Andragorn

Odpala bez bąków , brak kopcenia na postoju, jak również przy przyspieszaniu. Na zimnym rano przy ujemnej temperaturze wydostają się jasne spaliny, ale to normalne (w poprzednim aucie na benzynie było ich nawet więcej). Na początku kręci kręci słychać, że załapuje, ale jak się puści za wcześnie to by zgasł. tak trzeba przytrzymać 3-5 sekund i odpala. Następne odpalenie nawet chwila po zimnym starcie przebiega już normalnie. Czyli przekręcenie kluczyka i odpala. Wyczytałem, że mogą to być uszczelniacze na pompowtryskach i jak długo postoi, to silnik musi sobie napompować paliwa. Planuje wybrać się na sprawdzenie kompresji i może od razu na sprawdzenie pompek.

Zaktualizowałem opis, świece zostały wymienione na nowe. W starych grzała sama końcówka i do tego długo się nagrzewała. Napięcia na świecach nie sprawdzałem, bo wszystkie opisane wymiany robił zaufany mechanik. Podmianę z którą najlepiej zrobić? Przy podmianie, pewnie przydało by się wymieniać uszczelnienia ? // Na nowych świecach podczas ostatnich mrozów około -18 podłączałem prostownik i w momencie grzania świec "pobór"/natężenie prądu znacznie się zwiększało, więc napięcie na świecach jest.

Witam, proszę o pomoc w określeniu, jakie działania podjąć żeby zapewnić bezawaryjną prace silnika. Jestem posiadaczem passata od dwóch tygodni. Model b5 fl z 2002r. przebieg 290tys. km na liczniku ( plus pewnie z 200tys - w 2013r sprowadzony do kraju). Mam problem, po nocy lub po długim postoju ( ~8 godzin) trzeba kręcić z 5 sekund, żeby odpalił. Na ciepłym i po około dwóch godzinach postoju pali normalnie, prawie od razu. Co może powodować takie problemy ? Po sprawdzeniu komputerem pierwsza rzecz, którą poprawiłem to kąt synchronizacji pompowtrysków. Było -5 do -4.4, a ustawiłem na -0.6/0.0. W wyniku tego chwilowe spalanie na postoju zmniejszyło się z 1.2-1.4 l/h na 0,7-0,8 l/h. Niestety nie pomogło to w odpalaniu, a pojawiła się delikatna nierówność pracy zimnego silnika na biegu jałowym. Na ustawieniu -4.4 zrobiłem dystans 700 km (odcinki 40km z prędkością do 100km/h) i spalanie według dystrybutora wyszło 6.02 l/100km. Według tego, co wyczytałem w internecie korekty dawek paliwa na cylinder i bipy są bardzo duże w moim przypadku. Czy należy już coś z tym robić, czy jeszcze spokojnie można "jeździć obserwować" . Po zakupie wymieniony olej (na 5w40), filtry (oleju, paliwa, powietrza), zaworek na filtrze paliwa, płyn chłodniczy. Tak jak napisałem na wstępie, chciałbym zadbać, aby silnik odwdzięczył się bezawaryjną pracą. Poniżej załączam logi dynamiczne i statyczne. Proszę o analizę i rady. Dzięki i pozdrawiam. logi po ustawieniu kąta synchronizacji: Dynamiczny: Grupy 008, 010, 011: http://vaglog.pl/log-008_010_011_23Ng26J.html Grupy 001, 003, 004: http://vaglog.pl/log-001_003_004_gUlYu8.html Statyczny: Grupy 004, 013, 023: http://vaglog.pl/log-023_013_004_hN825.html Grupy 007, 013, 018: http://vaglog.pl/log-007_013_018_IXxe24.html Grupy 004, 013, 023: http://vaglog.pl/log-004_013_023_8XFB10A.html Grupy 001, 003, 004: http://vaglog.pl/log-001_003_004_TXK1Jy.html przejazd na odcinku 40km: http://vaglog.pl/log-013_023_005_yY3q45l.html logi przed ustawieniem kąta synchronizacji http://vaglog.com/log-004_013_023_jDz86.html // Zapomniałem zapisać. Świece żarowe: wymieniony komplet na boscha zaraz po zakupie auta. Dzisiaj pierwszy raz od dwóch tygodni na zimnym silniku po ośmiogodzinnym postoju odpalił bez problemu ( temperatura jak na filmie -0.5st. C poniżej film). Wcześniej przy temperaturach poniżej -3st. C zawsze kręcił około 5 sekund zanim odpalił ( może rano uda mi się nagrać film)