Skocz do zawartości

Jedrek_TDI

  • Liczba zawartości

    107
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Jedrek_TDI

  • Urodziny 18.05.1977

Informacje osobiste

  • Imię
    Andrzej
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Łódzkie

Samochód

  • Generacja
    B6
  • Silnik
    B6 2.0 TDI-PD 136KM (BMA) DSG
  • Rok produkcji
    2007

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Cześć. Jeśli miałeś 11 zębów to taki by wypadało dać też nowy. Z wiekiem auta raczej nie będzie mu łatwiej odpalać w trudnych warunkach. Sprawdź masy od akusa bo potrafi podleźć biały nalot. Masz dwa kable masowe, jeden zaraz od akumulatora do karoserii i drugi od silnika do karoserii. Filtry, pompy jeśli wymienione i sprawne a jak nie będzie obrotów to też nie odpali jak powinien. Zima więc akus ma niższe napięcie więc i moc na rozruszniku mniejsza i mniejsze obroty. 10 zębów na pewno da mniejsze obroty wału i sam komputer może nie pozwolić na odpalenie silnika przy zbyt niskich obrotach. PD musi mieć jednak kopa. Koło dwumasowe jeśli ma już luzy to też nie pomaga. Koniecznie sprawdź pompę w baku. Ja to przerabiałem i pierwszy był akumulator. Niby był dość nowy w 2017 (produkcja z 2014) ale widać już u sprzedawcy za granicą i u nas postał przez zimę i złapał na płytach siarczany ołowiu i lipa była pod 2-3 dniach postoju do momentu aż go nie naładowałem porządnym prostownikiem do właściwej gęstości. Już 3 lata na nim dalej jeżdżę i gitara. Nowy wtedy kupiony sobie leży doładowywany konserwacyjnie. W międzyczasie rozrusznik stanął dęba (duży luz na panewkach) i wymiana na jakiś z wyglądu sprawny (zero luzów wygląd jak nowy) za stówkę. Była poprawa ale nadal po postoju kręcenie. Tutaj mój błąd, bo taki używany (możliwe, że właśnie zbyt długo kręcony rozrusznik z wypalonymi szczotkami bądź komutatorem) ale mechanicznie sprawny rozrusznik należy rozebrać i sprawdzić stan szczotek i komutatora. Oczyścić komutator, przesmarować panewki i wymienić zestaw naprawczy szczotek na nowy. Mój nowy-używany dodatkowo pobierał dużo prądu przy rozruchu-połączone pola na komutatorze i brak szczotek. Dalej była wymiana filtra i okazało się, że jest tylko połowa obudowy a przy "pałowaniu" pod górkę silnikiem szarpało. Strach było wyprzedzać. Wymiana na sam wkład-pompka bodajże SKF za ok 105zł i miodzio silnik odpala na strzał nawet po miesiącu bezrobocia Ale nadal coś mi nie pasowało w odpalaniu auta zwłaszcza na zimnym. Aż na wiosnę rozrusznik po prostu zdechł z rana na szczęście w garażu. Jeszcze później kilka razy odpalił. Już teraz wleciał nowy- nie regenerowany ale całkowicie nowa sztuka HELLA i od tego momentu auto odpala idealnie. Więc jeśli komuś pada pompa w baku- a padają bardzo często prawdopodobnie przez uszkodzenie uszczelki w tej pompie dwusekcyjnej Vacum i paliwa z napędem z wałków rozrządu przy silniku i dostaje się olej LL zajechany i z syfem do paliwa. A to wraca do baku a że pompa jest cała w paliwie to siada jej komutator od osadów z oleju silnikowego i pada od nadmiaru sadzy-węgiel przewodzący prąd-czyli robi zwarcie.
  2. Jeśli jeszcze przytrzyma się manetkę tempomatu zamiast popychać jak kierunki do góry to płynnie zwiększa lub jeśli do dołu zmniejsza prędkość po 1 km/h zamiast co 10. Trochę odkopane ale w temacie uzupełnienia obsługi tempomatu, więc po mojemu słusznie Ps. przy nabraniu wprawy to zwykłym tempomatem można jechać nawet w terenie zabudowanym aż do momentu zmniejszenia prędkości poniżej 20km/h, wtedy przestaje działać. I faktycznie spalanie na tempomacie znacznie mniejsze, nie ma wahania prędkości jak przy nodze. Ostatnio wykręciłem 4,8 L/100 (na DSG i pompo-wtryskach jakby ktoś nie wiedział z kodu silnika) przy ok 80km przejechanych i wcale nie po dziadkowemu ale z grubsza zgodnie też z przepisami.
  3. Ja na wiosennym serwisie klimy takie cudo dałem do montażu http://allegro.pl/filtr-kabinowy-weglowy-golf-v-passat-b6-touran-i6419958761.html. Cena jak na chińczyka a jakość wykonania no no no nie odbiega od filtrona czy boscha. Ładnie zmontowany i solidnie, dobre materiały. Do tego jest w sztywnej ramce z tworzywa która nie pęka przy wyginaniu. Przy wkładaniu tylko najpierw trzeba od kierowcy ten prosty bok wycelować a później ten ścięty dopiero wsunąć. Filtr powietrza tej firmy sprawdził się a ten leżał od zeszłego roku. Jakoś nie było okazji i już nie starczyło czasu podjechać na serwis klimy po zakupie. Wcześniej po postoju dłuższym miałem zaraz po włączeniu klimy taki nieprzyjemny zapach. Nic uciążliwego ale było czuć nieświeżością. Teraz to też czuć ale takim zapachem sterylnego powietrza do tego suchego. Parownik był czysty więc to w obudowie i kanałach gromadził się taki zapach z już zakurzonego i wilgotnego filtra W sumie serwis klimy z pełnym nabiciem, tym filtrem i pianką z nanosrebrem z moje auto https://autochemia.pl/product-pol-5292-Moje-Auto-Nano-silver-preparat-do-czyszczenia-klimatyzacji-200ml.html ok 300 wyszło. Kilka dni po serwisie jak już prawie i tak praktycznie neutralny zapach z pianki i filtra zelżał 2 godziny się pokręciłem po rolniczych miejscowościach w poszukiwaniu uciążliwych zapachów by przetestować skuteczność tego węglowego filtra z ryżu i znalazłem. Niestety a może stety jechałem z psem i po wyczuciu dziwnego zapaszku otworzyłem okno by przewiało I masz dopiero był sajgon, jakieś kiszonki czy inne gnijące na stercie materiały biologiczne ruszone z hałdy.... Fujjjj ten filtr prawie nic nie wpuścił, różnica jest kolosalna pomiędzy filtrem węglowym a jago brakiem-powietrze wprost z okna. Nawet taki tani chińczyk a robi ogrom pracy dbając o zmysł powonienia i nasze płuca. Jadąc za kopcącym ciężarowym dieslem jeszcze czuć spaliny ale to nie filtr chemiczny z masek gazowych. Do tego w powietrzu przy zjazdach i zwolnieniach na drodze tony drobin z tarczy i klocków co pewnie płucom obojętne nie jest. Dbajcie o drogi oddechowe bo z tym nie ma żartów. Pozdrawiam
  4. Może komuś się przyda. https://www.darksidedevelopments.co.uk/products/luk-flywheel-for-2-0-pd-ppd-2-0-16v-common-rail-tdi-dsg-auto.html Na tej stronie, można dobrać inne koła do naszego śmigadła wbrew wszelkim Etkom, które tylko podają co było montowane w danym roku produkcji. Koła dwumasowe DSG od tedeika są nawet montowane do mocnych benzyn Ja u siebie wsadziłem zamiast 03G105266BD takie oryginalne VW 03L105266DE i bangla aż miło. Do wymiany koniecznie trzeba mieć z materiałów: http://www.oemepc.com/vw/part_single/catalog/vw/markt/RDW/modell/PA/year/2007/drive_standart/460/hg_ug/105/subcategory/105025/part_id/3685755/lang/e#sec_12 -nowe łożysko prowadzące (u mnie takie i w wielu silnikach od 1972 podobnie 056105313C) plus smar na nie i wielowpust. -nowe śruby (do manualnej skrzyni też pasują N 90665001), najlepiej 6 ale jak ktoś chce przyoszczędzić to minimum 2 sztuki na wszelki wypadek obślizgania i klej do gwintów jak zostawiamy stare śruby, ale to jest ledwo 40-50zł za 6 sztuk więc chyba nie warto. Pod żadnym pozorem nie wkręcać ze śladami obrobienia bo później jak nie my to ktoś inny będzie miał sajgon z wykręceniem a zostawianie takiego bonka nie przystoi. Warto też mieć w pogotowiu uszczelniacz wału bo może okazać się, że już widać ślady oleju i kolejnych 80-150k km na nowy kole może nie wytrzymać. Czujnik G28, ponoć często pada, ja wymieniłem bo dawał o sobie kilka razy znać. Jest tam też taka blaszka/osłona wielkości obudowy skrzyni, chyba to to pomiędzy skrzynię a silnik wchodzi jak da się to dostać to można nowe ale nie wiem czy to jest jako część dostępne. Trochę płynu G12+ lub koncentratu na dolewkę bo lekko uciec z chłodnicy skrzyni może przy manewrowaniu skrzynią. Oleju ze skrzyni nic nie ucieka. Można dokładnie sprawdzić kapę(miskę) mechatroniki czy nie koroduje i zamówić zamiennik plus uszczelkę nową. Ja wymieniłem wcześniej bo miała już purchle rudej konkretne w miejscu trudnym do zauważenia. Warto przygotować sobie przykręcaną do korpusu skrzyni blokadę koła dwumasowego zapieraną o wieniec zębaty w celu poprawnego i łatwego dociągnięcia tych 6 śrub. Tyle co zaobserwowałem przy wymianie u mnie.
  5. Raczej nie. Wymieniałem dwumas na dniach i przy zdejmowaniu skrzyni jakoś ją wytarabanili. Ale do wkładania zrzucili sobie zawieszenie, łatwo i bezstresowo zamontowali skrzynię i później zawiasy poszły migiem, więc robili to na przykręconej skrzyni. A skrzynie mam taką jak Ty i nawet koło od CR z 2015, też do Twojego CBBB pasi.
  6. Witam, w tych silniczkach są dwa typy frezu 6 i 12. Jak sprawdzić bez odkręcania silniczka jaki jest zamontowany u mnie? To może są jakieś typy zacisku hamulcowego i to z tym jest powiązane? Pytam, bo na razie elektryczny ręczny działa poprawnie ale autko ma już te 10 lat a skoro to taka popularna usterka warto się tym odpowiednio wcześniej zainteresować.
  7. Jakiej firmy to zamiennik i po "czemu"? Znaczy w jakiej cenie ale akurat mi się przypomniała pewna historia z po ile i po czemu W pierwszym poście pisałeś, że oryginalne ale nie wyglądają od VW. Ten zestaw jest razem ze śrubami do mocowania wtryskiwacza czy śruby osobno kupiłeś? Jest na takim opakowaniu termin przydatności? Ostatnio spotkałem się właśnie z terminem ważności całego wtryskiwacza i podejrzewam, że bardziej chodzi o termin ważności tych uszczelnień-oringów gumowych(czy z czego one tam są odlane).
  8. Witaj, Jest tego jakaś inna jeszcze przyczyna? Ja tak miałem, że po dłuższym postoju odpalał jakby go ktoś trzymał z drugiej strony. Okazało się, że po wymianie rozrusznika problem wolnego kręcenia czy wręcz zatrzymania odszedł w zapomnienie. Stary rozrusznik miał takie już luzy poprzeczne, że go blokowało szczególnie jeśli ostatnia jazda była w deszczowy dzień. Już tam musiało korodować przez kilka dni najwidoczniej i działało jak hamulec. Do kompletu miałem uwaloną pompę w baku i już dość mocno zużyty dwumas. Jeszcze mnie zastanawia czarna max w obudowie filtra i na koszu pompy w baku. Na razie nowy filtr i za jakiś czas obadam czy będzie to samo. Jak tak to znaczy vakum puszcza olej silnikowy do paliwa. Na razie 2000km od wymiany oleju nic nie ubyło. Płynu też nie ubywa.
  9. Witam i mnie dopadł problem pompy paliwa w baku. Z tym, że u mnie to był przypadek dość złożony, taki łańcuch zależności i usterek wynikłych jedna z drugiej. Może nie tyle dopadł bo już takie auto kupiłem i nie było problemu z odpalaniem przy codziennym używaniu. Ale jak postało kilka dni pojawiał się problem z odpaleniem za pierwszym podejściem. Nie uznaję kręcenia dłuższego niż 2-3s no chyba, że faktycznie silnik po wymianie filtra czy postoju jakimś długim to do 10s. Auto zawsze odpalało za drugim razem już od strzała. Najpierw okazało się, że akumulator mimo 4 lat musiał postać jakiś czas na mrozie nieużywany i już stracił sprawność. Przyszedł nowy akumulator. To poprawiło rozruch ale po tym jak silnik się zatrzymał przy odpalaniu na moment i później zaskoczył stwierdziłem, że z rozruchajnikiem coś nie do końca ok. Znalazłem nowy używany w świetnym stanie o numerze 0986020280 do DSG w dodatku z innym numerem niż był. Ten ma 1.7kW a był 2.0kW. Oczywiście za stówkę Szybka wymiana iiiiiii...auto odpala jak nie to. Z półobrotu i zaskakuje wcale nie widać"braku" tych 300W. Stary miał luzy poprzeczne w pytę!! i najwidoczniej przy starcie blokował się już w panewce. Od tych nieudanych rozruchów często miałem wykrzyknik przy tempomacie i brak jego działania. Po zmianie ruchajnika zero wykrzyknika. Super pomyślałem to już wsio ok, ale w sumie od początku trapił mnie problem "odcinki" powyżej 4000 obrotów. Tak kombinowałem, że to może ktoś sobie tak ustawił w mapie na wizycie u tunera poprawiającej osiągi, bo autko fabrycznie podciętą ma moc z 140 na 136-Belgia. No nic dalej odcinało przy 4000. Gdzieś w tle był czujnik g28 ale po zmianie rozrusznika już błąd nie wyskakiwał co kilka dni. Możliwe, że to od nieudanych startów i braku płynnych obrotów przy starcie-takie nierównomierne były. A możliwe i najbardziej prawdopodobne, że gdzieś wtyczka miała zaśniedziałe połączenie. Żeby nie było po zakupie od razu jak to zauważyłem poszły filtry na wymianę, ale nic to nie dało. Wtedy przy wymianie filtra paliwa zauważyłem, że obudowa jest do połowy zalana paliwem. No ale skoro działało to jakoś ten fakt nie zwrócił większej uwagi. Szukając wyjaśnienia takiej przyczyny naoglądałem się filmów i na nich obroty znacznie przekraczały 4000. I tak trafiłem do tego tematu. Zakupiłem pompę paliwa-sam wkład za stówkę o taki SKV 77083 ponoć niemiecka firma specjalizuje się od dawna w pompach paliwowych więc powinna pośmigać jakiś czas, no i ma hologram DANE TECHNICZNE: Średnica króćca zasysającego [mm]:19 Średnica króćca wylotowego [mm]:8 Długość korpusu [mm]:104 Średnica pompy [mm]:43 Długość całkowita pompy [mm]:134. Czujnika nie dało rady wykręcić więc poszukałem koła dwumasowego bo to już dawało o sobie znać no i przy tej niby "odcince" powyżej 4000 strasznie szarpało autem. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie wpakował innego koła niż było. Takiego lepsiejszego a co ;p Na pewnej stronie zajmującej się tuningiem diesli znalazłem info o kole LUK, zamienniku pasującym jako plug&play do kół z list. Było na niej moje i wiele innych. SKoro tak pasuje to znaczy i tamte są wymienne pomiędzy sobą. Z alle dobrałem najlepsze dostępne prawie nówkę ledwo 8000 przebiegu używane i poszło z silnika z 2015 od CR :D:D:D za grosze 600zł Tylko dokupiłem nowe INA łożysko prowadzące i nowe śruby Sachs. Po zmianie nie to auto. Silnik odpala jeszcze lepiej, nie ma dryndzyynnynn przy gaszeniu a nawet przy tej odcince prawie nic nie szarpało. Na drugi dzień sam zmieniłem pompę-wkład. Roboty raptem na godzinkę jak dla mnie bo z wózka trochę słabo tam jest dojść. Małe uwagi po operacji. Warto sobie przygotować odkurzacz w końcówką z długim włosiem by ładnie posprzątać wierzch tego wkładu i odkurzyć pod kanapą by paprochy nie wpadały podczas wyjmowania i wkładania całego kosza z wkładem pompy paliwa. Dobrze jest okleić folią, ja użyłem worka na śmieci i zrobiłem tak jak np. do operacji tylko było widać otwór pod siedzeniem a reszta osłonięta by w razie rozlania paliwa później nie było znanego nieprzyjemnego zapachu. Warto mieć naczynie na cały kosz. Generalnie nie potrzeba żadnych kluczy ale ja odkręciłem 3 śrubki by łatwiej odciągnąć na bok wygłuszenie z pod kanapy. Koszem trzeba pomanewrować bardzo delikatnie by nie powyginać drutu na którym jest osadzony pływak od czujnika poziomu paliwa. Przydatne a wręcz niezbędne są ręczniki papierowe. I drut cienki do przyhaczenia tych wężyków paliwowych by nie przeszkadzały później. Dobrze jak do wymiany zostanie rezerwa w baku a i tak miałem jakieś 600ml paliwa w tym koszu jeszcze. Problem stanowi ten wężyk na pompie-wkładzie. Jest to taka karbowana rurka-peszel a na niej termokurczliwa gładka osłonka olejoodporna dość gruba i sztywna. Na zimno to to nie zejdzie, nie ma najmniejszych szans. Ja użyłem cyfrowej opalarki ze skokiem co 10st. C. Najpierw wygrzałem na 130 cały kosz i okolice wkładu i sam wkład. Później na 150 grzałem już sam wkład i zwiększałem do 180 podważając przy tym osadzony wężyk na króćcu wkładu pompy. Lol wkład sam wyskoczył z kosza a wężyk ani drgnął. 220stC spowodowało jego zmiękczenie ale po kilkunastu s grzania i dymienie paliwa. Z pozycji grzejącego tego nie widać ale osoba stojąca z boku w porę dała znać UWAGA trzeba dokładnie wylać pozostałe paliwo inaczej może być kuku. I warto to robić na otwartej przestrzeni z gaśnicą pod ręką. Tak nagrzana rurka dała się rozciągnąć i w końcu zeszła. Nowy wkład idealnie pasuje w miejsce starego. Przy okazji poczyściłem sitka w koszu i sam kosz. Niestety rozciągnięty wężyk i ta termokurczliwa osłona są bardzo sztywne i dość słabo siedzą na takim króćcu jak z foto. Ja podgrzałem końcówkę dość mocno aż do uplastycznienia, wyrównałem rozciągniętą rurkę, nagrzałem ponownie i tak nasadziłem zaciskając miękkie tworzywo na wyjściu pompki szczypcami. Po takim osadzeniu trzyma się pewnie i samo nie wyskoczy. Można dodatkowo użyć opaskę zaciskową metalową. Jeszcze lepszy będzie tego typu wkład bo wygląda jak oryginał z kosza czy sam wkład VW. Ori wkład pompy paliwa. Przy wkładaniu kosza trzeba uszczelkę dokładnie oczyścić nie naciągając jej. Bardzo delikatnie papierowym ręcznikiem. Oczyścić otwór w baku. Montaż i demontaż kosza takim pierścieniem stalowym jest dość prosty tylko trzeba mieć średni młoteczek i z uczuciem postukiwać acz zdecydowanie. Przy odkręcaniu w zewnętrzne wypustki w przy dokręcaniu w wewnętrzne. Można zaznaczyć mazakiem pozycję jak było przed i jak ma dokręcić się po zamontowaniu-są takie nacięcia na tym kołnierzu. Fajnie jak mamy kogoś do pomocy, a to podciągnie te wężyki z kosza a to uszczelkę przytrzyma by nie dała nura do baku przy wkładaniu i manewrowaniu koszem. Warto jeśli to możliwe kupić nowe plastykowe blokadki mocowania wężyków w koszu pompy. Mi jedna chyba pękła ale na szczęście jej nie zgubiłem i weszło z oporem na swoje miejsce. Sama nie wypadnie. I tyle pompa z VCDSa odpalona kilka razy po 30s, działa i słychać jej pracę. To samo przy wkładaniu kluczyka, najpierw pierwsza pozycja-puszcza blokada i później dopiero zapłon i ma być przez 2 s słychać pracę pompy takie coś jak praca pompy fontanny ogrodowej lub w pralce. Pewnie jest to pompa z rdzeniem ferrytowym w polu elektromagnetycznym i tam jest taki dynks, że siła pędu wirnika i tłoczonego płynu popycha rdzeń i on wchodzi w kolejną połowę pola magnetycznego i dlatego możliwe jest obracanie się bez szczotek. Jest to prosta konstrukcja ale ma swoją wadę. Ten mechanizm po czasie się zużywa i element zamachowy tutaj wirnik nie popycha rdzenia silnika i ten tylko jest cały czas w jednym położeniu. U mnie to musiało zajść bo tylko stuknięcie słyszałem po włączeniu zapłonu. Nie było by problemu gdyby silnik był na 3 fazach jak w modelach RC. Do tego można by sterować jego obrotami bardzo precyzyjnie. No i moc jest kosmiczna co by się przydało do przepychania galarety w ostre mrozy. Zatankowałem pod korek, nic nie cieknie. Pompeczkę ledwo słychać takie buczenie 2 s jak silnik nie pracuje. Po tej ostatniej naprawie autko śmiga na czerwone pole bez jąkania. Paszczur teraz odpala nawet po kilku dniach postoju z ćwierć obrotu-cholera ciężko było go tyle czasu nie ruszać. Ładnie idzie z nowym kołem po prostu tak jak powinno. Podsumowując co spowodowała padnięta pompa paliwa w baku: -dłuższe kręcenie ruchajnikiem doprowadziło do jego zużycia i zużycia akumulatora -"odcinka" a właściwie zbyt niski poziom paliwa we filtrze powodował przy bardzo dynamicznej jeździe szarpanie -to szarpanie widocznie dobijało dwumas -zużyty dwumas i kończący się ruchajnik generował błędy silnika, komunikat Oil presure i brak możliwości aktywacji tempomatu- Wykrzyknik przy ikonie tempomatu -dobijany szarpaniem dwumas przy kickdown często się ociągał z przekazaniem mocy do skrzyni. Tam w skrzyni, na wale są czujniki obrotów, położenia wałów, momentu i jeśli gdzieś nie ma sygnału w odpowiednim czasie to układy nie pracują optymalnie. Tak oto zaniedbanie wymiany błahostki prowadzi do innych niedomagań. Bo auto jeździło i nawet w ASO tego nie wykryli.. jełopy. Po raz kolejny forum pokazało wyższość, wyższość doświadczeń wielu użytkowników i wymianę wiedzy nad partaczami i chałturnikami. Pozdrawiam MISSION SUCCESSFUL
  10. Zmieniony przy ok 239000. Komplet 6L ori VW, plus ori filtr z oringiem, uszczelka pod korek i adapter do wymiany płynu. Z przesyłką równo 400zł. Wymiana u mojego mechanika za 5 dyszek-miał odpowiedni sprzęt ale i sam adapter kosztował mnie przy okazji dychacza tylko. Zeszło niecałe 5L, specjalnie kazałem cały złapać w celu późniejszej weryfikacji jego stanu. Olej zleciał po 68k km w super stanie. Filtr lekko szary. Auto ma hak ale ile nim pracowało to raczej nie za często, prawdopodobnie jeszcze ori dwumasa jest(na dniach do wymiany idzie to się okaże). Poziom był sprawdzany wcześniej w ASO i był OK-sam widziałem jak przy 35 odkręcili korek i się pociło. Weszło prawie 5 L z odpowietrzeniem i ustaleniem przy pracującym silniku na lekko cieplejszej skrzyni niż 35 -były upały w pytę no i wcześniej w domu sam podgrzałem ten olej by lżej sobie wleciał :D. Przy wymianie kapy mechatroniki-ruda ją zaczęła obracać, doszło niecałe 400ml do spuszczonego nowego oleju-straty na miskę, trochę wyciekło ze skrzyni, ciut zostało w maszynce do napełniania i wężyku też zostaje. Trochę wykapało przy ustalaniu przy 35st. C. Nie ma opcji by 5.5L weszło bez czekania kilku godzin na lepsze spłynięcie starego oleju. Jeśli w waszym ulubionym warsztacie mechanik mówi, że nie robi wymiany oleju w DSG bo to trudne, lub w ASO żenią bajeczki że poza ASO to niewykonalne lepiej czym prędzej zmieńcie warsztat bo to czynność niewiele bardziej skomplikowana od wymiany oleju silnikowego. A temperaturę ciepłej skrzyni robionej od ręki można ustalić np. pirometrem jak ktoś się bardzo upiera. Ci co wymieniali na zimnej skrzyni z poprzedniego dnia doskonale wiedzą jak mało wykapuje oleju od przelania do osiągnięcia 35-40 st. C. To jest max 50ml i nie trzeba w sumie tego robić. Można zostawić i korby nie urwie po nagrzaniu. Przed i po dwóch zalaniach skrzynia pracuje bez różnicy, więc wszystko przebiegło należycie dwa razy.
  11. Jeśli wszystkie zamienniki G 004000-zielony też mają taki sam kolor jak oryginał to po co mieszać inny typ płynu? Nawet zbiorniczek masz koloru zielonego nie przypadkiem Jeśli są różne kolory zamienników dla tego samego rodzaju płynu to co Ci po kolorze, ważny jaki rodzaj zalany syntetyczny, półsyntetyczny czy mineralny. Jak nie wiesz co wlane, lepiej cały zlać i wymienić na taki jaki powinien być czy taki jaki był kolorem-z tym to loteria bo czerwony może być syntetyczny jak i półsyntetyczny czy mineralny jak Mobil 220. Dlatego VW dał kolor zielony, by jednoznacznie było wiadomo co wlane Może być tak, że ktoś coś robił przy wspomaganiu i wlał płyn np. od autmatycznej skrzyni a tam możne być kolor czerwony czy słomkowy. Ja u siebie miałem koloru czerwonego i taki zalałem MOBIL ATF 220 plus STP. Jak nie chcesz wymieniać całego to śmiało możesz dolać STP. Śmiem twierdzić, że po wlaniu od DSG czerwonego syntetycznego płynu do wspomagania nic się nie stanie bo to bardzo dobry płyn hydrauliczny.
  12. Zgodnie z tym od 1997 taki G 004000 M2, 7, 8-to oznaczenia pojemności opakowań. http://www.oemepc.com/vw/part_single/catalog/vw/markt/RDW/modell/PA/year/1999/drive_standart/221/hg_ug/422/subcategory/422060/part_id/4133925/lang/o#sec_22
  13. Nie czekajcie zbyt długo z wymianą dwumasy, która już daje o sobie znać, bo chytry traci nie dwa razy a znacznie, naprawdę o wiele więcej niż cena nowiusieńkiego zestawu czy samego koła do DSG, jeśli koło zostanie zakatowane na amen i wyrzyga bebechy w skrzynię.
  14. Nie czekajcie zbyt długo z wymianą dwumasy, która już daje o sobie znać, bo chytry traci nie dwa razy a znacznie, naprawdę o wiele więcej niż cena nowiusieńkiego zestawu czy samego koła do DSG, jeśli koło zostanie zakatowane na amen i wyrzyga bebechy w skrzynię.
  15. 7 lat temu jak kupiłem B5 wymieniłem zbiorniczek bo była rurka jakaś trachnięta i tam uciekało powoli. Przy okazji trochę przepłukałem sam płynem do automatu ATF Dexron II 220 Mobila i ponad połowa buteleczki STP do wspomagania poszła. Cichutko działa do dzisiaj i najważniejsze nic z układu wspomagania nie poci się. Od wymiany zbiorniczka poziom płynu się nie zmienił. Ale róbta jak chceta VW chce dla Was jak najlepiej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności