Skocz do zawartości

Patyk0

  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Patyk0

  • Urodziny 05.11.1980

Informacje osobiste

  • Imię
    Michał
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Tarnów

Samochód

  • Generacja
    B6 CC
  • Silnik
    CC 2.0 TSI 210KM
  • Rok produkcji
    2011

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Odnośnie zapasowego drugiego kluczyka to dziś przerabiałem temat na własnym aucie ponieważ gdzieś zgubiłem pierwszy kluczyk. Podszedłem do auta z drugim jaki miałem i normalnie otwarłem auto z pilota następnie normalnie odpaliłem, ale że były szyby oszronione to zgasiłem i wyszedłem i zamknąłem auto. Po czym okazało się, że nie mogę go już otworzyć z pilota. Dokładnie nie mogłem drzwi bo bagażnik mogłem i zamykać bo widziałem, że auto reagowało na przycisk zamykania a na otwierania kompletnie nic. Nawet myślałem że przycisk się w pilocie magicznie w tym momencie zepsuł. Otworzyłem awaryjnie drzwi poprzez zdjęcie zaślepki przy klamce drzwi kierowcy i wsunięciu w ukryty pod nią zamek, po przekręceniu drzwi się otwarły. Wsiadłem i wsunąłem klucz w stacyjkę i auto normalnie odpaliło. Po czym wysiadłem i zamknąłem auto z pilota i kiedy nacisnąłem przycisk otwierania zamek się otworzył. Od tego momentu pilot już działa. Może jest jakaś procedura przy użyciu zapasowego, że 1 raz otworzy i trzeba auto parę razy odpalać i gasić żeby się sparował/zakodował jakoś, no wie wiem ale o dziwo po takiej właśnie czynności otwieranie z pilota zaczęło działać.
  2. Witam, u mnie wystąpił objaw, że podczas jazdy ale głównie autostradą i to tak po 60 km lub po prawie godzinnej jeździe wyskakuje mi komunikat w stylu Bend Lighting (AFS) not working. Owners manual!. Tak parę razy wyskoczyło aż po którymś xenony przestały przy włączaniu świateł stabilizować się. Po podpięciu pod komputer (taki u zwykłego elektronika a nie ten w ASO) okazało się, że problem leży w czujniku poziomu przedniej osi - prawy ; błąd mechaniczny. Po skasowaniu błędu światła zaczęły pracować poprawnie. Elektronik wytłumaczył mi, że auto dopiero przy 3 wystąpieniach tego błędu przestaje używać stabilizacji świateł i dlatego u mnie pomimo wcześniejszych komunikatów świata jeszcze działały. Mam rozumieć, że problem leży faktycznie w tym czujniku, który jak mniemam zaczyna umierać stąd te komunikaty sporadycznie występujące. Sprawdzałem, że kod tego czujnika dla mojego auta to 3C0412522B w ASO wołają sobie za niego kosmiczne 800zł a na allegro nowe są po 132zł ale oczywiście jakieś zamienniki, ewentualnie jeżeli ktoś ma jakiś dostęp do tej części w oryginale w przystepnej cenie to proszę o info. Czy opłaca się kupić taki zamiennik czy może używkę ? Znalazłem też filmik na którym gość pokazuje i tłumaczy jaki przeważnie występuje mechaniczny problem w tych czujnikach, po obejrzeniu mocno podważyło u mnie zasadność kupna uzywki . Napiszcie czy faktycznie to ustrojstwo odpowiada za problem z tym poziomowaniem i w większości przypadków to wymiana tego rozwiązuje problem?
  3. Mam passata CC i też Dynaudio i już od dawna myślę o wymianie radia bo oryginalne długo się włącza, do tego nawigacja która mnie irytuje bo nie jest tak dokładna jak automapa to do tego ze względu, że laser mi już nie domaga to nie mogę jej zaktualizować i to nawet przy pomocy karty SD bo tam i tak potrzeba żeby przynajmniej CD-ROM startowy zadziałał. Szkoda, że z tego co widzę to będize potrzebna wymiana wzmacniacza.
  4. Czy ktoś już regenerował i może napisać czy były jakieś problemy z działaniem lampy ? A może lepiej kupić zamiennik np firmy DEPO tyle, ze i tutaj byłoby fajnie gdyby ktoś kto taką lampę kupił wypowiedział się czy w ogóle warto się w to bawić bo jakość kiepska ?? Nie wiem co lepiej się kalkuluje nowy zamiennik czy regeneracja lampy w zakładzie który się tym specjalizuje. Zakładam że moje auto z przebiegiem 190k ma na 100% wypalone odbłyśniki. Widziałem sporo filmów na YT gdzie pokazywano powypalane odbłyśniki aut z przebiegiem 150k.
  5. Jak rozgryziesz to prawdopodobnie cała rzesza ludzi z forum będzie wdzięczna bo nie jesteś pierwszy który ma dokładnie ten sam problem. Faktycznie po włączeniu klimy uruchamiają się te dwa wiatraki na chłodnicy. To dość prawdopodobne, ze to właśnie one lub któryś z nich daje te niepożądane dźwięki. To nawet byłoby logiczne bo ich umiejscowienie sprzyja wystawieniu ich na niesprzyjające warunki, wystarczy trochę wilgoci z jakimś syfem np piaskiem, ziemią aby skutecznie uwalić łożysko w wiatraku. Tylko że takie coś powinno być sprawdzone jako pierwsze w kolejności i ciężko mi nawet brać pod uwagę, że mechanicy a tym bardziej w ASO tego nie zrobili. Bądź wytrwały bo po wymianie tylu rzeczy chyba jesteś najbliżej rozwiązania problemu. Sam też mam tak, ze po włączeniu klimy pojawia się hałas.
  6. Mam prośbę abyś podczas testów umiejscowił mikrofon pod schowkiem, czyli tam gdzie wypadają stopy pasażera. Bo tam właśnie od spodu zaraz za schowkiem znajduje się cały silnik wentylatora. Chciałbym się upewnić, ze te niepokojące dźwięki pochodzą właśnie od silnika nawiewu a nie z komory silnika gdzie znajduje się sprężarka od klimy. U mnie powodem hałasów było wyrobione łożysko na którym znajduje się wał silnika wentylacji. Niestety zastosowane łożysko to łożysko ślizgowe a nie łożysko toczne (ze śrutami czyli metalowymi kulkami) z czasem któryś z elementów ocierających się zaczyna się wycierać/zużywać i to właściwie koniec łożyska. Co gorsza jest to nieuniknione i nieodwracalne. W moim przypadku luz jaki się wytworzył powodował, że wałek przy mniejszej prędkości skrzypiał. Im wolniejsze obroty tym hałas głośniejszy. W tym wypadku pomogła wymiana wentylatora nie pamiętam już ile ale było drogo chyba coś koło 1000zł. Zaznaczam, że użyłem wentylatora firmy Nissens jest to firma która robi normalnie podzespoły dla VW, kolega odradził używania tanich - chińskich zamienników tego wentylatora bo tam nie ma gwarancji zachowania materiałów współpracujących takich jakie przewidział producent. Nie mniej zależy mi na precyzyjnym zlokalizowaniu miejsca hałasu. Tak pomyślałem sobie, że skoro u ciebie hałas jest bezpośrednio związany z obrotami, to może regulator napięcia, który ma utrzymywać napięcie na niezmiennym poziomie bez względu na obroty silnika, puszcza więcej i stąd wentylator zaczyna pracować mocniej/głośniej. Nie wiem tak zgaduję, może dobrym tropem byłoby podpięcie miernika do wtyczki zasilającej wentylatora i sprawdzić czy przy skokach obrotów silnika napięcie jest stałe. Jeżeli nie trzyma parametrów to kolejnym krokiem będzie zweryfikowanie pulpitu od sterowania nawiewem bo może tam z potencjometrem jest coś nie tak.
  7. Faktycznie bolec jest poprzecznie ustawiony i leży w kanaliku korpusu obudowy, czyli zakładam, że opcja z wyrobieniem się jakiegoś otworu odpada, ciekawe co w takim razie mogło spowodować taką usterkę u mnie. ciekawe czy ktoś w swojej B7 miał problem z zamykaniem lusterka i wie co było przyczyną. Czy ręczne przestawienie całego lusterka w pozycje zamkniętą czy otwartą jest niewłaściwe dla mechanizmu i może go uszkodzić , czy jest to przewidziane i niema tam jakiegoś konfliktu i nic się nie dzieje? Nie wiem czy koncern przewidział taką możliwość w konstrukcji mechanizmu.
  8. Oczywiście, że wiązać się to będize z rozebraniem tylko, zakładając, że wstawię nowy mechanizm wiem, że co do tego temat mam ogarnięty w 100% a przy czyszczeniu zawsze będzie ryzyko, że jednak coś tam dalej będzie haczyć, ale skoro mówisz, że układ odpowiadający za obrót całego skrzydła lusterkowego to oprócz tego mechanizmu dodatkowe elementy to faktycznie pasuje zobaczyć bo możliwe, że tot właśnie tam coś jest nie tak a nie w samym mechanizmie z silniczkiem. Dodatkowo zastanawiam się czy w wersji B7 jest ten element plastikowy co kolega pokazywał w manualu w którym jest ten otwór ze sprężynką, który się wyrabia bo jak widzę w B7 cały korpus jest odlewem aluminiowym więc sporo trwalszym jak plastik i tam ta dziura chyba nie ulega takiemu wyrobieniu! Chyba , że źle rozumuję. Z tego co widziałem w twoim poście to nie pisałeś nic o problemach ze składaniem, więc u ciebie smarowanie nie dowiodło że lusterko zaczęło pracować poprawnie. Jestem ciekaw co w całym mechanizmie z B7 może się popsuć, że konsekwencje są takie same jak w B6 z wyrobionym otworem - zakładając, że ten otwór w B7 jest elemencie aluminiowym a nie plastikowym jak w B6.
  9. Cześć, u mnie wystąpił jak sądze ten sam problem ponieważ lusterko po stronie kierowcy kiedyś miało tak że jak się złożyło to nie rozłożyło się na max. Kiedy ręcznie odciągnąłem lusterko żeby było na max otwarte to teraz przy składaniu ruszy się o jakieś 2-3cm a jak chce rozłożyć to ruszy się na niecały 1 cm. Nie wiem czy nie dałoby radę po prostu dokupić sam mechanizm składania lusterka. Znalazłem na aliexpress oferty pod jak mniemam moje lusterko czyli pod B7 (posiadam passat CC 2011r.) Czy ktoś mi może potwierdzić czy to jest ta część: mechanizm za 58,5 zł oraz inna aukcja mechanizm za 111 zł . Bo jeżeli to jest to ustrojstwo to chyba nie będę wnikał i analizował co tam jest pogwałcone, tylko wstawię funkiel nówkę nieśmiganą. Przy takich pieniądzach nie lubię bawić się w sztukaterię - o ile to jest to
  10. Czy ma ktoś niepotrzebną płytkę z najnowszymi mapami v16 niepotrzebną już a która ładnie poszła i wszystko działa? Bo u mnie nie chce się wgrać i nie wiem czy to wina źle nagranej płyty czy napędu. Proszę o info na pw.
  11. Zrozumiałem że mówiłeś o zestawie Textara (tarcze + klocki) a ja miałem na myśli zestaw tarcze Zimmerman + klocki Textara.
  12. A zestaw zwykła tarcza Zimmerman i klocki textar jak wypadaja z hałasem czy piszczą ? Co do klocków textar to też są jakieś odmiany zwykłe i sportowe?
  13. Ok to zaczynam mieć obraz sensowności posiadania takiego zestawu. A jakie tarcze i klocki do jazdy 80% miasto, bo mam rozumieć, ze wszelakie nawiercane czy nacinane nie ma sensu brać?
  14. Szkoda, że to trzeba czyścić, czyli mam rozumieć, że ten osad tworzy jakąś twardą spoinę w otworach i tylko takie mocne zabiegi są to wstanie usunąć?
  15. Czy ten osad jest aż taki ciężki do usunięcia, że potrzeba wiercić w otworze?!!! To trochę mnie niepokoi i zniechęca, że tarcze nie są bezobsługowe i do tego nie da się tego zrobić bez dotykowo (np. myjka karcher). Mieszkam w bloku więc nie mam możliwości podłączenia sobie wiertarki i wyglądałoby to trochę dziwnie, poza tym na parkingu nawet nie miałbym miejsca na taką akcję a operowanie . Dodatkowo zdejmowanie każdego koła osobno używając tego małego podnośnika to raczej zajęłoby trochę dłużej jak 2min. Jak sobie jeszcze pomyślę, że miałbym w takiej ciasnocie parkingowej operować narzędziami i jeszcze gdzieś koła odkładać z ryzykiem, że uszkodzę komuś auto to dziękuję. Jeżeli czyszczenie tych otworów jest wymagane i do tego potrzeba takich radykalnych metod to będę musiał zrezygnować z tych tarcz, ale dzięki za info bo inaczej nie byłbym świadomy, że tak to wygląda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności