(600 zł), parowalnik klimatyzacji (700 zł ). do tego nalezy dodac takie pierdoły jak olej w skrzyni ,płyn chłodniczy,termostat ,olej z filtrami . tworzy sie niezła sumka,tym bardziej ,ze auto mam od nowosci i jest to pojazd niezwykle zadbany (158 tys km przebiegu) ;-) .wczesniejsza eksploatacjia była duzo tansza,ale nie pozbawiona problemów:wymiana turbiny na gwarancji ,nieustanne problemy z oryginalnym hakiem holowniczym (5 wymian na gwarancji!!!!!!!),centralnym zamkiem. za reszte trzeba było juz niestety płacic po 60 tys km padł przepływomierz powietrza ,około 70 tys silniczek pompki od spryskiwaczy reflektorów,80 tys km moduł ABS(poratowałem sie czescia uzywana za 500 zł ), po 70 -80 tys wahacze i łączniki stabilizatora ,. reasumujac :auto ponadprzecietnie awaryjne i drogie w eksploatacji.Pozdrawiam Łukasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha
Witam! oj niestety koszty eksploatacjipaska b5 (szczególnie przed liftingiem sa dosycwysokie) ,w przyblizeniu napisze co wymiełem w moim pojezdzie przez ostatnie 2 lata i 35 tys km: 4xtarcze hamulcowe z klockami(800 zł ) , pasek rozrzadu z rolkami (700zł) ,łańcuch rozrzadu i rurka doprowadzajaca olej do turbiny (900 zł ), komplet przednich wahaczy (1500 zł),"zarówki" ksenonowe(600 zł), parowalnik klimatyzacji (700 zł ). do tego nalezy dodac takie pierdoły jak olej w skrzyni ,płyn chłodniczy,termostat ,olej z filtrami . tworzy sie niezła sumka,tym bardziej ,ze auto mam od nowosci i jest to pojazd niezwykle zadbany (158 tys km przebiegu) ;-) .wczesniejsza eksploatacjia była duzo tansza,ale nie pozbawiona problemów:wymiana turbiny na gwarancji ,nieustanne problemy z oryginalnym hakiem holowniczym (5 wymian na gwarancji!!!!!!!),centralnym zamkiem. za reszte trzeba było juz niestety płacic po 60 tys km padł przepływomierz powietrza ,około 70 tys silniczek pompki od spryskiwaczy reflektorów,80 tys km moduł ABS(poratowałem sie czescia uzywana za 500 zł ), po 70 -80 tys wahacze i łączniki stabilizatora ,. reasumujac :auto ponadprzecietnie awaryjne i drogie w eksploatacji.Pozdrawiam Łukasz

 

Wyjątek nie potwierdza reguły !!! :fuckyou2:

 

Dla mnie Passat w wersji 3BG z 2003 roku jest nieporównywalnie tańszy w eksplowatacji niż mój poprzedni samochód Fiat Marea Weekend 1,6. Podobnie obecnie Passat jest sporo tańszy w eksploatacji niż takie auta jak Nissan Almeta 1,5 (02r.) oraz Nissan Micra 1,2 (03r.) Wszystkie te auta w jednej rodzinie. O eksploatacji paliwowej nie ma sensu wspominać bo tu różnice są potężne na koszyść 3BG.

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
olej w skrzyni ,płyn chłodniczy,termostat ,olej z filtrami

 

A co w innych autach tego nie trzeba wymieniać tak??????????????

 

auto ponadprzecietnie awaryjne

 

Żart??? Inne marki się nie psują w ogóle????? Kolego skąd Ty masz takie informacje, bo nie wiem czy się śmiać... ale tak :rotfl:

 

Łukasza
,

 

generalnie, jak to ekonomiści mawiają to zależy i jeszcze raz zależy....a z mojego punktu widzenia zależy od wszystkiego.

Pozdrawiam,

 

Jarecki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość uki145

Witam! niestety ,chciałbym zeby to był wyjatek ,wszystkie usterki które napisałem sa w 3b powtarzalne,wystarczy przeleciec forum ,zeby to potwierdzic.uwazam ,ze moj przykład jest tym bardziej wiarygodny, bo poruszam sie tym pojazdem od nowosci i znam jego kazdy kilometr. oczywiscie ,ze w kazdym innym aucie wymiania sie takie rzeczy jak olej ,filtry ,paski rozrzadu(prosze uwaznie czytac tekst pisany!!!!),a nawet tarcze hamulcowe ;-) ,ale juz takich elementów jak całe wahacze ,czy łancuchy rozrzadu juz nie, .dosc dobrze znam rynek motoryzacyjny ,konkurencyjne pojazdy z tego okresu (vide np honda accord ,toyota avensis,mazda 626 , lancia kappa ) ,biorac pod uwage ich usterkowosc i koszty utrzymania sformuowałem stwierdzenie o awaryjnosci paska 3b 1.8T z 98 roku.dla porównania to ta sama liga co alfa romeo 156 1.8/2.0 Twin Spark (koszty praktycznie identyczne ,chociaz usterki z natury swojej bardzo rózne).jak na razie jako jedyny udzieliłem KONKRETNEJ odpowiedzi na konkretne zadane pytanie,po co miałbym oszukiwac ,jak chcecie to moge Wam przesłac rachunki z napraw ,bo wszystko mam udokumentowane . nie ma sie co denerwowac, piszcie o swoich doswiadzczeniach.a moze od razu lepiej zapytam ile kilometrów przejecahliscie swoimi pojazdami ,bo to tez wazne i swiadczy o wiarygodnej ocenie jakoscio danego pojazdu ,mozna dzisaj przeciez kupic passata (np takiego jak moj ) juz po wszystkich drogich naprawach.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha

Użytkuję swojego od nowości juz 70-tysięcy kilometrów i naprawy-wymiany miałem nastepujace:

 

wymiany

 

- kilka razy filtry powietrza, kabinowy, oleju i 2 razy filtr paliwa

- komplet tarcz i kloców na przód i tył.

- 1 komplet wycieraczek szyb przód i tył

- pasek alternatora i klimatyzacji

- 1 raz R134A

- oleje kolka razy

- 1 raz płyn hamulcowy

- 1 raz płyn chłodzący

 

 

naprawy

 

- rolka napinacza paska alternatora

- łożysko na sprężarce klimatyzacji

- chłodnica wody wersja AT - uszkodzona od kamienia

- 1 sztuka czujnika PDC po zimie. Zamókł i zwierał. Po wymianie stary osuszyłem i wiem,

że działa ale mam już zamontowany nowy.

- szykuje się uchwyt dzwi przedniego pasażera bo schodzi gumowana powłoka (koszt 29zł)

 

 

Wszystkie wymiany są stadardowe dla każdego pojazdu. Owszem wymieniam 2-krotnie częsciej niż zaleca producent ale też cieszę sie bezawaryjnością auta. Naprawy też uważam, że są czyms standardowym. W/W wymiany nie są niczym nadzwyczajnym

 

 

 

nt. Lanci Kappy nie będę się ponownie wypowiadał bo uważam, że o dnie nie ma co mówić.

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobilem od kwietnia swoim 11 tys. km i wymienilem czujnik temperatury(popsuty byl jak kupilem auto), wachacz gorny zaczyna skrzypiec(wymiana pewnie niedlugo), wymienilem pasek rozrzadu i plyn w chlodnicy, filtry i olej, tak ze koszty eksploatacji poza standardowym pakietem startowym to 35 zl za czujnik. Dodam ze np. tesc robi 6 tys km rocznie(glownie dojazdy do pracy) tak ze koszty w jego przypadku na 2 lata to 35 zl, niesamowicie nadprzecietne koszty :rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj Passat ma przejechane 250 tys kilometrów, Ja zrobilem nim ponad 60 i w tym czasie wymienilem.

 

Pasek rozrzadu i wszystko co przy tym.

Chlodnice silnika

wahacze przednie - caly komplet

Sprezarka klimatyzacji.

 

 

Nazekasz ze trzeba wymieniac cale wahacze tak ? ale komfort jazdy Ci sie podoba co nie ?

 

Przejazd na wahaczach 80 tys kilometrów na polskie drogi to jest dobry wynik jak na kazde auto.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość uki145

Witam! komfort to raczej jest przecietny ,bo nawet fabrycznie nowa zawiecha pracuje dosyc głosno w 3b,ale to oczywiscie zawsze bedzie bardzo subiektywne odczucie . bardziej cenie wielowahaczówke mojego 1.8 T za precyzje prowadzenia i trzymanie na zakretach ,to faktycznei jest zrobione perfect i czuc wyrazna róznice porównujac z zawieszeniem półzaleznym typu MacPherson o podobnej twardosci ( np w golfie czy lancii kappie ) ,ale nawet nie w tym rzecz ,ze zawiecha sie sypie w passacie dosyc często (ja zrobiłem tak duzo kilomtrów na pierwszym komplecie, bo moje auto 80 % przebiegu robi na trasach szybkiego ruchu ,tam trudno znalezc dziure ;-)) ,rzecz w tym ,ze naprawa jest droga . w odpowiednio rocznikowo hondzie accord pierwsza ingerencja w przednie zawieszenie nastepuje dopiero po około 100 000 km i co najwazniejsze naprawa jest tania bo sworznie sa wymienne)zauwazyc trzeba ,ze w przypadku hondy przednie zawieszenie to równiez skomplikowany wielowahacz :wniosek nasuwa sie sam ,jednak da sie zrobic tanio i solidnie ,nawet na nasze drogi ).oczywiscie jeszcze raz powtórze ,ze to co napisałem w głownej mierze odnosi sie do modelu przed liftingiem. 3bg jest juz pojazdem bardziej dopracowanym i i mniej problematycznym,cos jednak było na rzeczy skoro zrobili tak gruntowny lifting ,modyfikujac wiele czesci mechanicznych .w przypadku 3b nie bez znaczenia jest tez silnik ,wady konstrukcyjne maja w zasadzie tylko 1.8 i 1.8 T (to tez głowna przyczyna mojej tak złej opini o usterkowosci tego auta),silniki 1.6 i diesle 1.9 są jak najbardziej godne polecenia. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam juz swojego od marca tego roku i poza olejem rozrządem i klockami nie robiłem w nim nic ma przejechane 175000 z czego ja zrobiłem juz 30000 a nawet te czesci jak filtry olej czy klocki są na poziomie nizszych cen niz np. w fordzie czy japonczyku....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość phans

Z drogich części przez prawie 2 lata wymieniłem:

- napinacz paska alternatora (koszt 600zl)

- EGR - 700zł

- chłodnica - 400zł - niestety w zimę się trochę rozszczelniła

 

Ogólnie utrzymanie trochę kosztuje. Jeżeli chcesz mało wydawać na utrzymanie kup sobie opla astre kombi.

 

Gdzieś na forum jest porównanie passata z mondeo - części do passata są tańsze i o wiele więcej jest zamienników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha

uki145, każdy swożeń i każda tuleja w każdym wachaczu jest wymienna. Wystarczy tylko mieć odpowiedni sprzęt montazowy (drogi) i można wymieniać swożnie i tuleje. Oczywiście sprzet taki maja tylko wyspecjalizowane warsztaty ale ich nie brakuje. Na śląsku mamy takowy w Katowicach i robią wszystko i do każdego modelu. A cenowo? Jeśli 900-1000zł za cały komplet wachaczy to dużo to ja jestem odmiennego zdania.

A temat przedniego wielowachacza w Hondzie to taki trochę naciągany wielowachacz. Wachacz dolny podciągnac można pod wachacz poprzeczny jak w McPhersonie a górny wachacz to trójkątny również jak w/w. W porównaniu do Passata 3B\3BG to jest to ten typ zawieszenia jest w połowie drogi zaawansowania technicznego. Inną sprawą jest to, że zawieszenie w autach japońskich jest w pełni sprawne i bezawaryjne tylko na aucie i do czasu ręcznego sprawdzenia wszystkich gałek i tuleji. Jak ma się taki wachacz w ręku to z miejsca trzeba wymianiać gąłki bądź regenerować :) Wiem bo tez to w japsach przechodziłem.

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chcesz mało wydawać na utrzymanie kup sobie opla astre kombi.

 

Albo passata B4 :D Zawieszenie - pierwsza ingerencja po 220 tys :P Tarcze, klocki przednie po 90 tys :P , tylne po 190 tys :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość uki145

Witam! całkowicie sie z gadzam vw ma faktycznie badziej skomplikowany wielowahacz ,ale zauwaz ze to jedynie taki pomysł inzynierów na konstrukcje całkoiwcie niezalezną ,z technicznego punktu widzenia pomimo tylko 2 wahaczy w hondzie(tak samo w alfie 156 ) koncepcja jest zrealizowana z identycznym skutkiem :koło porusza sie niezaleznie od zwrotnicy/karoserii dlatego wrzuciłem to do jednego worka .Wracajac do samych wahaczy w b5,to wymiana sworzni jest raczej nieopłacalna(to miałem na mysli ,bo wahacz jest aluminiowy ),druga kwestia to fakt gdzie kupimy komplet wahaczy ,ja akurat kupowałem je u swojego mechanika i wraz z robocizna wyniosłoby mnie to ponad 1700 zł ,z uwagi na to ,ze jestem stałym klientem cena spadła do 1500 zł z robocizna . mozna kupowac komplet w sklepie internetowym ,zgadza sie ,ale wtedy do tych 1200 zł ,za komplet dobrych wahaczy dochodzi jeszcze robocizna mechanika i problem: co w wypadku wad fabrycznych (gdy okaze sie ,ze nowy wahacz ma luz i co wtedy zrobisz ,demontujesz u mechanika i przesyłasz do sklepu internetowego !!!!!!!!ile to bedzie trwało ) moim zdaniem za duzie ryzyko ,dlatego ceny 1200 zł za komplet z załozeniem to raczej nierealna i ryzykowana inwestycja. z moimi wahaczami w b5 było tak jak piszesz o japoncach ,stukały ,ale na trzepakach nic nie wychodziło ,tylko małe luzy na górnych ,dopiero po demontazu okazało sie ze na całym dole były luzy na sworzniach i silentblokach .jak skrzypi to jeszcze mozna sie bawic w pojedyncza wymiane ,ale stuki sa trudne do zdiagnozowania wiec przychodzi moment ,ze człowiek ma juz dosyc pojedynczych reanimacji co 10 tys km i wymienia co 60-70tys cały komplet .Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasza

Panowie a czy nowe silniki w paskach (pomwtryskiwacze) sa faktycznie wrazliwe na rodzaj paliwa i lepiej nie lac najtanszego ON ?

Jakiego paska najlepiej kupic, planuje rocznik 2000 ale z tego co ogladalem te roczniki jak i 99 maja juz silnik na pompwtryskiwacze. Planowalem zakup fokusa 1.8 tdci ale naczytalem sie o awaryjnosci tego auta i dalem spokoj... moj tesc ma passata B5 90KM i przez rok jezdzenia i ponad 60 000 km przejechanych wydal ok 700 zl na naprawy (przeplywomierz i rurka ktora wytlukl na drogach), reszta to koszty eksploatacyjne.

 

I tak przy okazji na co zwrocic uwage przy zakupie paska? Co przetestowac itp/ Co prawda bede jechal z tesciem, ktory jak wspomniaem troche wyjezdzil nim ale technologia ciagle idzie w gore i moze doradzicie cos nowego na co zwrocic uwage?

 

Jeszcze jedno - zwrocilem uwage ze paski z 99 i 2000 sa czasami w podobnych cenach... jaka powinna byc w miare rozsadna cena za paska 99 i 2000 r ? interesuje mnie tylko srebrny i czarny - metalic. Podajcie cene mniej wiecej bo wiadomo , ze zalezy to od wyposazenia i silnika ale czasami widze roznice ze np 99 kosztuje 600 zl drozej niz 2000 hm ?

 

Z gory dzieki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łukasza, czytając ten temat zauwazam, że uparcie dążysz do tego aby ktoś za Ciebie podjął decyzję o zakupie Passata ;)

Nie można nic na siłę, jak nie czujesz takiej potrzeby to go nie kupuj. Każdy z nas ma jakieś doświadczenia, dobre i złe, tyle, że nie będziemy brać odpowiedzialności za Twój zakup.

Jeśli sam nie masz doświadczeń z Passatem to najlepiej na zakupy wybierz się z jakimś pasjonatem, który sam dłubie przy aucie. Doradca, który tylko przejechał ileś km może być (nie twierdzę broń Boże, że tak jest z Twoim szanownym Teściem ;) ) mało wiarygodnym pomocnikiem. Najlepiej też kupować z zaufanego źródła, tylko coraz trudniej o takowe. Zawsze to zmniejsza niebezpieczeństwo, że nadziejesz się na zamaskowaną "puszkę Pandory" :ok: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość uki145

Witam! pompowtryskiwaczowe TDI sa wrazliwe na jakosc oleju napedowego jak kazdy nowoczesny diesel ,tu raczej nie ma znaczenia czy to silnik forda czy VW.w przypadku TDI PD dochodzi jeszce wrazliwosc na olej silnikowy (tylko olej zalecany do PD moze byc stosowany i nalezy do sprawdzenia sielnika uzywanego podejsc pod tym katem bardzo rygoystycznie) . najbardziej polecane sa passaty po liftingu (czyli 3bg) ,najlepije z silnikiem diesla 1.9. starsze modele ,tak jak pisałem najpewniej 1.6 ,albo 1.9 TDI.po dokładnym sprawdzeniu elementów generujacych najwieksze koszty(vide min przednie zawieszenie) i przeszłosci powypadkowej . z drugiej strony wazny jest stan techniczny konkretnego egzemplarza, a nie rocznik.z zachodzu sciagnieto tyle szrotu ,ze na prawde trzeba byc bardzo czujnym ,co do ceny to lepiej zapłacic wiecej za dobry egzemplarz niz potem załowac ..co do forda focusa ,TDCI nie jest złym silnikiem ,ma bezobsługowy łancuch rozrzadu ,jednak faktycznei pojawiaja sie powtarzalne problemy z układem zasilajacym w paliwo i turbinami (z tego punktu widzenia o wiele bardzoej polecany jest silnik starszej generacji TDDI,rónwiez montowany w focusie ).warto tez zwrócic uwage na tylne zawieszenie(wielowahacz generuje czasem spore koszty ,bo skuteczny jest tylko kompleksowy remont wszystkich wahaczy . Focus I generacji ma jednak powazniejszuy problem :korozja . jesli chcesz auta taniego i bezproblemowego w eksploatacji na 100-150 tys km ,to focusa i passata 3b raczej sobie odpusc .Pozdrawiam Łukasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha

Pompowtryskiwacze z grupy VAG są wrażliwe na złą jakość paliwa ale trzeba też powiedzieć, że są one zdecydowanie mniej wrażliwe na paliwo od wszystkich układów CR. To co w paliwie przejdzie przez PD to już nie przejdzie prze CR w Fordzie, Mercedesie czy Toyocie, nie mówiąć już o francuzach. Ponadto olej do PD musi być dobierany rygorystycznie lecz jeśli ktoś zastosuje M1 5W-50 to generalnie nic się nie stanie wałkowi rozrządu ani samym krzywką pompowtryskiwaczy. Jednak to jest moja własna opinia.

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Damian
to focusa i passata 3b raczej sobie odpusc

 

Łukasza, najlepiej kup Warszawę, odrestauruj i będziesz wiedział co masz.........

a tak poważnie..rozumiem, że ktoś ma problemy ze swoim passatem, ale to nie znaczy, że żadnym nie można przejechać bezproblemowo 100 000km :wstyd: Bo gdyby każdy tak podchodził do sprawy to tego forum by nie było :zdziwko:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności