Skocz do zawartości

Das AUTO

  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Das AUTO

  • Urodziny 19.08.1979

Informacje osobiste

  • Imię
    Rafał
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Brzeg

Samochód

  • Generacja
    Nie passat
  • Silnik
    B5(3BG) 2.0 115KM (AZM)
  • Rok produkcji
    2003
  1. cześćżeli wymiana dotyczy całego kompletu to można natrafić na dość poważny problem z odkręceniem tej długiej szpilki która przechodzi przez 2 wahacze góre. w moim przypadku sruba była tak skorodowana ze mechanik "urwał łep" i skonczyło się na demontażu całej zwrotnicy i i grzaniu palnikiem bo śruba wręcz się zespoliła z otworem w zwrotnicy (w sensie tak sorodowała). po obu stronach auta trzeba było demontować zwrotnicę więc problem dość poważny że tak powiem.
  2. czesc mój w ciągu 12000km przepalił oprócz tego co zalane było do silnika dodatkowe 7 litrów oleju co daje srednią na poziomie 0,6 l/1000km. pierwszy raz sie spotkałem z autem które pochłania takie ilości oleju. do tej pory we wszystki autach a było ich juz naście zawsze lałem lotosa 5w40 i nigdy nie było problemu (ani z silnikiem ani z jego ubywaniem)-ale nie w tym. tym razem zalałem (jakies 2 tygodnie temu) olejem o większej lepkości w wysokich temperaturach ELF Evolution 5w50 aby sprawdzić swoją teorię skąd takie ubytki. Smiem twierdzić ze powodem dolewania oleju jest spartolona odma silnika i uład podcisnienia wyciąga pary oleju do układu dolotowego. Jezeli na nowym oleju nie uda mi się zatrzymać znikania oleju to zabieram sie za przeróbkę odmy. dodam tylko ze silnik mam suchy a w rurze dolotowej przed przepustnicą stwierdzam obecność oleju.
  3. Nie wiem, moze w dieslu ma to znaczenie ale ja u siebie wymieniałem obie poduszki (stare avony z których wyleciał czerwonawy olej) na nowe zamienniki z Febiego i żadnych wibracji czy to podczas przyspieszania czy tez ruszania nie ma. ale moze to kwestia silnika , bo co by nie mówić to kultura pracy benzyny i diesla dość znacząco się rózni.
  4. wszystko się zgadza. ale jako firma która może produkować na 1 mont. spełnia szereg wymagań jakościowych i certyfikatów które musi stosować do każdego asortymentu. i tej jakości własnie oczekiwałem po zakupie tych konkretnie wahaczy. tyle i az tyle
  5. https://www.delphiautoparts.com/pl/o-delphi/ delphi było , jest i zapewne jeszcze długo bedzie dostawcą części na 1 mont.
  6. :-) w szklanej kuli to zobaczyłeś ? nie- skrecone na kołach , auto podociskane. - - - - - aktualizacja - - - - - Delphi to nie tania podróbka.-producent części na 1 mont. koszt jednego banana to 190zł. towar był w oryginalnych opakowaniach i zamówiony w normalnym sklepie motoryzacyjnym.
  7. cześć ja nieco w drugą mańkę. Napisze czego nie polecam. w załącznikach zdjęcia bananów DELPHI po 200km. Dosłownie tydzień po założeniu wyszły z nich gumy.
  8. może wiem natomiast ze od założenia przejechały juz wiecej niz DELPHI z których po niespełna 200km wyszły gumy. a nie był to chinczyk tylko producent na równi z lemforderem, a napewno lepszy niz skv/mastersporty i inne moogi i swagi.
  9. witam Panowie od dłuższego czasu miałem problem właśnie ze skrzypieniem i popukiwaniem od strony pasażera. Pierwsza diagnoza -gumy tulei na bananach -spękane i stare (jeszcze oryginały) więc szybka decyzja -zakup 2 markowych wahaczy DELPHI (dałem blisko 400zł które jak się okazało równie dobrze mógłbym wyrzucić -ale ten temat opiszę w dedykowanym wątku) na których zrobiłem może z 200km- (słownie dwieście) i z obu wysuneły się gumy tulei. dla dociekliwych dodam , auto po założeniu nowych whaczy opuszczone na koła i podociskane zanim zostały skręcone na śrubach. Dalej skrzypiało i dalej popukiwało ale byłem niemal pewny ze to właśnie kwestia tych wysuniętych gum z tulei. Rozzłoszczony tym faktem i koniecznością ponownego zakupu wahaczy kupiłem cały zestaw KAMOKI który 2 dni temu został założony przez warsztat. Jeszcze zanim auto zostało mi oddane mechanik dzwoni do mnie i mówi ze na nowych wahaczach dlaej skrzypi i puka więc nakazałem doprowadzić temat do końca i oto co było przyczyną , całkowicie zerwana poduszka amortyzatora. wymieniłem dla świętego spokoju obie (prawa i lewa strona) i od wczoraj cieszę się niemal fabrcznym zawieszeniem :-) . w końcu na nierównościach nic nie skrzypi i nic nie puka. koszt zakupu jednej poduszki z febiego to 27 zł więc w porównaniu do kasy którą wydałem na wahacze i mechanika to właściwie promil.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności