Skocz do zawartości

Michał_1977

  • Liczba zawartości

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Michał_1977

  • Urodziny 10.04.1977

Informacje osobiste

  • Imię
    Michał
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Leżajsk

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B5(3B) 1.8 T 150KM (AEB)
  • Rok produkcji
    1996

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Trochę naciągana teoria, ale skoro masz już skrzynię, to próbuj. W tej która była w tym aucie złap za wałek sprzęgłowy i sprawdź, czy nie ma luzu wzdłużnego.
  2. Ja kiedyś miałem podobny przypadek w poprzeczniaku (Skoda Octavia). Na sztywne koło Valeo posadziłem zestaw sprzęgła Sachs i po pełnym wciśnięciu geja chrobotało jak diabli. Generalnie zestaw Sachs ładnie siadł na kołkach koła Valeo, ale nie wziąłem pod uwagę,że koło miało inne odsadzenie w porównaniu z dedykowanym pod Sachs. W Twoim przypadku może tłumik drgań skrętnych tak hałasuje. Nie znam tego NTY. Co to za producent? Koło razem ze sprzęgłem stanowiło jeden komplet? Jak delikatnie dodasz gazu, to też problem występuje? Aktualnie w Golfie mk2 mam swapnięty motor ARL + skrzynia 6G i sprzęgło sztywne 240mm KM Germany. Niedługo po założeniu zaczęło się grzechotanie wspomnianego tłumika. Jak jadę z zasuniętymi szybami, to nie słyszę,ale jak opuszczę, to mnie to strasznie irytuje.
  3. Na chwilę obecną, sprawy mają się tak: - podmieniłem czujnik barometryczny. Zero poprawy; - odpaliłem Elsę, znalazłem odpowiednie schematy i żarówką 10A sprawdziłem przejścia: przepustnica-czujnik powietrza zasysanego-ECU, przepływka-ECU, N75-ECU, czujnik barometryczny-ECU, lambda-ECU. Nigdzie nie znalazłem przerwy. WSZYSTKIE przewody sprawne. - zmieniłem zaworek zwrotny o którym pisałem wczoraj. Bez poprawy; - zdjąłem raz jeszcze gumową rurę z przepustnicy i podałem ciśnienie z kompresora. Nic nie syczy, jest szczelne; - zauważyłem, że zdjęcie wtyczki z przepustnicy (przy odpalonym i przy zgaszonym, z wężem na przepustnicy i bez), powoduje, że obroty stabilizują się na +/-1300rpm. - gdy występuje to dolne falowanie, przepustnica jest zamknięta całkowicie(!). Wychodzi na to, że przez to iż jest zamknięta, ciągnie powietrze przez zaworek (ten który dziś wymieniłem), a gdy odkręcę korek wlewu oleju, silnik zaczyna pracować równiej; - nawet nie chcę wiedzieć ile to to porywa z baku. Z wydechu tak wali nieprzepaloną benzyną, że jakbym zapalił zapalniczkę za wydechem, to jeszcze tam by się paliło; Wychodzi chyba, że jednak ta cholerna przepustnica, tak? Skłaniam się ku zakupowi nowej przepustnicy w zamienniku, ale chciałbym poznać opinie, co o tym myślą inni. Nie uśmiecha mi się wywalić 1200PLNów na VDO... Moja ma nr. 058 133 063 C. Czy mogę ją zastąpić numerem z inną literką, np. 058 133 063 H ?
  4. Właśnie dzisiaj go namierzyłem, gdy chciałem ECU podmienić. Pochodził z AEB, ale niestety z Passata i nie pasuje. Mój jest na 5 kości, a Passat ma na 2 duże. Jutro zrobię podmiankę tego czujnika, pod warunkiem, że on z Passata pasuje. Tylko Passata mam do dyspozycji z takim motorkiem. Dzisiaj strzeliłem ciśnieniem z kompresora w kolektor. Wyszły jeszcze 2 nieszczelności, a w zasadzie 5. Jedna na wężyku do climatronica i pod każdym wtryskiwaczem (kiedyś poluzowały się 2 śrubki i listwa wtryskowa drżała. Pewnie wytłukło o-ringi. To już zrobione i jest szczelne. Jest jeszcze jeden mankament. Wężyk wychodzący z kolektora tuż przy przepustnicy i czujniku temperatury powietrza zasysanego, wędruje do zaworka zwrotnego w gumowym trójniku, który jest przy puszce odpowietrzającej blok. Odma jest na bank szczelna, jestem tego pewny. Jednak to dolne falowanie w okolicach 800-1200rpm spowodowane jest niedomaganiem podciśnienia właśnie na tym odcinku, bo jak szczypcami zacisnę wężyk między kolektorem a owym zaworkiem zwrotnym, obroty stabilizują się w okolicach 850rpm. W związku z tym, mam pytanie takie - czy ten zaworek mimo iż zamyka się jednokierunkowo, może być uszkodzony na zasadzie, że puszcza zbyt łatwo powietrze? Gdy naprawiałem ten cały układ, zasysałem powietrze ustami z tego zaworka i tak jakby bardzo lekko to powietrze przepływało. Miałem do czynienia z różnymi zaworkami zwrotnymi i zawsze trzeba było ustami dość mocno pociągnąć, czuć było wyraźny przeskok membrany w zaworkach i wtedy dopiero powietrze płynęło. W tym tutaj, powietrze płynęło bez żadnego oporu początkowego. Tak czy siak, zamówiłem taki zaworek i jutro zmienię na nowy. Bardziej mnie martwi ten barometr. Nowy od Bosch'a to koszt ponad 9 stów... Przepustnicy nie jestem pewny, za wiązkę też nawet małego palca nie dam... Tylko czy gdyby wiązka była uwalona, to dałoby się poskromić to górne falowanie depnięciem na gaz, a to dolne poprawieniem odmy i podciśnienia? Zbieram myśli do kupy i próbuję jakąś logiczną myśl ulepić. Z tym czujnikiem barometrycznym faktycznie ma sens. ECU raz dostaje sygnał, że samochód jest nad brzegiem morza,a za chwilę na Giewoncie i dostaje świra. Oby czujnik z Paska pasował?
  5. Dobry wieczór. Panowie poratujcie, bo już mi witki opadają. Trochę się rozpiszę,ale bardzo proszę o przeczytanie i ewentualne wskazówki. Mam taki stary kibelek 1,8T AEB + LPG (sekwencja BRC) w budzie A4 B5 z 96r. Niby fajne autko, ale nie mam już siły do niego. Problem wygląda następująco. Odpalam silnik (nie ma znaczenia jego temperatura), i obroty zasuwają w górę i wachlują miedzy 1500, a 2000rpm. Jak mu podłożę do pieca, to spadają w okolice jałowych i nadal falują, ale z mniejszą częstotliwością. Nagrałem film, żeby dokładnie było widać to nienormalne zachowanie silnika. Proszę nie zwracać uwagi na głośne brzęczenie. Syn zjeżdżał z krawężnika i zerwał podporę wydechu. Co zrobiłem do tej pory: -wymieniłem 2 przepustnice jedna z allegrosza,druga pożyczona) - podmieniłem przepływkę; - sprawdziłem lambdę (sprawna); - zmieniłem czujnik temperatury cieczy (ASO); - zmieniłem czujnik temperatury powietrza zasysanego w kolektorze (nowy zamiennik FAE. Wiem, że kiepski, ale choć na próbę...) - zmieniłem świeczki (w sumie i tak czas na wymianę); - restartowałem ECU do ustawień fabrycznych + adaptacja przepustnicy; - poprawiłem podciśnienia i sprawdziłem zaworki zwrotne; - podmieniłem zawór N80 (stary był zepsuty i musiałem jeździć z poluzowanym korkiem wlewu paliwa, bo raz zassało mi zbiornik i zmiażdżyło pompę paliwa); - przejrzałem filtr powietrza i paliwa (oba czyste); - przejrzałem dolot (oprócz delikatnego zapocenia na IC, wszystko jest O.K.); - skontrolowałem o-ringi na wtryskiwaczach; - na próbę zaślepiłem wszystkie króćce przy kolektorze (o tym napisze dalej); Po poprawieniu przedwczoraj odmy i podciśnień, oraz po podmienieniu N80 do dzisiaj to dolne falowanie obrotów nie występowało. Dziś wieczorem znów się pojawiło. Podejrzewam, że znów muszę zajrzeć do podciśnienia. Najbardziej nurtuje mnie to falowanie po odpaleniu silnika w zakresie 1500-2000rpm. Wtedy pojawiają się takie byki (fotka). Przepustnica mało się nie urwie. Gdy podłożę do pieca i to falowanie powyżej 1500rm zniknie, obroty spadną w okolice 1000rpm i w trakcie pracy silnika VCDS-em usunę te błędy, znów zaczyna się szaleństwo 1500-2000rpm. Po zdjęciu węża z przepustnicy gdy obroty są w okolicach jałowych (+/-1000rpm), przepustnica zaczyna sapać, silnik krztusi się i po chwili znów zaczyna się wariacja 1500-2000rpm. Gdy wczoraj z podciśnieniami już był spokój, próbowałem dojść ładu z tym szaleństwem przepustnicy i skokami 1500-2000. Przykładając dłoń do gardzieli przepustnicy, silnik gasł, a podciśnienie trzymało dłoń przyssaną ok. 5 sekund. Zakładam, że podciśnienie było w porządku. Robiłem też próbę z zaślepionymi wszystkimi króćcami przy kolektorze. Wtedy występowało tylko i wyłącznie falowanie 1500-2000. Przełączanie na LPG niczego ciekawego nie wnosi. Nie wiem, przepustnica? W sumie fakt, nawet jeśli adaptacja przechodzi, to jeszcze nie świadczy o tym, że będzie w porządku. Jeszcze raz, bardzo proszę o jakąś wskazówkę, bo już mnie ten samochód wyprowadza momentami z równowagi. Jak sobie o czymś jeszcze przypomnę, to dopiszę.
  6. Owszem,buczało. Większość krzywek wyglądała,jakby ktoś je potraktował grubym kamieniem szlifierskim dookoła. Takim do ostrzenia siekier. Buczenie było niemiłosierne,jak z tuby w bagażniku,cymbała pod remizą. Po zamontowaniu nowego wałka Kolbenschmidt + popychaczy INA + panewek Kolbenschmidt + uszczelniacza Corteco,wszystko ładnie wróciło do normy. Korekcje pospadały w okolice zera. Silnik pracuje jak nówka. Właściciel dzwonił,że spalanie spadło i padł rekord. Oczywiście poinformowałem go o możliwości pęknięcia wałka w zamienniku. Jak on to stwierdził - będę królikiem doświadczalnym. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń. Za miesiąc ma się u mnie pojawić,żeby podnieść pokrywę i sprawdzić co się tam porobiło
  7. A więc odpowiem sobie sam - zmierzony nowy zamiennik KOLBENSCHMIDT. Wysokości krzywek ,mierzone suwmiarką elektroniczną 61,60mm.
  8. Siemanko. Ma ktoś może jakąś serwisówkę dla ARL-a,bo potrzebuję wymiarów krzywek wałka? Mam zamiar rozejrzeć się za używanym wałkiem w dobrej kondycji,stąd moje pytanie. Nie chcę nowego zamiennika,nawet najlepszego.
  9. Michał_1977

    A4 1.8 t aeb

    O tak,traktor musi być mocny :mlask Szkoda,że tak to oceniasz. Troszkę dystansu i poczucia humoru życzę,bo ja tym tekstem nie miałem najmniejszego zamiaru kogokolwiek urazić. Żart znany nie od wczoraj,powtarzany trylion razy,na wielu forach:zdrowko: Wracając do meritum. Auto wróciło do świata żywych. Pomogło wycięcie kata. Jeszcze wymienię filtr gazu i podjadę do gazownika,żeby go podregulował. Całkiem przyjemnie już teraz jeździ. Wszystkim bardzo dziękuję za pomoc. Odezwę się po regulacji LPG,by zdać relację.
  10. Michał_1977

    A4 1.8 t aeb

    Uuu,to kiepskawo,ale i tak podjadę do gazownika. Niech go pomaca. Jeszcze jedna sytuacja z wczoraj,która mnie zastanawia. Silnik pracował ok. 5 minut na jałowym (już na LPG) i przechodząc wzdłuż auta,usłyszałem syczenie spod korka wlewu benzyny. Syczenie nasilało sie gdy korek odkręcałem,a gdy całkiem odkręciłem,przestało. Zaczęło ponownie syczeć po paru sekundach od zakręcenia. Odpowietrzenie baku świruje? Czy to może mieć jakiś wpływ,na to co obecnie dzieje się z mocą,również na LPG? No i jeszcze jedno- ciśnienie jak rozumiem powstaje dzięki pracy pompki i czy po przełączeniu na LPG,pompa w baku nie powinna się wyłączyć? Ja pierdziu.... Coraz ciekawsze kwiatki wyłażą w tym aucie... Zawsze powtarzałem,że benzyną myje się części,a na gazie obiad gotuje. To teraz mam za swoje...
  11. Michał_1977

    A4 1.8 t aeb

    Nie,nie,nie. Przy samej klapce nie ma żadnego pęknięcia. Jest coś takiego jak na poniższym zdjęciu,ale mniejsze to moje pęknięcie. https://images.tapatalk-cdn.com/15/09/03/0bd6781f08476de56b4a80586934d644.jpg
  12. Michał_1977

    A4 1.8 t aeb

    Na tej ściance oddzielającą część wirnikową od części w której jest zawór WG. Tragedii nie ma,bo wokół wirnika jest elegancko. Nie ociera,kręci się luźno. Jeszcze posprawdzam,ale składając po wymianie UPG,wszystko bardzo skrupulatnie myłem,przedmuchiwałem,składałem i oglądałem. Odma była rozpruta na szwie,tzn. ta część przy bloku silnika,ale zgrzałem i zamontowałem. Chodzi mi jednak po głowie,żeby zamówić nową sztukę,bo widzę,że znów lekko zapocona,więc siłą rzeczy-nieszczelna.
  13. Michał_1977

    A4 1.8 t aeb

    Wszystkiego szkoda. Turbina ma już lekkie pęknięcia na części gorącej. Hehe... Wiesz,ja w dieslach dłubię i przy swoich i zarobkowo. PB,jest dla mnie czarną magią. Zwłaszcza taki AEB,w którym diagnostyka kuleje. Jeszcze jedno mi się przypomniało- wkurzająco długo schodzi z obrotów. Przy zmianie biegów,po wciśnięciu sprzęgła,obroty są podbijane o +/- 200rpm i dopiero spadają,ale długo. Brak błędu czujnika położenia pedału sprzęgła. W ogóle,błędów brak.
  14. Michał_1977

    A4 1.8 t aeb

    Nie ma mnie tam. Tu zarejestrowałem się,bo waski1 bardzo chwali to forum. Przejrzałem sporo wątków na A4club i jakoś nie kwapią się,by pomóc jeden drugiemu. Generalnie,to ja to autko niedawno żonie na dojazdy do pracy kupiłem,ale póki co,więcej przy nim grzebię,niż ona jeździ nim do pracy... Dokładnie. Brak MAPsensora itp. Cały czas schody i to w górę. Instalacja LPG,to BRC. Jeśli pytasz o jakiś model tej instalacji,to nie wiem,ale jest coś nabazgrane na sterowniku,więc mogę poczytać. Kabelka do niej nie mam. Oby jakaś głupota,bo każdy grosz włożony do tej gabloty,jest groszem utopionym. To auto zostało kupione za 2,5 klocka,tylko i wyłącznie po to,żeby żona i syn doszlifowali sobie jazdę,bo oboje niedawno zrobili prawa jazdy. Po wycięciu tego kata jest lepiej,ale nadal nie ma tego,co czułem jeżdżąc innymi 1,8T o tej samej mocy. Jeszcze jedno,o czym zapomniałem napisać wczoraj- po zamontowaniu nowego DV i depnięciu mocniej na gaz,nie słychać tego dźwięku upuszczenia ciśnienia tzw. "pssss". Gdzie VCDS-em sprawdzę dawkę paliwa? Jest taka możliwość? Kurde,diesla już dawno bym rozgryzł i by zapierniczał,a z PB to mnie wyjątkowo nie lubią... EDIT: Czyli sugerujesz wizytę u gazownika? Skoro tak trzeba,to trzeba. Szczerze powiedziawszy,to i tak miałem to w planach,bo troszkę nierówno pracuje na LPG. Teraz z usuniętym katem jest jakoś lepiej,ale doopy nie urywa.
  15. Michał_1977

    A4 1.8 t aeb

    waski1 dziękuję. Może tutaj trafi się jakaś dobra duszyczka i pomoże. Dodam tylko,że chodzi o A4 B5 1,8T (AEB). Logi są podwójne,tzn. w każdym linku są takie same,tylko pierwszy jest na LPG,drugi na PB. Zaznaczam też,że 2 lub 3 logi są nieco przeciągnięte,ponieważ po puszczeniu gazu,nie chciał mi się kliknąć STOP w laptopie... Tak czy owak,kumaty się połapie,bo widać jak obroty lecą w dół. Oto co zrobiłem do tej pory: - wyjąłem turbinę,naprawiłem oderwany zawór WG i skalibrowałem sztangę na początek uchylania przy 0,3bara; - zmieniłem DV,na nówkę sztukę z ASO; - rozrząd,wszystko gra (nowy łańcuch i napinacz; - wyjęta i wyczyszczona przepustnica,oraz zaadoptowana; - zauważyłem,że WG,wirnik i w ogóle,wnętrze części gorącej turbiny,jest biała. Chyba za dużo wiatru,za mało paliwa; - przed chwilą skończyłem usuwanie kata,ale jeszcze nie było próby,bo zlał się płynem z króćca przy głowicy... Za wszelkie informacje,serdecznie dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności