Skocz do zawartości

dziki_pl

  • Liczba zawartości

    502
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O dziki_pl

  • Urodziny 04.09.1980

Informacje osobiste

  • Imię
    Piotr
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Warszawa

Samochód

  • Generacja
    Nie passat
  • Silnik
    Nie passat
  • Rok produkcji
    2018

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. W Niemczech sprawa pewnie wygląda inaczej bo nie ma importera, ale sądzę że pewien katalog napraw musi być przez VAG akceptowany. Wielokrotnie słyszałem że przy naprawach czekają na zgodę importera. W Polsce polityka importera zmieniła się drastycznie w ostatnich latach, serwis przekazał mi szereg przykładów co kiedyś było normą a teraz już nie. Dla przykładu mój przykład z samochodem, gdy finalizowałem odkup samochodu przez serwis. Samochód miał wady których serwis nie był w stanie usunąć, tutaj była wina VAG że nie potrafili dosłać działających części. Przed oddaniem samochodu pojawił się problem ze sprzęgłami, serwis potwierdził. Wysłał logi do importera on też potwierdził. Serwis powiedział że to nie problem, bo DSG na gwarancji zawsze naprawiają. Później się dowiedziałem że importer odmówił pokrycia kosztów. Serwis musiał sam sobie je naprawić. W dodatku mój samochód nie miał assistance, importer zrzucał winę na serwis, a serwis pokazywał korespondencję że VAG nie widzi w swoim systemie wszystkich przeglądów. Importer miał to w d**, a później zrzucał winę na podwykonawcę assistance.
  2. Nie, jakość gwarancji VW spadła do zera. Jak miałem swoje B8 to przekonał się o tym boleśnie serwis, odkupował ode mnie samochód z wadą, przy okazji wyszło że padło sprzęgło w DSG przy przebiegu 70kkm. Jak odkupowali to powiedzieli żebym się nie martwił, naprawią sobie sami z gwarancji te sprzęgła. Po miesiącu zadzwonił pracownik z ciekawostką że VW im odmówił naprawy gwarancyjnej co kiedyś było nie do pomyślenia. Naprawiali w DSG wszystko by nie było o nich złych opinii.
  3. Nie ma uniwersalnej metody. Masz klientów którzy porównają suche ceny i odrzucą dany model, inny się przy nim zakręci sprzedawca da mu 20k wszystkich rabatów i klienta wciągnie. W końcu może zaoszczędzić 20k? To samo masz przy umieszczaniu produktów na rynku, jak będzie tani z założenia to jest budżetowy, jak droższy to już nie jest budżetowy, jest lepszy, ale dasz rabaty i wygląda to ciekawiej. Człowiek potrafi dużo wydać by trochę "oszczędzić", ilu mądrych "robi koszty" na siłę by nie zapłacić podatku. Cenami VW chce z passata zrobić premium i wiele osób się może na to nabrać, ale głównie ci co nigdy premium nie mieli.
  4. B8 to już uber premium, cenowo przynajmniej. W Mercedesie E ledy są delikatnie tańsze: Pakiet MULTIBEAM LED (zawiera kod 628) 6 125 PLN Automatyczna regulacja świateł drogowych Plus Reflektory ILS LED – dynamiczne
  5. A to ośmieszanie? Ja z tym problemu nie mam. Kupuję samochód dla siebie a nie dla innych. W niemczech nabywcy szczególnie nie mają problemu z klasą premium w podstawie, u nas E-klasy na halogenach nie zobaczysz, tam jak najbardziej.
  6. Za swoją E-klasę dałem 5kE więcej, a ma wyposażenie daleko poza możliwości konfiguracji passsata.
  7. Cenowo atrakcyjnie, tak na szybko dało się go skonfigurować na 74kEuro ?
  8. Podejście VW do napraw się zmieniło, ogólnie jak byłem z VW od 2010 to całe podejście do klienta spadło dramatycznie. Mi sprzęgła w DSG padły gdzieś przy 65kk, ponad rok temu. Wtedy właśnie VW się wycofał z ich napraw. Mój samochód serwis przyjął, od razu stwierdził padnięte sprzęgło parzystych biegów. Akurat wtedy odkupowali ode mnie samochód. Oczywiście byli przekonani że sprzęgła zostaną naprawione przez VW, jak się później dowiedziałem odmówił naprawy gwarancyjnej. Do tej pory nie było problemów. A jak się podejście VW zmieniło to może opiszę podejście do samochodu zastępczego. W 2011 roku rozwaliłem miskę, samochód wjechał do ASO na lawecie i mimo że płaciłem za naprawę to samochód się należał. Chyba na trzy dni, ale ponieważ nie mogli sprowadzić części to zastępczy samochód miałem przez miesiąc. W 2018 roku jak moje B8 wymagało kolejnego lawetowania z powodu awarii to odmówili zastępczego nawet na dzień, bo samochód źle w systemie przez ASO zgłoszony i inne pierdoły. Obecny standard importera jest żałosny.
  9. Trochę to rozwinę. Wybierając swój nowy samochód szukałem czegoś do latania szybko po autostradach, mocne benzyny słabo się sprawdzają bo 20 przy dużych prędkościach leci, co oznacza tankowanie co półtorej godziny. A w niektórych krajach by zatankować to trzeba zjechać z autostrady itd.. Ponieważ z racji swojego biznesu mam znajomych w różnych miejscach to i mam wysoko w rynku motoryzacyjnym. Rozeznanie o konkurencji mają zajebiste, trzeba dobrze znać swojego wroga. Zapytałem ich co wybrać na szybkie trasy, ale wskazali zgodnie. Na trasy najlepiej mieć niski współczynnik cx, to pomaga utrzymać ciszę i jest głównym odpowiedzialnym za spalanie. B8 ma współczynnik 0,27, liderem w sedanach jest e-klasa z współczynnikiem 0,23. Przypłacili to obłymi, mało modnymi, kształtami ale dzięki temu jest cisza i niskie spalanie. Jak się porówna z pięknym, ale głośnym volvo S90, to różnica jest widoczna. Dodajmy do tego nowy silnik o rewelacyjnej sprawności i na deser 9 biegów w skrzyni, ostatni ultra długi co daje lekko ponad 1500rpm przy 140km/h. No cóż, twój B8 musi być z innej planety bo w E-klasie uzyskanie 7 litrów przy 190 to abstrakcja. Przy 140 (gps'owe 134) pali równe 6. To w warunkach bez wiatru, równa droga, minimum 10km pomiaru i prędkość na tempomacie.
  10. w większości przypadków padają sprzęgła biegów parzystych, przez wadę.... programową. Czuć drganie gdy przepina z I na II, najbardziej przy przyspieszaniu na ok 50%.
  11. VW po prostu nie potrafi zrobić dobrego zawieszenia. Jeździłem różnymi samochodami i żaden nie miał tak fatalnego zawiasu jak B8. W dostawczaku mam zwykłego mcpersona, nic nie skrzypi, nawet na mrozie. Sam dostawczak nie generuje tylu hałasów co B8. A zawieszenie w klasie wyższej to nie tylko hałas, to ogromna różnica. W MB którego mam zawieszenie jest genialne, nie potrzeba żadnych trybów, jest mega komfortowe, na progach jest cicho i miękko. A gdy jedziemy szybciej jest sztywne a samochód nie ryje tak przodem jak B8. DCC w B8 mnie rozczarowało, tryb komfortowy niby się buja ale nierówności słabo wybiera.
  12. Już to kiedyś opisywałem, to ile hałasu B8 wydaje zdałem sobie sprawę jak pojeździłem dłużej innym samochodem. Ich ilość jest ogromna, a jeździłem kilka dni wcześniej elantrą, samochodem o połowę tańszym. Ale cichszym. Podchodzisz do samochodu, odblokowujesz cz którego nie sposób nie usłyszeć, otwierasz terkoczącą klapę w tym czasie jęczą lusterka. Odpalasz silnik, słychać silniczki w klimatyzacji, zjeżdżam z chodnika, jęczą uszczelki drzwi. Pierwszy próg i skrzypi zawieszenie. Ruszyłem swoim B8 z przebiegem 60kkm, ma się wrażenie że ma 600kkm. Wszystkie te dźwięki samochód łapał z czasem, pewnie dlatego testówki mają wyjątkowo krótkie życie w VW
  13. W MB mapy się synchronizuję same i są aktualne, drogi w PL miałem dodane w dwa tygodnie po otwarciu. Dostawca map ten sam.
  14. Nie opłaca się, wg tego co koledzy podają masz 10.000 realnego rabatu za samochód w którym będziesz drugim właścicielem. To że salon był właścicielem zawsze sprawia podejrzenie że testówka czy zastępczy, do tego stracił już dwa roczniki. Gwarancja fabryczna jest lepsza od dealerskiej, z tej drugiej dealer będzie zawsze kombinował jak może z naprawami bo płaci z własnej kieszeni. Za dużo niższą kasę możesz trafić w dobrym stanie używkę z małym przebiegiem i może fabryczną, rozszerzoną gwarancją. Przy dwóch latach zdrowiej dla samochodu jak mało jeździł niż stał. Jednym słowem: nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności