Skocz do zawartości

Albin

  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Albin

  • Urodziny 30.06.1988

Informacje osobiste

  • Imię
    Albert
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Wyszków

Samochód

  • Generacja
    B4
  • Silnik
    B4 1.6 100KM (AEK)
  • Rok produkcji
    1996
  1. Witam, Mam problem ze swoim passatem b4 1.6 aek. Samochód jest zagazowany i do tej pory na benzynie jeździł ok ale ostatnio coś się uszkodziło. Zauważyłem to po off roadzie w mazurskich lasach (inaczej to trudno nazwać). Był wypadek, droga zablokowana, nawigacja pokazała jakąś równoległą drogę, która łączy się z tą, którą powinienem jechać niedaleko za wypadkiem. No to jazda, najpierw dobra droga, potem żwirowa, potem leśna, która miejscami przypominała zwykłą dróżkę w lesie gdzie ledwo się mieściłem między drzewami ale nie było jak zawrócić to jechałem dopóki samochód się mieścił, później się poszerzyło. Do tego doszło kilka dni opadów i było wielkie błoto i kałuże, miejscami do samego podwozia. Nie wiem czy ma to związek ale napisałem. Po dojechaniu do asfaltu po kilku kilometrach skończył mi się gaz, więc przełączam na benzynę a samochód nie chce jechać. Po chwili zorientowałem się co i jak. Jechał do 2 tys obrotów a potem jakby miał zgasnąć. Jak bardzo delikatnie operowałem gazem to przekroczył 2.5 tys i zaczął się wkręcać. Generalnie jak kręciłem go do 4 tyś i zmiana biegu, spadało na ponad 3 tyś i jeździł ok ale jak tylko spadło do 2 tyś to znów jakby miał zgasnąć. Zatrzymałem się i próby na biegu jałowym. Gaz w podłogę a obrotomierz zatrzymuje się na 2 tyś obrotów i dalej nie chce iść. Jak delikatnie dam gaz to wchodzi na obroty w pełnym zakresie ale jak chce się przyspieszyć/wyprzedzić do muskanie gazu nie jest dobrym pomysłem. Raz jest tak, że dodam gazu, zamuli się przy 2 tyś, przeskoczy na te 2,5 i idzie dalej a innym razem stoi na 2 tyś, tak jakby gaz się skończył (jak ktoś ma to zna to uczucie) z tą różnicą, że samochód jest w tym momencie na benzynie. Na gazie tego problemu nie ma, dam w podłogę to idzie do odcinki. Po odpięciu przepływomierza problemu z dziurą z obrotami nie było. Pomyślałem, że przeczyszczę przepływomierz ale niestety uszkodziłem tą blaszkę, po zamontowaniu silnik falował na wolnych obrotach, strasznie było czuć benzyną i z rury wydechowej wydobywał się ciemny dym, pewnie nie przepalał paliwa. Kupiłem drugi przepływomierz ale efekt jak poprzednio - 2 tyś i dalej nie idzie, chyba, że powoli wciskam gaz. Jakieś pomysły? W vcds w bloku chyba 5 jest coś o lambdzie i tam cały czas jest 1.00, wydaje mi się, że wcześniej te wartości się zmieniały. Przewody, świece, palec, kopułka i cewka zmienione więc to wykluczam. Poza tym podobno gaz jest bardziej na to wyczulony i tu byłby problem a na gazie wszystko śmiga jak należy. Zapłon też ustawiłem jak należy. Nie mam pomysłów co to może być. Pomożecie?
  2. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ja akurat muszę wymienić łożysko a nie poduszkę ale zmienię komplet. Czyli nie do końca jest tak jak myślałem. Myślałem, że nakrętka skręcająca sprężynę będzie pod łożyskiem, że łożysko jest nakładane razem z poduchą. W każdym razie dziękuję za pomoc.
  3. Zapomniałem, że światło cofania jest w klapie. Coś mi się ubzdurało, że jest w tej drugiej lampie i dlatego nie rozumiałem w czym problem... :cisza
  4. Albin

    Ściągacze i klucze

    Na pytanie odpowiedzi nie znam ale jak tylko to blokuje Cię przed wymianą to niepotrzebnie. Wymianę sworznia wahacza i końcówek drążków można zrobić bez ściągaczy.
  5. To może nie być termostat tylko licznik zaczyna się sypać. Ostatnio przerabiałem temat i gdzieś znalazłem informację, że w liczniku może być potencjometr do ustawienia tej wskazówki ale jeszcze tam nie zaglądałem więc nie powiem na 100%. Wymieniłem termostat bo był uszkodzony. Silnik nagrzewa się prawidłowo a zegary i tak pokazują max 70 stopni. Przy zimnym silniku węże zimne, po pewnym czasie czuć, że termostat się otwiera i wszystkie robią się ciepłe. Mało tego - przy 70 stopniach na blacie potrafi się wentylator włączyć więc temperatura jak najbardziej w porządku tylko wskazówka źle pokazuje...
  6. Co potrzebujesz? Nie montowałem ale wydaje mi się, ze potrzebne jest zasilanie po wrzuceniu wstecznego i masa. Podłącz się pod tylną lampę. Problemem może być przeprowadzenie kabli. Jak masz lpg to bym próbował przez otwór pod butlą a jak nie to albo trzeba będzie nawiercić jakiś mały otwór albo próbować przez uszczelkę, zależy jak gruby kabel. Jak już będziesz miał przewody w środku to puszczasz pod wykładziną bagażnika i listwy przy progach do przodu i umieszczasz gdzieś ten buzzer co pika.
  7. Trochę poczytałem ale jeszcze nie mam całkowitej jasności. Nie mogę znaleźć schematu jak to wygląda albo po prostu za słabo szukałem... Łożysko jest wsadzone w gumową poduszkę. Poduszka nijak nie jest przykręcona do całej kolumny i jest po prostu nałożona na amortyzator, tzn jest kolumna z dolnym talerzem na którym jest sprężyna, później jest drugi talerz, jest to skręcone i na taką gotową całość nakładana jest poduszka, która trzyma się między górnym talerzem i kielichem w karoserii. Na to idzie od góry kolejny jakby talerz i śruba. Dobrze to wydedukowałem? Zmieniałem kiedyś to w astrze ale tam było to inaczej rozwiązane. Jeżeli dobrze wydedukowałem to nie potrzebny jest żaden ściągacz do sprężyn tylko odkręcam górę i dół amortyzatora, wyjmuję całość, zakładam drugą poduszkę i składam do kupy i już? Uszkodzone mam najprawdopodobniej łożysko bo tryka i strzela przy skręcaniu, widać, że sprężyna nie chodzi płynnie tylko skokowo wydając dźwięk więc obstawiam to na 90%. Głównie zastanawiam się czy łożysko jest w środku sprężyny i będę musiał to rozkręcać czy jest poza nią i wystarczy ręką zmienić na drugie. Jeżeli jest tak jak myślę to powinno udać się ścisnąć sprężynę, nadepnąć na wahacz żeby trochę to opuścić i wymienić poduszkę z amortyzatorem bez zdejmowania całej kolumny i ponownego ustawiania zbieżności. Domyślam się, że najwięcej problemu będzie z odkręceniem i przykręceniem górnej śruby bez klucza pneumatycznego bo strasznie tam mało miejsca na dojście kluczem oczkowym ale jak z tym sobie poradzę to powinno pójść z górki tylko proszę o informację czy poduszka i łożysko jest w tym miejscu co wcześniej opisałem czy jednak trzeba wszystko zdejmować i rozkładać na części pierwsze. Z góry dziękuję. Pytanie dotyczy passata b4, czytałem, że jest jakaś różnica w tym temacie między b4 i b3.
  8. Wypiąłem kostkę (do stacyjki a nie całą kostkę stacyjki), poprawiłem styki i na razie jest ok. Trzeba przekręcić kluczyk, chwilę zaczekać chwilę i dopiero odpalać. Jak odpalałem za pierwszym razem to były cyrki. Z tego co widzę to demontaż kostki nie jest taki prosty jak w b3 to zabiorę się za to jak będę miał dłuższą wolną chwilę.
  9. Tzn sugerujesz, że winna jest nie sama kostka a wiązka w aucie z wtyczkę, którą się do kostki wpina? Czyli nie kupować nowej kostki tylko przerobić tą wtyczkę na konektorki?
  10. Czyli po przekreceniu kluczyka co ktorys raz cos sie robi niedrobrego. Radio po stacyjce sie w ogole nie zapala czyli musze sprawdzic kostke stacyjki. Dziwne że stało się to po podłączeniu radia. Moze za mocno jakis kabel pociagnalem i gdzies sie cos poluzowalo... Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
  11. Bezpieczniki w porządku. To co piszesz to bylo przyczyna zerowania sie licznika i zegarka a u mnie to się nie zeruje, tylko wskazówki sie trzęsą i wydają dziwne dźwięki. Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
  12. Miałem wymieniane koło zamachowe bo zębatki się posypały i nie mogłem odpalać silnika (rozrusznik kręcił w miejscu gdzie zęby się posypały i silnik nie odpadał). Zgaduję, koło też trzeba ustawić na znaki przy wymianie rozrządu. Jeżeli mechanicy, którzy to składali założyli nowe koło od tak sobie to będą przestawione znaki. Czy powinienem na to zwrócić uwagę mechanikowi przy wymianie rozrządu żeby zrobił nowe znaki do ustawienia czy to nie ma większego znaczenia? Czy może koła nie da się zamontować w innej pozycji niż było wcześniej ze względu na różny rozstaw śrub między otworami? Passat b3 1.9 td.
  13. Albin

    Brak iskry

    Jak zaginęła po jakimś czasie jak już miałeś to wymienione, to możesz od nowa wszystko obstawiać. Sprawdź najpierw czy iskra idzie z cewki. Jak idzie to dalej aparat, świece, kable. Jak nie idzie dalej to albo cewka albo hall. Chociaż miałem ostatnio przypadek, że jak kabel z cewki idący do aparatu zapłonowego dałem do silnika to iskrzyło a po podpięciu do aparatu iskry na kablach już nie było i wbrew logice, że iskra ginie gdzieś po drodze okazała się winna cewka... Musisz sprawdzić wszystko od nowa.
  14. Nie mogę jeszcze zakładać wątków to się podłączę. Też mam problem z zegarami. Zaczęło się od zamontowania nowej anteny i separatora antenowego. Po włożeniu radia na miejsce okazało się, że przestało grać. Drobna diagnostyka i okazało się, że nie idzie napięcie po przekręceniu kluczyka. Mała gimnastyka z kablami i radio działa na stałym zasilaniu i jest ok. I tak wyjmowałem panel radia bo mam jakieś dziwne, że bez wyjęcia brało prąd na postoju i rozładowywało akumulator, po wyjęciu panelu amperaż pobierany przez samochód jest bliski zera. Od tamtej pory obrotomierz przy każdym uruchomieniu silnika spada do 0 i później wstaje. Silnik odpala, wskakuje na 1000 obrotów, po sekundzie na zero jakby od razu zgasł i znów wstaje. Wcześniej tego nie było. Najbardziej jedna martwi mnie to, że co kilka odpaleń po przekręceniu kluczyka (nawet nie muszę odpalać) wskazówka obrotomierza dziwnie cyka i drga w okolicach 0 przez kilka sekund, następnie to samo dzieje się ze wskazówką prędkościomierza i cichnie. Jak podczas drgania odpalę samochód to obroty jałowe ~800-1000 ustawiają się jakby jako zerowe i pokazywane jest 0. Po dodaniu gazu obrotomierz zaniża o te około 1000 obrotów. Do tej pory takie zjawisko zaobserwowałem jak padał akumulator, nie było napięcia i licznik cały trykał i po chwili się uspokajał ale wtedy resetował się licznik dzienny przebiegu i zegarek a teraz wskazania nie ulegają wyzerowaniu. Dodatkowo słychać cykanie przekaźników. Wcześniej było tylko po przekręceniu zapłonu a teraz drugi raz cykają po uruchomieniu silnika. Akumulator na razie odrzucam bo samochód nie ma problemów z odpalaniem, kręci tak samo jak wcześniej. O co może chodzić z tymi drgającymi wskazówkami i trykaniem? Takie "trrrrrrrrrrr". Do tego w fabrycznej instalacji w radiu zniknęło zasilanie po stacyjce a wszystko inne działa, tzn licznik, podświetlenie deski itp więc to chyba też nie kostka stacyjki. Czytałem sporo o wadliwych licznikach w passatach b4 ale tam zazwyczaj objawy są inne, poza tym jakby sam licznik padł to nie odcięło by mi zasilania radia po zapłonie i nie cykały by przekaźniki po odpaleniu tak samo jak przed... Sam już nie wiem. Pomoże ktoś?
  15. Trzeba bylo ustawic zaplon. Problem rozwiązany. Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności