Draganta

!!!!!EDITED !!! Auto zrobione. Faktycznie pomogła zmiana kabla na jak się okazało najtańszy na alledrogo 409 do VAG. !!!!!EDITED !!!!! Wszystko się zgadza...wchodzę w błędy i mam tylko i wyłącznie błąd źle zakodowanego sterownika nic więcej. Auto automat, diesel, hamulce teves/ATE...wszystko zgodnie ze stronki wiki.ross-tech (poza tym nawet na innym logowaniu nie chce mi wejść ani żadne inne kodowanie) W sumie ja mam kabel niebieski 409.1 i nim kiedyś udało mi się zakodować stary sterownik na VAG COM...a mechanik ma jakieś swoje kable ale no on się tym zajmuje "profesjonalnie" możliwe że ma złe kable? a programuje normalnie VAG COM. No kit wezmę swój i spróbuje Wielkie dzięki za podpowiedź że może chodzić o kabel...wiem chociaż w którym kierunku szukać dalej rozwiązania Mam nadzieję że znajdę rozwiązanie

Hey, Dołączę się z moim problemem. Po wymianie pompy ABS przyszła pora na kodowanie sterownika, kody logowania i kodowania znam do swojego B5 (poza tym inne nie wchodzą). Loguje się: 09557 Koduje: 04257 Wszystko śmiga, kasuje błędy, wchodzę w tryb odpowietrzania pompy niby wszystko gra...ale... Po zamknięciu modułu ABS i ponownym uruchomieniu znów kodowanie jest na 00000 i błąd źle zakodowanego sterownika... Próbowałem z 2 innymi pompami i sterownikami i to samo...loguje, koduje a po wyjściu resetuje wszystko do 00000 No i standardowo pali się ABS + ESP + po ruszeniu (!) i 3x sygnał dźwiękowy Macie jakieś pomysły bo już ja i mechanik ręce rozkładamy Gdzieś czytałem że trzeba "dynamiczny" test zrobić hamowania i samo poznika...no ale jak ma poznikać jak sterownik nie trzyma i gubi kodowanie jeszcze gdyby od początku nie przyjmował to bym zrozumiał że może uszkodzony albo coś, ale przyjmuje działa tyle że nie chce zapamiętać

Rozwiń trochę przypadek. 1. Jak jest odpalony to też? 2. Po jeździe i zatrzymaniu? 3. Po otwarciu centralnego i wejściu do samochodu? Pytam bo może być wiele wytłumaczeń. Ja miałem kiedyś tak że jak otworzyłem auto z pilota i otwierałem drzwi za pasażerem z tyłu to auto po paru sekundach się zamykało. Okazało się że walnięty był jakiś mikro przekaźnik i po prostu auto "nie widziało" otwarcia drzwi i samoryglowało się. A to normalna rzecz w naszych autach że jak otworzysz centralny i nie ruszysz drzwi to auto po paru sekundach samo się zamknie.

Po co kupować całą blachę? Ja zamówiłem na "Aleale" same prowadnice z linka za 50zł i założyłem do mojej płyty. Nity ze starej rozwiercasz a nowe prowadnice są na śruby hula już 2 rok i nie piszczy przy podnoszeniu i opuszczaniu

Nie wiem skąd słona ale z morza raczej nie mówię Ci że to krasnoludki Póki co wysuszyłem cała wykladzine (najgorzej było z tym filcem) no i doszczętnie i szczegółowo zapaćkałem całą podłogę uszczelniaczem profili zamkniętych (taka guma) bo coś mi się wydaje ze leciało przez korek ten do ewentualnego pozbywania się wody z samochodu (byl odwrotnie wsadzony) Pojeździmy zobaczymy A uszczelki w drzwiach mam nowe + nowe uszczelnienie płyty drzwi (wymieniłem jak zmieniałem prowadnice szyby)

Demontujesz nadkole demontujesz gródz + gąbki wyciszające pionowe = masz dostęp do śruby Gródz plastikowa na 1-2 śrubki już nie pamiętam http://static.nanodatex.com/media/d824c2e3ef9826b0134df2a71fd42c9b.jpg

Hey, No to mam dla was zagadkę rodem z archiwum X... Wróciłem z tygodniowej delegacji, auto stało zamknięte na podwórku kluczyki miałem przy sobie więc ingerencja osób trzecich odpada. Szyby w samochodzie nigdy nie parowały od środka co wyklucza stałą wilgoć w aucie...i były zamknięte jak mnie nie było. A teraz zagadka, skąd w moim samochodzie pod nogami kierowcy znalazło się dużo wody, ale nie byle jakiej tylko SŁONEJ ?! Już pokrótce streszczam...cofam fotel kierowcy i widzę biały nalot na dywaniku na obrzeżu gumowej wycieraczki (dodam że ostatnie 2-3 dni były w Szczecinie słoneczne więc auto się nagrzało). Ten nalot to była sól która skrystalizowała w bryłki jak na doświadczeniach w podstawówce z Przyrody. Oczywiście cała powierzchnia pod gumową wycieraczka mokra jak gąbka, wszędzie na około sucho jak pieprz, tylko część dywanika pod wycieraczką mokra. Oczywiście od razu wykładzina w górę a komputer prawie że pływał (3x szmatkę wyżymałem) oczywiście w słonej wodzie... Ma ktoś logiczne wytłumaczenie? Dodam że na początku roku w styczniu sprzątałem generalnie całe auto z odkurzaniem i zawsze sprawdzam czy jest sucho pod gumami i było sucho. Zimą przed wejściem do auta staram się zawsze otrzepać buty ze śniegu Żadnych widocznych dziur nie ma w podłodze Przegroda silnika sucha tak samo jak tunel środkowy. Wystąpiło to tylko i wyłącznie pod nogami kierowcy. Tylko nie wmawiajcie mi że od zimy tam mi stała słona woda wniesiona butami i nie zatrzymana przez gumowe wycieraczki, bo nawet do tej pory by wyparowała Dodam jeszcze że ani akumulator nie przecieka, ani ubytków płynu nie mam żadnego bo nawet hamulcowy sprawdzałem No ale nawet gdyby to kurde SŁONA WODA?! Jeżeli nie macie pomysłu co, oprócz skrzatów podwórkowych peklujących mięso solanką w moim aucie, mogło to spowodować to przynajmniej podzieliłem się z wami taką ciekawostką

Oznaczenia skrzyni najlepiej szukać na naklejce w bagażniku tam gdzie masz oznaczenie silnika i wyposażenia, albo na samej skrzyni jest tabliczka znamionowa

Dzięki czujnik już zamówiony mam nadzieje że to pomoże A co do montażu to czytałem że najpierw wcisnąć pedał włożyć czujnik puścić pedał i dopiero go przekręcić. Uściślając, czyli w momencie puszczania hamulca mam go trzymać ręką (dociskać)? Bo inaczej przecież wyskoczy z tego profilu...chyba że w wyczytanych instrukcjach czegoś nie zrozumiałem...

Witam, przeszukiwałem forum i to jedyne miejsce gdzie znalazłem problem jak mój więc odświeżę pytanie bo nie padła na nie odpowiedz. Mam B5 fl w automacie i tak samo jak powyżej w poście mianowicie: 1. Pedał hamulca jest super czuły, delikatne dotknięcie (0,1-0,5cm) i już zapalają się światła lub wyłącza tempomat na trasie 2. Zdarza się że podczas jazdy światła stop się świecą a gdy próbuję "podnieść" pedał hamulca do góry stopą, nie wyczuwam żadnego luz. 3. Ostatnio auto stało 3dni nie ruszane i w nocy światła same się zapaliły (musiałem odpalić auto pod pompować pedał hamulca żeby zgasły) Jak sądzicie czy to może być wina czujnika? Dodam że nie mam w nim regulacji jak czytałem w innych postach i kod włącznika to 3B0 945 511A Będę wdzięczny za radę

Miałem podobnie u mnie nie reagowało na zamek centralny ale otwieranie klapy chodziło. Winna była wilgoć a dokładniej pęknięta rurka w silniku wycieraczek i zamiast na szybe to 50% leciało do klapy ;/ efekt taki że auto się zamykało ale klapa zostawała otwarta. Pomogło suszenie wszystkich kostek + psikadło na styki i wymiana silnika wycieraczek. Może warto sprawdzić mikro przełącznik w zamku zamku klapy (tam gdzie wkładka) może padł i komputer widzi cały czas klapę jako zamkniętą i dlatego nie działa

Gdyby ktoś szukał to mam namiary na kolesia w Szczecinie który profesjonalnie regeneruje zaciski. Swoje robiłem 2 lata temu i chodzą idealnie. Facet wymienia wszystko, piaskuje cale zaciski, nowe bebechy (uszczelki tłok sprężyny) za naprawdę niewielkie pieniądze. Albo regeneruje wasze zaciski albo jak ma to wymienia wasze stare na nowe zregenerowane od ręki gdyby ktoś szukał to na PRIV prześle namiary

Dzięki wielkie Waldi teraz wiem gdzie rozpocząć poszukiwania jutro wezmę się za przepływkę i zobaczymy może to pomoże. No niby jak się auto zagrzeje to jest już OK (wiadomo że automat ma lekkie opóźnienie względem manualnego) ale na zimnym to masakra z tą zwłoką, praktycznie jakby nie reagował na gaz. Zastanawiam się jeszcze nad wymianą zaworu turbiny i EGR. I tu mam pytania czy oba to N75? Bo na etce jeden i drugi mają identyczny numer tylko z "A" albo bez niego. Zna ktoś może jakiś domowy sposób na sprawdzenie szczelności układu podciśnienia?

Witam wszystkich, Wiem że na wstępnie posypię się, że temat o turbo dziurach już niejeden był itp ale większość z nich dotyczy manualnych skrzyń więc mi nie pomoże. Proszę o radę, opinie, spostrzeżenia. Mam B5 z 2003 FL silnik AVF i skrzynia EYF. Nowa turbina, filtry, olej, zero błędów na kompie w warsztacie, auto można by powiedzieć że hula bez problemu. Z wyjątkiem jednego. Na zimnym silniku po nocy np gdy chce ruszyć gwałtowniej (np włączając się do ruchu) wciskam pedał gazu i nic auto w ogóle nie reaguje tylko "kula się na obrotach" a po 1-2 sekundach dostaje mega mocy (wygląda to jakby na opóźnienie sygnału gazu/turbiny). Niestety ten przypadek nie ma reguły tylko na zimnym silniku. Czasem gdy potrzebuje "wyprzedzić traktor" i wcisnę gaz sytuacja jest podobna z tym że auto długo zwleka z kickdownem i potem rwie asfalt. Niby wygląda to na turbinę i turbo dziurę ale zastanawiam się czy nie ma to nic wspólnego np z dogorywającą skrzynią kończącą swego żywota albo złym stanem oleju w niej? Oczywiście są też sytuacje że gdy wciskam gaz to auto reaguje bez zwłoki i ciągnie do przodu, ale nigdy na zimnym silniku. I nie chodzi tu że chcę na zimnym oleju katować auto do 3500rpm, ale włączyć się normalnie do ruchu z podporządkowanej bo teraz wygląda to tak że moje kombi jak puszczam hamulec i wciskam gaz kula się jak na obrotach na drogę a gdy jest już całe na drodze nagle przyspiesza komiczna ale zarazem niebezpieczna sytuacja Ktoś spotkał się z podobnymi problemami?

Podepnę się z podobnym problemem. Na wstępie powiem że auto w poniedziałek ląduje w serwisie bo turbina już przeładowuje. W serwisie podpięli auto pod kompa i wyszło że masa powietrza powinna być 470mg/H a jest 627mg/H A ciśnienie zamiast 1272mbar jest 1620mbar. No ale mam ten sam problem z ABGAS serwisant powiedział że to z winy turbiny? Tylko że u mnie ten komunikat pokazuję się nawet jeżeli turbo się nie przeładuje i auto nie łapie muła tylko ciągnie normalnie (chyba że przesadzę i przeładuję turbinę). Pytanie czy faktycznie to może być od turbinki ten problem? Dodam że Check engine gaśnie po paru odpaleniach i informacja o ABGAS też znika na jakiś czas... A jak już mam wstawić auto to niech robią Tak tylko informacyjnie może komuś się przyda moje auto już zrobione a winę za "ABGAS" ponosił tylko i wyłącznie czujnik temp płynu na zegarach pokazywał normalnie temp ale po podłączeniu pod komputer okazało się że do kompa trafia sygnał że silnik ma -40 stopni. Po wymianie zapomniałem co to "ABGAS" koszt niski bo 30zł