Witam jestem tu nowy i żeby nie spamować nowym tematem postanowiłem napisać tu mam nadzieje że dobra lokalizacja mojego postu. Otóż niedawno zakupiłem passata B5 2.8 syncro z instalacją gazową STAG-a. Ogólnie autko zostało zakupione z uszkodzonym silnikiem, w starym obróciło panewkę na wale.. Passat dostał drugi silnik ze sprowadzonego modelu z Niemiec o stosunkowo niskim przebiegu(180tyś ).
Ale do sedna.. Autko mam od jakiegoś miesiąca, początkowo nie było z nim żadnych problemów, pracował co prawda troszeczkę nie równo na gazie na biegu jałowym, ale odwiedziłem gazownika, ten twierdził że instalacja gazowa nie ma oprogramowania, gazownik wgrał nową mapę, zainkasował 40 zł i auto zaczeło pracować równiutko na obu paliwach.
Potem pojawił się nowym problem, otóż urwało mi pasek wieloklinowy przy czym uszkodziło wiskozę, przedziurawiło chłodnicę i co gorsze urwało kilka kabelków. Chłodnicę uszczelniłem, niestety urwało mi również dwa kabelki od czujnika temeratury gazu, które musiałem zmostkować (przed tym auto nie chciało przełączać się na gaz). Okazało się potem, że przyczyną urwania paska była niedokręcona sprężarka klimatyzacji.. ehhh ci mechanicy .
Wszystko zostało jednak naprawione, samochód odpala, jeździ lecz jednak problemy się nie skończyły.
Ogólnie mam problem z temperą silnika i pracą auta na gazie.. Auto normalnie rozgrzewa się na postoju do 90 stopni i wszystko działa jak trzeba. Jednak po przejechaniu killku kilometrów temperatura potrafi spaść do mniej więcej 70 stopni i wtedy passat czasem zaczyna przerywać trochę na gazie przy wyższych obrotach, gdy zatrzymam się na chwile temperatura w ciągu kilku minut znów osiąga 90 stopni, jednak gdy przejadę pewien dystans sytuacja się powtarza. Wymieniałem czujnik temperatury, jednak nie przyniosło to rozwiązania problemu, dodam że w aucie jest bardzo słabe ogrzewanie od samego początku.
Jako pierwszy do głowy przychodzi mi uszkodzony termostat, jednakże zastanawiam się czy czasem instalacja gazowa nie może w jakiś sposób zbijać temperaturę w układzie ? może to ma jakieś powiązanie z niepodłączonym aktualnie czujnikiem temperatury gazu ? Chce pojechać z tym do gazownika, lecz jednak chciałem was koledzy zapytać co o tym sądzicie ? auto użytkuje na codzień, no da się jeździć, ale muszę to jednak zdiagnozować i naprawić. Na koniec dodam, że passat pali dosyć dużo gazu ( ciężko zejść poniżej 15litrów przy bardzo delikatnym przyciskaniu gazu) bardzo liczę na pomoc i pozdrawiam .