erwinkks

Auto oddane do mechanika. Sprawdził Pompki, stan jest dobry. Wsadził, wyregulował, auto odpala ale dymi na siwo i ciężko pracuje. Mówi że tak jakby nie dopalało paliwa. Vacum - ok Listwa sprawdzana miernikiem ? niby ok Gniazda mierzone i niby ok, co prawda widać rowki ale wg.niego i jakieś szlifierza "nadają się jeszcze" Rozrząd sprawdzony czy nie przeskoczył. Synchro 0,0 Wałek również wygląda elegancko. 2 tydzień walczy i zaczyna brakować pomysłów. Wgrał na nowo sterownik od AVB bo zachodziło podejrzenie że po pompkach AG coś było zmienione. Dzisiaj jadę z pompkami do weryfikacji czy na 100% są w porządku, po pozytywnym wyniku plan jest taki by założyć nowe oringi w zamontować. Jakieś sugestie ?

No i jestem po wymianie pompek. Wszystko wg książkowego przykładu. I niestety nie jest dobrze, auto nie chce odpalić. rozrusznik tylko kręci. Próbowałem "odpowietrzyć" luzując tą śrubkę mocującą wtryski, i tak jakby wstawał, ale nie mogę wyłapać momentu kiedy będzie paliwo lecieć. bo miska musi być zakryta gdyż z końca wałka leci olej. Pomogłem mu wstać za pomocą plaka. Auto samo nie utrzyma niskich obrotów, przy przygazowaniu na 1000obr, logi wyglądają bardzo dobrze, pompki mają dobre korekcje. Natomiast silnik pracuje bardzo twardo, metaliczny dźwięk, i tak jakby "coś pukało" dodam tylko że po odkręceniu korka olejowego leci dym. Co to może być, czy to problem ze złym ustawieniem "czegoś"? jakieś rady?

Zgadza się, a żeby było śmieszniej, 5 albo 6 lat temu wymieniane były 3 pompki w serwisie Boscha w Zielonej Górze. Jutro zamówie 2 pompki od goscia z allegro, po 450zł ma, niby zregenerowane do stanu nowości i 12mies gwarancja. W czwartek jade na pomiar kompresji. Jak dobrze pojdzie w weekend bede walczył z 2 pompkami przy okazji zrobie porzadek z egr-em.

Konektory wyczyszczone i podpięte. Bipy na 4tym spadły o ok ~20 za to na 1szym wzrosły do 20-25 Zauważyłem natomiast że mam 2 różne pompki. na 1 i 3 mam numer z końcówką AJ na 2 i 4tym mam numer z końcówką AG W etce nawet takich nie podają. Jutro chcę zamówić zregenerowane pompki, pytanie czy zacząć od podmiany tych 2 o złym numerze, regulacji i sprawdzenia jak to będzie wyglądać czy od razu wymienić wszystkie 4 ? Nie ukrywam że jednorazowy wydatek z rzędu 2tysi nie jest mi na rękę

W weekend zacząłem od najprostszych rzeczy, jako że padło podejrzenie na złą jakość paliwa, którą to zalewałem od kilku miesięcy. To przepaliłem resztki i zalałem BP ultimate, przepaliłem trochę na wysokich, dodatkowo przeczyściłem wtryski LM 2666, oczywiście bezpośrednio, przy okazji zmiana oleju, filtrów itp. Efekt jest taki że spalanie postojowe z 1,2-1,5 spadło do 0,9-1 6 na 6 razy odpaliło normalnie, na jałowym nie telepie, pracuje jakby bardziej miękko, dziś wieczorem zrobię logi. Synchro ustawione na 0 Plan jest taki że we wrześniu planuję samemu wymienić uszczelki i końcówki wtrysków, narzędzia są, chęci też. Pytanie zasadnicze brzmi co zrobić zanim się za to zabiorę ? E: Czy złącza pompek mogą mieć wpływ na powyższe ? Czy ewentualna ich "poprawa" wiążę się z wymianą uszczelki ??

Co radzisz w pierwszej kolejności? No i co z tą przepływką ?

Obecnie 400k nalotu przy 330k(dwa i pół roku temu) wymieniane 3 pompki na nowe i 1 regenerowana Od 9miesięcy wskazania pompek bez zmian - nie jestem pewien czy to pompki czy uszczelnienie, czy zły kąt wtrysku czy jeszcze Bóg wie co... Dopisek: Pompki kupione w ASO Bosch Generalnie poza wartościami na vag-u, nic nie wskazuje na pompki. Aż do teraz te telepanie... Zastanawia mnie też przepływa, wartości wymagane na jałowym są niższe, niż przepływa podaje. W dynamicznym sytuacja odwrotna, wartość wymagana jest większa aniżeli zapodaje. Warto iść w tym kierunku ?

Witam, Nie zakładając nowego wątku napiszę tutaj. Od kilku tygodni zauważyłem wzrost spalania na postoju. Natomiast średnie spalanie nie wzrosło nadal na baku robię +/- 900km. Od zeszłego tygodnia borykam się z szarpaniem na jałowym i problemem z odpalaniem. Wróciłem z trasy na A2, grzałem przez 300km ok 160-170km/h, wjazd na chatę, luz i po chwili czuje że szarpie budą. Poczekałem aż turbo ostygnie i wyłączyłem zapłon. Od tej pory, 7na10 odpaleń odbywa się z problemem typu kilka razy kręci i bardzo powoli wstaje. Spalanie postojowe 1.9l/h i maleje do poziomu 0,9-1,2. Czasami na jałowym(na światłach itp) czuje że obroty lekko się podnoszą i zaczyna trząść budą. Poniżej logi: Statyczne: Grupa 001: http://vaglog.pl/log-001_6Tt3G.html Grupa 003: http://vaglog.pl/log-003_v9dxuT.html Grupa 004: http://vaglog.pl/log-004_iPO4d.html Grupa 007: http://vaglog.pl/log-007_xqIqe.html Grupa 008: http://vaglog.pl/log-008_I2L301.html Grupa 010: http://vaglog.pl/log-010_tP42V8.html Grupa 011: http://vaglog.pl/log-011_lhqT2.html Grupa 013: http://vaglog.pl/log-013_68DO8.html Grupa 018: http://vaglog.pl/log-018_318m1.html Grupa 023: http://vaglog.pl/log-023_kxu259G.html Dynamiczne: Grupa 001: http://vaglog.pl/log-001_Y8mz6.html Grupa 003: http://vaglog.pl/log-003_1ja8S5.html Grupa 004: http://vaglog.pl/log-004_J15lZ.html Grupa 008: http://vaglog.pl/log-008_MQbxc.html Grupa 010: http://vaglog.pl/log-010_c1Se4.html Grupa 011: http://vaglog.pl/log-011_6L8vqm.html Dodam tylko że czeka mnie przeczyszczenie/odłączenie EGR bo mocno brudzi no i sprawdzenie odmy bo cieknie.

Witam ponownie, Jako że mamy deszczowe dni, wyszły kolejne kwiatki. Prawe przednie, prawe i lewe tylne drzwi. W jednym miejscu przy uszczelce zbiera się woda, podczas jazdy lub na postoju przy dużej ulewie, zauważyłem że woda zbiera się w takiej ilości że przecieka do środka. Malutkim ciurkiem wlatuje, z przodu jest to w miejscu łączenia wewnętrznej obudowy z progiem. z tyłu również przy progu. Zauważyłem że w drzwiach, przy ich dolnej części, mam jakby gumową nakładkę?, +/- 10cm długa i 3cm szeroka idzie ona w poprzek drzwi. Jest przymocowana na "grzybek" który to jest lekko ułamany... Dokładnie w tym miejscu zbiera się woda przy każdych drzwiach. Co robić panowie, czy to wina uszczelki, czy tego grzybka i tego gumowego czegoś? jakiś patent ? E: Ktoś kiedyś pisał że zrobił dodatkowe dziury w uszczelce ( w dolnej jej części ) i ponoć pomogło.

To by sie zgadzało, gdyż na prawo od tego czerwonego "czegoś" jest odpływ skraplacza i o dziwo jest suchy. To czerwone "cuś" wygląda na mechanizm ruchomy - i pomyślałem że moze sie nie domyka. Ale za chiny ludowe nie wiem co to jest. E: Temat rozwiązany! Dzięki za sugestię ze skraplaczem. Niedawno wymieniłem nagrzewnice i ktoś zrobił żart, zawijając rurkę, ktora posłużyła mi jako przedłużenie skraplacza.

Witam Jako że mam basen w aucie, postanowiłem przeczesać forum i zderzyć to z rzeczywistością. Na chwile obecna uszczelnianie były drzwi, progi, obudowa filtra kabinowego, przeczyścilem też odopływy. Nadal mokro - pomimo iż nie padało! Pogrzebałem dalej i okazuje się że woda leci w momencie gdy włączona jest klimatyzacja. Powiedzcie proszę co to jest i jak to naprawic: bo z tego kapie woda, i jak sie klima rozkręca to łapie jeszcze mocniej

Rozumiem, dzięki za wyjaśnienie! Więc chwilowo pozostanę przy +2,2/+2,7 - jest dobrze, pali praktycznie od strzała, spalanie jest "średnie" ale nie takie duże jak przy -1,7 Być może jak wyjadę cały bak paliwa to ustawie na 0 i przejadę na tym cały bak zobaczymy jak w takim teście będzie to wyglądać.

Ergo, synchro +7,2 na vagu może świadczyć że na kole jest 0 ? Jeżeli tak, to czym się kierować, poza vagiem, jakieś mechaniczne odniesienie ? A zastanawia mnie ten fakt, gdyż jak już wcześniej wspomniałem przy kącie na dużym plusie, spalanie postojowe było mega niskie - ale nie wiem czy to jest zdrowe dla silnika PS. Przyszły pierwsze mrozy, autko nadal bez problemu odpala. e:dopisek

Wybacz długą nieobecność, wyjazd rodzinny Co do plusowego synchro - po necie krąży BARDZO wiele opinii na ten temat, co niektóre są poparte nawet sensownymi zależnościami. ALE jest też sporo opinii, które mówią że każdy silnik jest indywidualny. W moim przypadku chyba tak jest, od tamtej pory nie zmieniałem synchro, i jest dobrze. Czekam na porządne mrozy i zobaczymy dalej. Jeżeli masz możliwości, predyspozycje, czas i cierpliwość to możesz spróbować, nie zaszkodzi a może pomoże. Zastanawia mnie tylko teoria że mam rozrząd o jeden ząbek przestawiony, gdyż przy synchro +7,2 autko odpaliło bez problemu a spalanie było NORMALNE 0,6L/h