Danek75 Zgłoś #1 Napisano 15 Maja 2013 Mam drobny dylemat a podobnego tematu nie widziałem :fajny Chodzi mi o opinie w sprawie "koła zapasowego" - w co zainwestować? W bagażniku jest wnęka po kole zapasowym (jeśli tak ją można nazwać) ale tam akurat jest zamontowany akumulator z kompem i wkoło są klucze i inne pierdoły, więc w NORMALNYM miejscu koła zapasowego ani dojazdówki - się nie włoży. Są trzy opcje: - dojazdówka - pełnowymiarowe koło stalowe - pianka uszczelniająca do opon. Dojazdówka zajmie mniej miejsca niż pełne koło zapasowe, ale ogranicza prędkość jazdy. Pełnowymiarowe koło nie ogranicza prędkości jazdy - to oczywiste. Lecz zajmuje więcej miejsca w bagażniku. Pianka... nie wiem na ile jest to skuteczne? Można potem normalnie dalej jechać? Tak więc wrzućcie jakieś opinie - co jest najlepszym rozwiązaniem... :fajny :bry2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Blop Zgłoś #2 Napisano 15 Maja 2013 pianka to szmelc (rozcięcie opony i lipa) na pełnowymiarowe koło - miejsca brak pozostaje dojazdówka-taka do 80km/h powinna styknąć Podsumowując ,,kapcia'' łapie się na tyle rzadko,że dojazdówka powinna wystarczyć,chyba że śmigasz sporawo to obowiązkowo pełny wymiar. (sam mam piankę i ,,normalne koło'' ale ja mam we wnęce, fabryczne miejsce na jedno i drugie ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stomi Zgłoś #3 Napisano 15 Maja 2013 Bierz dojazdówke, też planuje kupić bo mam butle, tak rzadko łapie kapcia że raz na parę lat przeboleje jechać na dojazdówce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #4 Napisano 15 Maja 2013 Na razie przez ostatnie 5 lat miałem 3 kapcie Więc czy się duzo jeździ czy mało (a mało nie jeżdżę), to można złapać kapcia wszędzie. Wiem, że przy rozcięciu opony pianka nie pomoże. Ale wozić pełne koło, to też nie za bardzo jestem za tym a jak widać - dojazdówka ogranicza mi prędkość. ps: Niełatwo jest kupic dojazdówkę "16-tkę" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rainman777 Zgłoś #5 Napisano 15 Maja 2013 (edytowane) Jazda z dojazdówką tylko lokalnie na wakacje absolutnie pełne koło !. Ja jadąc do Chorwacji wpadłem w taką dziurę na autostradzie , że chwile leciałem bokiem na szczęście skończyło się tylko rozwaloną felgą i oponą. Z racji sporego dystansu do pokonania i małej szansy na kupienie czegoś innego (leciałem w piątkowy wieczór) musiałem wracać za Brna do Bytomia jednym szczałem ponad 2 tysie Co do pianki to raz testowałem w Vitarze i guzik dało (pewno z racji dużego lacia) , w seicento 2 razy pianka z shella i na 3 miechy dało radę Edytowane 15 Maja 2013 przez rainman777 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #6 Napisano 15 Maja 2013 Jak będę miał jechać gdzieś dalej, czyli za granicę, to wezmę pełnego lacza. Bo skoro na razie tylko po PL śmigam, to zaczynam się skłaniać do pianki i dojazdówki razem. Jak pianka nie da rady, bo będzie za duże uszkodzenie opony czy też również felgi, to na dojazdówce się dokulam. A w Polandzie zawsze gdzieś coś się załatwi... Teraz w paszczaku wożę pełne koło i sprawia to często problem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bbbb Zgłoś #7 Napisano 16 Maja 2013 Ja zawsze podchodzę do tematu w ten sposób: czego oczekuję od... w tym przypadku koła zapasowego. I trzeba zadać sobie kilka prostych pytań co jest priorytetem i ich się trzymać. Okaże się wtedy co włożyć do auta. Jeżeli zależy nam na gabarytach, a nie koniecznie na zasięgu to oczywistym wydaje się dojazdówka, ale jeżeli celem nadrzędnym jest zasięg, a gabaryty są drugorzędne to odpowiedź jest jasna. Do tego można jeszcze określić np. cenę, możliwość naprawy itd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kzarczyn Zgłoś #8 Napisano 17 Maja 2013 Ja jeździłem zawsze z dojazdówką dopóki się nie wybrałem do Polanicy Zdroju (450 km w jedną stronę). Tam rozwaliłem felgę i wysypałem oponę. Wracać na dojazdówce to ja dziękuję. Na szczęście udało się wyprostować felgę i kupić starą oponę. Na powrót wystarczyło. Od tej pory pełnowymiarowe koło w bagażniku i podnośnik typu żaba. Więc dojazdówka tylko i wyłącznie jak się jeździ lokalnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nuttie Zgłoś #9 Napisano 21 Maja 2013 Danek, nie rozumiem Twojego dylematu: http://tablica.pl/oferta/vw-passat-b4-1-8-benz-gaz-95r-CID5-ID2TdWf.html#ea047193de wsadź tam pełnowymiarowe koło i będzie git - miejsce w bagażniku i prędkość jazdy! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
idiom Zgłoś #10 Napisano 27 Sierpnia 2015 Pianka k2 Tire Doctor ma to do siebie ze zasycha i potem trzeba skrobać, a np uszczelniacz Slime wystarczy wypłukać wodą. Jedno i drugie jest tylko do awaryjnych sytuacji. Ja zdecydowanie wolałbym dojazdówkę i wsadzić do jakiegoś pokrowca i nie będzie tak szpecić bagażnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertfx10 Zgłoś #11 Napisano 27 Sierpnia 2015 wożę koło zapasowe w bagażniku, ale zajmuje to dużo miejsca. Zastanawiam się nad dojazdówką. Dojazdówka będzie niższa na wysokości o 8-10cm , więc chyba nie warto jej kupować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Aleiz Zgłoś #12 Napisano 27 Sierpnia 2015 Ja natomiast postawiłem na assistanca Zwłaszcza, że głównie jeżdżę lokalnie. W trasie.. cóż trzeba będzie chwilę poczekać na pomoc i zataszczenie do wulkanizacji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
felek30 Zgłoś #13 Napisano 28 Sierpnia 2015 Wożę ze sobą dojazdówkę jak i zestaw naprawczy. Bagażnik nie jest taki mały, więc wszystko spokojnie się zmieści. Assistance nie wszędzie dojedzie (np gdy jesteś w górach czy gdzieś na odludziu). Dylemat ten w ciekawy sposób opisany został na http://www.autotydzien.pl/kolo-zapasowe-czy-dojazdowka-awaria-na-drodze/ Co jak co, ale oponę warto ze sobą wozić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Aleiz Zgłoś #14 Napisano 28 Sierpnia 2015 A czemu assistance miałby nie dojechać gdzieś w górach lub na odludziu ? płacisz za to, że ma dojechać tam gdzie i ty. Koniec kropka. No chyba, że mówimy o jakimś bezdrożu czy coś ale w takie miejsca paskiem się nie zapuszczam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lucatoni Zgłoś #15 Napisano 1 Września 2015 Po mieście i okolicach zestaw naprawczy. W przypadku przecięcia opony assistance (lub żona, znajomy) i wymiana koła przywiezionego z garażu. Na dalsze wyjazdy wrzucam zestaw + pełnowymiarowe koło zapasowe - nie wyobrażam sobie powrotu z wakacji na dojazdówce albo szukania miłosiernej wulkanizacji w nocy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mej Zgłoś #16 Napisano 1 Września 2015 A czemu assistance miałby nie dojechać gdzieś w górach lub na odludziu ? płacisz za to, że ma dojechać tam gdzie i ty. Koniec kropka. No chyba, że mówimy o jakimś bezdrożu czy coś ale w takie miejsca paskiem się nie zapuszczam. np. brak zasięgu w telefonie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach