Skocz do zawartości

Olab3

  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Olab3

  • Urodziny 29.01.1983

Informacje osobiste

  • Imię
    Ola
  • Płeć
    Kobieta
  • Miejscowość
    północna aglomeracja

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B3 1.6 72KM (EZ/RF/ABN)
  • Rok produkcji
    1989
  1. Olab3

    Przegląd i air bag

    Przez 4 lata miałam B5 ze święcąca się czerwoną kontrolką (przegnita wiązka w podłodze). Nikt nigdy nawet się nie zająknął. Robiłam w 2 miejscach w Gdyni przegląd, raz w Gdańsku i raz we Wrocławiu. Przechodziłam bez żadnego gadania, dopłat itd. Teraz mieszkam w Anglii i mam pralkę Jazz firmy Honda i też mi się świeci i podobno tutaj nie przejdę a jadę właśnie na przegląd i szperam po forach jak to jest ha ha. 50/50. Idę zobaczyć wiązkę, może mi się tylko odłączyło.
  2. 1.8T AEB. Nie sądziłam, że mnie to spotka a jednak. Po opłaceniu OC i po przeglądzie pierdyknęło sprzęgło, ale co dokładnie tego nie dowiem się bez jego rozłożenia. Najlepsze jest to, że sprawa zaczęła się po podniesieniu auta na przeglądzie. Przed przeglądem przy dłużej wciśniętym sprzęgle pojawiało się słabe terkotanie, co zostało określone na docisk i spoko mogę jeszcze jeździć, bo nie ma co rozkładać. Ok. Wyjechałam z przeglądu i poczułam olej a biegi ciężko wskakiwały. Nagle, centralnie po przeglądzie. Zamiast wrócić od razu to pojechałam do pracy (przegląd robiłam w czasie pracy). No i tak jeździłam z 2 tygodnie. Raz lepiej biegi się zmieniały, raz gorzej. Pojechałam pod bar mleczny z koleżanką jednego dnia i nie odjechałam. Żaden bieg nie chciał wskoczyć a dojechałam do baru normalnie. **** blada. Wypchnęłam auto. Na wyłączonym silniku wrzuciłam 1. Włączyłam silnik. Szarpnęło czyli nie wysprzęgliło i pojechałam do pierwszego mechanika. Ledwo nim wjechał do garażu. Następnego dnia zaglądam tam a drugi mechanik mówi, że auto jest sprawne. Ja mówię jak to a on, że wszystko działa. Nie ma wycieków, luzów, że biegi chodzą bardzo dobrze. Patrzę na tego drugiego mechanika, któremu oddałam auto i on mówi, że nie wie co jest. Teraz więc siedzę i czytam o objawach pompki, wysprzęglika, łożyska. Nie muszę pompować aby zmieniać biegi a jak się blokują to pompowanie nic nie daje. Nieważne czy auto stoi długo czy krótko - nie ma to wpływu na moment blokowania się biegów. Raz jak w masło raz się siłuję (i to potrafi być bieg po biegu, np. 2 siłuję się, 3 ok, 2 już ok w przeciągu minuty). Pedał sprzęgła zachowuje się normalnie (nie zaczął chodzić ciężko czy super lekko, łapie na tej samej wysokości). Dzisiaj znowu raz miałam akcję, że nie mogłam wrzucić wstecznego, ale za którymś razem poszło. Niestety nie jestem w swoim mieście a u siebie mam świetnego mechanika a tutaj nie potrafią mi powiedzieć co a tak sypać kasą to nie mam za bardzo z czego. Auto przy ruszaniu (jak biegi nie blokują się) nie szarpie. Chyba będę musiała jednak dać sprzęgło do rozłożenia, bo za miesiąc jadę w kolejną trasę i tak ryzykować nie mogę. Jak się dowiem co to dopiszę a tymczasem może komuś coś tu do głowy wpadło z moim przypadkiem.
  3. Dzięki wielkie. Nie miałam pojęcia, że tam jest jakiś odpływ a zimą mam akumulator skuty lodem. Dzisiaj też pierwsze wyciąganie tej ZIMY akumulatora i... w wodzie już stoi. Myślałam, że to problem z jakimiś uszczelkami, że mi tak cieknie. Zimą to w ogóle od góry mam śnieg na nim więc zakrywam go siatką, ale od dołu kra go je. W b3 nie było żadnego problemu z akumulatorem. Żadnego. Był blisko przy lewej lampie, woda nie zbierała się, bo nawet nie miała jak. A tu trzeba się z tym g mocować. Wy to chłopy silne, wam łatwej. A ja nie dość że słabsza to jeszcze klapa otwiera mi się do połowy, bo mam nieoryginalny teleskop i te cholerne plastiki na podszybiu. Dojście mam fatalne, bo przy szybie klapa jest otwarta bardzo słabo. Co to za patent cholera z tym umiejscowieniem akumulatora to ja nie wiem. Rok temu miałam jazdę z noszeniem akumulatora codziennie (miałam 2 na wymianę ha ha), jeśli nie odpięłam klemy. Okazało się, że moduł w tylnych drzwiach miał spięcie i mi ściągał prąd. Szkoda, że obrazków już nie ma. Mógłbyś zapodać jeszcze raz np. w pdf ten opis z obrazkami? https://www.youtube.com/watch?v=1e-dv5a-zTw U mnie było czysto. Zdjęłam tę gumkę. Będzie lepiej na zimę. Tam po prostu mi się wilgoć zbiera. Nie mam maskownicy ani osłony silnika więc pewnie to też swoje robi. Poza tym aku już tyle razy rozładowywał się w zeszłym roku przed moduł, że swoje przeszedł. Musiałabym nowy kupić. Tak czy siak dzięki za ten opis, bo może zimą nie będzie aż takiej kry.
  4. Ja wiedziałam o tym wszystkim, bo czytałam w necie, ale chciałam spytać, bo czasami są jakieś haczyki (rzadziej osoby niespokrewnione robią sobie darowizny np.) Zawsze lepiej spytać. Załatwiłam wszystko. Zapłaciłam 10zł, w urzędzie skarbowym nic nie chcieli, bo wpisana kwota nie przekraczała progu i tyle. Współwłaściciel został wykreślony z dowodu rejestracyjnego. Według prawa połowa auta była moja, w rzeczywistości całe auto było i teraz prawnie jest moje. Chodziło tylko o OC. Nie wykreślałabym współwłaściciela, ale odkąd jest ogólnopolski rejestr OC to obojętnie kto walnie jakim autem (mamy dwa) to lecą wszystkim zniżki (mi akurat w TUWie zniżki nie poleciałyby a jedynie wzwyżka 30zł w kolejnym roku, ale współwłaścicielowi 20% by poleciało). Ja mam już 60% zniżek własnych więc zredukowałam ryzyko. Kiedyś było tak, że mój broker dawał współwłaściciela do innej ubezpieczalni i w przypadku stłuczki z naszej winy tylko kierowca tracił zniżki. Dzisiaj się tak już nie da. Warto pamiętać o tym, bo nie wszyscy pewnie to wiedzą.
  5. To jest w ogóle chore. To jest moje auto i państwu nie powinno być nic do tego. Ja też ani raz nie płaciłam podatku za auta. Gościu jak spojrzał na rocznik auta to nawet nie sprawdzał. A ile to jest %? Przy sprzedaży chyba 2% do jakiejś sumy a w darowiźnie? Co mi taniej wyjdzie gdybym musiała płacić. Każdy grosz dobry, kiedy mogę wybrać czy darowizna czy sprzedaż. "III grupa podatkowa- kwota wolna od podatku 4 902 zł. Wymieniona darowizna nie podlega opodatkowaniu" - jeżeli to aktualne to ok, bo połowa mojego auta nie jest tyle warta.
  6. Hej, mam takie pytanie. Co bardziej opłaca się zrobić - darowiznę czy umowę sprzedaży auta (50%), jeśli chcę usunąć współwłaściciela auta (osoba trzecia niespokrewniona). Dzwoniłam do urzędu i opłata wynosi 10zł (zdzierstwo ha ha), ale tylko wykreślają tę osobę z adnotacji. Nie wiem jednak jak to wygląda ze strony urzędu skarbowego. Co lepiej? Darowiznę czy umowę sprzedaży? ---- Chyba sprzedaż 50%, co? Bo jak darowizna to przyczepią się, że nie jesteśmy spokrewnieni a przy sprzedaży pokrewieństwo nikogo nie obchodzi. Tylko do jakiej sumy nie będzie trzeba płacić podatku?
  7. No właśnie? Ja mam 1.8T AEB, świece też PFR6Q. Czytałam, że ludzie narzekają na te 7Q i wracają do "zwykłych".
  8. Olab3

    Jaka blacha w B5 ?

    Powiem, że do d u p y blacha. Mój miał robiony tyłek. Sprawdziłam czujnikiem przy kupnie, ale reszta jest oryginalna. Dosyć ciekawa historia, ale miałam kiedyś passata 89 rocznik. Ani śladu rdzy. Nawet jak po trasie były odpryski to nic się nie działo. Teraz mam passata 97 i kazdy odprysk robi się rudy, czyżby passat z 97 nie miał ocynku a 89 miał? Mój chłopak ma passata 98 i drugi rok jeździ z walniętym "zderzakiem" (sprawca kolizji nie przyjął mandatu i do dzisiaj sprawy nie było a do mandatów to oni pierwsi...) i też nie ma ani śladu rdzy. Jak to więc jest to raz a dwa czy jakoś można to zatrzymać. Nie chcę robić blacharki po całości, bo wyjeżdżam z kraju i samochód zostawiam, ale chciałabym, żeby go jednak rdza nie jadła. Mam auto mechanicznie igłę. Doprowadziłam go po poprzednikach do błysku, ale rdza mi włazi wszędzie. Nadkola, odpryski pod oknami. Każde g robi się rude. Nie ma tragedii, ale ja to zauważam i jest mega duża różnica w porównaniu z blachą starego passata . Poza tym taka różnica między 97 a 98? Pamiętam, że z bmw 3 w tych rocznikach były jaja, bo nam się taka rozsypała a też blacha oryginalna. Kuzynowi też taka się rozsypała haha. G a nie samochody. W Egipcie to nasze stare polonezy wyglądają lepiej niż passki w Europie- klimat.
  9. Było teraz cieplej i działają wycieraczki od rana. One tylko nie chodzą przez pierwsze 30 minut jak auto stoi przez noc na mrozie. Później coś odmarza i działają. Teraz mam inny problem- nie mogę zamknąć drzwi pasażera z tyłu haha (padł mechanizm zamka; zaczął wyć a teraz jest cichy). HAHAHH Wesoło. Tak czy siak doceniam to auto a moje ma 16 lat a mechanicznie jest cacy cacy. Elektryka trochę siadała, no ale po tylu latach na polskich drogach (nie jest to Niemiec) to i tak jest w rewelacyjnym stanie. To teraz pojadę na narty bez wycieraczek i z otwartymi drzwiami HAHAHA. Co dokładnie może zamarzać/przymarzać w mechanizmie wycieraczek?
  10. To muszę najlepiej i najszybciej kupić silnik wycieraczek. Z Anglika będzie pasował czy nie?
  11. Hej, ja mam problem taki, że kiedy temperatura spada trochę poniżej zera i auto stoi na noc to potem przez jakieś pół godziny nie działają w ogóle wycieraczki. Nie są przymarznietę, po prostu nie działają (nie słychać silniczka). Potrafi być to bardzo uciążliwe jak np. dzisiaj, kiedy jadąc rano musiałam wyskakiwać z auta na światłach i myć szybę śniegiem i gąbką, bo nic nie widziałam. Jakieś pomysły? Co może zamarzać? Czy jest możliwość, że wycieraczki zupełnie mi wysiądą? Jadę za 2 tygodnie w trasę blisko 4000km i to w góry więc będzie mroźno. Wycieraczki (tak jak i cała reszta) muszą być sprawne.
  12. Powtórzę się- poprzedni właściciel mojego auta latami jeździł a 15w40 (zwykły mineralny) i ja przez parę ładnych miesięcy też (parę długich tras i męka po mieście). Nie było żadnych problemów a silnik ma >260 000km. Nie do końca więc są to szlamiaste silniki : P Do połowy ; ) A tak poważnie to spokojnie na 15w40 można jeździć. Cuda się dzieją nawet na najdroższych olejach. Jeszcze wam wkleje to, co czytałam kiedyś na innych forach, bo tematem oleju interesowałam się już wcześniej: "Takie historie o wypłukaniu brudów przez syntetyk zdarzały sie 20 lat temu, teraz dobre minerały mają takie same właściwości myjące jak syntetyki. A jak miałeś nagar i szlam to poprzedni właściciel lał syfiasty olej i nie zmieniał go zbyt często." "No nie wiem u mnie nagarow w starym aucie nie bylo po przejechaniu 250tys.km na zwyklym oplowskim polsyntetyku. I silnik tez byl w nienagannej kondycji. Wiec opisana przez Ciebie sytuacja potwierdza moja opinie. Ze olej nie ma wielkiego znaczenia. Bo mimo ze u Ciebie stary wlascicdiel lal co popadnie i nie wymienial zbyt czesto silnik jest ok." Wydaje mi się, że wiele osób daje się robić i kupuje nie wiadomo jaki olej a do silników z dużym przebiegiem to nic wielkiego nie trzeba. Na psychikę na pewno dobrze robi, że mam fajny olej, taki leję i silnik cyka. Ja też się lepiej poczułam jak zmieniłam na 10w40, ale auto czuje się tak samo : P
  13. Ja (1.8T lpg) jeździłam 9 miesięcy na 15w40 (poprzedni właściciel taki lał, podejrzewam że latami)- zero problemów a trasy długie były (najtańszy olej z supermarketu). Auto miało niewielki wyciek oleju, który potem zrobiłam i teraz jeżdżę na 10w40 (najzwyklejszy). Przebieg > 260 000km. Myślę, że przy takim przebiegu nic mu już nie zaszkodzi a autko pięknie ciągnie. Właśnie wróciłam z trasy (1771km). Nie sądzę, żeby 10w40 był za rzadki, bo mój silnik dużo więcej zrobił km a teraz trasę zrobiłam na półsyntetyku i wcześniej też na nim juz trochę jeździłam i wszystko ok. Tak samo jak na mineralnym. Coś musi być "nie tak" w twoim aucie.
  14. Wiecie co? Wiem, że temat stary, ale tak się składa, że mnie dzisiaj dotyczył. W internecie toczą się boje- jedni mówią, że spokojnie można g12 z borygo mieszać. Inni, że absolutnie nie, bo żrący. Tak jak ktoś napisał- problem nie jest najczęściej w płynie a w tym, że jak się jeździ starym autem to po prostu się sypie (złośliwi powiedzą zaraz, że płyn zły). Dzisiaj musiałam dolać płynu a na stacji nie mieli g12 więc kupiłam borygo i teraz siedzę na necie i co teraz, co teraz. Każdy pisze, co innego więc wzięłam w końcu ze stron producentów skład g12 i borygo. Różnica jest taka, że borygo ma tetraboran i boraks w stężeniu <1% a g12 ma sól potasową kwasu etyloheksanowego <1%. Glikol etylenowy jest i tu i tu (g12 w stężeniu 40% a borygo 49%). Nie wiem, być może te składniki w stężeniach <1% mogą ze sobą reagować dając niepożądany efekt, ale szczerze... po dolewce jeszcze, gdzie rozcieńczamy boraks tak naprawdę skoro dolewamy (przed rozcieńczeniem mamy <1%)? Wątpię, żeby dolewanie borygo miało negatywny wpływ. Poza tym teraz borygo jest nieco inne niż kiedyś i nawet na stronie poducenta napisane jest, że nadaje się do chłodnic aluminiowych. Napisałam jeszcze specjalnie do producenta, żeby mi napisał jasno czy mogę mieszać borygo o takim składzie z g12 (nie chodzi o jazdę na samym borygo a o mieszanie). Oświadczam wszem i wobec, że nowe borygo można spokojnie mieszać z G12 a nawet jak i na samym borygo będziecie jeździć to będzie dobrze. Spytałam o to producenta, który podkreślił to, co już pisałam, że nowe borygo ma inny skład i jest przystosowane do układów chłodzenia z chłodnicami aluminiowymi oraz że mogę bez problemów mieszać je z g12. Zapytałam także chemików (jeden z nich był moim wykładowcą z chemii nieorganicznej) i także potwierdzili moje przypuszczenia z tymże jeden napisał, że boraks może dawać odczyn alkaliczny i atakować aluminium, ale tylko w drastycznych warunkach eksploatacji. W borygo jest go <1% (po to żeby uniknąć korozji). Ja leję g12, ale w awaryjnych warunkach nie siać paniki a lać spokojnie borygo. Nowym borygo można w ogóle zastąpić g12. Jak kto woli.
  15. Olab3

    instalacja do 1.8T

    Coś wam powiem a'propos tankowania, co mi się przypomniało, kiedy przeczytałam post Marcina. Nie wiem na czym to polega, bo w sumie powinno być to zależne od butli a nie dystrybutora (chyba, że gaz jest inny...), ale mój chłopak zauważył, że jak tankuje na Litwie to mu więcej wchodzi do butli niż w Polsce. Przez to na początku myśleliśmy, że gaz litewski jest lepszy, bo tankowaliśmy na Litwie więcej niż wchodziło potem do pustej butli w PL- spalanie było pozornie niższe. Potem właśnie okazało się, że na Litwie wchodzi więcej gazu do butli. Nie wiem jak to możliwe, ale on to sprawdzał kilka razy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności