Skocz do zawartości
Danek75

Co wybrać: dojazdówka, pełne koło czy pianka?

Rekomendowane odpowiedzi

Mam drobny dylemat a podobnego tematu nie widziałem :fajny Chodzi mi o opinie w sprawie "koła zapasowego" - w co zainwestować? W bagażniku jest wnęka po kole zapasowym (jeśli tak ją można nazwać) ale tam akurat jest zamontowany akumulator z kompem i wkoło są klucze i inne pierdoły, więc w NORMALNYM miejscu koła zapasowego ani dojazdówki - się nie włoży. Są trzy opcje:

 

- dojazdówka

- pełnowymiarowe koło stalowe

- pianka uszczelniająca do opon.

 

Dojazdówka zajmie mniej miejsca niż pełne koło zapasowe, ale ogranicza prędkość jazdy.

Pełnowymiarowe koło nie ogranicza prędkości jazdy - to oczywiste. Lecz zajmuje więcej miejsca w bagażniku.

Pianka... nie wiem na ile jest to skuteczne? Można potem normalnie dalej jechać?

 

Tak więc wrzućcie jakieś opinie - co jest najlepszym rozwiązaniem... :fajny :bry2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pianka to szmelc (rozcięcie opony i lipa)

na pełnowymiarowe koło - miejsca brak

pozostaje dojazdówka-taka do 80km/h powinna styknąć

 

Podsumowując ,,kapcia'' łapie się na tyle rzadko,że dojazdówka powinna wystarczyć,chyba że śmigasz sporawo to obowiązkowo pełny wymiar. (sam mam piankę i ,,normalne koło'' ale ja mam we wnęce, fabryczne miejsce na jedno i drugie ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz dojazdówke, też planuje kupić bo mam butle, tak rzadko łapie kapcia że raz na parę lat przeboleje jechać na dojazdówce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie przez ostatnie 5 lat miałem 3 kapcie :D Więc czy się duzo jeździ czy mało (a mało nie jeżdżę), to można złapać kapcia wszędzie.

Wiem, że przy rozcięciu opony pianka nie pomoże. Ale wozić pełne koło, to też nie za bardzo jestem za tym a jak widać - dojazdówka ogranicza mi prędkość.

 

ps: Niełatwo jest kupic dojazdówkę "16-tkę" :kwasny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jazda z dojazdówką tylko lokalnie na wakacje absolutnie pełne koło !. Ja jadąc do Chorwacji wpadłem w taką dziurę na autostradzie , że chwile leciałem bokiem :( na szczęście skończyło się tylko rozwaloną felgą i oponą. Z racji sporego dystansu do pokonania i małej szansy na kupienie czegoś innego (leciałem w piątkowy wieczór) musiałem wracać za Brna do Bytomia jednym szczałem ponad 2 tysie :D

Co do pianki to raz testowałem w Vitarze i guzik dało (pewno z racji dużego lacia) , w seicento 2 razy pianka z shella i na 3 miechy dało radę :rotfl:

Edytowane przez rainman777

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak będę miał jechać gdzieś dalej, czyli za granicę, to wezmę pełnego lacza. Bo skoro na razie tylko po PL śmigam, to zaczynam się skłaniać do pianki i dojazdówki razem. Jak pianka nie da rady, bo będzie za duże uszkodzenie opony czy też również felgi, to na dojazdówce się dokulam. A w Polandzie zawsze gdzieś coś się załatwi...

Teraz w paszczaku wożę pełne koło i sprawia to często problem :kwasny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze podchodzę do tematu w ten sposób: czego oczekuję od... w tym przypadku koła zapasowego. I trzeba zadać sobie kilka prostych pytań co jest priorytetem i ich się trzymać. Okaże się wtedy co włożyć do auta. Jeżeli zależy nam na gabarytach, a nie koniecznie na zasięgu to oczywistym wydaje się dojazdówka, ale jeżeli celem nadrzędnym jest zasięg, a gabaryty są drugorzędne to odpowiedź jest jasna. Do tego można jeszcze określić np. cenę, możliwość naprawy itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem zawsze z dojazdówką dopóki się nie wybrałem do Polanicy Zdroju (450 km w jedną stronę). Tam rozwaliłem felgę i wysypałem oponę. Wracać na dojazdówce to ja dziękuję. Na szczęście udało się wyprostować felgę i kupić starą oponę. Na powrót wystarczyło. Od tej pory pełnowymiarowe koło w bagażniku i podnośnik typu żaba.

Więc dojazdówka tylko i wyłącznie jak się jeździ lokalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Danek, nie rozumiem Twojego dylematu:

 

http://tablica.pl/oferta/vw-passat-b4-1-8-benz-gaz-95r-CID5-ID2TdWf.html#ea047193de

 

wsadź tam pełnowymiarowe koło i będzie git - miejsce w bagażniku i prędkość jazdy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pianka k2 Tire Doctor ma to do siebie ze zasycha i potem trzeba skrobać, a np uszczelniacz Slime wystarczy wypłukać wodą. Jedno i drugie jest tylko do awaryjnych sytuacji. Ja zdecydowanie wolałbym dojazdówkę i wsadzić do jakiegoś pokrowca i nie będzie tak szpecić bagażnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wożę koło zapasowe w bagażniku, ale zajmuje to dużo miejsca. Zastanawiam się nad dojazdówką.

 

Dojazdówka będzie niższa na wysokości o 8-10cm , więc chyba nie warto jej kupować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast postawiłem na assistanca :) Zwłaszcza, że głównie jeżdżę lokalnie. W trasie.. cóż trzeba będzie chwilę poczekać na pomoc i zataszczenie do wulkanizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wożę ze sobą dojazdówkę jak i zestaw naprawczy. Bagażnik nie jest taki mały, więc wszystko spokojnie się zmieści. Assistance nie wszędzie dojedzie (np gdy jesteś w górach czy gdzieś na odludziu). Dylemat ten w ciekawy sposób opisany został na http://www.autotydzien.pl/kolo-zapasowe-czy-dojazdowka-awaria-na-drodze/

Co jak co, ale oponę warto ze sobą wozić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu assistance miałby nie dojechać gdzieś w górach lub na odludziu ? płacisz za to, że ma dojechać tam gdzie i ty. Koniec kropka. No chyba, że mówimy o jakimś bezdrożu czy coś ale w takie miejsca paskiem się nie zapuszczam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po mieście i okolicach zestaw naprawczy. W przypadku przecięcia opony assistance (lub żona, znajomy) i wymiana koła przywiezionego z garażu.

Na dalsze wyjazdy wrzucam zestaw + pełnowymiarowe koło zapasowe - nie wyobrażam sobie powrotu z wakacji na dojazdówce albo szukania miłosiernej wulkanizacji w nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A czemu assistance miałby nie dojechać gdzieś w górach lub na odludziu ? płacisz za to, że ma dojechać tam gdzie i ty. Koniec kropka. No chyba, że mówimy o jakimś bezdrożu czy coś ale w takie miejsca paskiem się nie zapuszczam.

 

np. brak zasięgu w telefonie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności