sisio

Witam z u mnie też są wycieki z pod dekla i z pod 3 śrub od góry pomimo ich wymiany na nowe i też myślę uszczelnić wszystko na dirco . Uszczelniałem kiedyś miskę bo też tam ciekło i tam idzie tylko pasta bez żadnej uszczelki i trzyma więc na górze też powinno .

Ok. możliwe zwłaszcza ,że sygnalizuje mi to 3 sygnałami dżwiękowymi więc mszę podładować , ale czy może to być przyczyną tego , że przy próbie odpalenia gaśnie cały licznik i rozrysznik nie kręci ? (problem sporadyczny)

Witam odgrzeję kotleta . Mam bardzo podobny problem tylko u mnie przy przekręceniu kluczyka gasną wszystkie kontrolki włącznie z zegarkiem i licznikiem a rozrusznik nie kręci . jeden raz zdarzyło się właśnie , że słyszałem owe "pierdzenie " z pod maski . Oczywiście problem zdarza się sporadycznie ale niestety coraz częściej.

jary Właśnie dziś sprawdziłem i okazał się walnięty po podmiance wentylator ruszył i śmiga aż miło .

wluczykij555 wiadomo już co z twoim wentylatorem ? bo u mnie jest to samo ,nie załącza wentylatora .Klima nabita dziś , wentylator na krótko działa , opornica mostkowana i nic wentylator nie działa . Dodam , że sprężarka działa i klima chłodzi ale wiadomo , bez wentylatora nie używamy. - - - - - aktualizacja - - - - - A jeśli chodzi o przekażniki to pamiętam jak tam kiedyś zaglądałem to też miałem jakieś puste gniazda.

Witam podepnę się pod temat . Wymieniałem u siebie pompkę w 3b kombi ze starej leciało więc kupiłem jakiś zamiennik wraz z uszczelką i nie leci ale jest inny problem . Pomijam fakt , że kostka nie pasowała i trzeba było przyszlifować na szlifierce . Problemem jest fakt , że psiukając tył leci na tył a psiukając na przód leci raz na przód raz na tył a poza tym trzeba długo trzymać aż płyn poleci.

Witam proszę o jednoznaczne stwierdzenie na który znak na kole zamachowym ustawiamy rozrząd w silniku AVG . Wiadomo , że są tam 2 znaki 0 i kreseczka . Doszukałem się odpowiedzi że i na 0 i na kreseczkę i w końcu nie wiem na co , a chciał bym wiedzieć jak powinno być ustawione oryginalnie . Za wszelką pomoc z góry serdecznie dziękuję.

I ja dokładam cegiełkę. Zyczę szybkiego powrotu do normalności.

Przeczyściłem wszystkie styki posprawdzałem elektrozawory działają za każdym razem mam też taki sterownik od gazu jak taki mały komputerek gas-system ale też hyba działa dobrze bo jak odłączam go to auto gaśnie.

....Zapłon mam ustawiony na słuch:dolamam a co do przewodów gumowych i styków to jutro popatrzę a wczoraj zregenerowałem reduktor myśląc że to jest przyczyna jednak dziś przekonałem się że jednak to nie była trafna diagnoza chociaż regeneracja nie zaszkodzi instalacja ma 5 lat i membrany już troszkę zużyte były a i syfu w środku było co nie miara zastanawia mnie jednak to że nie cały czas jest problem , zdaża się od czasu do czasu i tylko na wolnych obrotach jak popedałuję trochę gazem i uda się wprowadzić na wyższe obroty to już idzie jak na pb.

Ja mam też takie obiawy tylko że nie cały czas zdaża się od czasu do czasu , (coraz częściej) i raczej na wolniejszych obrotach np. jak jadę trzymając stałą prędkość. Jak przyspieszam to problem jest na każdym biegu do póki silnik nie osiągnie wyższych obrotów potem idzie jak burza. Problem tylko na lpg po przełączeniu na benzynę problem znika.

Myślałem o plastiku białym co się nakłada na dwie blaszki w karoserji te co za nie łapie klamka gdy ją wkładasz jedna z góry druga z dołu a to co podginałem to już w samej klamce te blaszki z ząbkami które łapią za te blaszki w karoserji.

Pomyślałem też żeby wcisnąć coś pod tą blaszkę żeby się nie odginała . ---------- Post added at 22:45 ---------- Previous post was at 22:44 ---------- To może nie będzie trzeba kombinować nic z tym więcej.

Też podgiołem tymczasowo ale nie wiem jak długo wytrzyma :632:

A ja w swojej b3-ce też miałem problem z otwieraniem drzwi do tego stopnia że klamka od kierowcy pękła w środku i było już całkiem do bani . Zakupiłem nową klamkę założyłem i okazało się że problem z ciężko otwierającymi się drzwiami pozostał więc niewiele myśląc zakupiłem puszkę wd40 i zafundowałem prysznic i klameczkom i zameczkom zużyłem prawie całą puszkę na wszystkie drzwi ale opłacało się teraz otwierają się jednym paluszkiem bez żadnego oporu ale ile syfu popłynęło z zamków to szok. Tak więc panowie ciężko otwierające się drzwi to nie tylko wina klamek ale również zamków.